- 1 14 mln zł odszkodowania za Westerplatte (461 opinii)
- 2 Błyskawiczna podróż ze stolicy i w góry (270 opinii)
- 3 Na jak długo da się przewidzieć pogodę? (71 opinii)
- 4 17-letni złodziej paczek zatrzymany (158 opinii)
- 5 Piękne i niebezpieczne zjawisko nad morzem (31 opinii)
- 6 Nie boicie się dilerów narkotyków? (175 opinii)
Zawiadomienie z sądu odbierzemy... w kiosku albo sklepie rowerowym
Od 1 stycznia korespondencja wysyłana przez polskie sądy dostarczana jest nie przez Pocztę Polską, a przez Polską Grupę Pocztową. Pracownicy sądu i prawnicy obawiają się zmiany, rzecznik gdańskiego Sądu Okręgowego uspokaja, a zwykli obywatele muszą się przyzwyczaić, że wezwanie na rozprawę będą musieli odebrać nie na poczcie, a w kiosku.
Specjalnie po to, aby spełnić przetargowy warunek (placówka w każdej gminie) PGP podpisała umowy z Ruchem oraz firmą InPost. To właśnie kioski pierwszego z tych kontrahentów będziemy odwiedzać najczęściej, kiedy będziemy chcieli odebrać pismo z sądu. Może się jednak zdarzyć, że mieszkańcy Trójmiasta po sądowy list udać będą musieli się np. do sklepu rowerowego czy punktu sprzedaży telefonów komórkowych (zobacz - wpisując swój kod pocztowy - gdzie będziesz odbierać listy z sądu).
Brzmi zabawnie? Dla niektórych brzmi poważnie. Skontaktował się z nami pracownik gdańskiego sądu. Twierdzi on, że 2 stycznia wysłano w Gdańsku jedynie 10 proc. wszystkich zaplanowanych przesyłek. Wedle jego słów winę ponosić miała mała liczba oznaczeń przesyłek poleconych dostarczona przez nowego operatora usług.
Rzecznik gdańskiego Sądu Okręgowego jednak uspokaja.
- Nie zaistniał problem braku czy małej ilości oznaczeń przesyłek poleconych - oznaczeń nie zabrakło i nie miało to wpływu na ilość wysyłanej poczty. Cała poczta przekazana przez wydziały została wysłana. Faktycznie, z uwagi na początek roku, w dniu 2 stycznia wysłano mniej przesyłek niż zwykle, ale już w dniu 3 stycznia ilość ta osiągnęła przeciętny poziom. W związku z tym nie ma aktualnie podstaw, aby prognozować opóźnienie spraw związane z doręczeniami. Aktualnie wysyłka odbywa się na bieżąco - uspokaja sędzia Tomasz Adamski.
Szybkość dostarczenia sądowych przesyłek to jednak tylko jedna strona medalu. - Równie ważne jest bezpieczeństwo i to, aby nie trafiały one w niepowołane ręce. Do obsługi korespondencji sądowej potrzebne jest doświadczenie, z pewnością poczta miała je większe - mówi Mikołaj Wierzbicki, radca prawny z Gdyni.
Jego kancelaria swoją korespondencje będzie musiała odbierać w kiosku Ruchu. On sam, prywatnie, listy z sądu odbierze zaś... w hurtowni z artykułami przemysłowymi.
Opinie (423) 9 zablokowanych
-
2014-01-07 16:39
bubel (2)
To moze byc najwiekszy bubel 2014 roku
- 280 4
-
2014-01-08 15:23
w kiosku w którym będzie można odebrać korespondencję sądową będziesz
mógł również kupić niezbędny ALKOMAT, zapewne będzie to alkomat jednego producenta, będziesz musiał pokwitować a pani z kiosku będzie zobowiązana by listę tych co kupili zanieść na pobliski komisariat.
- 2 0
-
2014-01-08 00:01
Bubel 2014?
Haha poczekaj poczekaj rok sie dopiero zaczal ;)
- 8 0
-
2014-01-08 08:53
To musi być ponury żart z tą pocztą... (1)
Analogicznie za trzy lata do przetargu na dostarczanie korespondencji może również przystąpić "ciocia Ziuta" o której nikt nie słyszał, pytanie co będzie jeśli wygra przetarg? Gdzie wtedy przyjdzie odbierać przesyłki? Czy wyłącznie niska stawka musi stanowić kryterium wyboru? Czy doświadczenie niema już znaczenia?
