• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zimny prysznic na domowe budżety

EBro
5 stycznia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
W nowym roku na mieszkańców Trójmiasta czekał szereg podwyżek. Wzrosły stawki za korzystanie z miejskich wodociągów, za odprowadzanie ścieków, wywóz śmieci, podatek od nieruchomości, korzystanie z komunikacji miejskiej. Wzrost kosztów utrzymania samorządowcy tłumaczą niesprzyjającą koniunkturą gospodarczą i finansową państwa.

Podwyżki nie są niczym niespodziewanym, bo noworoczny toast wznosiliśmy świadomi czekających nas kolejnych wydatków. Wprawdzie życie zdrożało od kilku groszy do kilku złotych na osobę, jednak kiedy pomnożymy pieniądze przez liczbę osób w rodzinie, otrzymamy dość znaczącą kwotę.

W Sopocie zdrożały bilety komunikacji miejskiej - bilet normalny
kosztował w ub. roku 1,40 zł od 1 stycznia 2002 roku 1,50 zł (cena wzrosła o 7,1 proc.), nocny i na linii pospiesznej 1,80 zł teraz 2 zł (więcej o 11,1 proc.), bilet ulgowy kosztował 0,70 zł teraz 0,75 zł (drożej o 7,14 proc.), cena biletu nocnego i na linii specjalnej wzrosła z 0,90 zł na 1 zł (o 11 proc.). Wyższe w stosunku do ubiegłego roku są także opłaty za pobieranie wody z miejskich wodociągów (ze 1,50 zł za m sześc. na 1,58 zł za m sześc., czyli o 5,3 proc.), odprowadzanie ścieków (ze 1,07 zł za m sześc. na 1,77 zł za m sześc., czyli o 6,5 proc.) oraz podatek gruntowy w budynkach mieszkalnych (ze stawki 0,46 za m kw. do 0,49 zł za m kw., czyli o 6,5 proc.). Więcej kosztuje także posiadanie psa (w ub. roku 35 zł, w 2002 roku 37 zł, więcej o 5,7 proc.). Opłata klimatyczna za każdy dzień pobytu wzrosła w sezonie letnim ze 1,46 do 1,55 zł (o 6,16 proc).

- Wszystko drożeje, w dodatku mamy inflację - stwierdził Wieczesław Augustyniak, przewodniczący Rady Miasta Sopotu. - Miasto nie ma się bogacić na biedzie swoich mieszkańców, ale podwyżki są konieczne teraz, kiedy tworzymy całoroczny budżet. Przedtem zdarzało się, że przez jakiś czas w ogóle nie zwiększaliśmy opłat, później zmuszeni byliśmy dokonać drastycznych podwyżek - dodał przewodniczący. Także przedsiębiorcy dyktują nam warunki. Gdybyśmy na przykład rozwiązali umowę z firmą Saur Neptun Gdańsk S.A., która zaopatruje nas w wodę, musielibyśmy powołać własne przedsiębiorstwo eksploatacyjne.

W Gdyni w 2002 roku obowiązują następujące stawki: bilet normalny w granicach jednego miasta (na przykład do Gdyni lub Kosakowa) kosztuje 2 zł, kosztował 1,80 zł (wzrost o 11,1 proc.), taryfa nocna i pospieszna 3 zł, w 2001 roku bilet kosztował 2,80 zł (cena wzrosła o 7 proc.). ZKM zamierza uruchomić linie lotniskową i promową, której opłata będzie wynosiła 5 zł bilet normalny, 2,50 zł bilet ulgowy.

Przejazdy z 50 proc. zniżką kosztują 1 zł, cena podwyższona z 0,90 zł(i odpowiednio 1,50 zł za przejazd linią nocną i pospieszną. Za wodę i ścieki gdynianie zapłacą 5,21 zł za m sześc., opłata za posiadanie psa kształtuje się na poziomie ub. roku i wynosi 35 zł. Podatek od nieruchomości w budynkach mieszkalnych wzrósł z 0,46 zł do 0,49 zł za m. kw., natomiast dzienna opłata miejscowa ze 1,46 zł do 1,55 zł.

- Co roku każdy z nas spotyka się z dolegliwością, jaką są podwyżki związane z opłatami dotyczącymi cen wody, czynszu, wywozu śmieci - powiedział Bogusław Stasiak, wiceprezydent Gdyni. - Należy jednak przypomnieć, że od pierwszego stycznia bieżącego roku zmodyfikowaliśmy formę dodatków mieszkaniowych. Zwiększy się zakres osób, którym ten przepis obejmie. Jednocześnie decyzje z grudnia ubiegłego roku, dotyczące polityki czynszowej, będą skutkować dopiero od pierwszego kwietnia bieżącego roku. Obowiązujące w tym roku ceny za zużycie wody, opłaty za ciepło i czynsze będą stałe do końca roku. Pozostaje mieć nadzieję, że nie będą rosły ceny paliw i energii elektrycznej, co mogłoby wpłynąć na opłaty za przemieszczanie się miejskimi autobusami.

Od 1 stycznia 2002 roku w Gdańsku obowiązują nowe opłaty za przejazdy środków komunikacji miejskiej. Jednorazowy bilet normalny do 10 min. kosztował w ub. roku 1,10 zł, obecnie 1,20 zł, ulgowy z 0,55 zł do 0,60 zł, ceny biletów jednorazowych wzrosły średnio o 9,42 proc. Za wodę i ścieki gdańszczanie zapłacą 4,71 zł za m sześc, więcej o 6,1 proc. w stosunku do ub. roku. Godzina parkowania w centrum miasta kosztuje 2,60 zł i 9,50 zł za dobę, więcej o 4-6,7 proc. Podatek od budynków mieszkalnych wynosi 0,49 zł za m kwadr. powierzchni użytkowej, średnio wzrost o 6,1 proc.
Głos WybrzeżaEBro

Opinie (27)

  • Dochodzimy do absurdów

    Jeśli ceny będą rosły w takim tempie, a nasze zarobki będą stały w miejscu lub co gorsza będą obniżane co dzieje się w wielu firmach, ludzi nie będzie stać na opłacanie czegokolwiek. Wzrośnie bieda i deficyt w firmach za nieopłacone rachunki. Do czego to nas doprowadzi?

    • 0 0

  • ceny biletów zkm

    Podzielam opinie co za kretyn a wiadomo ,że ceny biletów podnoszą radni rady miasta z tego wniosek -zamienili sie z głową na coś co nie myśli.Ale to dla wszystkich nie jest zaskoczeniem .Tego rodzaju ludzie zainteresowani sa tylko własna kasą i siłą przyczepności własnej d... do stolka na którym siedzą.Oni za bilety nie płacą.

    • 0 0

  • Smuci mnie bardzo zlikwidowanie biletów rodzinnych weekendowych.

    Przed podwyżką mogłem za 12zł jeździć przez cały dzień z moją rodziną w sobotę lub niedzielę na tzw bilet rodzinny. Moja rodzina to dwie osoby dorosłe i trójka dzieci. Mogliśmy wyjechać wspólnie na plażę lub starówkę . Była to dla nas duża sprawa i dość często z tego korzystaliśmy jako ,że nie posiadamy własnego samochodu. W ostatnim roku co prawda było niemożliwością kupienie biletu za 12 zł. Nawet punkty sprzedaży biletów WPK nie posiadały biletów o takich nominałach i trzeba było łączyć je z kilku biletów o mniejszych nominałach. Myślę , że inne rodziny podobne do mojej również bardzo to odczują, podobnie jak to że władze centralne wielu rodzinom odbiorą zasiłki rodzinne. Zatem polityka prorodzinna gdańskiej, prawicowej Rady Miasta jest tylko pustym frazesem, przydatnym w kampani wyborczej. Podobnie jest z prorodzinną polityką rządu Millera.
    Od soboty mam już inną kalkulację: zamiast płacić za tramwaj na plażę 8,40 pojechałem taksówką przywołaną przez telefon do domu za 10 zł.
    Pomysł z ustaleniem ceny biletu całodziennego na poziomie 6,20 uważam podobnie jak mój przedmówca za kretyński. Powinien być on wielokrotnością ceny biletu podstawowego. Nie wszędzie można było kupić bilet całodzienny, a już na pewno nie był on do kupienia w pojeździe. Myślę,że zrobili tak dlatego, aby nie łączyć biletów o mniejszych nominałach o czym w dość niejasny sposób piszą w regulaminach.

    • 0 0

  • bilet calodzienny za 6,20

    to pomysl kretynski. W gazecie morskiej (sobota) rzecznik ZKM Iza Koza - jakas tam mowi, ze to dlatego, ze pasazerowie czesto oszukiwali - np. jechali najpierw razempol godziny na bilet calodzienny, a potem jechal jeden reszte dnia na tym bilecie.
    Tak - to mile, ze ZMK z gory zaklada, ze jego pasazerowie to banda oszustow i zlodziei. To moze jeszcze kontrole osobiste przy wsiadaniu i wysiadaniu?
    A moze pani rzecznik tak robila i pewni stad tak dobrze to zna.

    • 0 0

  • Dla ZKM każdy jest potencjalnym oszustem.

    Cena 6,20 nic nie zmienia. Najperw jadą 3 ososby po 2,40 przez 30 min. Razem 7,20. Potem na ten sam bilet może jechać jedna osoba przez cały dzień. Lub uczciwie ktoś kupuje w tramwaju 2 karnety po 6 zł, wykorzystuje z tego 7,20 i ma bilet całodzienny. Nie dość ,że płaci o 1 zł więcej niż potrzeba to jeszcze naraża się na to,że będzie posądzony o nieuczciwośc, tzn ,że było tak jak w pierwszym przypadku, czego się nie da udowodnić ani pasażerowi ani kontrolerowi. Stworzono skomplikowany system, który ma luki. Przy bałaganie organizacyjnym ( brak biletów o różnych nominałach) łatwo zrobić z kogoś oszusta, szczególnie turystę z innego miasta lub obcokrajowca.

    • 0 0

  • Z tymi biletami to naprawby kich . ponysłodawcy przeszli samych siebie. Jak to wymyślali to sami nie wiedzieli o co chodzi.
    Ja myślę , że radni znają jakąś inną metodę dodawania ( 1.20+1.20+1.20+1.20+1.20=6.20) .
    Każdy liczy jek chce.
    A wynagrodzenia za pracę nie wzrosną ani o 1 zł.

    • 0 0

  • karnety..

    to, że bilet całodzienny jest za 6.20 i karnet tego nie pokrywa to jeszcze nic. od 1 stycznia nie mozna bowiem poczczególnych biletów odrywać (są ponumerowane) i każdy karnet posiada kupon kontrolny (?!?) czy ktos moze mi wytłumaczyć czemu ma służyć ten zabieg?

    • 0 0

  • a teraz...

    latający Cyrk Monthy Pythona przedstawia: podwyżki wszystkiego!!! Dlaczego nie mogli zrobic tak: bileto do 10 minut 7.23 gr, do 30 minut za 6.37 calodzienny 104 zl. Za brak biletu obciecie ucha, za odstapienie biletu znajomemu 4 dni w dybach itp. Byloby przynajmniej smiesznie. Nasze zarobki sa niestety zbyt wysokie i nalezaloby ich znaczna czesc przeznaczyc na pomoc wszelkim wladzom.
    Niestety jako spoleczenstwo nie spelniamy oczekiwan wladz. Najlepiej byloby gdyby wladza wybrala sobie inne spoleczenstwo. My jestesmy do kitu, ciagle narzekamy a jest tak dobrze przeciez! Prawda?

    • 0 0

  • Bardzo imponuje mi umiejętność liczenia naszych samorządowców i uzasadniania ich decyzji. Co do uzasadnienia to nie słyszałem niczego poza tym, że wszystko drożeje. Nie zamierzam respektować żadnej podwyżkiinflacji tj 3.6% a podziękuje autorom przy wyborach.

    • 0 0

  • zgadzam się z twoja opinia. Po co my mamy wybierac wladze, niech wladza stanie do urn i wybierze sobie slugalcze i posłuszne spoleczenstwo.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane