• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zderzenie tramwaju z samochodami we Wrzeszczu

Krzysztof Koprowski
25 lipca 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 

Do wypadku samochodowego z udziałem tramwaju doszło na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego z al. Grunwaldzką we Wrzeszczu, ok. godz. 16.



- W wypadku uczestniczyły cztery auta. Dwa z nich są poważnie uszkodzone - mówi Tomasz Czyż, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Gdańsku.

Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala. Obecnie na skrzyżowaniu ruchem kieruje policja.

Wstrzymany został ruch tramwajowy. Na odcinku Opera - Abrahama kursują zastępcze autobusy.

Opinie (162) 3 zablokowane

  • ... (9)

    Wszystkim osądzającym radzę wyhamować. Pośród winnych tego wydarzenia nie ma motorniczej, którą niektórzy zrównali już z ziemią choć mają zerową wiedzę na temat przyczyn.
    Tym razem zawinił sprzęt. Wyobraź sobie jeden z drugim, że prowadzisz pełen ludzi, trzywagonowy skład i przy próbie zahamowania nic się nie dzieje... Tak właśnie było w tym przypadku. Przy próbie zatrzymania składu nastąpił całkowity zanik sterowania skutkujący niezadziałaniem _żadnego_ z zamontowanych w składzie hamulców. Dodam, że identyczna sytuacja miała miejsce w lipcu 2005 - wtedy ten sam skład uderzył w tył innego na skrzyżowaniu Pomorska / Chłopska dokładnie z tej samej przyczyny. Jeśli szukać winnych po stronie ZKM Gdańsk to co najwyżej wśród pracowników warsztatów. A teraz wszyscy krzykacze ładnie przeprosić panią motorniczą, która nie zawiniła tutaj nawet w 1%. No i oczywiście jest jeszcze jedna strona medalu: co do cholery robił na torowisku ten samochód? Co robił? Stał! Stał bez możliwości jego opuszczenia (korek). A tego zabrania art. 28 ust. 3 pkt 2 kodeksu drogowego. Jakieś pytania?

    • 0 0

    • Masz rację!!! Jestem motorniczym i coś otymwiem.

      • 0 0

    • no no (5)

      Do końca jakoś nie chce mi się w to wierzyć, że nagle nastąpił - jak to określiłeś/aś - zanik sterowania. No chyba, że tramwaj bujał się po mieście już dłuższy czas (tylko tu pytanie - jak zatrzymywał się na przystankach). Ale jeśli tramwaj od 3 lat jeździ z uszkodzonym układem hamulcowym, to ktoś powinien za to ostro beknąć. Ale z drugiej strony - tak samo teraz kierowcy samochodów mogą się tłumaczyć, że nagle ich silniki się wyłączyły i nie mogli ruszyć z torowiska. Takie gdybanie wychodzi. Nadal nie orzekam winy, ale jak dla mnie obustronna - motorniczy/a nie podjął próby hamowania, a auta stały tam gdzie nie powinny. Wszyscy nie przestrzegali przepisów, bo kierowcy wchrzanili się na skrzyżowanie pomimo, że za nim nie było dla nich miejsca, a osoba kierująca tramwajem nie zachowała szczególnej ostrożności.

      • 0 0

      • (4)

        Zapewniam Cię, że to nie jest gdybanie a fakty. Zanik sterowania to wina elektroniki - tramwaj jest po modernizacji - zresztą wykonanej bardzo dobrze, ale jeśli się o coś nie dba to kiedyś i tak zawiedzie. W/w usterka ujawnia się tylko czasem, np. w tak nieodpowiedniej sytuacji jak ta wczorajsza. Tak jak napisałem wcześniej, ten skład zrobił to samo dwa lata temu (więcej informacji można wygooglać). Przypadek?

        • 0 0

        • (2)

          Może przypadek. A może takie tłumaczenie zkm'u, aby bronić swoich pracowników. W końcu rączka rączkę myje. Ale nie znam faktów i pozostaje mi tylko gdybanie i to co widziałem przejeżdzając autem obok (stojąc w korku).