- 4 0
-
2014-01-08 15:17
zanim napiszesz bzdury poczytaj o in-post o tym jak sie rozwija i jak zalatwił monopol poczty na przesyłki dzięki tzw.blaszce dośc komuny
- 0 1
-
2014-01-08 15:01
Ta strona pgpsa to jakiś żart chyba.
Punktów w Gdańsku zaledwie kilka.
Wyszukiwanie po kodzie odnosi się do kodu placówki (np kiosku), a nie kodu pocztowego adresata, tak więc informacja "(zobacz - wpisując swój kod pocztowy - gdzie będziesz odbierać listy z sądu)." jest nieprawdziwa.
No i jaka jest odpowiedzialność, bez obrazy, kioskarza, za pismo z sądu. Znajomość treści takiego pisma jest czasem warta ciężkie pieniądze.
Czy kioskarze gwarantują otwarcie swoich punktów w określonych godzinach, zastępstwo w czasie choroby, wakacji itp. Może się czepiam, ale nie widzę tego.- 2 0
-
2014-01-08 14:06
Listonosz
Mój listonosz podjeżdża po płot wrzuca szybko awizo do skrzynki i odjeżdża zadowolony, rzadko mu się zdarza dzwonić czy ktoś jest. Zapytacie gdzie ? Bojano.
No to i lepiej jak go zmienia może wtedy doceni jaka miał prace.- 3 1
-
2014-01-08 08:47
Kiosk niezły żart (2)
U mnie na osiedlu jest kiosk który jest notorycznie okradany, a włąciciel nie ma zadnego zabezpieczenia, nie wyobrażam sobie kradzieży korenspondencji z sądu ?.
A co będzie jak złodzieje pokwitują korenspondencję ?- 8 0
-
2014-01-08 09:04
(1)
Najpierw zastanów się nad tym, czy ten kiosk będzie miał przesyłki?
- 0 0
-
2014-01-08 13:14
a dlaczego miałby nie mieć? może zaproponuje najniższą cenę za obsługę i wygra?
- 0 0
-
2014-01-08 01:00
(2)
Złamanie monopolu i kilkadziesiąt milionów oszczędności nazywacie nie porozumieniem? Przecież jak się nie sprawdzi, to może biedronka wystartuje do przetargu, wszystko przed nami.
- 3 6
-
2014-01-08 13:13
a ile z tych oszczędności znajdzie się na moim koncie?
ew o ile % obniżą mi podatki z tych oszczędności?
- 0 0
-
2014-01-08 02:23
Obniżyć pensje pasożytom i zbirom w togach
Obniżyć pensje pasożytom i zbirom w togach...
to będą miliardowe oszczędności a nie tylko 80 mln.Nikt nie dostaje podwyżek a oni co chwile się domagają- 3 0
-
2014-01-08 13:12
Czy ktoś odbierał polecony na poczcie...
Mi się ten pomysł z kioskiem nawet podoba...
- 3 2
-
2014-01-07 22:39
Nie widzę powodu do paniki. (2)
Firmy kurierskie potrafiły stworzyć swoje punkty odbioru paczek to i grupa pocztowa sobie z tym poradzi.Zapomniało się jak to narzekaliście na Poczte Polską? :) Życzę Grupie Pocztowej aby wszystko wyszło jak należy.
Poczta Polska cwaniakowała to dostała kopniaka.- 6 12
-
2014-01-08 13:11
sratatata w straszynie 40 min samochodem...
- 0 0
-
2014-01-07 22:47
To że PP się nie rozwija nie oznacza, że każdy ma być taki sam.
Poczta niech lepiej zajmie się swoim ostatnim odkryciem "bankowym".
- 2 4
-
2014-01-07 20:39
Sądy same strzeliły sobie w stopę.. (1)
Nikt komu będzie to na rękę nie będzie się stawiał na rozprawę.
Poczta dostarczała wezwania do ręki i trzeba było potwierdzić odbiór.
Już widzę jak oskarżony o coś biegnie do jakiegoś punktu aby odebrać wezwanie..- 4 0
-
2014-01-08 13:08
oskarżony?
ty miej nadzieję, ze nie dostaniesz wezwania na rozprawę jako świadek
bo jak nie przyjdziesz to grzywna i przymusowe doprowadzenie przez policję...- 0 0
-
2014-01-08 13:03
chore
To jest chore-na miarę tego chorego kraju!
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.