- 1 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (20 opinii)
- 2 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (52 opinie)
- 3 Z dworca na Jasień 80 zł (501 opinii)
- 4 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (511 opinii)
- 5 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (19 opinii)
- 6 Auto wjechało w pieszych i w budynek (297 opinii)
Zielone torowiska to w Gdańsku wciąż rzadkość
Gdańsk zajmuje siódme miejsce w rankingu miast z zielonymi torowiskami tramwajowymi. Specjaliści przekonują, że to rozwiązanie jest nie tylko estetyczne, ale znacznie wycisza ruch pojazdów. Minusem jest potrzeba regularnej pielęgnacji trawy.
Niekwestionowanym rekordzistą w tym zakresie pozostaje Kraków, który może pochwalić się aż 28 km pojedynczego toru wykonanego w tej technologii (tj. 14 proc. torowisk). Na drugim końcu jest Olsztyn z 280 m długości zielonego toru (2,5 proc. torowisk).
Gdańsk w tym zestawieniu zajmuje siódme miejsce z trawiastymi torowiskami o długości 2,7 km toru pojedynczego (ok. 2,5 proc. całej sieci).
- Nowoczesne konstrukcje torowisk tramwajowych to oprócz estetyki przede wszystkim możliwość redukowania hałasu i drgań emitowanych przez tramwaje do otoczenia. Takich rozwiązań oczekują mieszkańcy miast - przekonuje Tomasz Szuba, prezes zarządu Tines Capital Group.
Eksperci z Tines wyliczają dodatkowe zalety szyn otulonych trawą: oczyszczanie spalin emitowanych w ruchu drogowym, absorpcja wody opadowej czy ograniczenie efektu miejskiej wyspy ciepła poprzez wchłanianie wody i jej miarowe parowanie.
- W niektórych niemieckich miastach nawet 70 proc. długości torowisk jest zielonych, a tendencja zastępowania asfaltu lub tłucznia kamiennego jako zabudowy torowiska jest w Europie coraz bardziej powszechna - mówi Wojciech Oleksiewicz z Politechniki Warszawskiej.
Gdańsk na razie wykonał dwa odcinki tego typu i za każdym razem podyktowane było to przede wszystkim próbą obniżenia hałasu: na Węźle Kliniczna w bliskim sąsiedztwie zabudowań ul. Okrąg oraz na ul. Pomorskiej wzdłuż niskiej zabudowy jedno- i wielorodzinnej wraz z wykonaniem trawiastego torowiska na pętli Jelitkowo .
Ich utrzymanie można ocenić na poziomie dostatecznym. Często trawa jest nieprzycięta, a do tego jak na dłoni widać błędy projektowe. Na Węźle Kliniczna mimo kompleksowego remontu nie wykonano chodników w miejscach przedeptów, więc dzisiaj piesi niszczą wykonaną zieleń.
Na pętli Jelitkowo trawę rozjeżdżają pojazdy Zakładu Komunikacji Miejskiej i techniczne.
- W torowisku wpuszczona jest specjalna nawierzchnia dla samochodów. Droga ta została zaprojektowana i wykonana do obsług pętli. Oprócz nas, z drogi serwisowej korzystają pojazdy wykonujące obsługę torów i sieci na zlecenie Zarządu Dróg i Zieleni - wyjaśnia Krzysztof Wojtkiewicz, główny specjalista ds. eksploatacji Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku.
Ze wstępnych założeń nowych tras tramwajowych w Gdańsku wynika, ze nadal dominującą technologią będzie torowisko tradycyjne, gdzie przestrzeń pomiędzy szynami wypełni tłuczeń.
Opinie (112) 3 zablokowane
-
2016-07-31 14:52
Trawa, jak zechce, to wyrośnie sama.
Inne kolory też są ładne, natura sama sobie poradzi.
- 2 0
-
2016-07-31 15:04
Miasto nie potrafi skosić trawników, a co dopiero trawniki na torowiskach.
- 2 0
-
2016-07-31 15:28
(1)
chyba najgorzej wygląda torowisko na skrzyżowaniu Rakoczego/Bulońska, wielkie skrzyżowanie zalane betonem jakby go kto szlauchem wylał i tak zostawił... a kiedyś tam zielono było na środku
- 7 1
-
2016-07-31 22:13
A jeszcze parę tysięcy lat temu był tam bór i beztrosko hasały sobie dziczki i inne tury... Ah ta cywilizacja...
- 0 0
-
2016-07-31 18:00
Zielone torowisko zarośnięte krzaczorami i drzewkami to będzie
na torowisku PKM-ki, pomiędzy Strzyżą, a Lotniskiem :-))))
- 3 0
-
2016-07-31 22:58
Szkoda (1)
Szkoda, że w zestawieniu brakuje np. Elbląga gdzie trawiastych torowisk chyba jest bardzo dużo (i bynajmniej nie ma to związku z ich nowoczesnością :P )
- 1 0
-
2016-08-01 00:26
wg4
wiesz...wstawili aglomerację olsztyńską, która drze koty z Elblągiem. Masz rację z torowiskami w Elblągu tam 90% torowisk jest zazielenionych, mało tego obsadzone są ozdobnymi krzewinkami. Linie tramwajowe są rozbudowywane. Ostatnio inwestycja się nie powiodła bo właśnie "stolica mazur" z którymi Elbląg ma tyle wspólnego co zeszłoroczny śnieg z majowymi bzami, okradł miasto i postanowił zbudować linie tramwajowe u siebie...nie wiem po co...wieś co las i jezioro.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.