• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

150 tys. żonkili na ulicach Trójmiasta

mak
6 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat W Trójmieście zakwitły Pola Nadziei

Zobacz jak wyglądała akcja Pola Nadziei w Gdańsku.


Pogoda dopisała tegorocznej edycji akcji "Pola Nadziei", która odbywa się już po raz 17. Spacerowicze z Trójmiasta chętnie wrzucali pieniądze do puszek wolontariuszy, którzy przez całą niedzielę zbierają datki na pomorskie hospicja. Każdy kto wesprze akcję otrzyma żonkila, a tych przygotowano ok. 150 tys. oraz będzie mógł wziąć udział w jednej z licznych atrakcji.



Żonkilowa Parada na Bulwarze Nadmorskim na początek gdyńskiego festynu z okazji finału akcji Pola Nadziei na Pomorzu.

Pogoda, której najbardziej chyba obawiali się organizatorzy tegorocznej akcji "Pola Nadziei", okazała się ich sprzymierzeńcem. Dzięki niej na ulicach Trójmiasta nie brakowało ani wolontariuszy którzy do blisko 1,5 tys. puszek do końca dnia będą zbierać datki, ani darczyńców, którzy hojną ręką wspierali pomorskie hospicja.

- Zawsze staram się wspomagać takie akcje jak WOŚP czy "Pola Nadziei" - mówi pan Józef z Gdyni. - Widać, że tegoroczna akcja hospicjów jest dobrze przygotowana, widać na mieście wielu wolontariuszy, którzy za każdy datek obdarowują albo żółtym żonkilem albo żółtym balonem. Do tego jest festyn i mnóstwo atrakcji dla dzieciaków.

O tym dlaczego warto wspomóc pomorskie hospicja mówiła nam w sobotę podczas ostatnich przygotowań Alicja Stolarczyk, prezes Fundacji Hospicyjnej.

Czy wsparłeś(łaś) już tegoroczną akcję "Pola Nadziei"?

- Pola Nadziei to święto solidarności ludzi zdrowych z chorymi, a granica między zdrowiem a chorobą jest bardzo cienka i to, że jesteśmy po tej lepszej stronie zobowiązuje nas do tego, żeby pamiętać o tych, którzy są rzeczywiście chorzy - mówi Alicja Stolarczyk, prezes Fundacji Hospicyjnej. Dlatego też warto pomóc tym wszystkim, którzy są w ostatnim momencie swojego życia. Dla nich każdy gest, choćby drobny, przekłada się na świadomość, że nie są sami.

Przeczytaj też: Parkrun Gdańsk na Polach Nadziei

Obecnie w samym tylko Gdańsku w kolejce do hospicjum domowego czeka 60 osób. - To dramat, bo to są osoby, które nie mogą czekać. Nie raz zdarza się tak, że jak już zwolni się miejsce, to już nie mamy do kogo przyjeżdżać - dodaje prezes. - Dlatego tak ważne jest, by tego dnia nie omijać wolontariuszy, którzy od godz. 6 rano do 21 zbierają datki i wrzucić do puszek cokolwiek.

Zbiórce pieniędzy towarzyszy przez całą niedzielę wiele imprez i atrakcji, również dla najmłodszych, z których można korzystać w zamian za datek.

Ideę "Pól" zainicjowała w Szkocji Fundacja Marie Curie Cancer Care z Edynburga, organizując cykl imprez charytatywnych na rzecz chorych na raka. Tuż po rozpoczęciu akcji do współpracy zaprosiła partnerskie miasto Kraków i działające tam Towarzystwo Przyjaciół Chorych Hospicjum przy Hospicjum im. św. Łazarza. Pierwsze polskie "Pola Nadziei" zakwitły więc pod Wawelem w 1998 roku, ale już 5 lat później nabrały rangi ogólnopolskiej. W 2003 roku do akcji przyłączyło się siedem hospicjów, w tym Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku.
mak

Wydarzenia

Pola Nadziei na Pomorzu 2014

festyn, imprezy i akcje charytatywne

Opinie (36) 6 zablokowanych

  • w LIDLU mialy byc po 1.99 a na rachunku 2.69.... (1)

    • 8 1

    • czyli tak normalnie- po polsku

      • 1 0

  • Jak dobrze, że Pola Nadziei nie mają nic wspólnego z Owsiakiem!

    • 8 5

  • piękna akcja....zawsze wspierałam i będę wspieac...to sensowna pomoc..kto wie? czy sama z niej nie będę korzystała...

    • 7 2

  • jaki kraj, takie pola...

    bez....e

    • 4 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane