- 1 Wypadek i blokada obwodnicy. W akcji LPR (100 opinii)
- 2 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (131 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (797 opinii)
- 4 2,5 roku więzienia dla rosyjskiego szpiega (65 opinii)
- 5 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (84 opinie)
- 6 Drogie oferty na remont Zielonej w Gdyni (47 opinii)
Gdańsk: powstanie hotel, a kamienica się zawali?
Przy ul. Grodzkiej powstaje nowy hotel. Prace budowlane mogą zagrażać sąsiadującej z terenem 100-letniej, podniszczonej kamienicy. Mieszkańcy obawiają się, że budynek może się zawalić.
Teren jest grząski więc wymaga palowania. Jednak prace jakie się tam odbywają powodują pękanie ścian kamienicy 19B. - Koparka podczas pracy dosłownie wali łopatą w ścianę - żalą się mieszkańcy, którzy jeszcze w styczniu zgłosili sprawę do powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego. - Napisaliśmy, że czujemy się zagrożeni, gdyż budowa powoduje dewastację budynku.
Mieszkańcy opisują, że przybyły na miejsce inspektor sprawdził stan kamienicy skacząc po podłodze i twierdząc, że uginanie to wynik takiej konstrukcji budynku. Patrząc na nowe pęknięcia na ścianach powstałe od momentu trwania prac budowlanych stwierdził, że mają one 10 lat.
- Gdy informowaliśmy, że pękające ściany powodują, że sąsiedzi z parteru i pierwszego piętra nie są w stanie zamknąć albo otworzyć okna inspektor odpowiedział, że są one drewniane i rozeszły się od ciepła - opowiadają mieszkańcy. - A to okno, które nie chciało się zamknąć zatrzasnął barkiem rozpędzając się z impetem.
Druga strona zapewnia, że stan techniczny kamienicy jest stabilny. - Prace nie spowodowały nowych pęknięć, wiemy o tym, bo zainstalowane szczelinomierze monitorujące ewentualne zmiany niczego nie zarejestrowały - przekonuje Jerzy Kocemba kierownik budowy.
Zdaniem przedstawicieli inwestora - firmy Elegant Import-Eksport - już od lat 80. wiadomo było, że na ponad 100-letniej kamienicy powstają pęknięcia i grozi ona zawaleniem. Natomiast sposób, w jaki wykonują swoje prace, jest zgodny z ustaleniami.
- Budynek jest zabezpieczony palisadą wykonaną na koszt inwestora, która podtrzymuje konstrukcje budynku - twierdzi kierownik budowy.
Swoją inspekcję przeprowadził także Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych będący zarządcą posesji. - Prace nie zagrażają życiu mieszkańców - mówi Tadeusz Piotrowski, rzecznik prasowy GZNK. - Z raportu wynika, że stan kamienicy nie pogorszył się znacząco.
Mieszkańcy nie są zadowoleni z tych wyników więc postanowili sami zamówić ekspertyzę, która oszacuje skalę zagrożenia. Inspektor miał się zjawić we wtorek.
Głównym winowajcą w sprawie może okazać się miasto. Ekspertyza jaką wykonano w 2005 roku nie pozostawia wątpliwości co do stanu technicznego budynku. Kamienica jest w złym stanie i wymaga zabezpieczenia poprzez zastosowanie ściągów okalających całą posesję. Od ponad 3 lat nie wykonano jednak żadnego zabezpieczenia ani remontu.
- Ekspertyza z 2005 roku formułowała jedynie zalecenie remontu, a nie nakaz. Dotychczas permanentnie brakowało nam funduszy dlatego zainstalowaliśmy czujniki, które nadal nie wykazują aby spękania ścian postępowały. - tłumaczy rzecznik GZNK i dodaje. - Gdybyśmy otrzymali nakaz remontu od pana Władysława Wróbla [powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Gdańsku] to byśmy go wykonali i wyprowadzili na ten czas lokatorów z kamienicy.
W zaistniałej sytuacji mieszkańcy postanowili na własną rękę i koszt wykupić, i wyremontować budynek. Wydział skarbu urzędu miejskiego nie wydał na to zgody. Powód? - Teraz już nie praktykuje się takich zasad jak mieszkanie za remont - wyjaśnia w imieniu wydziału rzecznik GZNK Tadeusz Piotrowski.
- My możemy poczekać na zabezpieczenie budynku i później sami wyremontować kamienicę, ale niech do tego czasu budowa zostanie wstrzymana - apelują zdesperowani mieszkańcy.
Mieszkańcy kamienicy przy ul. Sukienniczej 19 boją się, że ich dom się zawali.
Opinie (103) 4 zablokowane
-
2009-02-11 08:06
Ufff kamień z serca, to tylko ZALECENIE wzmocnienia w celu zapobieżenia zawaleniu a nie NAKAZ. Całe szczęście że dupa kryta. A że drzwi się nie domykają - a co to podpiłować z jednej strony nie można? :)
- 4 1
-
2009-02-11 08:07
oj (2)
Gdybys tylko wiedzial jak malo sie mylisz....
___
p&p- 4 0
-
2009-02-11 08:08
to bylo
odnosnie wypowiedzi 2009-02-11 07:59
- 0 0
-
2009-02-11 08:43
ale my to wiemy - tam już nikt nie daje kopert - jedni mają na drugich takie haki, że tylko pilnują by wszyscy równo dalej brali
- 0 0
-
2009-02-11 08:09
100-letnia???? (1)
jaka 100-letnia????, przecież Gdańsk jest miastem odbudowanym po 45-tym roku... ej, mysleć przy pisaniu...
- 3 13
-
2009-02-11 09:11
Co nie oznacza ze niektore budynki są starsze, i własnie ten budynek jest starszy niz wiekszosc kamieniczek na starówce. Matole. Cos uslyszysz i gadasz 3 po 3.
- 5 0
-
2009-02-11 08:16
kamienica...
A kogo to obchodzi ? Jeżeli sie zawali , to deweloper będzie miał nowy plac do zabudowania a Adamowicz satysfakcję ,że miasto się rozbudowuje . Platformusy o przeciętnych ludzi nie dbają , zabierają biednym , dają bogatym . Takie mafijne JANOSIKI !!!!.
- 6 2
-
2009-02-11 08:22
Kłamie!Praktykuje się,PRAKTYKUJE!Choćby we Wrzeszczu,prawda oszuście? (2)
Przykład:Strakowskiego przy Chrobrego!
- 1 0
-
2009-02-11 08:32
o co chodzi
- 0 0
-
2009-02-11 08:34
o co chodzi?
co się działo we Wrzeszczu na Strakowskiego( która to nijak się ma do Chrobrego a raczej do Kościuszki?)
- 0 0
-
2009-02-11 08:22
za to PiS
zawsze stał na straży pokrzewdzonych... (czyli samych siebie)
Biedny - śmieszna to twoja agitacja...- 2 2
-
2009-02-11 08:31
(1)
Może miasto nie chce, żeby obok hotelu stała stara kamienica? Zyska przestrzeń koło hotelu i zaoszczędzi na remontach.
- 3 0
-
2009-02-11 08:52
Dlatego nie chcieli sprzedać mieszkań mieszkańcom i miasto teoretycznie obciązone jest kosztami remontu - żeby zyskac działkę.
- 1 0
-
2009-02-11 08:44
czyżby firma HYDROTECHNIKA? :)))
no to kamienica pajechała :))
- 2 0
-
2009-02-11 09:17
niech sie wali, oby nie na "Misia" (1)
jak w temacie
- 3 1
-
2009-02-12 13:54
jak nie jak tak:)
- 0 0
-
2009-02-11 09:52
O co tym ludziom chodzi? (1)
Bo mam wrażenie, że tylko o to aby w ich otoczeniu nigdy nic nie powstało. Pewnie lepszy od hotelu był upstrzony psimi kupami zielony skwerek, a na nich ławeczka dla okolicznej żulerki.
- 7 4
-
2009-02-11 09:54
o to zeby budynek im się nie zawalił
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.