- 1 Rolnicy znowu zablokują Gdańsk (414 opinii)
- 2 Ewa szuka córki. Nie widziała jej 18 lat (312 opinii)
- 3 Martwy noworodek znaleziony w Gdyni (292 opinie)
- 4 Można ją zwiedzić, zanim zostanie otwarta (95 opinii)
- 5 Przejście wzdłuż Motławy znów możliwe (70 opinii)
- 6 To jedyna szansa dla tej obwodnicy (237 opinii)
Zaufajmy swoim dzieciom, zmniejszmy korki na drogach
Rok szkolny rozkręcił się na dobre, a wraz z nim korki i zatory na ulicach, a w porannym szczycie - także przed szkołami. Bo zimno, bo wygodniej. Mam jednak wrażenie, że wielu rodziców robi to także, bo nie wierzy, że ich dzieci poradzą sobie z wyjściem i powrotem ze szkoły. I tworzą korki, na które narzekają. I koło się zamyka.
Przy okazji tej historii przypomniała mi opowieść znajomego, który uświadomił mi, jak to w latach 90. podwożeni samochodami przez rodziców kryli się z tym, żeby nie być wytykanym palcami. Dziś to ci samodzielnie docierający do szkół bywają uznawani za dziwnych.
Wykuwa się samodyscyplina
Naszła mnie refleksja, że gdybyśmy bardziej ufali naszym dzieciom, to wszystkim byłoby łatwiej - rodzicom, dzieciom, ale też kierowcom, którzy psioczą na korki na drogach zaczynające się od razu, gdy zabrzmi pierwszy dzwonek.
Zacznijmy od tego, że wychodzenie samemu do szkoły uczy dziecka dyscypliny. Trzeba się obudzić, ubrać, pamiętać na którą godzinę jest lekcja i jaki przedmiot jest pierwszy. Dodatkowo badania zrealizowane na szwedzkim uniwersytecie w Karlstad kilka lat temu wykazały, że dzieci, które drogę do szkoły pokonują pieszo lub na rowerze samodzielnie lub w towarzystwie kolegi, radzą sobie lepiej i osiągają lepsze wyniki w nauce niż te, które są podwożone samochodem.
Według badaczy takie dzieci są radośniejsze i bardziej uważne, a zaraz po dotarciu do szkoły wykonują zadania dokładniej, logiczniej i szybciej.
Poza tym, dziecko usamodzielniane mimowolnie uczy się, co to obowiązkowość i zaczyna rozumieć, że działanie ma swoje konsekwencje. Bo może się spóźnić i autobus ucieknie.
Oczywiście, może nie zamknąć za sobą drzwi, ale jeśli jest, jak to mówią, "ogarnięte", powinno się obywać bez takich problemów.
Zmniejszają się korki
Po drugie i dla większości ważniejsze, dziecko samodzielnie idące do szkoły, to mniej korków i stresu na ulicach związanych z podwożeniem pociech.
Rozumiem, gdy szkoła znajduje się na drugim krańcu miasta i przejazd dziecka dłuższą trasą autobusem może być stresujący dla rodziców, więc decydują się na podwożenie.
Znam jednak i takie przypadki, gdy chłopak od pierwszej klasy - od wieku 7 lat - jeździł sam na drugi koniec miasta autobusem do podstawówki i sam z niej wracał. I nie było to dla niego nic wielkiego, choć opowiadał, że sporo osób z jego klasy początkowo nie mogło w to uwierzyć.
Gdy jednak szkoła jest blisko domu, zaś pogoda tak jak np. w minionym tygodniu dopisuje, a nasze dziecko nie zaczyna przygody z nauką, tylko jest już co najmniej w drugiej klasie, to warto dać mu szansę pójścia samemu do placówki. Warto obdarzyć je zaufaniem, sprezentować smartwatcha czy telefon dla bezpieczeństwa, a jednocześnie zrobić coś pożytecznego dla innych.
Nie podwożąc swoich pociech sami zyskujemy czas i nie blokujemy i tak już przeładowanych dróg. A to nam przecież zwykle przeszkadza najbardziej. Problem w tym, że sami sobie fundujemy co roku taki scenariusz jesienią, realizując go aż do następnej wiosny.
