• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bezpłatna komunikacja dla bezrobotnych i nie tylko

neo
24 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Użytkownicy kart nie będą musieli kasować biletów w godz. 7-16 w dni powszednie. Użytkownicy kart nie będą musieli kasować biletów w godz. 7-16 w dni powszednie.

Gdańsk rozszerza pomoc dla osób szukających pracy i nowo zatrudnionych. Zarejestrowani w Powiatowym Urzędzie Pracy będą mogli jeździć za darmo komunikacją publiczną nie tylko w okresie poszukiwania zatrudnienia, ale nawet do trzech miesięcy po znalezieniu pracy. Gdynia stawia na szkolenia.



Czy bezrobotni aktywnie poszukujący pracy mają wystarczające wsparcie?

Specjalną kartę, uprawniającą do darmowych przejazdów komunikacją publiczną można odebrać w Powiatowym Urzędzie Pracy już od 10 lat. To element wsparcia w programie aktywizacji osób poszukujących pracy. Do tej pory z karty skorzystało już prawie 32 tys. bezrobotnych.

- Karta umożliwia wielokrotne przejazdy na terenie Gdańska. Jest to z jednej strony ogromne ułatwienie, ponieważ nie trzeba jej za każdym razem na nowo aktywować, a z drugiej nie obciąża domowego budżetu - mówi 24-letnia Małgorzata, która korzystała z karty.

Czytaj także: Czy komunikacja publiczna w Trójmieście może być za darmo.

Urzędnicy postanowili jednak jeszcze bardziej rozszerzyć program. Od początku 2014 roku za darmo mogą podróżować autobusami i tramwajami, także ci, którzy dostaną pracę. Wystarczy pokazać w urzędzie umowę - nawet zlecenie. Okres bezpłatnej jazdy będzie uzależniony od długości zatrudnienia. Przy umowie na 3 miesiące, prolongata karty będzie obowiązywała przez miesiąc, przy umowie półrocznej przez dwa miesiące, a przy obejmującej co najmniej rok - 3 miesiące.

Wydłużono też godziny, w których z kart będzie można korzystać. Będą one ważne od 7 do 16 we wszystkie dni powszednie - kiedy beneficjenci mają aktywnie poszukiwać pracy lub do niej po prostu dojeżdżać.

- Kontynuacja programu w nowej formule, lepiej dostosowanej do wymogów rynku, ma na celu zachęcenie do korzystania z niego nowych osób, a także promocję aktywnego poruszania się po rynku pracy. Popularność programu w latach ubiegłych wyraźnie pokazuje, że obecnie jest on jednym z najbardziej efektywnych narzędzi Urzędu Pracy, które w znaczący sposób ułatwia kontakty  z pracodawcami - podkreśla Roland Budnik, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku.

Powiatowy Urząd Pracy w Gdyni nie funduje darmowych biletów na co dzień, bez opłat za komunikację publiczną można jedynie dojechać na szkolenia organizowane przez PUP.
neo

Miejsca

Opinie (388) 4 zablokowane

  • dramatico (1)

    jeśli jesteś wykształcony/a, pracujesz, dbasz o swój rozwój zawodowy, zarządzasz odpowiedzialnie swoimi finansami, dbasz o swoją rodzinę, nie płodzisz na potęgę dzieci, nie masz szans na jakiekolwiek ulgi/zniżki w jakimkolwiek aspekcie życia społecznego w tym kraju, a przecież człowiek z powyższym profilem gwarantuje społeczeństwu rozwój i utrzymanie, oto dramat socjalno-katolicki;

    pomysły typu: płacenie za urodzone dzieci, bezwarunkowe wspieranie biedy, gloryfikowanie "naturalnej regulacji poczęć" to hasła dla potężnych bogatych krajów, nas na to nie stać, tu trzeba spinać poślady i zapierdzielać do pracy i brać los w swoje ręce - w przeciwnym przypadku to tylko przerzucanie kosztów na uczciwie pracujących !!!

    • 7 3

    • Nieprawda.. Jak masz w miarę dużą firmę to się rejestrujesz w raju podatkowym i jazda...

      • 0 2

  • SAMOTNI RODZICE (1)

    Teraz ulgi dla bezrobotnych?Ok, super. A co z samotnymi mamami? Czym różni się samotna matka z dwójką dzieci od rodziców, którzy oboje pracują i mają troje dzieci (karta dużej rodziny)?

    • 9 3

    • ?

      Nie chodzi o biedę, żniżki dla rodzin 3+ są po to, żeby zachęcić ludzi do robienia większej ilości dzieci, bo jest niż demograficzny. Samotka matka z dwójką dzieci to kobieta, której coś tam w życiu nie wyszło i tyle. Ma się nijak do prorodzinnej polityki Państwa.
      Co do ulg dla bezrobotnych- kompletna paranoja, nie ma to jak wspierać darmozjadów (w większości przypadków to ludzie, którzy się w życiu pracą na skazili i raczej już tak pozstanie- od zasiłku do zasiłku)

      • 2 0

  • Państwo Abłaczyńsscy się pewnie cieszą... (1)

    Nie dość, że Szlachetna Paczka i mebelki to jeszcze komunikacja za free

    • 10 2

    • Jestes po prostu podla menda.

      • 0 0

  • na czarno

    Co drugi lub trzeci bezrobotny robi na czarno a jest zarejestrowany tylko dla ubezpieczenia więc genialnie nie muszą płacić za bilety czyli miesięcznie praktycznie stówka w kieszeni

    • 8 2

  • Nareszcie, przecież nawet na "wizytę" w PUP trzeba było zapłacić za bilety. Nie żebym miał

    roszczenia, nie o to chodzi, ale Gdańsk to duże miasto i chcąc odwiedzić kolegę, który mógłby pomóc w znalezieniu roboty człowiek się waha, czy wydać 6 zeta, czy gra niewarta świeczki. A tak na marginesie, większość i tak jeździła bez biletu, może dłużej przesiadając się często.

    • 1 2

  • Całkiem zacny pomysł. Osoby poszukujące pracy są (lub powinny być) aktywne w godzinach 7-16, jednak osoby pracuję pierwsze miesiące w większości przypadków karta może nie objąć, właśnie ze względu na wskazane godziny. Mam nadzieję, że ten dobroczynny pomysł nie będzie miał swoich negatywnych skutków społecznych.... Chyba bardziej odpowiada mi kierunek polityki w Gdyni, gdzie zamiast darmowych przejazdów wysyła się bezrobotnych na szkolenia - i to jest dobre dla wszystkich, bo miasto zapewne opłaca szkolenia głównie z funduszy UE, a osoba, która szuka pracy ma dodatkowe doświadczenie i dodatkowo ma się czym pochwalić w CV - uważam, że jest to więcej warte niż bilet miesięczny za około 100 zł, bo to inwestycja w przyszłość.

    • 1 1

  • Paranoje ...

    Cwaniaki ci bezrobotni.... Dać po1000zł. I niech w domu siedzą ha ha ha wstyd urzędasy za nasze pieniądze ...

    • 2 4

  • za tę kiełbasę przedwyborczą zapłacimy MY podatnicy!! HE

    • 4 0

  • Wkurzają mnie wypowiedzi niektórych osób na tym forum. (2)

    Nie każdy bezrobotny to leń i darmozjad. Jesteście tacy mądrzy, bo macie akurat w tym momencie pracę, inaczej będziecie gadać, jak kiedyś zdarzy Wam się dostać wypowiedzenie i nie będziecie przez jakiś czas mogli znaleźć pracy. Myślicie, że to takie proste? Dziś mnie zwolnili, jutro idę do innej pracy bo jestem taki super i wszyscy mnie chcą zatrudnić? Ludzie rejestrują się w Urzędach Pracy chociażby po to, żeby mieć ubezpieczenie zdrowotne, bo w większości przypadków ich działania to fikcja. Szkoleń, które sam sobie bezrobotny znajdzie nie dofinansowują , bo nie mają pieniędzy, sami organizują takie, które są niewiele warte i jeszcze każą się tłumaczyć z wyjazdów poza miejsce zamieszkania (tak to nie ściema, przeczytajcie regulamin PUP w Gdyni). Dla mnie to jest jakaś żenada. Owszem, są ludzie, którym nie chce się pracować i wolą iść na zasiłek, tyle, że taki zasiłek po pół roku się skończy i co dalej? Takich ludzi trzeba tępić, ale odczepcie się od uczciwych ludzi, którym się noga powinęła w życiu, idą do PUP, biorą zasiłek, bo muszą za coś przeżyć ( tak przeżyć, bo za tę kwotę nie da rady godnie żyć), a w tym czasie aktywnie poszukują pracy przy nikłej pomocy urzędu, a bardziej we własnym zakresie.

    • 14 2

    • Ci, którzy wieszają psy na bezrobotnych twierdząc, że (1)

      to lenie i pasożyty w większości są ludźmi którzy mają sporo kasy i żyje im się całkiem nieźle. Tyle, że mają tę kasę dzięki oszustwom, niepłaceniu podatków, zatrudnianiu innych na czarno albo na śmieciówkach i innym kombinacjom.

      • 2 3

      • Ja bym się ograniczyła do stwierdzenia, że są ignorantami, bo tak samo jak nie można powiedzieć, że każdy bezrobotny to leń, tak samo nie powinno się mówić, że każdy, kto ma kasę, ma ją, bo robi przekręty. W każdym razie nikomu nie życzę, żeby musiał ustawiać się w kolejce do PUP, bo to mało przyjazna instytucja.Albo nie - tym wszystkim ignorantom właśnie tego życzę, bo może wówczas zobaczyliby coś więcej poza czubkiem własnego nosa.

        • 5 0

  • (1)

    podobne wsparcie bezrobotnych jest od wielu wielu lat w Austrii
    w okresie poszukiwań można nawet dostać bilety na pociągi i autobusy dalekobieżne, a nawet zagraniczne. nie do pomyślenia dla naszych półmózgów

    to się austriackiemu urzędowi opłaca, bo każdy bezrobotny, który dostanie pracę, to porządna dotacja dla urzędu. u nas im więcej bezrobotnych, tym więcej urzędników PUP, więc oni nie są motywowani by znajdować ludziom pracę, tylko by było wielu bezrobotnych. to co się dzieje w kolejkach do PUPów to od lat są jaja. handel numerkami, traktowanie ludzi jak bydło...

    jesteśmy dzikim, afrykańskim krajem. juz nie azjatyckim, Azja juz dawno dotarła do XXII wieku, a my mamy jeszcze XIX

    • 6 1

    • A w Reichu bezrobotny dostaje dopłatę do samochodu, a wysokość zasiłku zależna jest od wysokości ostatnich zarobków.

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane