• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaostrzona ustawa o ochronie zwierząt

(sr)
16 grudnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Zaostrzeniu mają ulec przepisy dotyczące między innymi nabycia psa z listy ras uznanych za ostre. W myśl propozycji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie potencjalny właściciel takiego czworonoga, nim otrzyma zezwolenie na jego posiadanie, będzie musiał przejść test psychologiczny. Ma on pokazać, czy jest na tyle odpowiedzialny, by sprawować opiekę nad groźnym czworonogiem.
Po serii zdarzeń związanych z pogryzieniem lub zagryzieniem dzieci przez psy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji powołało specjalny zespół, który zajął się opracowaniem zmian do ustawy o ochronie zwierząt. Chodzi między innymi o zaostrzenie przepisów dotyczących nabycia psa z listy ras ostrych. Także wpisanie na nią krzyżówek groźnych czworonogów.

- O zaostrzenie uregulowań ustawy o ochronie zwierząt wnioskował między innymi rzecznik praw dziecka - powiedziała Alicja Hytrek, rzecznik MSWiA w Warszawie. - W skład zespołu, który opracowuje projekt zmian, weszli między innymi kynolodzy, działacze na rzecz zwierząt, czołowi lekarze weterynarii oraz przedstawiciele policji. Zaproponowano, by lista została poszerzona o mieszańce ras uznanych za groźne. Osoby, które chcą nabyć ostrego czworonoga, musiałyby przejść specjalny test psychologiczny.

Zgodnie z propozycjami zespołu MSWiA, każdy właściciel psa mógłby wyprowadzać go na spacer wyłącznie na smyczy.
- Chyba że gmina wyznaczy miejsca, gdzie od tego przepisu będzie można odstąpić - dodała Alicja Hytrek. - Oczywiście to tylko propozycje, które wymagają zaopiniowania przez różne środowiska.

W założeniach zmiany mają przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa w kraju, zapobiec tragediom z udziałem psów.
Zdaniem Doroty Szostakowskiej, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Gdańsku, wprowadzenie proponowanych zmian do ustawy nie poprawi sytuacji.
- Ministerstwo chce wysłać potencjalnego właściciela psa z listy na test psychologiczny, jednak to zupełnie nie ma sensu - powiedziała Dorota Szostakowska. - Trudno na podstawie papierka wyrokować, czy człowiek poradzi sobie ze zwierzęciem o predyspozycjach przywódcy lub agresora. Raczej powinno się wprowadzić obowiązkowe szkolenia, w których uczestniczyłby pies i jego pan. Tam człowiek nauczyłby się, w jaki sposób prowadzić czworonoga, jak się nim opiekować. Przesadą jest też, moim zdaniem, wprowadzanie przepisu o wyprowadzaniu zwierzęcia wyłącznie na smyczy. Pies potrzebuje ruchu. Nie można wymagać, by chodził wyłącznie przy nodze!

Innego zdania jest Katarzyna Kwasek, kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt w Gdańsku Oruni.
- Każda propozycja, która ograniczy wypadki pogryzień człowieka przez psa, jest ważna i uzasadniona - powiedziała Katarzyna Kwasek. - Wprowadzenie badań psychologicznych dla potencjalnych właścicieli psów z listy, może zdać egzamin. Chyba warto wdrożyć to uregulowanie, bo przecież może zaowocować poprawą sytuacji. Zazwyczaj to człowiek ponosi winę, jeśli jego pies kogoś zaatakuje.
Młodszy aspirant Marta Grzegorowska, rzecznik gdańskiej policji, wskazuje, że szczególnie pomysł wprowadzenia obowiązku wyprowadzania psów na smyczy jest słuszny.
- Chyba wszędzie w Polsce można zobaczyć błąkające się psiaki - stwierdziła Marta Grzegorowska. - Czas zmienić tę sytuację. Powinno się karać właścicieli, którzy puszczają czworonogi samopas. Sama mam ostrego psa. I dlatego na spacer chodzi wyłącznie w kagańcu, na smyczy.
Głos Wybrzeża(sr)

Opinie (160)

  • Jestem pierwsza

    A co z wściekłymi kotami Galluxa?

    • 0 0

  • uważaj na swojego:((

    • 0 0

  • co za pomysly?

    pies na smyczy caly czas? testy psychologiczne? moze jeszcze specjalna psia policja i oddzial antyterrorystyczny? rozumiem obowiazkowe szkolenia i bardzo mi sie to podoba ale pies musi sie wybiegac inaczej bedzie wyzywal sie na sprzetach domowych!

    • 0 0

  • kupując psa bierzesz na siebie odpowiedzialność
    za zwierzę jako takie i ewentualne szkody jakie może wyrządzić
    debilami nazywam sąsiadów, którzy w 40 m.kw. mieszkaniu trzymają rotwailera
    pies bez metryki bez pana na pół zdziczały
    ostatnio byłem świadkiem przywoływania go do porządku widokiem drewnianej pały w ręku
    białe kły bestii świadczyły że jest nieźle wkurzona
    pomyslałem sobie, że gdyby uszkodził właściciela byłby świety spokój
    nie żebym czekał na nieszczęście
    ci ludzie nie reagują na uwagi

    zanim weźmiesz psa pomyśl czy będzie miał wybieg (własny ogród) i warunki dane dla jego rasy

    • 0 0

  • Gallux

    Przepraszam za te wściekłe koty- naprawdę przepraszam.
    Tak w ogóle to Cię bardzo lubię.
    Mam nadzieję że się już nie gniewasz.
    Już nie będę, obiecuję.
    Pozdrawiam.

    • 0 0

  • ja też żartowałem :P
    nie musisz przepraszać :))
    powiem ci w zaufaniu, że prawie trafiłaś
    starsza pusia miała epidemie pcheł:(((
    kto nie próbował w życiu dać kotu doustnie jakieś leki ten nie wie co to ryzyko podrapania i pokąsania...

    • 0 0

  • "Chłop żywemu nie przepuści"

    Urzędnikom wydaje się, że jak jest jakiś problem to najlepiej wydać zarządzenie zakazujące i po problemie, i do tego jaka radość dla służb porządkowych. Będą mogły ścigać babcie, które spuszczą swą kochaną psinę ze smyczy (z oczu na pewno nie spuszczą). Nasze sprawne służby babcie są w stanie złapać.
    Czy podawane w mediach przypadki pogryzienia ludzi przez psy to efekt nieuwagi właścicieli czworonogów w trakcie spacerów?

    • 0 0

  • Ździchu

    Też Myślę że nie tu pies pogrzebany. :((

    "- Każda propozycja, która ograniczy wypadki pogryzień człowieka przez psa, jest ważna i uzasadniona - powiedziała Katarzyna Kwasek"

    skoro każda to każda .. WYBIĆ WSZYSTKIE PSY!

    Żart.

    skoro każda to każda .. WYBIĆ WSZYSTKICH WŁAŚCICIELI!

    Żart!

    ZNALEŻĆ PRZEMYŚLANE I SKUTECZNE ROZWIĄZANIE ..

    To nie żart.

    • 0 0

  • my Polacy jak sobie nie umiemy z czymś poradzić układamy przysłowie i po kłopocie

    nie oburzamy się na s****ące wszędzie pieseczki

    ot, wyrobiliśmy w sobie przesąd, że wdepnięcie w psie gówno jest znakiem wróżącym "szczęście"

    i już lepiej na duszy :)))))

    • 0 0

  • hahaha
    już widzę jak wprowadzają w życie te przepisy
    a jak ktoś weźmie pieska od sąsiada?
    no przecież to kundelek - mieszaniec...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane