• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hotel Kaszubski w Gdyni ma szansę na trzecie życie

Patryk Szczerba
9 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdynia: ruszyła modernizacja Hotelu Kaszubskiego
Walorem budynku jest przede wszystkim świetne położenie. Walorem budynku jest przede wszystkim świetne położenie.

Kiedyś kwitło przed nim letniskowe życie Gdyni, dziś stoi pusty. Hotel Kaszubski przy ul. Sędzickiego zobacz na mapie Gdyni miał być w ostatnich latach rozbudowywany w oparciu o unijne środki. Do rozpoczęcia prac nie doszło. Niewykluczone jednak, że ruszą w okrojonym zakresie w najbliższym czasie.



Jaka przyszłość czeka Hotel Kaszubski?

Jego budowa została zainicjowana przez Pierwsze Polskie Towarzystwo Kąpieli Morskich na początku 1922 roku według projektu architektonicznego Tadeusza Zielińskiego. Prace ukończono półtora roku później. W hotelu zmieszczono 42 pokoje, restaurację i salę dancingową. Przed obiektem, na nadmorskiej skarpie, urządzona została słynna muszla koncertowa, natomiast wokół - jak grzyby po deszczu - zaczęły powstawać wille i pensjonaty.

Choć hotel przetrwał zawieruchę wojenną, po wojnie został rozebrany. W latach 90. na starych fundamentach postawiono nowy budynek. Początkowo pełnił rolę siedziby Oddziału Aparatury Pomiarowej Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Obecnie jego właścicielem jest firma deweloperska Hossa.

Nadzieja na drugie, a właściwie trzecie życie budynku pojawiła się dwa lata temu, podczas opracowania Zintegrowanego Planu Zrównoważonego Rozwoju Obszarów Gdyni. W dokumencie zwrócono uwagę na ubogą ofertę hotelową w wyższym standardzie w mieście. Jej wzbogaceniem miał być właśnie rozbudowany Hotel Kaszubski z 45 pokojami w kondygnacjach nadziemnych, zespołem sal konferencyjnych, salą restauracyjną z barem i spa w podziemiach. W planach była budowa parkingów: nadziemnego i podziemnego. Całość wykończona stalą i szkłem miała być w standardzie cztero- lub pięciogwiazdkowego hotelu.

Plan zakładał finansowanie inwestycji z budżetu Unii Europejskiej w ramach pożyczki Jessica (17 mln zł), o którą miał zabiegać inwestor. Resztę, ponad 7,5 mln zł, miała dołożyć Hossa. Ostatecznie firma wycofała się z projektu, choć rozpoczęły się już nawet drobne prace budowlane.

- Na przeszkodzie stanął kryzys na rynku nieruchomości, który storpedował nasze plany. Nie byliśmy w stanie sfinansować prac, dlatego odłożyliśmy je na później. Teraz chcemy wrócić do pomysłu reaktywacji hotelu, jednak w dużo mniejszej skali - wyjaśnia Piotr Sadowski z firmy Hossa.

W ostatnich dniach deweloper uzyskał pozwolenie na realizację skromniejszego projektu. Zrezygnowano z części podziemnej, spa i części fitness. Zabraknie także podziemnych garaży i parkingów. To wszystko oznacza, że hotel nie będzie obiektem o najwyższym standardzie, którego w Gdyni wciąż brakuje. Jeśli nie będzie rozbudowy, zmniejszy się też koszt inwestycji, który w oszczędnym wariancie może wynieść kilka milionów złotych.

- Konkretna data rozpoczęcia renowacji nie są jeszcze ustalona. Wszystko zależy od naszego budżetu i od analiz rynku, który jest zmienny. Czekamy na projekt wykonawczy. Na pewno nie zamierzamy budynku sprzedawać, ale nie mogę powiedzieć, że jest to dla nas priorytetowa inwestycja - zaznacza Piotr Sadowski.

Priorytetową gdyńską inwestycją Hossy jest w ostatnim czasie zagospodarowanie skweru na skraju ulic Władysława IV i Armii Krajowej zobacz na mapie Gdyni, gdzie deweloper przymierza się do wybudowania kompleksu handlowo-usługowego. W pierwszych miesiącach nowego roku ma zostać rozstrzygnięty konkurs na projekt urbanistyczno-architektoniczny dla tego miejsca.

W toku jest także inwestycja na terenie dawnych koszar wojskowych we Wrzeszczu, które Hossa sukcesywnie skupuje. Garnizon Kultury, nieopodal skrzyżowania ulic Słowackiego i Chrzanowskiego, będzie budowany ze środków z funduszu Jessica. W ramach projektu, który Unia Europejska wesprze nisko oprocentowaną pożyczką, powstanie klub muzyczny ze sceną oraz - być może - kameralne kino.

Tymczasem renowacji Hotelu Kaszubskiego kibicują gdyńscy urzędnicy.

- Teren, na którym znajduje się budynek, jest objęty opieką konserwatorską. Dlatego dobrze by było, gdyby obiekt został odrestaurowany. Zakwalifikowany jest jako obiekt o wysokich walorach kulturowych, dlatego zakładamy przywrócenie mu jego dawnej funkcji. Plan zagospodarowania dopuszcza w tym miejscu powstanie pensjonatu lub hotelu z funkcją usługową - informuje Robert Hirsch, miejski konserwator zabytków.

Miejsca

  • Hossa Gdańsk, Norwida Cypriana Kamila 1

Opinie (53) 2 zablokowane

  • na Polance Redłowskiej

    też zamiast SPA wybudują szalet z mini centrum handlowym. Tak to jest jak oddaje się ziemię za "darmo"

    • 7 0

  • Hotel bez podziemnego i naziemnego parkingu - kiepski pomysł. Goście będą parkować na chodniku wąskiej ulicy i szukać parkomatu ?

    • 8 0

  • odrestaurowac, super miejsce

    i przestać zabudowywac i tak małą i ciasną Gdynię(róg Armii Krajowej i Władysława)
    w Gdyni nie ma gdzie wypoczywac i chodzic na spacery, oprócz jednego bulwaru, chcą pozbawic miasto terenów zielonych

    • 4 2

  • Kryzys (1)

    Nie wiem czemu, ale zawsze jak jest mowa o kryzysie to chodzi o inwestycje w Gdyni. W Sopocie i Gdańsku po prostu budują.

    • 5 0

    • zamiast wydawać na PR i szumne zadęcie, po prostu budują...

      jakie to zwykłe. i niemodernistyczne takie

      • 0 0

  • czy redakcji udałoby się ustalić...

    czy ten kołpak ze zdjęcia ma już właściciela, czy jeszcze można go tam z tego daszku zaatakować, bo mi podobny odleciał i mam demakijaż na jednym kole.

    • 2 0

  • pomysł

    Może nowy infobox, bo w starym przecieka dach i ludziom kapie na głowę. Punkt widokowy nowy też by się przydał w starym już peryskop się popsuł schody zamknięte itd.

    • 1 1

  • kolejny kompleks zamiast zieleni

    Kiedy słyszę o kolejnym "zagospodarowaniu skweru", tym razem na skraju ulic Władysława IV i Armii Krajowej, robi mi się słabo. Kolejny kompleks handlowo - usługowy, straszący wysokimi cenami, nie jest chyba Gdyni potrzebny.

    • 1 0

  • Dzien dobry chcialabm sprostowac temu opisowi ..to jest calkowita bzdura za dom po wojnnie zostal zbuzony..poniewaz od 1946 roku do 1978 mieszkala w nim cala moja rodzina i ja rowniez ..to piekne miejsce i piekny dom .przykro patrzec jak sie wszystko zapada...w ogrodzie rosnie jeszcze wiezba ktora sadzil moj dziadek

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane