• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Baszta Jacek wkrótce przejdzie remont

Katarzyna Moritz
5 czerwca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Odkopano fundamenty Baszty Jacek
  • Baszta Jacek jest najwyższą ze średniowiecznych baszt gdańskich. Ma 36 m wysokości.
  • Od lat widać było na niej osypujące się cegły.
  • Fundamenty baszty nie mają żadnej izolacji, mury są bardzo mocno zawilgocone, a cegły zasolone.
  • Remont ma rozpocząć się za kilka tygodni.

Będąca w opłakanym stanie średniowieczna baszta Jacek wkrótce przejdzie porządny remont. Właśnie wyłoniono w przetargu firmę, która przeprowadzi go za ponad 381 tys. zł.



Zwracasz uwagę na stan zabytków w Trójmieście?

Zabytek należący do miasta jest pod kuratelą Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych, który już od sierpnia zeszłego roku przygotowywał się do remontu baszty. Najpierw ogłoszono przetarg na wykonanie dokumentacji budowlano-konserwatorskiej remontu dla baszty, a obecnie rozstrzygnięto przetarg na wykonawcę tego remonu.

Została wybrana oferta firmy Jan Rekowski Zakład Wielobranżowy z siedzibą w Stężycy przy ulicy Stolema 4 z ceną brutto 381 tys. 300 zł oraz gwarancją na 61 miesięcy.

- Podpisanie umowy nastąpi w przyszłym tygodniu. Roboty mają zostać zakończone w terminie czterech miesięcy od daty pozyskania pozwolenia na budowę - wyjaśnia Agnieszka Kukiełczak, rzecznik GZNK.

Do przetargu stanęło osiem firm. Najwyższą ofertę na prawie 832 tys. zł i 61 miesięcy gwarancji złożyła firma MOPIK S.C z Gdańska, a najniższą zaoferował zwycięzca przetargu. O wyborze najkorzystniejszej oferty w 70 proc. decydowała cena, reszta zależała od czasu udzielanej gwarancji wady.

Co będzie wchodziło w zakres remontu baszty Jacek?

Przejdzie ona remont elewacji, stolarki okiennej i drzwiowej, klatki schodowej oraz zostanie wykonana jej nowa izolacja.

Jednak jeżeli ktoś przyglądał się zabytkowi, to gołym okiem było widać, że obiekt w ostatnich latach dosłownie się sypał, a grube mury baszty w przyziemiu (2,6 m) traciły coraz więcej cegieł. Pierwsze przymiarki do remontu Baszty Jacek zaczęły się kilka lat temu. W 2007 r. opracowano tzw. program prac konserwatorskich.

"Stan techniczny badanych elewacji jest zły i niezbędne jest przeprowadzenie ich kompleksowego remontu.(...) W wielu miejscach występują liczne ubytki w murze - następuje rozwarstwienie struktury muru. (...) Jest to wynik działania wody odpryskowej - odbijającej się od gruntu, oraz efekt stałego zawilgocenia obiektu przez podciąganie kapilarne wody z gruntu" - pisała konserwator Izabela Huk-Malinowska w opracowaniu.

Czytaj też: Zabytkowa baszta Jacek doczeka się remontu

Fundamenty baszty nie mają żadnej izolacji, mury są bardzo mocno zawilgocone, a cegły zasolone. Efekt? Kruszą się kamienne parapety, nadproża, drzwi są przerdzewiałe. Fatalny wpływ na kondycję budowli mają też odchody bytujących w baszcie gołębi oraz zanieczyszczenie środowiska, głównie kwas siarkowy, który rozkłada węglan wapnia i wskutek reakcji tworzy gips na ścianach.

- Baszta Jacek to nie tylko cenny zabytek, ale też charakterystyczny punkt na mapie Gdańska. Nie tylko dla wędrujących pomiędzy Starym i Głównym Miastem turystów, ale też dla gdańszczan, którzy często umawiają się właśnie w okolicy baszty na różne spotkania. Myślę, że remont baszty pozwoli jej pełnić tę ważną, reprezentacyjną funkcję przez długie lata - mówi zastępca prezydenta Gdańska Piotr Grzelak. - Warto przypomnieć, że zabieramy się też za remonty innych zabytków, na przykład Bramy Nizinnej.

Baszta Jacek, której charakterystyczna, smukła sylwetka jest ważnym elementem panoramy Gdańska, powstała około 1400 r. jako element fortyfikacji Głównego Miasta. Jest najwyższa ze średniowiecznych baszt gdańskich (wysokość 36 m). Miała szczęście: uniknęła rozbiórki w XVI wieku, kiedy średniowieczne fortyfikacje zastępowano współczesnymi. Nie zlikwidowano jej także wraz z rozbiórką fortyfikacji w Gdańsku w XIX w. i niemal w całości przetrwała II wojnę światową. Wówczas spalił się "jedynie" dach i uszkodzone były partie muru górnych kondygnacji. Od lat 60. w baszcie mieści się zakład fotograficzny. Obecnie jeszcze nie wiadomo, czy po remoncie ponownie będzie się tam znajdował.

Opinie (53) 2 zablokowane

  • za niecałe 400 tysięcy to sobie mogą ,,,,

    a za kilka lat wszystko do poprawki

    • 8 2

  • Pani redaktor, baszta nazywa się poprawnie Kiek en den Kök (1)

    - Patrz do kuchni, Jackiem stała się po 1945 i ma nawiązywać do Jacka Odrowąża

    • 6 5

    • Jesteś w błędzie

      Jacek tak sie nie nazywał . Sprawdź sobie

      • 0 0

  • Skoro wybrano najtańszą ofertę i wygrała firma kogucik to jak zaczną remont okaże się, że nie wiedzieli co mają robić i się zwiną.

    • 9 1

  • Przestańcie gderać gdańszczanie, kompletnie nic Wam się nie podoba, a macie takie ładne miasto. Władze wybraliście sobie sami. A może Gdynia Wam wybrała ...?

    • 8 3

  • nie wyobrażam sobie wykonania robót konserwatorskich (1)

    i remontowych ( oczyszczenie elewacji, uzupełnienie ubytków, wzmocnienie warstw wiążących, hydrofobizacji , odsalania, wykonania izolacji przeciwwilgociowej, stolarki etc ) za kwotę 381 tysięcy. To jawny przewał i krótkowzroczność władz. Ten "remont" zemści się już niedługo. Firma nie ma strony internetowej, nie ma jak sprawdzić poprzednich realizacji, zdjęć wykonanych wcześniej robót również brak.

    • 9 2

    • Ale była taka tania...

      teraz stanie na nogi, w przeciwieństwie do Jacka.

      • 1 1

  • kolega twierdzi, ze zadne miasto nie ma tylu zabytkow.

    zatem gdansk ma ich wiecej niz rzym np;)

    • 5 0

  • ocieplić styropianem

    i pomalować na jakiś kolorowy, wesoły wzorek, bo tak szaro i brzydko tam jest

    • 5 7

  • Klinkier

    Mam nadzieje, ze nie zapakuja tam cegly klinkierowej, tak jak zrobili to przy Starym Mlynie. To, na co pozwala konserwator w tym miescie to jakas zalosc.

    • 8 0

  • Ale smutna ta baszta

    Trzeba zastosować remonty w stylu Wrzeszcza. Gruby styropian i wesolutkie kolorki w stylu ul. Hallera. Wtedy będzie pięknie.

    • 6 1

  • A może by wzorem innych uciążliwych zabytków,

    kilka kanistrów paliwka i bardzo tanio problem z głowy. Ale trzeba się pospieszyć, bo paliwko bardzo szybko drożeje, ku radości ajentów, którzy nie zauważają obniżki światowej.

    • 2 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane