• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

E-papierosa nie zapalisz już w miejscu publicznym

Rafał Borowski
9 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Nowelizacja polskiego prawa w zakresie e-papierosów jest jedną z najbardziej restrykcyjnych w Europie. Nowelizacja polskiego prawa w zakresie e-papierosów jest jedną z najbardziej restrykcyjnych w Europie.

Zakaz palenia w miejscach publicznych, sprzedaży drogą internetową i reklamowania. 8 września weszła w życie nowelizacja ustawy antytytoniowej, która kończy ulgowe obchodzenie się z użytkownikami e-papierosów.



Czy zakaz palenia e-papierosów w miejscach publicznych będzie respektowany?

Dostępne od zaledwie kilku lat e-papierosy błyskawicznie znalazły w Polsce szerokie grono odbiorców. Nasz rynek tego rodzaju produktów jest warty ok. pół miliarda złotych i jest drugim (po Włoszech) co do wielkości w Europie. Liczbę e-palaczy szacuje się w Polsce na 1,8 mln osób, zaś liczbę polskich firm, które dostarczają im odpowiednich akcesoriów na ok. 2,5 tys.

Dostosowanie prawa krajowego do unijnego

W czwartek w życie weszła uchwalona przez sejm w lipcu nowelizacja Ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Zmiana obowiązującego prawa jest skutkiem dostosowania prawa krajowego do odpowiedniej dyrektywy unijnej.

Unijna dyrektywa jest skutkiem najnowszych badań, z których wynika, że - wbrew obiegowym opiniom - elektroniczne papierosy są nie mniej szkodliwe od ich tradycyjnych odpowiedników z suszonego tytoniu.

Czego już nie wolno?

Zgodnie z obowiązująca od czwartku nowelizacją, zakazane jest sprzedawanie e-papierosów osobom niepełnoletnim, obrót drogą internetową i za pośrednictwem automatów, wszelki rodzaj reklamowania oraz oczywiście palenie ich w miejscach publicznych, poza specjalnie wyznaczonymi strefami. Za złamanie przedostatniego z wymienionych zakazów grozi grzywna do 200 tys. zł, zaś ostatniego - mandat do 500 zł.

Ograniczenia dotyczą nie tylko e-papierosów, ale również wkładów do nich, czyli tzw. liquidów. Wszelkie akcesoria będzie można zakupić, podobnie jak tradycyjne papierosy, wyłącznie w sklepach fizycznych po okazaniu dowodu tożsamości. Dodatkowo, na wszystkich opakowaniach e-papierosów i wkładów pojawią się ostrzeżenie graficzne i tekstowe, informujące o szkodliwości palenia.

Co ciekawe, z półek znikną również wszystkie papierosy smakowe. Wyjątkiem są jedynie te z dodatkiem mentolu, które wciąż będą dostępne, ale tylko do 2020 roku. Po upływie tego terminu, na terenie całej Unii Europejskiej nie będzie już możliwości legalnego zakupu papierosów z jakimikolwiek dodatkami smakowymi.

Trójmiejskie samorządy już wcześniej podjęły walkę z e-palaczami

Świeżo uchwalone polskie prawo antytytoniowe należy obecnie do najbardziej restrykcyjnych w całej Unii Europejskiej. Polscy parlamentarzyści wykazali się większą gorliwością niż ich odpowiednicy z innych krajów i postanowili całkowicie zakazać obrotu e-papierosami za pośrednictwem internetu, choć unijna dyrektywa wcale ich do tego nie zobowiązywała.

Na koniec warto wspomnieć, że zanim wprowadzono restrykcyjne przepisy ogólnokrajowe, wiele samorządów już wcześniej rozpoczęło batalię przeciwko miłośnikom elektronicznego dymka. Nie inaczej było w Gdyni i Gdańsku. Już ponad rok temu radni obu miast - najpierw Gdyni, a później Gdańska - uchwalili prawo, na mocy którego zakazano palenia e-papierosów w pojazdach komunikacji miejskiej.

Opinie (206) 2 zablokowane

  • Palenie, jakie palenie?

    E-papierosa można co najwyżej używać, nic tam się nie pali. Jeśli takie stwierdzenie (palenie) pojawia się w ustawie, to jest to martwy przepis. :D

    • 1 0

  • .

    Nie wapuję Haki w miejscach publicznych, bo po prostu nie mam takiej potrzeby. Ta ustawa tylko sprawiła, że mam o wiele gorszy dostęp do swoich liquidów, bo nie mogę teraz kupować przez internet.

    • 1 0

  • odp

    I tak nie vapowałem one w miejscach publicznych, to kwestia kultury

    • 1 0

  • q

    Skoro one mają zniknąć z przestrzeni publicznej to niech znikną też zwykłe fajki. Mój tabaque przynajmniej nie śmierdzi jak analogi.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane