• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jakie naprawdę jest życie staruszka?

Marzena Klimowicz-Sikorska
2 grudnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Czy starość może być przyjemna, ciekawa? Czy możemy czegoś nauczyć się od seniorów? Na te i inne pytania postarają się znaleźć odpowiedź goście Telewizyjnej "Debaty na dwa głosy". Czy starość może być przyjemna, ciekawa? Czy możemy czegoś nauczyć się od seniorów? Na te i inne pytania postarają się znaleźć odpowiedź goście Telewizyjnej "Debaty na dwa głosy".

"Starość jako wyzwanie" - to tytuł kolejnej debaty w programie "Debata na dwa głosy", która zostanie wyemitowana 5 grudnia w TVP Gdańsk. Tradycyjnie już, poza wypowiedziami zaproszonych gości, w programie wykorzystane zostaną najciekawsze opinie czytelników trojmiasto.pl.



Starość kojarzy ci się przede wszystkim:

"Starość" to trudny temat do rozmów, tym bardziej, że żyjemy w kulturze, która ją dyskryminuje, spycha na margines.

Z czym dziś kojarzy się młodym ludziom starość? Ze zmarszczkami - które trzeba usuwać, z brzydotą ciała - którą należy pieczołowicie maskować, z problemami ze zdrowiem - o których nie wypada mówić, w końcu z biedą - którą nie należy się chwalić. I z samotnością - z której nie wypada się zwierzać obcym, choć wnuki przyjeżdżają tylko na święta, dzwonią parę razy w roku, a dzieci, zajęte sobą, nie mają czasu dla starszych.

Czy starość w Polsce jest koszmarem? Czy seniorzy, dostający nierzadko niskie emerytury, których nie stać na "luksus" chodzenia co miesiąc do kina, teatru, czy wyjazdu na zagraniczną wycieczkę czują się szczęśliwi? Co robią w wolnym czasie? Chodzą na wieczorki taneczne, spotykają się na podwieczorkach? A może siedzą samotnie w domu odliczając czas do przyjazdu wnuczka, albo do... końca tego koszmaru?

- Po rozmowie z mamą o wujku, któremu w zeszłym roku zmarła żona, a dzieci już dawno zerwały z nim kontakt, pomyślałam, że mogłabym mu pomóc w odnalezieniu choćby namiastki sensu życia - napisała niedawno do nas pani Emilia. - Interesowały mnie takie kluby, miejsca czy stowarzyszenia, w których mogłaby odnaleźć się starsza, samotna osoba. Niestety, takich miejsc jest jak na lekarstwo - dodaje.

A może wcale życie seniora w Polsce nie musi być smutne? Może prawdziwe są słowa piosenki pt. "Wesołe jest życie staruszka"? W Trójmieście działa Uniwersytet Trzeciego Wieku, w którym starsze osoby mogą w swoim tempie, miłej atmosferze podszkolić języki, poznać historię innych kultur, w końcu poznać ciekawych ludzi.

Czy młodzi ludzie myślą o starości, czy wiedzą co ich czeka? Czy potrafią czerpać z doświadczenia seniorów, czy potrafią jeszcze nawiązać z nimi nić porozumienia? Czy może język seniora od języka młodego pokolenia tak się różni, że nie ma szans na porozumienie? Czekamy na wasze opinie.

"Debata na dwa głosy"

Program "Debata na dwa głosy" pod redakcją Pawła Zbierskiego będzie emitowany w TVP Gdańsk 5 grudnia o godz. 18.10.

W debacie udział wezmą m.in. kpt.żw. Jan Wróblewski (92 lata), przewodnicząca Rady Seniorów w Gdańsku Bożena Grzywaczewska, psycholog ks. Piotr Krakowiak, malarz prof. Sławomir Witkowski, Marcin Nowicki z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, socjolog dr Piotr Czekanowski z Uniwersytetu Gdańskiego.

Honorowe miejsca zajmą osoby, które do dziś pracują, mimo, że przekroczyły już 90-ty rok życia. Będą także m.in. uczniowie trójmiejskich szkół oraz młodzi wolontariusze gdańskiej Fundacji Hospicyjnej.

Opinie (202) 10 zablokowanych

  • Obawiam się, że nasza starość jako jednostek nie produktywnych może być rozwiązana tzw. "zastrzykiem miłosierdzia". (2)

    czyli eutanazją. Zresztą przyszłość może okazać się tak beznadziejna, że dużo się nie straci a o emeryturach to lepiej już zapomnieć.

