• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy ustawa krajobrazowa naprawdę zmieni polskie miasta?

Krzysztof Koprowski, Patryk Szczerba
11 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Ustawa powinna w znaczny sposób ograniczyć liczbę nośników reklamy. Nz. miejski sklep z pamiątkami w sercu historycznego centrum Gdańska. Ustawa powinna w znaczny sposób ograniczyć liczbę nośników reklamy. Nz. miejski sklep z pamiątkami w sercu historycznego centrum Gdańska.

Od 11 września obowiązuje tzw. ustawa krajobrazowa, której celem jest eliminacja chaosu reklamowego z przestrzeni publicznej polskich miast. Wkrótce Gdańsk i Gdynia przystąpią do tworzenia odpowiednich uchwał, do których będzie trzeba się dostosować w ciągu 12 miesięcy okresu przejściowego.



Czy reklamy w przestrzeni publicznej powinny zostać objęte restrykcyjnymi ograniczeniami?

Ustawa została podpisana przez poprzedniego prezydenta, Bronisława Komorowskiego, w połowie maja br. Prace nad nią sięgają jednak lata 2013 r. i przebiegały w burzliwej atmosferze - z dokumentu zniknęło pojęcie "dominanty przestrzennej", a w pewnym momencie za nielegalną reklamę proponowano jednorazową karę w wysokości zaledwie 5 tys. zł (przy szacowanych miesięcznych wpływach za duży nośnik w centrum stolicy w wysokości 100 tys. zł)

Ostatecznie ustawę uratowali senatorowie, którzy pod naciskiem organizacji pozarządowych przywrócili większość rygorystycznych zapisów, które właśnie wchodzą w życie.

Zgodnie z ustawą, gminy będą mogły przyjąć uchwałę precyzyjnie regulującą formę reklamy, jej rozmieszczenie w przestrzeni publicznej oraz opłatę reklamową w maksymalnej wysokości 2,50 zł dziennie oraz stawkę zmiennej opłaty reklamowej od 0,20 zł za m kw. (wysokość stawek będzie można różnicować w zakresie lokalizacji, formy i wielkości reklamy).

Co ważne, uchwała będzie obowiązywała na terenie całej gminy. To duże ułatwienie, ponieważ dotychczas obostrzenia w zakresie reklam próbowano wpisywać do planów zagospodarowania przestrzennego, ale te obejmują niejednokrotnie niewielkie wycinki miasta, a ich przygotowanie jest czasochłonne. Warto dodać, że Gdańsk w tym zakresie był jednym z pionierów walki z chaosem reklamowym, wprowadzając Koncepcję Regulacji Estetyki Miasta, na której zresztą częściowo wzorowano się przy pracach nad ustawą.

Nawet instytucje kultury (Teatr Wybrzeże) nie stronią od tandetnej reklamy. Nz. GCH Manhattan w okresie wakacji szkolnych. Nawet instytucje kultury (Teatr Wybrzeże) nie stronią od tandetnej reklamy. Nz. GCH Manhattan w okresie wakacji szkolnych.
Złamanie zasad zapisanych w uchwale rady gminy (miasta) będzie słono kosztowało. Kara wyniesie 40-krotność opłaty zmiennej, powiększonej o 40-krotność opłaty stałej za każdy dzień łamania zapisów uchwały, liczonego od momentu wszczęcia postępowania. Opłata ta, podobnie jak opłaty za legalne reklamy, pobrana zostanie od właściciela nieruchomości, a nie właściciela samego nośnika reklamy.

Po wejściu w życie uchwały rady gminy, właściciele nieruchomości będą mieli 12 miesięcy na dostosowanie reklam na terenie swoich posesji do nowych zapisów.

Reklama Ministerstwa Gospodarki i Technologii Niemiec zawieszona w okresie wakacyjnym na tzw. Domu Kupca we Wrzeszczu. Ciekawe czy podobna reklama byłaby zgodna z regulacjami obowiązującymi u naszych zachodnich sąsiadów? Reklama Ministerstwa Gospodarki i Technologii Niemiec zawieszona w okresie wakacyjnym na tzw. Domu Kupca we Wrzeszczu. Ciekawe czy podobna reklama byłaby zgodna z regulacjami obowiązującymi u naszych zachodnich sąsiadów?
Tzw. ustawa krajobrazowa zgodnie z nazwą ustala również krajobraz kulturowy oraz priorytetowy ("szczególnie cenny dla społeczeństwa"). Granice tych obszarów oraz szczegółowe zapisy będą sporządzane przez samorząd województwa.

Gdańsk: w pierwszym kwartale 2016 r. uchwała Rady Miasta

Pierwotnie urzędnicy zapowiadali, że gotowy projekt uchwały zostanie przygotowany możliwie jak najszybciej po wejściu w życie ustawy. Prace niestety się przeciągnęły ze względu na wymagane przez ustawę szczegółowe zapisy.