          • 0 0

          • (1)

            Gdyby wykazano winę motorniczego, poniósłby on stosowne konsekwencje służbowe. Tak jak napisałeś, nie znasz faktów. Ty możesz sobie gdybać a ja wiem co piszę.

            • 0 0

            • Zobaczymy co z tej sprawy wyniknie.

              • 0 0

        • Autopoprawka, ten poprzedni wypadek miał miejsce dokładnie 3 listopada 2005.

          • 0 0

    • (1)

      fajnie jak sie czasem wypowie ktos, kto cos wie. To za takie cos ktos powinien ostro z roboty wyleciec.

      • 0 0

      • to sama motornicza

        sie tu broni, co do samochodów na przejeździe - racja, nie powinno ich tam być, mają za swoje, natomiast co do motorniczych, którzy mają w d...ie innych, bo jadą składem ważąceym średnio ok. 65 ton, to prawda stara jak świat

        • 0 0

  • (3)

    kiedyś byłem świadkiem, jak tramwaj zjeżdżając ze skrzyżowania Grunwaldzkiej i Pomorskiej w stronę Oliwy, przy CZERWONYM świtle, uderzył w dwa samochody. Kierująca jednym z nich była ranna. A co zrobiła głupia baba z tramwaju? Biegała pomiędzy ludźmi na przystanku i żądała danych żeby byli świadkami - jeden gość zareagował jak należy, strzelił babe w twarz i kazał jej udzielać pomocy, a przybyłym gliniarzom powiedział, że zamiast udzielać pomocy, do czego była zobowiązana, szukała sobie świadków, bo myślała, że się jej upiecze.

    Takie to właśnie pospólstwo jeździ tramwajami.

    Albo inna też bystra tramwajara, co na wysokości reala na przymorzu zabiła człowieka, który kosił trawę na torowisku - biedak nie słyszał dzwonka, a tramwajarze się wydawało, że jak sobie podzwoni to wszystko będzie ok, mam nadzieję, że na psychice siadło jej ostro i zostanie tak do końca jej zbędnego życia

    • 0 0

    • jesteś walnięty

      • 0 0

    • do pseudo pasażera

      nie masz bladego pojęcia o tej pracy więc się nie wypowiadaj!!! ...

      • 0 0

    • BRAK KULTURY!!!!

      A za kogo Ty się uwarzasz za proroka czy za błazna ,który kryje się za parawanem i osądza ludzi a na dodatek im ubliża .To Ty jesteś zwykłym prostakiem ,który oderwany od mamusinego cyca nie potrafi sobie w życiu radzić i wyżywa sie na innych .Trochę szacunku dla ludzkiej pracy !!!!!!!

      • 0 0

  • jak nie widzieliscie to nie osadzajcie (1)

    ja bylam na przystanku kiedy ten wypadek sie zdazyl - doslownie 10m ode mnie... i prosze was, jesli nie widzieliscie to nie gadajcie ze jakis glupi kierowca... motorniczy- kobieta - tu zawinila bo nie zachamowala widzac samochod i kazdy kto to widzial mowi to samo... a kierowca byl tylko poszkodowanym i w ciezkim stanie do szpitala trafil bo wyciagnac go nawet nie mogli... niestety nasze poslkie drogi sa takie ze nie ma obcji by nie stanac na torach!!! co 2 kierowca staje bo nie ma innego wyjscia, a to ze tramwaj mial zielone nie dalo mu prawa do tego zeby go staranowac!!

    • 0 0

    • jesteś głupia i jak nie znasz się na znakach drogowych to nie zabieraj głosu

      • 0 0

  • do nie jakiego "blancos19"

    Heh chłopie ładne zdjęcie z profilku :) hahahaha

    • 0 0

  • Korki (8)

    No i jak to zwykle bywa - mega korki.

    Gdańsk nie jest przygotowany na takie wypadki. A jak z pasami ruchu - pewnie tez zablokowane

    • 0 0

    • tak mi głupio (6)

      że nie mieszkam w Gdyni - mieście przygotowanym na takie wypadki, posiadającym pasy awaryjne na każdej nawet najmniejszej ulicy. W razie potrzeby helikoptery przenoszą auta ponad karambolem...
      ehhh...

      • 0 0

      • Pisał coś? (3)

        Pisał coś o Gdyni? Nie! Więc nie pisz bzdur. Chodziło o to, że nie ma zastępczych dróg równoległych.

        • 0 0

        • oczywiście że piszę bzdury

          ale to nie ja zacząłem

          • 0 0

        • (1)

          O kurcze, nie wiedziałem, że tu nie można nic pisać o Gdyni, jeśli wcześniej ktoś o niej nie napisał... :(

          • 0 0

          • o kurcze...

            jesteś pan zbiorem molekuł

            • 0 0

      • To się przeprowadz tam

        szumowino

        • 0 0

      • mi tez glupio

        ahhh, jaka szkoda ze ja tez nie mieszkam heh;)

        • 0 0

    • Na wypadki????Co to bedzie jak wybuduja stadion ha Paranoja

      • 0 0

  • widziałem (11)

    na własne oczy wypadek - widok wstrząsający. stałem akurat na swiatłach na pasie w przeciwna strone (do Gdyni) jakies 10 m od wypadku
    szczerze - na moje wina motorniczego. jechal szybko a widział przeciez stojace samochody i mogl zawczasu zwolnic domyslajac sie ze beda staly tez na torowisku (jak to w korku!) inna sprawa ze my kierowcy czesto nie zostawiamy wolnych szyn.. sam na nich stalem 5 min wczesniej...no zimne poty

    • 0 0

    • wina motorniczego?!! bzdura^^

      gdyby kretyni kierowcy nie stali na torach nic by się nie stało. nawet jak są korki, na torach stawać nie wolno! ale jak większość ludzi to idioci którzy przepisy mają w d... to potem mają na co zasłużyli.

      • 0 0

    • (7)

      Wina motorniczego - z punktu widzenia kodeksu drogowego. A tak na logikę, to niektórzy motorniczy po odpowiednich testach psychologicznych powinni dostawać licencje na zabijanie. To co się dzieje na skrzyżowaniach woła o pomstę o nieba. Przez takich, którym się spieszy i koniecznie muszą się wcisnąć na skrzyżowanie potem 10 razy tyle ludzi stoi.

      • 0 0

      • wina kierowcy (4)

        Panie od kiedy wolno ci stawać na torach od kiedy wolno ci wjechać na skrzyżowanie bez możliwości opuszczenia go. Wina stoi po stronie pana kierującego autkiem. Btw psioczycie że tramwaje zapier... a spójrzcie na rozkład spójrzcie na tych pasażerów który tylko jedno ma w głowie czemu ten tram sie tak wlecze że nie na czas itd itd.

        • 0 0

        • (3)

          prawda...

          • 0 0

          • g... prawda (2)

            Tak - kierowcy nie wolno stać na torach, skrzyżowaniu, ale to nie oznacza, że można go bezkarnie wtedy rozjechać!
            Motorniczy dojeżdża do skrzyżowania, widzi samochody na torowisku i myśli, że zjadą, ale... nie zjechały. No, pomylił się i w nie wjechał...
            Pomyślcie - co by było, gdyby tak sobie można było bezkarnie wjechać w samochód stojący na zakazie postoju i naprawić sobie samochód z jego OC.
            Specjaliści od prawa drogowego...

            • 0 0

            • nowe okolicznosci ku przestrodze (1)

              dowiedziałem się nieoficjalnie że prawdopodobną przyczyną tego że tramwaj nie zahamował był zanik napięcia na trakcji co spowodowało ze hamulce nie zadziałały. Wniosek nigdy nie zatrzymywać się na torach. Co do kolegi do góry czy jeżeli przejeżdżasz przez przejazd kolejowy i zatrzymasz się na środku bo stałeś w korku to jak pierd.... w ciebie kolejka to to będzie wina maszynisty czy twoja? Samochód stojący jest złym przykładem bo jest wtedy wyłączony z ruchu. A tramwaj to nie samochód i nie ma możliwości ominięcia pojazdu oraz ma słabsze hamulce i sporą masę bezwładności.

