Pięć tysięcy euro i sto dolarów w gotówce znalazł pewien 36-latek podczas zakupów w jednym ze sklepów spożywczych na Przymorzu. Mężczyzna zaniósł znalezione pieniądze na najbliższy komisariat, a już dzień później udało się odnaleźć ich właścicielkę. Okazało się, że 85-letnia kobieta zgubiła je podczas zakupów.
2016-10-05 12:20
2016-10-05 20:57
Bo jestes taki jak cie ta twoja reproduktorka zamiast szajsu na swiat wydalila.I nie zmienisz sie juz- jak twoj stary co 20 lat temu wyszedl po fajki i znalezli go po 5 latach obszcz*nego pod nocnym
2016-10-05 21:34
2016-10-05 14:14
2016-10-05 15:01
ani tym bardziej na Nowoczesną
2016-10-05 18:50
To jest katolicka "uczciwość" PiS.
2016-10-05 20:25
Zobacz ilu minusuje, o tej porze jeszcze nie wybrali się do monopolowego.
2016-10-05 19:14
i policz ile z nich to bezrobotni biorący 500 plus na piwo.
2016-10-05 12:22
2016-10-05 17:56
2016-10-05 12:31
Mosze hory? :-)
2016-10-05 12:50
tobie geniuszu przydałoby sie znaleźne,"mosze" byś słownik sobie wtedy kupił ;)
2016-10-05 12:31
2016-10-05 13:57
Oddał bo myślał,że to fałszywki.
2016-10-05 12:15
........przynam sie ze mialabym dylemat czy oddać, tak tak wiem ze to nieuczciwe
2016-10-05 15:01
Zle bym sie czul bo moze ktos by te pieniadze potrzebowal dla kogos chorego na raka . Zawsze znajdujac przeciez nie wiesz na co komu te pieniadze sa potrzebne . znajdujac walizke z milionem dolarow mozna sie zastanowic ale znajdujac 5 tys euro to masz pewnosc prawie iz to nie sa zadne pieniadze wielkiego milionera a culacza wiec moga byc komus potrzebne na zycie ub ratowanie zycia.
2016-10-05 18:45
Melon sałaty też może być komuś potrzebny. Może nawet bardziej.
2016-10-05 21:13
A nie na psiarnie. Babcia by sie zdziwila jakby do niej kaban w dresikach zapukal i przyniosl sianko hehe
2016-10-05 21:33
bo by myślała że chcą ją zrobić na wnuczka heheh
2016-10-05 14:26
kamery w sklepie mój dylemat by rozwiały
2016-10-05 13:29
Wstyd przyznać...
2016-10-05 17:47
Pracowałam kiedyś w banku... Emeryci i rencisci taaaacy biedni... A prawda jest taka że 90% starszych osób ma na kontach kasę taką że od ręki mogą kupić za gotówkę nową chatę....nie chodzą mówicie z kasą po mieście? Chodzą! Przynoszą do banku wplacaja niewiadomo skąd i jak. Albo zamawiają wypłaty po kilkadziesiąt tysięcy na raz. Wsadzaja w zdezelowana reklamówkę i se idą na spacerk, albo autobus. Wielokrotnie pytałam, mówiłam np stalemu klientowi by prosto do domu jechał - eee nie jeszcze od razu zakupy, albo idę do koleżanki na kawę. Ręce opadają...więc w opisana historię wierzę.. A na koniec ciekawostka - kolega z pracy opowiadał jak wyplacil panu kilkadziesiąt tysięcy. Dziadek fru kasę do siatki, wstaje kieruje się do wyjścia a kasa sruuu na podłogę!!! Koledzy krzyczeli że panie zgubiłeś pan wszystko!! To dopiero się zorientował........
2016-10-05 21:25
to wiadomo dlaczego tyle oszustw i wyłudzeń na wnuczka
kolejna sprawa to że ludzie umierają, a rodzina nie wie że ktoś oszczędzał, miał konto czy schował kasę w poduszce
2016-10-05 13:07
2016-10-05 21:25
2016-10-05 15:52
też oddałem.
2016-10-05 15:36
2016-10-05 12:20
To też biorę 25k w razie gdyby zabrakło mi drobnych ;)
2016-10-05 12:32
To chyba jasne. Na takim wietrze balast potrzebny... :-)
2016-10-05 13:18
a pewnie babcia juz niezle otepiala ( tego nie widac na pierwszy rzut oka) i nie radzi sobie w nowoczesnym spoleczenstwie
2016-10-05 21:16
2016-10-05 14:40
Po co nosiła tyle kasy i jeszcze ją wyjmowała? Głupia babcia
2016-10-05 15:53
ciekawe jaki ty będziesz mądry w jej wieku
o ile w ogóle dożyjesz
2016-10-05 20:33
A dlaczego zakladasz ze jesli ona jest glupia to on tez bedzie? Chyba mowi tak wlasnie dlatego ze on jednak troche bedzie myslal
2016-10-05 21:14
ehh polska... Np w Japonii taka postawa to norma a w Polsce wielkie halo się z tego robi że ktoś zachowuje się normalnie...
2016-10-05 21:07
a słyszeliście o kupie kasy w poduszce znalezionej w sortowni śmieci? to też pewnie była kasa starszej osoby, a ktoś kto ją wyrzucił nie wiedział.
2016-10-05 12:10
Brawo za postawę! Pogratulować.
2016-10-05 14:47
za poniesiony wysiłek adekwatna do tego wysiłku. Na większy bonus można liczyć, gdy satysfakcja właściciela z odzyskanej własności oraz jego możliwości pozwalają na bonusy. Ale to zostawiłbym do uznania właściciela zguby, no bo przecież jestem uczciwy i nie chcę na nim zarabiać.
2016-10-05 19:30
za znależienie pieniedzy lub czegoś kiedyś obowiązywała zasada 10% wartości
nie wiem czy nadal to panuje
2016-10-05 21:05
Ostatnio znalazlem saszete w pewnym markecie. Nie bylo dokumentow byl tylko swistek z pewnego zamowienia z nr tel. Nawet nie zerkalem ile jest siana. Zadzwonilem gosc przyjechal. Zapytal o znalezne. Powiedzialem,ze nie trzeba i .uj. ja w lustro moge spojrzec smialo. Nie wszystko sie toczy tylko wokol kasy.sa w zyciu pewne zasady.
2016-10-05 15:47
Uczciwością i pracą ludzie się bogacą.
2016-10-05 20:33
Gdzie? Bo nie w Polce na pewno.
2016-10-05 12:48
Czy "sie nalezalo"?
2016-10-05 16:31
2016-10-05 14:39
Tez gosc byl zadowolony iz zgube oddalem bo zgubil pienadze dla swoich pracownikow jak wracal z banku do samochodu .. Dobre wino mi zafundowal bo nic wiecej nie chcialem. Realnie przyjemniej oddac niz przywlaszczac.
2016-10-05 13:22
j.w.
2016-10-05 15:11
1. był to sklep, a nie ulica czy krzaki w parku lub śmietnik co często wiąże się z monitoringiem
2. nie znasz pochodzenia pieniędzy, czy należą do uczciwej osoby czy do złej. Może to pieniądze na spłatę kredytu, kościół lub dla chorej osoby na operacje a może pozyskane w nielegalny sposób. Tak więc lepiej nie ryzykować, tym bardziej przy takiej kwocie. Stawiam że kobieta 85 letnia chciała komuś pomóc nieznajomemu np jakiejś organizacji dlatego też razem z paczką była kartka ze swoimi danymi.
3. paczka miała kartkę, tak więc ja bym tak samo postąpiła czyli oddała (jak byłby adres to osobiście). masz czyste sumienie, nie martwisz się czy to legalne czy nie, czy zguba była zgłoszona na policji, czy monitoring cię nagrał, czy to nie były pieniądze dla bardzo potrzebującej osoby.
4. gdybym nie miała kartki, gdyby nie była to taka duża suma, gdyby to nie był sklep tylko ulica to kto wie, pewnie bym się wahała. Bo bym nie wiedziała komu oddać, bo jak bym oddała policji to jak oni by znaleźli poszkodowanego bez danych, jak osoba która by zgłosiła po swoje pieniądze na policji udowodniłaby że to jej bez żadnych danych, policja by mogła sprawdzić jedynie czy te pieniądze są kradzione czy prawdziwe, odciski palców, do tego musiałoby być zgłoszenie zgubienia. Sumienie zawsze gryzie.
2016-10-05 20:41
Jesli pie iadze byly na kosciol to tym bardziej mogl je sobie zabrac
2016-10-05 17:59
i 1 tys. SS.
droga na komisariat była długa, to sie rozsypały trochę po drodze
2016-10-05 14:33
przecież taką kwote nie zgubił jakiś lamus tylko ktoś kto ma tej kasy więcej lub na pewno sobie to odrobi.
Nie oddałbym tylko podreperował bym własny budżet.
Policja i tak nie odda to właścicielowi tylko zostanie to podzielone przez głowy w policji.
2016-10-05 20:40
Policja nie odda tylko podzieli, nie mierz innych swoja miara;p
2016-10-05 15:26
jak ze Zbrodni i kary.
2016-10-05 15:23
przecież policja przekazała tej starszej pani
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
