- 1 14 mln zł odszkodowania za Westerplatte (241 opinii)
- 2 Nie boicie się dilerów narkotyków? (126 opinii)
- 3 Mgła morska. Była piękna i niebezpieczna (16 opinii)
- 4 17-letni złodziej paczek zatrzymany (17 opinii)
- 5 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (356 opinii)
- 6 Pracujemy nie tam, gdzie mieszkamy (141 opinii)
Znów chcą ratować warsztat pracy Lecha Wałęsy. "Przygnębiający widok"
Pomazany przez grafficiarzy, na głucho zamknięty, otoczony śmieciami i butelkami po piwie. Tak dziś wygląda zrekonstruowany przed kilkoma laty Warsztat Lecha Wałęsy. Grzegorz Klaman, pomysłodawca i założyciel tego miejsca ubolewa nad obecnym stanem budynku. Jego nowy właściciel zapowiada, że wkrótce ruszy jego modernizacja a warsztat zostanie wyeksponowany. - Wracamy do punktu wyjścia. Znów trzeba ratować to miejsce - przyznaje Klaman.
Aktualizacja, godz. 10.50.
Właściciel budynku, w którym znajduje się warsztat poinformował, że zlecono już wyczyszczenie wejścia do warsztatu i jego wnętrza.
- Zamierzamy też otworzyć się na współpracę z lokalnymi podmiotami, aby do rozpoczęcia remontu okazjonalnie udostępnić tę przestrzeń dla zwiedzających - dodaje Konrad Brodowski, właściciel obiektu.
Grzegorz Klaman, prezes fundacji Instytutu Sztuki Wyspa, założyciel i pomysłodawca Warsztatu Wałęsy mówi, że wszystko zaczęło się od modelarni, w miejscu której obecnie funkcjonuje klub 100cznia.
- To było oryginalne, zatrzymane w czasie miejsce po dawnej stoczni. Przekonaliśmy ówczesnego właściciela budynku Drewnicę Development, by stworzyć tam warsztat Wałęsy. Prezydent również się w to zaangażował, a miasto wzięło na siebie koszty utrzymania - wspomina Klaman.
Warsztat stał się jednym z przystanków Subiektywnej Linii Autobusowej, która przez kilka lat w sezonie letnim pokazywała turystom i mieszkańcom gdzie i jak narodziła się Solidarność. W ramach podpisanego porozumienia miasto użyczyło warsztat prowadzonej przez Klamana Fundacji Wyspa Progress. Ten zadbał, by jeden z jego elementów - 5-cio metrowy, ciężki stół ze zniszczonym blatem i szufladami na narzędzia trafił na stałe jako część ekspozycji do Muzeum Nobla w Sztokholmie.
Gdy powstało Europejskie Centrum Solidarności warsztat zamknięto na cztery spusty, do zajezdni zjechał też ogórek obsługujący SLA. Warsztat - choć widniał w przewodnikach i był poszukiwany głównie przez zagranicznych turystów - popadł w zapomnienie. Pod koniec września 2017 r. nowy właściciel wypowiedział jednak miastu umowę użyczenia.
- Wracamy do punktu wyjścia. Znów trzeba ratować to miejsce - przyznaje Klaman. - Niestety ani miasto, ani ECS, co mnie dziwi, bo ma w statusie wpisaną dbałość o te tereny i cały dorobek Solidarności, nie są zainteresowane utrzymaniem Warsztatu. Jestem umówiony z nowymi właścicielami budynku na rozmowę, by jeszcze raz zawalczyć o to miejsce. Pod warunkiem jednak, że nie będzie to jakiś punkt ze sprzedażą pamiątek. Sztuki na terenie stoczni już nie ma. Koncerty czy klubokawiarnie to czysta komercja, ze sztuką ma to niewiele wspólnego.
Adam Domiński, prezes fundacji Instytutu Lecha Wałęsy o sprawie dowiedział się od nas.
- Chętnie spotkamy się z właścicielem tego miejsca i włączymy się jako Instytut w jego odnowienie i nadanie mu właściwej rangi. Obecnie pan prezydent przebywa w Hiszpanii, w przyszłym tygodniu gdy tylko wrócimy do Polski postaramy zająć się sprawą - mówi nam Adam Domiński, będący jednocześnie asystentem byłego prezydenta.
Wkrótce nadarzy się ku temu okazja, bo nowi właściciele chcą tam stworzyć nowe miejsce na gastronomicznej, ale i kulturalnej mapie Gdańska.
- Mamy świadomość, że w obecnym, przejściowym okresie obiekt nie może stanowić funkcji reprezentacyjnych i mogę zapewnić, że również w naszym interesie jest, aby wkrótce to miejsce zmieniło się nie do poznania - mówi Konrad Brodowski, właściciel obiektu. - W otoczeniu warsztatu chcemy stworzyć galerię gastronomiczną z siedmioma lokalami. Sam Warsztat Wałęsy zostanie zachowany, a nawet specjalnie wyeksponowany. Trwają prace projektowe, a już w przyszłym roku ruszy modernizacja tego miejsca. Z uwagi na pieczołowite prace otwarcie tej przestrzeni i przywrócenie jej mieszkańcom i turystom zaplanowaliśmy za kilkanaście miesięcy r. Budynek pochodzi z początku XX wieku, jest zabytkiem, więc wszystkie prace prowadzone będą przy ścisłej współpracy z konserwatorem.
Miejsca
Opinie (524) ponad 20 zablokowanych
-
2018-06-08 10:34
Toto
Proponuje jeszcze dodac punkt TOTO lotka w ktorym odbierl wygrane
- 12 3
-
2018-06-08 10:35
a p. Klaman zostac chce rozumiem kustoszem w tym "muzeum"? bo chyba w tym rzecz by miec posadke.
- 9 2
-
2018-06-08 10:36
zdj. czytelnika pokazuje dokladnie czym jest ten kult walesy.
- 9 1
-
2018-06-08 10:40
Panowie dno już osiągnęliśmy
Powiedział lechu
- 9 1
-
2018-06-08 10:42
Kolejna nachalna próba zwrócenia uwagi na wielkiego elektryka (1)
Ludzie, ogarnijcie się już wystarczy, nie polepszyły i nie pogorszymy już opinii o Lechu, jako jest każdy wie wiec po co ta hucpa z warsztatami, sympozjami, jeżdżeniem Lecha do Sejmu RP, jego czas już minął....
- 18 3
-
2018-06-10 22:03
pisowski głąb
Jvcff
- 0 2
-
2018-06-08 10:44
Bez sensu są sentymenty do miejsc tego typu---pomniki dla pomników
- 7 2
-
2018-06-08 10:45
(1)
A motorówkę którą przypłynął do stoczni ? tez będą ratować
- 15 3
-
2018-06-08 11:15
nie
bo nie wypada?
- 2 0
-
2018-06-08 10:52
Miejska odlewnia .
W tym miejscu powinien być usytuowany szalet imienia niejakiego lecha walęsy psełdo konspiracyjne bolek . Osoba która jest niegodna by jej nazwisko pisać z dużej litery .
- 10 4
-
2018-06-08 10:58
Muszę iść zrobić fotkę tego miejsca bo design jest zjawiskowy .
- 5 1
-
2018-06-08 11:20
A gdzie opcja: ŻADEN (1)
???
- 17 1
-
2018-06-08 11:30
ten zaden to sie teraz zajmuje
malo to zmienia w moim zyciu czy ten warsztat bedzie czy tez nie
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.