              • 0 0

              • tramwaj to nie pociąg

                i ma możliwość zatrzymania, gdy widzi, że coś jest "nie tak". Oczywiście, jeśli zawiniła technika, to "siła wyższa", ale nie porównujmy tramwaju do pociągu...

                • 0 0

      • hm, od kiedy to kodeks drogowy zmieniono?

        O ile mi wiadomo, kierujący pojazdem NIE MA PRAWA wjechać na skrzyżowanie jeśli nie może go opuścić. Z torami jest ta sama sytuacja, to też skrzyżowanie. Więc jaka wina motorniczego??

        • 0 0

      • Gdy ostatnio zmuszona bylam na jeden dzien przesiasc sie z auta do tramwaju, to tez mi bylo dane stanac na progu tunelu z oslepiajacym swiatlem na koncu. Motorniczy tak sie rozpedzil na trasie wzdluz stoczni, ze opatrznosci boskiej tylko dziekowac za przytrzymanie tego zlomu w kupie...

        • 0 0

    • niestety zawiniła mechanika

      Ze strony: http://www.marcinc.rail.pl/galeria/index.php?template=news

      "Przyczyną wypadku był całkowity zanik sterowania w składzie 1323 1324 1325 - mimo usilnych prób zatrzymania tramwaju hamulce nie zostały załączone. Skład wjechał na skrzyżowanie tocząc się z prędkością ok. 30 km/h."

      Więc to nie byłą wina motorniczego

      • 0 0

    • Ustawa Prawo o ruchu drogowym art. 28.

      Art. 28. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżając przez przejazd, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność. Przed wjechaniem na tory jest on obowiązany upewnić się, czy nie zbliża się pojazd szynowy, oraz przedsięwziąć odpowiednie środki ostrożności, zwłaszcza jeżeli wskutek mgły lub z innych powodów przejrzystość powietrza jest zmniejszona.
      2. Kierujący jest obowiązany prowadzić pojazd z taką prędkością, aby mógł go zatrzymać w bezpiecznym miejscu, gdy nadjeżdża pojazd szynowy lub gdy urządzenie zabezpieczające albo dawany sygnał zabrania wjazdu na przejazd.
      3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
      1) objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżania na przejazd, jeżeli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie nie zostało zakończone;
      2) wjeżdżania na przejazd, jeżeli po drugiej stronie przejazdu nie ma miejsca do kontynuowania jazdy;
      3) wyprzedzania pojazdu na przejeździe kolejowym i bezpośrednio przed nim;
      4) omijania pojazdu oczekującego na otwarcie ruchu przez przejazd, jeżeli wymagałoby to wjechania na część jezdni przeznaczoną dla przeciwnego kierunku ruchu.
      4. W razie unieruchomienia pojazdu na przejeździe kolejowym, kierujący jest obowiązany niezwłocznie usunąć go z przejazdu, a jeżeli nie jest to możliwe, ostrzec kierującego pojazdem szynowym o niebezpieczeństwie.
      5. Kierujący pojazdem lub zespołem pojazdów o długości przekraczającej 10 m, który nie może rozwinąć prędkości większej niż 6 km/h, przed wjazdem na przejazd kolejowy jest obowiązany upewnić się, czy w czasie potrzebnym na przejechanie przez ten przejazd nie nadjedzie pojazd szynowy, lub uzgodnić czas tego przejazdu z dróżnikiem kolejowym.
      6. Przepisy ust. 1-4 stosuje się odpowiednio przy przejeżdżaniu przez tory tramwajowe; przepis ust. 3 pkt 3 nie dotyczy skrzyżowania lub przejazdu tramwajowego, na którym ruch jest kierowany.

      • 0 0

  • nie pierwszy raz w tym skladzie zabraklo hamulcow

    Sklad 1323 1324 miał z tego samego powodu (zanik napiecia sterowania) inny wypadek, wtedy wjechal w inny sklad.
    Zezłomować ten szrot trzeba!!!