Jeśli podwozimy, to nie narzekajmy
Jeśli zdecydujemy inaczej, to proszę, nie narzekajmy później, że są korki na drogach, a dzieci "w tych czasach" są mniej samodzielne niż kiedyś, bo pokazujemy się tylko jako boomerzy. Młodzi zawsze są tacy sami, tylko nasze zachowania się zmieniły. Zresztą, kto z urodzonych w latach 80. i 90. nie biegał z kluczem od domu na szyi, niech podniesie rękę.
Dziś wygrywa wygoda, zasłaniana - moim zdaniem dla pozorów - obawą o los dzieci w przestrzeni miejskiej. Sęk w tym, że w pewnym momencie nasze dzieci i tak będą musiały się w niej poruszać samodzielnie i dobrze, by w tym momencie nie była ona dla ich terra incognita.
Opinie wybrane
-
2021-10-11 16:55
Nie myl pojęć (62)
Nie chodzi o zaufanie mojemu dziecku ale innym ludziom, których nie znam i którzy z nià/nim jadą bądź czekają na przystanku. Już bardziej bym puścił samego rowerem do szkoły niż komunikacją i po przystankach.
- 180 295
-
2021-10-12 11:49
nie szukajcie winy w korkach w Gdyni w dzieciach...korzystałam z komunikacji miejskiej w wakacje , jak był lockdown i też były korki...dowożenie dzieci do szkoły może nieznacznie wpłynąć na korki i tu się zgadzam ufam dziecku, ale nie Sebixowi w BMW, który będzie kozaczył przed Kariną, że zdąży przed pieszym
- 2 1
-
2021-10-12 09:27
Boże... jak ja przeżyłem?
W latach 90 jak poszedłem do 1 klasy, mama odprowadzała mnie 2 tygodnie (bo tyle dostała urlopu). Potem dostałem klucz na szyję i musiałem radzić sobie sam. Przeżyłem i świat się nie zawalił :) Mam wrażenie, że obecnie tworzymy pokolenie społecznych inwalidów.
- 2 1
-
2021-10-12 09:25
Z twojego dziecka wyrośnie niedojda życiowa...
- 0 3
-
2021-10-12 09:08
Polecam się leczyć
Potem niesamodzielne dziwne stworzenie przemierza ulice miasta, bo madka całe życie chuchała i nie pozwalała robić nic z innymi ludźmi. Wyobraź sobie, że bombelka jest łatwiej z roweru ściągnąć i zniknąć niż z komunikacji lub przystanku.
- 2 0
-
2021-10-11 21:43
(4)
Co Ty biedaku zrobisz jak Twoja nastoletnia córka będzie chciała wyjść na imprezę albo syn np. będzie chciał wyjść z kumplami? Tyle niewiadomych, niekontrolowanych sytuacji.... Współczuję Twoim dzieciom.
- 17 3
-
2021-10-12 00:21
Skąd założenie że mój syn będzie miał potrzeby żeby wychodzić na miasto i chlać? (3)
Nie mierz innych swoją miarą, a może będzie wolał grać z planszówki z kolegami albo na kompie
- 7 7
-
2021-10-12 09:44
Rzeczywiscie, przeciez Wy jestescie tacy wyjatkopwi, jedyni w swoim rodzaju.
- 1 0
-
2021-10-12 09:44
Ale to ty powiedziałeś o chlaniu
To twoja miara. Iść do rówieśników na miasto, to zwykła potrzeba. To kiszenie się w domu jest chore.
- 4 0
-
2021-10-12 08:43
Żebyś się nie zdziwił, jak się w końcu wyrwie, bo będzie miał dosyć kompa i planszówek podsuwanych przez starego
- 2 1
-
2021-10-11 20:31
(2)
Nie należy ufać z zasady. Ideologom chodzi o korki i samochody a nie o bezpieczenstwo dzieci.
- 10 9
-
2021-10-12 02:39
W końcu normalny (1)
Dziękuję
- 6 4
-
2021-10-12 08:39
proponuję psychologa - bez hejtu. Piszę serio
Tak wychowane dzieci będą mieć problemy w dorosłości.
- 3 1
-
2021-10-11 19:37
Do ilu szkół w Gd prowadzą bezpieczne ściezki rowerowe i chodniki? do 10 czy 20%? (1)
- 12 10
-
2021-10-12 08:38
do większości
- 1 4
-
2021-10-11 18:01
to nie kwestia zaufania (15)
A odpowiedzialnosci...
Jak sie g**niakowi cos przydarzy w drodze do szkoly, to rodzic ma przej...ne z powodu nie zapewnienia opieki.
Tej odpowiedzialnosci chca sie wszyscy pozbyc, zwlaszcza ubezpieczyciele.- 15 17
-
2021-10-12 08:47
Rodzic dziecka ponizej 7 roku zycia i to tez tylko ewentualnie.
- 0 0
-
2021-10-11 19:20
Prawnie jest uregulowane
że dzieci powyżej 7 roku życia mogą poruszać się bez opieki osoby dorosłej.
A takie trzymanie pod kloszem to wychowywanie kaleki. Jak rodzic wpoi zasady bezpieczeństwa na drodze, jak się zachować w komunikacji, czy w razie nieprzewidzianych sytuacji to dziecko da sobie radę. Teraz są telefony komorkowe, smartwatche więc jest możliwośćże dzieci powyżej 7 roku życia mogą poruszać się bez opieki osoby dorosłej.
A takie trzymanie pod kloszem to wychowywanie kaleki. Jak rodzic wpoi zasady bezpieczeństwa na drodze, jak się zachować w komunikacji, czy w razie nieprzewidzianych sytuacji to dziecko da sobie radę. Teraz są telefony komorkowe, smartwatche więc jest możliwość kontaktu i sprawdzenia czy wszystko oki.
Tylko że rodzicom się nie chce wysilić trochę, czegoś nauczyć, wymagają tego od przedszkola, szkoly, poradni psychologicznych. Oni czesto są tylko żywicielem.- 28 5
-
2021-10-11 18:57
Co ty ćpiesz?
- 5 2
-
2021-10-11 18:54
Czipa tez dzieciakowi wszczepisz? (3)
Bo jeszcze się w galerii handlowej zgubi bąbelek.
- 21 6
-
2021-10-11 20:12
Wszczepić nie (2)
Ale zaszyje mu w ubraniu air taga i będzie musiał mieć w telefonie apke śledzącą.
Nie po to żebym go śledził tylko żebym wiedział gdzie jest w razie jakby coś się stało. Ty tego nie zrozumiesz- 8 19
-
2021-10-11 23:11
To jest chore (1)
Ile spędziłeś lat wychowując potomka?
- 9 4
-
2021-10-12 00:17
Chory jest twój naiwny umysł
- 3 7
-
2021-10-11 18:37
(7)
Na dwór też dzieci samych nie puszczasz z tego powodu? Czy tylko przed blok, poduszka na parapet i czuwasz?
- 16 7
-
2021-10-11 19:32
Puszczaj Puszczaj (6)
A potem beddiesz czekać na dziecko z kolacja i przyjdzie smutny policjant z psychologiem
- 8 19
-
2021-10-12 00:09
nie chrzań (5)
przypomnij sobie co sam robiłeś jak miałeś 10 lat. Na całe dnie się znikało. Tylko mi nie mów że to były inne czasy bo nie były. Teraz jest bezpieczniej, wszędzie kamery, telefony, to kiedyś tego nie było.
- 6 7
-
2021-10-12 00:19
Jesteś naiwnym głupcem jeśli myślisz że dzisiejsze czasy są łaskawe (4)
Nie będziesz innym mówił jak mają dzieci chować, twoje może wychowywać ulica, nic mi do tego patolu, ale od cudzych wara
- 7 13
-
2021-10-12 09:34
A ty jesteś naiwnym idi*tą jeśli myślisz że żyjemy w trudniejszych czasach niż kiedyś (2)
Ja ci nie mówię jak masz wychowywać. To ty popadasz w paranoję i trzymasz swoje pod kołdrą i wszędzie widzisz patoli. Hodujesz życiowe niedorajdy które same potem nie będą umiały podjąć, bez tatusia, decyzji.
- 3 1
-
2021-10-12 12:54
aż takiej patologii 500+ pijaństwa, gwałtów i rozbojów ... masowej pedofilii w kosciołach (1)
to w PRLu nie było
- 3 0
-
2021-10-12 23:20
Była, tylko TV nie trąbiła o tym całe dnie
- 1 1
-
2021-10-12 08:52
Ty nie chowasz, Ty hodujesz. Ile juz maja te Twoje tuczniki?
- 6 1
-
2021-10-11 17:47
To masz lęki (1)
Ale słabe bo nie pomyślałeś, że nauczele też mogą być podejrzani i tu cie mam!
- 9 5
-
2021-10-12 02:38
Widzisz
ja pomyślałem ale za to Ty nie pomyślałeś, że ja pomyślałem. Kumasz?
- 1 2
-
2021-10-11 17:31
Swojej żony też kiedyś nie znałeś a zaufałeś i masz z nią dziecko (4)
Swojej też kiedyś nie znałem, ba dzieci nie znałem ale trzeba być przygotowanym na taki niecodzienny rozwój scenariuszy życia. Pax.
- 13 11
-
2021-10-12 11:53
powiedz rodzicom ofiar Trynkiewicza o niecodziennym rozwoju scenariusza życia, na pewno ich to rozbawi...
- 0 0
-
2021-10-11 18:57
Po 12 latach nadal nie ufam.. cały czas mam się na baczności i trzymam odwody. (2)
- 8 3
-
2021-10-12 07:35
no to współczuję
- 0 0
-
2021-10-11 23:10
Masz dowody i nie używasz
Matka cię na studia dowoziła z własnoręcznie robionymi kanapkami?
- 2 3
-
2021-10-11 17:01
(24)
Zaufac innym mozesz. Jesli masz na sumieniu dobro dziecka, to ogromna przewage w zadawaniu mu krzywdy ma rodzina i bliscy znajomi. U wujka i dziadka nie boicie sie zostawic dziecka, ale boicie sie puscic samo do szkoly...
- 71 23
-
2021-10-12 11:50
powiedz to tym wszystkim ludziom, którzy stracili kogoś na drodze, i niestety nie nie można ufać obcym ludziom, wszechobecna znieczulica nie pozwala na to...
- 0 0
-
2021-10-11 20:18
(3)
Wara od dziadka , dziadek oddał by nerkę wnuczce gdyby była taka potrzeba , chyba ze ty jesteś psychopatą i zboczeńcem ale nie mierz innych swoja miarą !!!!
- 8 20
-
2021-10-11 23:08
Ty oddaj nerkę (2)
Dziadek ma już starą, dziecku się nie przyda. Ale co to ma do dowożenia dziecka do szkoły?
- 13 3
-
2021-10-12 07:34
Ale serce ma wielkie i młode dla swoich wnucząt . Jak to ma się do wożenia ? Odpowiedz sobie sam.
- 1 0
-
2021-10-12 00:16
Za głupi jesteś żeby to zrozumieć
- 3 10
-
2021-10-11 17:10
Akurat psycholi na świecie nie brakuje (18)
- 30 45
-
2021-10-12 09:26
25 lat temu też psycholi nie brakowało, a jako 10-latek latałem sam do szkoły (4)
Tak samo jako setki moich rówieśników. 15 lat temu dzieciaki dojeżdżały pociągami i PKS do szkoły mieście z okolicznych wsi.
Tylko wtedy nie było wielkich SUV-ów, którymi rodzice mogli się pochwalić pod szkołą.- 8 2
-
2021-10-12 18:48
Życie zweryfikuje poglądy tego 25-latka, jak będzie rodzicem dziecka w wieku przedszkolnym/szkolnym... (1)
- 1 1
-
2021-10-12 23:19
Spłodzenie dziecka nie sprawia, że człowiek staje się nagle mądrzejszy
Co widać po wypowiedziach niektórych.
- 0 1
-
2021-10-12 11:47
Klamiesz, na pewno Cie zabili i zjedli, a teraz piszesz z zaswiatow.
- 1 0
-
2021-10-12 11:43
Wielu osobom specyfika dojazdów się zmieniła.
Ja miałem niecały 1km do podstawówki, więc zawsze chodziłem sam.
Moje dzieciaki mają prawie 3km.
Czasem chodzą, czasem jeżdżą na hulajnogach, ale to już dłuższy spacer.
Jak leje, albo ciemno to liczą na mnie.
Dojazd autobusem nieatrakcyjny, bo też kawał trzeba dojść. Nie korzystają, mimo że komunikacja darmowa.- 3 0
-
2021-10-12 08:42
Bardzo wielu z nich ma dzieci.
- 0 0
-
2021-10-11 18:50
wśród wypowiadających się na tym portalu niekiedy można znaleźć ich znaczną reprezentację
zwłaszcza wtedy, gdy nieświadomie dają wyraz swojemu uzależnieniu mentalnemu od jazdy samochodem
- 22 3
-
2021-10-11 17:36
Nigdy nie brakowało. (10)
I co ciekawe nie będzie brakować ale to jest prawdziwe życie. Trzymając kogoś pod kloszem nie zapewnisz tej osobie bezpiecznego życia na Świecie a jedynie narazisz tę osobę na brak inteligencji. Córka pojechała w wieku 19 lat z chłopakiem do domku na Marurach. Czy myślisz, że pojadę za nimi? Nie, otrzymała nasze wartości i wychowanie a zrobi tak jak wymyśli.
- 75 11
-
2021-10-12 02:42
19 lat z chłopakiem (2)
To faktycznie wartości przekazałeś xD
- 4 18
-
2021-10-12 08:37
W sensie, że powinna pozostać dziewicą do ślubu? (1)
no i dziecko 9 miesięcy po ślubie :D
- 9 0
-
2021-10-12 10:06
panna wiecznie dziewica - jak JArosław ŻOliborski
- 0 0
-
2021-10-11 19:30
My tu mówimy o małych dzieciach a nie dorosłych ludziach dzbanie (4)
Wolę pilnować bezpieczeństwa niż potem pluć sobie całe życie w twarz
- 29 35
-
2021-10-12 08:44
Przekazuj im katolickie wartosci, odprowadzaj do szkoly za raczke do pelnoletniosci, ale nie probuj nikomu wmawiac, ze to
jedyna sluszna droga.
- 3 3
-
2021-10-12 08:40
Może warto oddać dzieci pod opiekę komuś innemu, jeśli nawet tu musisz od razu rzucać "dzbanami", żeby argument miał większą siłę.
- 8 4
-
2021-10-11 23:07
Jeżeli masz tyle złości w sobie to najwyższy czas to opanować (1)
Dasz radę.
- 16 8
-
2021-10-12 00:16
Chyba nie wiesz co to złość
- 7 1
-
2021-10-11 18:56
Jak znam życie to łóżko połamią. (1)
- 25 6
-
2021-10-11 23:05
Jak my za młodu
:-)
- 13 0
-
2021-10-11 16:42
Racja rodzice to osoby nieodpowiednie (9)
Przy szkole powoli nich dziecko trzeba zostawić a 50 metrów dalej w rurę na maksa pełna nieodpowiedzialność ,mieszkam niedaleko szkoły i niekiedy mam ochotę specjalnie wskoczyć przed takiego i**otę rodzica na jego maskę
- 130 28
-
2021-10-11 20:30
(6)
Moje i sąsiadów dzieci do szkoły mają 400 m drogą publiczną. Nikt nie chodzi na piechotę, tylko autem jadą. Paranoja? Droga to sam piach, błoto po deszczu i fura śniegu zimą. Nie ma chodników ani nawet pobocza, bo jest zarośnięte, krzaki nie przycinane, nie koszona cały rok trawa. Jak spadnie śnieg to odśnieżają mniej więcej po 48 h od opadów. Jak
Moje i sąsiadów dzieci do szkoły mają 400 m drogą publiczną. Nikt nie chodzi na piechotę, tylko autem jadą. Paranoja? Droga to sam piach, błoto po deszczu i fura śniegu zimą. Nie ma chodników ani nawet pobocza, bo jest zarośnięte, krzaki nie przycinane, nie koszona cały rok trawa. Jak spadnie śnieg to odśnieżają mniej więcej po 48 h od opadów. Jak mija człowieka auto zawsze trzeba zejść mu z drogi w krzaki lub furę śniegu zalegającą na poboczu. Nie ma latarni, ciemno jak w d.... Dorośli sie boją chodzić, moje dziecko 7 lat ma samo iść do szkoły jak się trzęsie ze strachu jak zimą jest ciemno o 7 rano czy o 15, a lekcje są do 17.30. Serio??? Dodam, że taki problem na kilka ulic w najbliższym otoczeniu szkoły, która liczy 1000 ucznów.
- 7 13
-
2021-10-12 23:49
Gdynia?
- 0 0
-
2021-10-11 20:42
(4)
mieszkanie na wsi ma swoje wady. Ale przynajmniej było taniej...
- 23 4
-
2021-10-11 21:16
(2)
chłopie chyba na wsi nigdy nie byłeś. Akurat na wioskach ruch jest spokojny, a i chodniki już teraz są (chyba że myślisz o jakiejś kolonii). W Gdańsku mogę ci pokazać miejsca gdzie nie ma chodnika
- 5 6
-
2021-10-11 21:35
(1)
Na wsi mieszkam. Jest wiele pięknych ulic, z chodnikami i innymi luksusami. A główna droga do szkoły masakra, bez chodnika i oświetlenia. Plus okoliczne uliczki to samo, no można to zrozumieć, ale główna do szkoły? Taka zapomniana przez świat? 1000 dzieci tu codziennie zasuwa na zajęcia.
- 5 2
-
2021-10-12 09:54
Ale to Ty tam mieszkasz, wiec do kogo masz k. pretensje? Zrobcie tym biednym dzieciom chodnik, do ciezkiej cholery.
- 1 0
-
2021-10-11 20:46
Taniej.... Dom na wsi tani to mit. Stan surowy w okolicy kosztuje około milion złoty. A gdzie wykończenie... Może to dla ciebie tanio, ale dla większości raczej nie...
- 5 10
-
2021-10-11 18:56
mam ochotę specjalnie wskoczyć przed takiego i**otę rodzica na jego maskę (1)
Dasz popatrzeć?
- 7 4
-
2021-10-11 20:02
Śmiało
Zmieścisz się
- 4 2
-
2021-10-11 16:41
(11)
Dużo w tym prawdy, moje dzieciaki dość szybko były ogarnięte, od 2 klasy podstawówki same się ogarniały. A teraz czasem lubię mojego nastoletniego syna zawieźć do szkoły bo wtedy mamy okazję porozmawiać.
- 117 22
-
2021-10-12 15:59
do roboty byś poszła
,a nie zgrywać wielką mamuśkę
- 0 0
-
2021-10-12 10:04
Od drugiej klasy?
Mój czterolatek do przedszkola sam się ogarnia. Trzeba mu tylko przygotować to co ma ubrać!
- 0 4
-
2021-10-11 20:17
A lubię gadanie w stylu kiedyś to (1)
Tyle ze kiedyś było inaczej niż teraz, ile było samochodów w latach 90?
- 8 1
-
2021-10-11 20:46
Aut mniej, ale przejść że światłami...
...też mniej.
- 5 0
-
2021-10-11 19:29
(1)
W domu z nim pogadaj a nie w korkach.
- 8 10
-
2021-10-12 00:22
Nje będziesz mi mówić jak mam żyć łachudro
- 5 2
-
2021-10-11 18:58
Smutne masz życie.
- 3 7
-
2021-10-11 18:56
Moi tez od 2 jeździli sami
Ale nie pudwozilam nigdy - rozmawiam z nimi w domu, nie w pośpiechu między jednym światłem a drugim.
- 8 3
-
2021-10-11 18:54
bo wtedy mamy okazję porozmawiać. (1)
Rozmawiacie 10 minut na dobę? Razem nie mieszkacie?
- 12 20
-
2021-10-11 21:18
przecież nie napisał że nie rozmawia
tylko że ma dodatkową chwilę na pogadanie. Czasem fajnie pobyć zupełnie sam na sam. Można pójść na jakieś męskie zabawy typu strzelnica albo gokarty, a można po prostu zawieść go do szkoły.
- 19 1
-
2021-10-11 17:42
Brawo Ty!
Takich rodziców dzieciom trzeba!
- 18 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.