- 1 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (223 opinie)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (103 opinie)
- 3 Napad na bank czy głupi żart? (87 opinii)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (693 opinie)
- 5 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (60 opinii)
- 6 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (108 opinii)
150 tys. żonkili na ulicach Trójmiasta
Zobacz jak wyglądała akcja Pola Nadziei w Gdańsku.
Pogoda dopisała tegorocznej edycji akcji "Pola Nadziei", która odbywa się już po raz 17. Spacerowicze z Trójmiasta chętnie wrzucali pieniądze do puszek wolontariuszy, którzy przez całą niedzielę zbierają datki na pomorskie hospicja. Każdy kto wesprze akcję otrzyma żonkila, a tych przygotowano ok. 150 tys. oraz będzie mógł wziąć udział w jednej z licznych atrakcji.
Żonkilowa Parada na Bulwarze Nadmorskim na początek gdyńskiego festynu z okazji finału akcji Pola Nadziei na Pomorzu.
- Zawsze staram się wspomagać takie akcje jak WOŚP czy "Pola Nadziei" - mówi pan Józef z Gdyni. - Widać, że tegoroczna akcja hospicjów jest dobrze przygotowana, widać na mieście wielu wolontariuszy, którzy za każdy datek obdarowują albo żółtym żonkilem albo żółtym balonem. Do tego jest festyn i mnóstwo atrakcji dla dzieciaków.
O tym dlaczego warto wspomóc pomorskie hospicja mówiła nam w sobotę podczas ostatnich przygotowań Alicja Stolarczyk, prezes Fundacji Hospicyjnej.
Przeczytaj też: Parkrun Gdańsk na Polach Nadziei
Obecnie w samym tylko Gdańsku w kolejce do hospicjum domowego czeka 60 osób. - To dramat, bo to są osoby, które nie mogą czekać. Nie raz zdarza się tak, że jak już zwolni się miejsce, to już nie mamy do kogo przyjeżdżać - dodaje prezes. - Dlatego tak ważne jest, by tego dnia nie omijać wolontariuszy, którzy od godz. 6 rano do 21 zbierają datki i wrzucić do puszek cokolwiek.
Zbiórce pieniędzy towarzyszy przez całą niedzielę wiele imprez i atrakcji, również dla najmłodszych, z których można korzystać w zamian za datek.
Ideę "Pól" zainicjowała w Szkocji Fundacja Marie Curie Cancer Care z Edynburga, organizując cykl imprez charytatywnych na rzecz chorych na raka. Tuż po rozpoczęciu akcji do współpracy zaprosiła partnerskie miasto Kraków i działające tam Towarzystwo Przyjaciół Chorych Hospicjum przy Hospicjum im. św. Łazarza. Pierwsze polskie "Pola Nadziei" zakwitły więc pod Wawelem w 1998 roku, ale już 5 lat później nabrały rangi ogólnopolskiej. W 2003 roku do akcji przyłączyło się siedem hospicjów, w tym Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku.
Wydarzenia
Opinie (36) 6 zablokowanych
-
2014-04-06 22:25
w LIDLU mialy byc po 1.99 a na rachunku 2.69.... (1)
- 8 1
-
2014-04-07 12:31
czyli tak normalnie- po polsku
- 1 0
-
2014-04-06 23:08
Jak dobrze, że Pola Nadziei nie mają nic wspólnego z Owsiakiem!
- 8 5
-
2014-04-07 08:57
piękna akcja....zawsze wspierałam i będę wspieac...to sensowna pomoc..kto wie? czy sama z niej nie będę korzystała...
- 7 2
-
2014-04-07 10:55
jaki kraj, takie pola...
bez....e
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.