- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (53 opinie)
- 2 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (775 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (311 opinii)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (437 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (25 opinii)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (116 opinii)
Ile zarobimy na Euro 2012?
Choć na razie miasta-organizatorzy Euro 2012 liczą głównie pieniądze wydane na przygotowanie do turnieju, to zaczyna się już liczenie spodziewanych zysków, jakie miastom przyniosą kibice-turyści.
UEFA wstępnie oszacowała, że na mistrzostwa do Polski przyjedzie ponad 422 tys. kibiców z zagranicy. Do tego ma być ok. 150 tys. kibiców krajowych, którzy podczas turnieju będą się poruszać po Polsce. Wszyscy oni mają wydać na turniej i okołoturniejowe atrakcje około 870 mln zł. Jak przekonuje portal money.pl najwięcej z tego zostanie w Warszawie, a zaraz po niej - w Gdańsku. Stolica ma zarobić ok. 185 mln zł, Gdańsk natomiast ok. 122 mln zł.
Te pieniądze będą wydawać nie tylko kibice, którzy przyjadą obejrzeć mecze na stadionach, ale także ci, który już się na nie nie dostaną i rozgrywki będą śledzić na telebimach w pubach i barach w strefach kibiców. Według szacunków spółki PL2012, wszystkie polskie strefy fanów odwiedzi w sumie 2,2 mln osób.
Ile w sumie zarobi miasto-gospodarz w dużej mierze będzie zależeć od ilości rozegranych w nim meczów oraz od tego, ilu ugości kibiców. Według PL2012 biorąc pod uwagę doświadczenia z poprzednich imprez w trakcie rozgrywek grupowych liczba wykorzystanych miejsc może osiągnąć nawet 92 proc. A w przypadku ćwierćfinału, który odbędzie się także w Gdańsku, nawet 95 proc.
Dalej w kolejce są członkowie zarządu i dyrektorzy UEFA wraz z rodzinami i osoby związane z organizatorami, czyli tzw. UEFA Family. Ci z kolei mają wydawać o ok. 200 zł mniej. Kolejni to sponsorzy i dziennikarze, dalej goście narodowych federacji piłkarskich - od 700 do 900 zł.
Najliczniejszą grupę, bo stanowiącą połowę całej widowni, stanowią kibice. Każdy z nich wyda ok. 600 zł dziennie - na nocleg, jedzenie, komunikację, rozrywkę. Turniej zarobi nawet na pracujących dla niego wolontariuszach - nawet oni wydadzą ok. 100 zł każdego dnia.
Money.pl wyliczyło też, że ze wszystkich pieniędzy zostawionych w Polsce, najwięcej zostanie w Warszawie - 185 mln zł. Co ciekawe zaraz po stolicy najwięcej ma zarobić Gdańsk - 122 mln zł. i Poznań - ok. 95 mln zł. Najmniej ma zarobić Wrocław - ok. 91 mln zł.
Ile z tych przewidywań okaże się prawdą, dowiemy się latem 2012 r.
Opinie (211) 5 zablokowanych
-
2010-10-06 21:28
KTO ZARABIA NA EURO? PRZYDUPASY ADAMOWICZA, TAKI TRYKOSKO I INNE CWANIAKU ZE SPÓŁEK BIEG2012 I INNI , TYLKO ONI ZAROBIĄ, A
CIEMNY LUD ZAPŁACI WYBRAŃCOM
- 0 0
-
2010-10-06 22:26
tja, już zarobicie...
prędzej będzie koniec świata...
- 0 0
-
2010-10-06 22:37
To są typowe piramidy dla kacyków w rodzaju
naszego Budynia czy Bufetowej. Same straty i utrzymanie tych molochów to kilka tysięcy zmarłych pacjentów z braku pieniędzy na szpitale
- 3 0
-
2010-10-07 05:50
najwięcej ma zarobić Gdańsk - 122 mln zł - I W KTÓRYM MIEJSCU TO SIE OPŁACA??? ILE KOSZTUJE TA CAŁA IMPREZA?? CO ZA BZDURA!!!
SKANDAL!!! NA SZUBIENICE Z TYMI CO NAS WPUŚCILI W TE MALINY!!!
- 0 0
-
2010-10-07 07:32
A kto policzy straty jakie poniosą mieszkańcy:
- paraliż komunikacyjny miasta
- zdewastowane sklepy, samochody itp
- krzyki, hałasy i bójki na ulicach
- brak miejsca w szpitalach dla mieszkańców
itd
i po co nam to było...- 1 0
-
2010-10-07 12:23
0 z podatków
UEFA ustawiłą sobie w kontrakcie zerowe podatki na różne sprawy będące pod jej kontrolą. (miejsca parkingowe? przychody z transmisji?)
- 0 0
-
2010-10-10 19:54
Turniej zarobi nawet na pracujących dla niego wolontariuszach - nawet oni wydadzą ok. 100 zł każdego dnia.
ZATEM MAMY NAIWNIAKOW!
- 0 0
-
2010-10-17 14:37
Tylko co po euro 2012?
Tylko co po euro 2012?
Trzeba mieć koncepcję na przyciągniecie imprez...
żeby obiekt nie był kolejną skarbonką...
więcej:
http://mobilnygdansk.blog.onet.pl/- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.