    • 0 0

  • CZY JA WIEM...

    WCALE NIEPRAWDA TO MOTORNICZY I KIEROWCY AUTOBUSOW SOBIE ZA DUZO POZWALAJA...A JUZ NIEWSPOMINAM O TAXOWKARZACH...

    • 0 0

  • hm. (4)

    na moje oko - patrząc po ilości tramwajów zatrzymanych ok 15:55 (wtedy "moj" zatrzymał sie za Galerią) do wypadku musiało dojść z kwadrans albo nawet 20 min wcześniej. Więc gdzie tu 16?

    Tramwaj uderzył przodem w jeden samochód, wbił się z boku od strony kierowcy. Aż dziwne, że to nie była śmierć na miejscu (patrząc na informacje w artykule). Widok straszny, jeśli kierowca przeżył to miał naprawdę dużo szczęścia,tym bardziej, że tramwaj w niego uderzył i jechał tak jeszcze, pchając auto. Reszta zniszczonych samochodów to pewnie efekt uderzenia tym pchanym samochodem (wiadomo, w korku wszyscy stoją blisko).

    Mnóstwo zdezorientowanych ludzi na całej trasie do zajezdni Wrzeszcz(pieszo było szybciej, niż gdyby czekać na jakiś autobus).Korki na Wojska Polskiego , bo wszystkich jadących od str Gdyni kierowano na objazd. ..

    To tyle ode mnie. Teraz tylko czekać na świeże informacje, a potem - kto zawinił....

    • 0 0

    • noo rzeczywiscie. (1)

      no rzeczywiscie, w koncu to wielka roznica, czy to napisza ze o 15.30 czy ze k.16.:| ehh ludzie, troche oglady!

      • 0 0

      • co ma ogłada do rzeczy? Napisałam to świeżo po zdarzeniu, po to, by inni mogli się więcej dowiedzieć. Skoro przed 16tą to widziałam już po fakcie, nie dziw sie, że zaprotestowałam.

        • 0 0

    • na tym skrzyzowaniu moze byc tylko jeden scenariusz tego wypadku... korek byl pewnie az do galerii wiec nie dalo sie plynnie przejechac przez swiatla. koles wjechal na zielonym przez przejscie dla pieszych, jezeli jest porzadny to zatrzymal sie tak zeby nie blokowac przejazdu skrecajacym w lewo od drugiej strony. w miedzy czasie swiatla sie zmienily, tramwaj jechal bo mogl a koles nie zorientowal sie ze ma czerwone a przed nim sie zwolnilo to chcial przejechac zanim rusza Ci od strony SKM. i tyle. nie widze innej opcji.

      • 0 0

    • Kraksa miała miejsce około 15:30, może 3-4 minuty wcześniej. Kierowca białego auta przeżył.

      Swoją ścieżką policja jak zwykle w takiej sytuacji dała ciała. Zamiast zrobić fotki i oczyścić trasę to sobie musieli pooglądać.

      Wczoraj na obwodnicy korek w stronę gdyni miał 6.5km, bo drogówka kontrolowała autobus. Oczywiście musieli robić to na prawym pasie, nie można było kazać kierowcy stanąć na zjeździe na estakadę, gdzie są dodatkowe 2 pasy...

      • 0 0

  • ...

    ahh... nasza kochana polska i tramwaje bez hamulcow... jak zwykle zrobia z tym cos dopiero jak jakis wypadek sie zdarzy:/ brakuje tylko zeby kiedys hamulce tak wysiadly ze tramwaj z wszystkimi pasazerami sie wykoleil... wtedy dopiero je wymienia - madry polak po szkodzie - niestety:/
    a co do naszych drog - boskie sa - a najlepsze skrzyzowanie grunwaldzkiej z miszeskiego - nie ma chwili w ktorej kierowcy wyjezdzajacy z mieszewskiego nie stali na torach - i to nie dlatego ze pchaja sie na czerwonym swietle!! tak po prostu wygladaja nasze skrzyzowania!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane