- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (367 opinii)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (265 opinii)
- 3 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (61 opinii)
- 4 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (107 opinii)
- 5 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (67 opinii)
- 6 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (188 opinii)
100 "śledzi" przeszło 12 km przez zatokę
Zobacz relację z Marszu Śledzia w 2014 roku
Aż 1600 osób chciało wziąć udział w tegorocznej edycji Marszu Śledzia. Liczbę śmiałków - ze względów bezpieczeństwa i środowiskowych - ograniczono jednak do 100. Szczęśliwie wylosowani przejdą w sobotę z Kuźnicy do Rewy. 12 km poprzez Zatokę Pucką pokonają praktycznie w całości na piechotę.
Marsz Śledzia organizowany jest nieprzerwanie od 2002 roku. Najpierw przez wodę brodzili czterej ratownicy WOPR, których namówił Radosław Tyślewicz, ale szybko zrobiło się o tym głośno i 10-kilometrowy odcinek płycizn pomiędzy Kuźnicą a Rewą chciało pokonać coraz więcej osób. Głównie dlatego, że to niesamowite wrażenie, bo przy standardowym stanie wody idzie się zanurzonym ledwie po kostki, a maksymalnie po pachy. Tylko 800-metrowy odcinek sztucznej przecinki, umożliwiającej żeglugę, należy przepłynąć. Tam jednak śmiałkowie z reguły ciągnięci są na linach przez motorówki.
Czytaj także: Ekolodzy protestowali przed Marszem Śledzia.
W połowie trasy odbędzie się tradycyjne pasowanie na śledzia, którego dokona "Pierwszy Śledź RP", czyli pomysłodawca marszu - Radosław Tyślewicz. Niegdyś nie było taryfy ulgowej i każdy, kto się na marsz wybrał, musiał zjeść surowego śledzia. Teraz wystarczy spróbować, a resztę zastąpią gotowe dania z puszki od jednego z rybnych przetwórców. Na trasie nie zabraknie znanych osób.
- W tym roku tradycyjnie przejdzie z nami burmistrz Jastarni Tyberiusz Narkowicz, który chadza na marsz w czapce kaszubskiego szypra - mówi Radosław Tyślewicz.
Wcześniej trasę przemierzył m.in. prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, byli też znani sportowcy i aktorzy. Pula miejsc podzielona jest bowiem na nowicjuszy, czyli maszerujących po raz pierwszy, ratowników oraz weteranów. Zostaje też 10 miejsc dla tych, którzy w dniu marszu zgłoszą się na start jako pierwsi.
- Zaczynamy o godz. 10, ale kolejka chętnych na miejsca "last minute" ustawiała się ostatnio ok. godz. 5 rano. Jeśli komuś nie brakuje determinacji, to może zapisać się jeszcze w dniu zawodów - zachęca Radosław Tyślewicz.
Zobacz także: Czy potrzebne są ograniczenia na Zatoce Puckiej?
Historia marszu opisana została m.in. w National Geographic Traveler, a także na łamach podręcznika do geografii do gimnazjum. Andrzej Fal napisał o marszu wiersz, a jeden z entuzjastów tego cyklicznego wydarzenia w zrealizowanym przed dwoma laty testamencie zapisał, że ma zostać pochowany w koszulce Marszu Śledzia.
- Fascynujące są miny uczestników na koniec pierwszego etapu, kiedy okazuje się, że jednak pod nogami czuć ląd i można maszerować. Wiem że inni mocno przeżywają etap drugi, gdzie mamy biblijny mur z wody po lewej i prawej stronie, a pod stopami suchy ląd. Jeszcze inni wspominają moment pasowania na śledzia i obowiązkowy kawałek surowego śledzia oraz widok wystającego kiosku okrętu podwodnego ORP Kujawiak - uśmiecha się organizator.
Zobacz relację z Marszu Śledzia w 2013 roku.
Wydarzenia
Opinie (96) 10 zablokowanych
-
2014-08-16 18:29
Hehe
W Gdyni ile śledzi mieszka;-))))
- 3 1
-
2014-08-16 19:47
(2)
dlaczego wy zawsze piszecie o jakis atrakcjach zawsze po fakcie??? lepiej nie piszcie wcale
- 8 1
-
2014-08-16 20:31
Po pierwsze nie podszywaj się.
Po drugie nie psuj powietrza bzdurami. Myśl, człeku, zanim coś napiszesz.
- 0 2
-
2014-08-17 14:02
co ty za głupoty piszesz?! jak nie było kurde?! juz w marcu albo w kwietniu pisali że ruszają zapisy na marsz sledzia...
- 0 1
-
2014-08-16 20:36
Podsumowanie dyskusji (4)
Przeczytałem uważnie opinie i jestem przerażony ile osób pisze o czymś o czym nie ma zielonego pojęcia.
Marsz Śledzia, z którego zresztą właśnie wróciłem, jest genialną imprezą promującą region i zdrowy i odstresowujący sposób spędzania wolnego czasu. Dostać się może nie jest łatwo, ale są miejsca "last minute", na które przy odrobinie samodyscypliny (przyjechać trochę wcześniej do Kuźnicy) i chęci można się dostać.
GORĄCO POLECAM- 6 3
-
2014-08-16 20:58
10 miejsc?
- 3 0
-
2014-08-16 23:37
(1)
a policzyłeś ile żyjących stworzeń przy okazji odstresowania zabiłeś? czy to za trudne dla śledzia?
- 2 6
-
2014-08-17 13:58
Ale jak zabił? Zadeptał flądry?
- 0 0
-
2014-08-17 23:42
Masz prawie rację
Tym leniwcom, co jedynym sukcesem życiowym jest zdobycie dostępu do kompa nie ma sensu tłumaczyć, jaka to fajna impreza. Nie tylko (jak się tym szmaciarzom spod budki z piwem wydaje) dla znajomych Pierwszego Śledzia, ale dla tych, którzy postanowili zgłosić swą osobę i mieli odrobinę szczęścia w losowaniu. Pozdrawiam uczestników :-)
- 0 0
-
2014-08-16 22:14
Dzisiaj było ponad 20. Część osób nie zjawiło się na starcie i w to miejsce poszli chętni, którzy liczyli na szczęście
- 2 0
-
2014-08-17 07:47
nie ma szans się dostać (1)
jedna wielka ściema, i od lat ten sam problem: pomimo zapisów i walk o miejsce nie ma szans na dostanie się na marsz śledzia; ustawka? co roku te same osoby? grrrrrrr.... trzeba zorganizować alternatywną i lepszą imprezę
- 4 1
-
2014-08-17 08:45
Gdyby zajrzeć im w listy uczestników w poszczególnych latach, to już to dałoby pogląd na zasady losowania. A poza tym, kto losuje i jak odbywa się losowanie?
- 2 1
-
2014-08-17 08:58
Błąd w tytule
Nie poszła setka bo mnie nie było i poszło co najmniej 99.m Ha ha. Mówię poważnie!!!
- 5 1
-
2014-08-17 19:59
setki razy przy ORP Kujawiaku
imprezki robiliśmy.. a ile panienek na golaska tam latało wówczas:)) nazywamy to miejsce "wyspa seksu".
- 0 0
-
2014-08-17 21:39
pielgrzymka
czy to jest pielgrzymka, ale dokąd do św .śledzia ?
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.