Dzisiaj wewnątrz Fabryki Batycki nadal jest mnóstwo śladów prowadzonej tu niedawno działalności.
Przemysłowy budynek na Dolnym Mieście zwany "Fabryka Batycki" ma nowego właściciela. Teraz obiekt żyje wspomnieniem po zakończonej tu produkcji galanterii, ale już rozpoczyna się opracowanie projektu, który przewiduje przekształcenie wnętrz w mieszkalne lofty.
trwają prace rozbiórkowe. Za kilka dni poinformujemy co powstaje w tym miejscu.
2017-01-30 08:34
Bardzo ciekawy materiał. Lekkie pióro, sporo informacji, ciekawostki historyczne.
Ciesze się z incjatywy. Popieram ideę Loftu. To rzadkość w Gdańsku. Szkoda, że budynki na Stoczni znikneły, a nie przekształcili ich w coś ciekawego. A także, że z burzyli pod parking - domki indiańskie we Wrzeszczu, pod Galerię Metropolia.
Uwielbiam Trójmiasto. Tu się interesujące rzeczy dział i dzieją :)
2017-01-30 09:18
A to można w Gdańsku jakiś budynek tak po prostu odnowić. Tradycyjnie powinno być kilka niewyjaśnionych pożarów, potem wyburzenie, bo nie opłaca się remontować i plac pod deweloperkę jak znalazł.
2017-01-30 09:24
2017-01-30 10:33
2017-01-30 09:28
Do Pani Ewy Budnik i redakcji Trójmiasto
proszę o artykuł odnośnie ceny i co udało się Batyckiej spłacić po tak udanej transakcji
2017-01-30 09:32
2017-01-30 10:04
Patrząc na postęp dewastacji budynku można jedynie przypuszczać ,ze nowa spolka to firma slup ,która czeka Tylko na dalsza dewastacje ewentualnie podpalenie....a pozniej to już standard w Gdańsku..wyburzenie,sprzedanie terenu pod nowe ,,apartamentowce"...i taka właśnie mamy politykę w Gdańsku.Urzędnicy z miejskiego jak zwykle powiedzą...no co my mogliśmy zrobić..teren jest prywatny...a gdzie klauzule i zabezpieczenia drodzy urzędnicy jak sprzedawaliście ten obiekt po raz pierwszy/?
2017-01-30 10:07
no ale coz...wyburzmy przeciez miasto sie rozwija....zarąbist.y argument urzednikow...Budyn ,,sorry ale zdaje sie to twoi urzednicy sie tymi sprawami zajmuja?
2017-01-30 10:12
w artykule jest napisane, że miały tu siedzibę m.in. lakiernie. Nie kupiłabym tu mieszkania z obawy przed chemikaliami, które mogą pozostawać w murach. Te, używane w przemyśle kilkadziesiąt lat temu były dużo bardziej toksyczne. Taki przykład z życia - Choroba szalonego kapelusznika to nazwa, jaką nadano zatruciom rtęcią, często występującym wśród kapeluszników właśnie. Powodem (długo nierozpoznanym) było wdychanie oparów rtęci używanych podczas filcowania. Zatrucie prowadziło do różnorakich zaburzeń neurologicznych, w tym patologicznej nieśmiałości i rozdrażnienia.
Dziękuję bardzo za możliwość zamieszkania w miejscu , gdzie może wciąż coś być w murach. :) czy przesadzam?
2017-01-30 13:33
A Lastadia - w całości zbudowana na dawnym Polifarbie?
Ziemię co prawda usuwali - ale czy wszystko?
2017-01-31 00:25
juz ch z niesmialoscia ale rozdrazenienie to cecha Polaka
2017-01-30 10:13
Jakoś mnie nie kręcą lofty, to jakbyśmy udawali, że żyjemy zupełnie gdzie indziej, a widok z okna temu zaprzecza :)
Ale rozumiem, że ktoś może lubić.
2017-01-30 10:15
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