Nowa ustawa powinna zlikwidować banery reklamowe masowo wieszane na ogrodzeniach. Nz. dzielnica Osowa. Nowa ustawa powinna zlikwidować banery reklamowe masowo wieszane na ogrodzeniach. Nz. dzielnica Osowa.
- Z uwagi na tryb przewidziany dla uchwały, zbliżony do procedury określonej dla planów miejscowych, należy założyć, że realny termin uchwalenia zasad to koniec pierwszego kwartału przyszłego roku - mówi Michał Szymański, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku ds. przestrzeni publicznej, a wcześniej kierownik Referatu Estetyzacji.
Zdaniem Szymańskiego, wprowadzenie nowych zapisów sprawi, że pojawią się nośniki reklamy o wyższej jakości - zarówno pod względem estetyki, jak i formy wykonania. Dzięki mniejszej formie, będą one skierowane głównie do pieszych i pasażerów komunikacji miejskiej, a nie kierowców.

Największe restrykcje obejmą obszary historyczne. Nz. Zielona Brama. Największe restrykcje obejmą obszary historyczne. Nz. Zielona Brama.
- Można spodziewać się, że znacznemu ograniczeniu będzie podlegała reklama wielkoformatowa - siatki na budynkach oraz duże (ponad 18 m kw.) nośniki reklamowe. W strefach podlegających ochronie zabytków nośniki reklamowe zostaną ograniczone tylko do szyldów. Reklamy ograniczone będą także na obszarach zieleni miejskiej. Większa swoboda będzie z pewnością istniała na obszarach o charakterze przemysłowym, w strefie podmiejskiej, przy czym nośniki reklamowe będą musiały być lokalizowane w sposób uporządkowany - dodaje Szymański.
Nawet udany remont może zostać zniszczony przez chaotycznie rozmieszczone nośniki reklam. Nz. pawilon handlowy na Morenie. Nawet udany remont może zostać zniszczony przez chaotycznie rozmieszczone nośniki reklam. Nz. pawilon handlowy na Morenie.
Precyzyjne regulacje i podział obszaru miasta na obszary pod względem restrykcji nie są jeszcze znane, ponieważ miasto nie powołało wciąż zespołu dla wypracowania zapisów projektu uchwały. Można jednak przypuszczać, że nie będzie dużych zmian w stosunku do wspomnianej już Koncepcji Regulacji Estetyki Miasta.

Gdynia: 13-osobowy zespół już powołany, uchwała raczej w przyszłym roku

W Gdyni na początku sierpnia został powołany zespół ds. ochrony krajobrazu kulturowego w mieście. Grupie przewodniczy plastyk miejski, a w jej skład wchodzą, oprócz przedstawicieli części wydziałów, także ogrodnik miejski, dyrektor ZDiZ oraz reprezentant straży miejskiej - razem 13 osób. Głównym celem jest wypracowanie uchwały, która ureguluje kwestię reklam w przestrzeni miejskiej. Pod głosowanie zostanie poddana prawdopodobnie nie wcześniej niż w przyszłym roku.

Jeszcze kilka miesięcy temu takie reklamy wisiały na Centrum Handlowym Batory. Zniknęły po namowach plastyka miejskiego. Nowe prawo daje nadzieję, że takie namowy nie będą konieczne.   Jeszcze kilka miesięcy temu takie reklamy wisiały na Centrum Handlowym Batory. Zniknęły po namowach plastyka miejskiego. Nowe prawo daje nadzieję, że takie namowy nie będą konieczne.
Znane są już jednak jej wstępne założenia. Miasto zostanie podzielone na co najmniej dwie strefy. Pierwsza, nazwana miejscem "reklamowej ciszy", ma zostać wydzielona wzdłuż pasa nadmorskiego od granicy z Sopotem i przebiegać przez Orłowo, aż do śródmieścia. Planowana szerokość pasa to 2,5 km wraz z innymi obszarami objętymi ochroną konserwatorską.

- Planujemy tam dopuszczenie reklamy w formie szyldów oraz systemowych rozwiązań małych nośników z przeznaczeniem na plakaty. Mogą to być słupy ogłoszeniowe czy gabloty w  wiatach przystankowych. Zezwolimy także na inne nośniki typu citylight. Na pozostałej części miasta możliwości ekspozycyjne będą większe, ale nie nieograniczone. Tu też chcemy ustalić konkretne zasady - wyjaśnia Jacek Piątek, plastyk miejski.
W uchwale znajdą się zapisy dotyczące wielkości nośników swobodnie stojących oraz zlokalizowanych na budynkach. Oprócz tego zostanie określona ich odległość od skrzyżowań, krawędzi jezdni, znaków drogowych, informacji miejskiej. Niewykluczony jest także zakaz montażu reklam na płotach i ogrodzeniach.