    • 5 1

    • Będzie to wyglądało tak:

      Każdy emeryt po 65 roku życia na własny koszt ma wykopać rów. Po czym się go zastrzeli. Oczywiście kosztami amunicji obciąży się emerytów.
      NFZ i ZUS odetchną.

      • 2 0

    • W Polsce już jest legalna eutanazja i to od bardzo dawna. Jest ona jednak ukryta. Bo jak inaczej nazwać sytuację kiedy nie kogoś nie stać na leki które pomagają mu przeżyć, albo kiedy nie stać go na jedzenie.

      • 1 0

  • Starość/młodość jest stanem ducha

    Pracowałem z 70-latkiem, któremu niejeden młody mógłby pozazdrościć werwy, pasji i kto wie czy nie sprawności fizycznej. Z drugiej strony mam w rodzinie 70 paro latków którzy, jak długo pamiętam (czyli już ze 30 lat), narzekają, że są starzy, schorowani i umierający. Jeszcze sobie ponarzekają, bo nic im nie jest. ;/

    • 8 0

  • Starasc to....

    Starosc to w naszej Polsce bieda , choroba , samotnosc itd mozna wyliczac w nieskonczonosc . Pracujac jako opiekunka w Polsce a teraz pozagranicami kraku w roznych krajach Europy to u nas jest gorzej niz w sredniowieczu . Kiedys mialam opieke nad pewna Pania , cudowna kobieta , ciekawa jak ksiazka pelna wiedzy i nie tylko .Ktoregos dnia zadzwonil do mnie P.Olejniczak i powiedzial ze juz do tej Pani nie pojde , jak pozniej sie okazalo w skutek zlej decyzji i poslania nowej opiekunki ta Pani zaglodzila sie na smierc .Taka u nas jest opieka . Pracowalam w Agencji Uslug Pielegnacyjno Opiekunczych u P.Olejniczaka , najgorsza agencja chyba w Gdansku i jej pracodawca .Jezeli chodzi o opieke nad starszymi i schorowanymi ludzmi to jest tragedia ,jak ktos sie zabardzo poswieca i jest uczciwy w tej pracy traci ja , i tak tez zemna bylo .Teraz pracuje w Niemczech jestem szanowanym pracownikiem , moj pracodawca odpowiednio tez mnie traktuje a pacjeci sa wdzieczni za to co dla nich robie , bo przeciez najwazniejszy jest czlowiek a nie ile i jak sie zarobi chociaz to oddzielny temat .
    Szkoda ze w Polsce nie docenia sie pracownikow z wyksztauceniem na to stanowisko , i wiedza odpowiednia i doswiadczeniem . No ale coz Polska jest krajem dla zlodzieji i kanciarzy .

    • 9 2

  • Starość i co dalej.............

    Nie jest najgorzej, ale trudno niektórym odnależć się w starości. Mieszkańcom osiedli powinne pomóc Rady Spółdzielni. Wiem, że na niektórych Gdańskich osiedlach robi się dużo i życie staruszków wrze. U mnie trzeba do wszystkich imprez dopłacać i to często zniechęca. Na Gdański Uniwersytet Trzeciego Wieku startuję już od pięciu lat i ciągle nie ma miejsc a w statucie podają , że UTW jest dla każdego. Reasumując - kiepskie jest "wychodzenie" do seniorów.

    • 3 1

  • Starość mnie przeraża ! (3)

    Za chwilę 40 urodziny,nie chcę o tym myśleć!!! Starość mnie przeraża!
    40 lat minęło bardzo szybko,a kolejne minie ponoć jeszcze szybciej.
    Moja babcia mówiła ,,z wiekiem szybciej czas człowiekowi mija,,
    PRAWDA TO!!!
    Każdy napotkany staruszek przypomina mi o tym, że coraz bliżej...

    • 7 0

    • nie boj sie starosci

      proponuje przeprowadzke na Hawaje - bedzie fajnie kazdego dnia ;-)

      • 1 2

    • A.

      A ja nigdy nie chcę być młody. Ba, nie chiałbym się znowu narodzić. Bo co to za g...ny świat i życie. Przynajmniej mam nie dużo lat życia i tego cierpienia. Dobrze, że jestem już stary i nie będę musiał długo żyć w tym piekle

      • 2 0

    • Nie myśl o swoim wieku A.:)

      • 2 0

  • Starość trącić radością powinna na własne życzenie

    Starość przegania możliwości - ale nie nadzieje.
    Zasadniczym źródłem zauroczenia czasem minionym i optymizmu na coraz bardziej kurczącą się przyszłość jest dla każdego osobnika (po 50-ce) ciągłe zainteresowanie błyskawiczną zmiennością otoczenia.
    Także (i najczęściej równolegle i niezależnie) są to pasje (= specyficznie nabyte w latach szczenięcych z "winy" Rodziny najczęściej) toczące swoją intensywnością psychikę i sterujące działaniami coraz bardziej zarchologizowanego eksponata.
    Działania ulubione przedłużają życie.
    No a praca wśród natury prawie unieśmiertelnia, bowiem odwieczny oddech przyrody wycisza byt codzienny i ducha uspokaja.
    Powrót do pierwocin optymizuje i chorobę potrafi unicestwić.
    Tak więc staruszek sam powinien zadbać o swój spokój ducha wśród nieokiełznanej skromności zasobów swojej portmonetki.
    Polscy staruszkowie !
    Trzymajcie się pędzla - bo drabina leci !
    Matuzalem GRĄDŹL pozdrawia

    • 2 2

  • Starość to bardzo poważny problem i niestety temat tabu.

    • 9 0

  • Trudno być optymistą na starość!

    • 8 0

  • emeryci... (1)

    napiszę o swoich spostrzeżeniach:
    - po pierwsze wchodzą pierwsi na światłach jak jeszcze jest żółte dla samochodów i schodzą z pasów ostatni jak już się świeci żółte dla samochodów do startu mimo że nie przechodzą najdłużej przez pasy
    - najdłużej zagadują ekspedientkę w sklepie jak stoi za nimi zniecierpliwiona 20-to osobowa kolejka
    - pierwsi zajmują kolejkę u lekarza i pchają sie korzystając ze wszystkich przywilejów chociaż mają najwięcej czasu i nie mają zamiaru ustępować matce z naprawdę chorym dzieckiem
    - traktują kobiety w ciąży albo z wózkiem na klatce schodowej jak dziwki które się puściły - nie otwierają im drzwi, blokują miejsce w windzie stając na środku, albo wręcz trzaskając drzwiami od windy przed nosem z lekkim uśmiechem
    - w urzędach dbają o to by zniecierpliwieni petenci mieli jak najwięcej czekania za nimi ponieważ ich sprawa wymaga szczegółowego wytłumaczenia oraz rozpatrzenia wszystkich za i przeciw aby urzędas nie miał czasu na następnego w kolejce
    - pchają się pod tramwaj bo mają na przejściu tak mało czasu, że to tramwaj musi im ustąpić
    - wnikliwie obserwują każdego wchodzącego do klatki i wychodzącego, wiedzą ile kochanek ma kowalski i ile nowakowa wnosi zakupów ze sklepu, tylko jakoś nigdy nie widzą złodzieja który włamuje się do nielubianego sąsiada za ścianą
    - prowadza notatki z życia towarzyskiego całego bloku informując proboszcza na modłach kto z kim i po co
    - całą rodzina biegająca do roboty po 12 h dziennie, spłacająca kredyty, zarabiająca na ich lekarstwa i lekarzy, w końcu płacąca ZUS na ich emerytury zawsze musi się przystosować do ich "napiętego" grafiku dnia by zdążyć na badania z dziadkiem czy babcią między jednym a drugim serialem na jedynce...
    - są skrajnie bezczelni wobec innych jednocześnie oczekują szacunku od całego otoczenia
    - no i wreszcie muszę to napisać - robią wrażenie jak by nie mieli na nic czasu i zawsze wszędzie im się spieszyło

    mogę jeszcze tak dalej - ale wniosek widać gołym okiem - wszyscy mają poświęcić swoje skrawki cennego czasu by się wcisnąć w ich "napięte i pędzące" życie...

    • 7 10

    • A to wszystko przez postępujący zanik płata czołowego.

      • 1 0

  • Na starość? (2)

    sprzedam już spłacony dom, kupie hacjendę w ciepłym, niedrogim kraju, gdzie nie rządzą komuniści i będę dogorywał patrząc się w ocean, pijąc whiskey i delektując się świeżymi owocami. Może od czasu do czasu na jakieś ryby się wyskoczy, powalczyć z marlinem.

    • 11 0

    • rajami rządzą zawsze komuniści

      więc prędzej czy później trafisz na jakąś ostoję komunizmu a oni cię już tam przećwiczą hehe

      • 1 1

    • A jak się znudzi, albo jak kasa się zkończy, to co , kula w łeb? Przypominam sobie takiego jednego, mojego idola ze

      szczenięcych lat :)))

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane