- 1 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (48 opinii)
- 2 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (19 opinii)
- 3 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (487 opinii)
- 4 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (18 opinii)
- 5 Z dworca na Jasień 80 zł (486 opinii)
- 6 Auto wjechało w pieszych i w budynek (292 opinie)
Zaniedbany pies Franek odzyskuje siły w gdańskim schronisku dla zwierząt
Nie widzi, nie słyszy, a kocha - tak mówią pracownicy Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt "Promyk" w Kokoszkach o Franku, psie znalezionym 17 stycznia przez strażników miejskich na polu w Matarni.
- Kiedy przyjechaliśmy na pole i zobaczyliśmy Franka, nogi pod nami się ugięły. Konający pies leżał w glinie, nie mógł się poruszyć, nie reagował, gdy do niego mówiliśmy. Poprosiliśmy mężczyznę, który nas wezwał i który - jak się okazało - mieszkał niedaleko, by przyniósł puszkę z mięsem. Nakarmiliśmy Franka. Chwilę później pies, z oporami, ale wstał - wspomina Mirosław Szymański z Referatu IV Straży Miejskiej w Gdańsku.
- Franek trafił do nas w fatalnym stanie. Nie tylko był bardzo zapchlony. Badania wykazały, że ma dysplazję, zrośnięte kręgi, wadę serca, zaćmę, raka jąder. Jest to stary pies, według naszej oceny w wieku od 10 do 14 lat. Nawet po dość długim pobycie u nas i wdrożeniu leczenia, wciąż daleko mu do doskonałej kondycji - mówi Piotr Świniarski, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt "Promyk" w Gdańsku.
Strażnicy nie przestali interesować się losem czworonoga. Dla Franka i jego towarzyszy ze schroniska funkcjonariusze z całej gdańskiej straży zorganizowali zbiórkę karmy oraz innych przydatnych w przytulisku przedmiotów.
Były puszki z mięsem, sucha karma, makaron, marchew, siemię lniane, witaminy dla zwierząt, obroże, smycze, kaganiec, klatka transportowa, zabawki, koce, ręczniki i inne tkaniny pochłaniające wilgoć - czyli wszystko to, czego na co dzień potrzebuje schronisko. Z prezentami strażnicy ruszyli do schroniska. Odwiedzili Franka, poznali też innych mieszkańców placówki.
- Zobaczyliśmy Franka w dobrym stanie. Pies stoi na własnych nogach, lepiej wygląda. W porównaniu z tym, czego doświadczał jeszcze niedawno, tutaj ma luksusy - cieszy się Magdalena Kaźmierczyk z Referatu IV i dodaje: - Dwa tygodnie temu przykro było na niego patrzeć, a teraz - rewelacja!
Co czeka Franka w najbliższej przyszłości? Przede wszystkim dalsza rekonwalescencja, ale psiak ma już nowego właściciela.
- Mamy już pewny dom dla niego, dom z ogródkiem, bez żadnych schodów, co w jego przypadku ma zasadnicze znaczenie. W najbliższym możliwym terminie po psiaka przyjedzie jego nowy właściciel, który mieszka w odległości około 300 kilometrów od Trójmiasta - opowiada Piotr Świniarski.
Nowy właściciel nie czeka na adopcję bezczynnie i już wspiera swojego przyszłego przyjaciela. Między innymi przysyła do Gdańska kosztowną, specjalistyczną karmę, której pies bardzo potrzebuje.
Mimo dramatycznych doświadczeń Franek nie stracił wiary w ludzi i pozostał wobec nich ufny. Lgnie do każdej wyciągniętej ręki, a jego oczy - choć już niemłode i trochę schorowane - nadal są pełne szczenięcej prostoduszności i bezwarunkowej miłości.
- Historia Franka spowodowała ogromne zainteresowanie nie tylko nim, ale też schroniskiem i innymi jego mieszkańcami - podkreśla Piotr Świniarski. - To bardzo pozytywne zjawisko, które pokazuje, że los bezdomnych zwierząt jest wielu ludziom naprawdę nieobojętny.
W Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt "Promyk" w Kokoszkach mieszka w tej chwili około 230 psów i ponad 60 kotów. Każdy z nich liczy na nowy dom, pełen ciepła i uczucia, aby jeszcze raz w życiu móc naprawdę pokochać...
Miejsca
Opinie (123) 1 zablokowana
-
2015-02-04 23:09
Nie mogę uwierzyć w drwiące i lekceważące komentarze... Jakie to przykre, że ktoś nie widzi powodów do radości w związku z adopcją potrzebującego miłości psiaka...
- 11 1
-
2015-02-04 23:53
Piesek
Piesku radujesz nasze serca.Bądź zdrów!!!
- 6 1
-
2015-02-04 23:55
Mam nadzieję, że nawet jeśli jego życie nie będzie zbyt długie, to otrzyma trochę miłości i spokoju. To mu się należy.
- 6 1
-
2015-02-05 08:47
Każdy psiak.....
......zasługuje na dobrego, kochającego człowieka, ale nie każdy człowiek zasługuje na psa.....
- 5 1
-
2015-02-05 09:49
Hm czy to wazne (2)
Szkoda ze straz miejska nie dba tak o babcie ktore sprzedaja kwiatki by miec na chlebek tylko je przegania.
- 3 3
-
2015-02-05 19:24
Benek idź się leczyć. (1)
- 0 3
-
2015-02-05 20:07
zdrowy jak ryba
Benek jest calkiem zdrowy i nic mu nie dolega panie doktorze pisze to lekarz prawda skoro pisze takie stwierdzenie to musi byc to lekarz
- 2 0
-
2015-02-05 11:06
straż miejska powinna go teraz wyszkolić do łapania właściceli psów
którzy oblepiają miasto psimi kupami gdzie popadnie
- 1 1
-
2015-02-06 00:18
Życzę wiele szczęścia i radości dla Frania i jego nowych właścicieli, gratuluję wielkiego serducha i pozdrawiam.:)
- 0 1
-
2015-04-15 18:30
psiska
Psy były tam bardzo miłe
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.