Przepisy ustalą także określone warunki umieszczania reklam w dzielnicach oraz na ogrodzeniach. Przepisy ustalą także określone warunki umieszczania reklam w dzielnicach oraz na ogrodzeniach.
- Nie można nie skorzystać z takiej możliwości jak ustawa krajobrazowa. Projekt nowych regulacji będzie oczywiście konsultowany. Niezastosowanie się do wytycznych może kosztować jej właściciela nawet 40-krotność opłaty reklamowej. Gdy trudno będzie ustalić właściciela reklamy, to ukarany zostanie zleceniodawca. Chcemy tez skorzystać z opodatkowania reklam. Dotyczy to wszystkich nośników. Bez znaczenia będzie w tym momencie własność nieruchomości - dodaje Piątek.
Równolegle do prac nad uchwałą do końca roku zakończy się przegląd nieruchomości pod kątem reklam. Inwentaryzacja ma na celu wyeliminowanie reklam w złym stanie technicznym, niezgodnych z zapisami planu zagospodarowania lub zarządzeniami prezydenta. Pod lupą urzędników znajdą się także takie kwestie jak odpowiednie oznaczenie numerem porządkowym posesji, które bywa przez ich właścicieli lekceważone oraz stan techniczny i estetyczny ogrodzeń.

Opinie (65) 6 zablokowanych

  • Zlomowisko (3)

    Na osiedlach są setki pszyczep na których są umieszczone reklamy u mnie na przystanku stoją 4 a przy biedronce to z 8 zardzewiale pszyczepy których nikt nie nadzoruje nie mają ubezpieczeń drogawych ani tablic rejestracyjnych zapewne też i bez przeglądów na stacjach diagnostycznych bo świateł to żadna z nich nie posiada a ciagniete są po drogach powykrzywiane koła i połamane ramy zlomowisko

    • 6 3

    • Pszyczepa? (1)

      Ludzie! Co to jest pszyczepa???

      • 1 0

      • pszyczepa stoi obok pszystanku, jasne?

        • 0 1

    • i to jest problem !

      • 0 0

  • Jak obrzydliwie wygladaja budynki na Kartuskiej koło nowej pętli. Reklamy reklamy wielkoformatowe szmaty na budynkach. Wszystko bez ładu i składu i bez zgidy urzedniczej. Niech urzednicy wreszcie egzekwują swoje decyzje. Walić mandaty po 100000 złotych i pojawi sie porzadek w gdansku.

    • 7 1

  • kolejny durny przyjkład wpieprzania się faszystowskiego państwa w gospodarkę i kolejna okazja do okradania ludzi

    podatki, kary, zakazy

    weźcie się lepiej za uczciwą robotę, plastyk miejski - co to wgl jest???

    róbcie tak dalej a muslimy z IS przyjdą i was wywiozą, wasze łby będą się walać po ulicach, to będzie dopiero reklama

    • 2 12

  • (1)

    Jest i nowy podatek! Brawo!!!

    • 2 1

    • Opodatkować wszystkich, którzy stoją po kostki w wodzie!

      • 0 0

  • Paranoja (1)

    Moje ogrodzenie.Mój dom. Nic wam do tego co wywieszam na nich! Dzisiaj wywiesze stare gacie i mam prawo!!!!

    • 2 7

    • twoje brzydkie ogrodzenie jest naszym wpólnym krajobrazem na który musimy patrzyć i psuc sobie humor. Wieszaj sobie reklamy w swoim domu i patrz na nie a nie zmuszaj innych do patrzenia na to cudo. Jestem za wznaczonymi miejcami do reklamy w miescie a nie niszczenia krajobrazu ogółu dla zysków lobby reklamowego.

      • 3 1

  • Najgorsze

    są reklamy papierosów, jak np. te na zdjęciu z Batorego. Powinny być surowo zakazane, tzn. powinny obowiązywać zaporowe kary za ich wywieszanie.

    • 1 0

  • Gdynia nie potrafi sfinansować z podatków od gruntu tablic z numerami domów

    i z nazwą dzielnicy jak w Warszawie ? Chętnie zawieszę taką na ścianie mojego domu. W ładnej, jednolitej formie estetycznej zaprojektowanej na zlecenie miasta. Jak mieszkańcy sami mają wieszać to znów będą pretensje o ewentualną pstrokaciznę lub brak zmysłu estetycznego ?

    • 1 0

  • Polska - najbrzydsze miasta na kontynencie. Ex aequo z Albanią...

    Reklamowe szmaty, samoróbna szmira, rozklekotane płoty, styropian przykrywający oryginalną przedwojenną cegłę, nieotynkowane domy, pustaki (także w głowach), pasteloza, chaos, nieład, domorosła "oryginalność" na siłę... ten kraj uwłacza nazwie Europa... raczej Bałkany (nie obrażając Cyganów).

    • 3 1

  • brzydkie domy...

    brzydkie domy często prawie bez okin, brzydcy ludzie, brzydkie płoty itd. Mińcie Odrę i już czy na zachód, czy na południe wszędzie estetycznie, ładnie, logicznie i normalnie zaprojektowane. Kto u nas zezwala na takie domy i ogrodzenia? Powinny być dopuszczone tylko dobre, estetyczne projekty. W Holandii są tylko ładne domy mieszkalne z normalnymi, a nie różnej wielkości oknami i jest pięknie! a chyba budują wg 12 - 15 projektów

    • 1 0

  • Odpowidzialność

    Mieszkam a granicą. Przyjeżdżam raz w roku. Mam działkę w dobrym punkcie przy drodze. Ktoś bez zg
    ody stawia reklamę. To ja jestem odpowiedzialny i dostaje karę? Coś nie tak!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane