• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jarmark św. Dominika. Co zrobić, by był lepszy?

Katarzyna Moritz
13 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Atutem Jarmarku św. Dominika jest ponad 1000 stoisk, często z ciekawym asortymentem.
  • Ekośniadanie Jarmark Św. Dominika
  • Gry bez prądu  - REBEL Game Truck Jarmark Św. Dominika
  • Gry bez prądu  - REBEL Game Truck Jarmark Św. Dominika
  • Uczestnicy Jarmarku Św. Dominika
  • Uczestnicy Jarmarku Św. Dominika
  • Ręcznie malowana porcelana Jarmark Św. Dominika
  • Strefa plażowa na Targu Węglowym.
  •  Jarmark św. Dominika 2016

Jarmark św. Dominika to nie jest już ta sama impreza, co choćby 5 lat temu. Choć wciąż ewoluuje i zmienia się na lepsze, to cały czas można coś w nim poprawić.



Czego najbardziej brakuje na Jarmarku?

Jarmark to nie tylko barwne parady, koncerty i atrakcje dla dzieci, choć oczywiście są one niezwykle ważne. Jednak prawdziwy klimat imprezy tworzy ponad 1000 handlowych kramów, które do Gdańska ściągają gości z całego kraju.

Znakiem rozpoznawczym jarmarku od lat byli handlarze staroci i kolekcjonerzy. Ci jak zawsze ustawili się na Podwalu Staromiejskim zobacz na mapie Gdańska. Miłośnicy staroci, winylowych płyt, dawnych militariów, porcelany, a nawet zabawek mają w czym wybierać.

Jednak w tej klimatycznej strefie, i nie tylko tam, trafiają się zgrzyty. Apelujemy do organizatora - Międzynarodowych Targów Gdańskich - o to, by zachowano większą dbałość o dobór wystawców i właściwe ich dopasowanie do miejsca, w którym wystawiają swój towar.

Dlaczego? Np. w strefie dla kolekcjonerów są też sprzedawcy śliwek i słonecznika, puszek z sardynkami, oranżadą "PRL-ką", austriackimi serami. Między stoiskami z monetami i dawną porcelaną rozgościło się nawet stoisko z damską bielizną.

  •  Jarmark św. Dominika 2016
  •  Jarmark św. Dominika 2016
  •  Jarmark św. Dominika 2016
  •  Jarmark św. Dominika 2016
  •  Jarmark św. Dominika 2016
  •  Jarmark św. Dominika 2016
Wielkim atutem jarmarku od kilku lat są coraz liczniejsze stoiska z wyrobami oferowanymi przez artystów i rzemieślników. Znajdziemy je na Tkackiej, Długim Pobrzeżu czy ul. św. Ducha W przeciwieństwie do ubiegłych lat, na wielu tych straganach, co się chwali, pojawiły się rozmaite pamiątki z symbolami Gdańska.

Podobnie jak w innych latach są też artystyczne torby (bawełniane, skórzane, filcowe), ubrania, biżuteria i obrazy, także szklane, ręcznie robione pacynki i inne zabawki.

Jednak w tej i innych strefach, gdzie handluje się odzieżą, przydałaby się przymierzalnie. Sprzedawcy na małych straganach nie są w stanie wygospodarować takiej przestrzeni.

Niestety pojawiły się też tandetne chińskie obrazki za 20 zł w wersji 3D, z przestrzennymi pieskami, żaglowcami czy Matką Boską.

Ulica Szeroka - w PRL-u było to serce jarmarku, gdzie zaopatrywano się w najbardziej deficytowe towary, po które niekiedy już w nocy ustawiały się kolejki. W latach 90. i późniejszych królowała tu chińszczyzna przemieszana z gastronomią.

Dziś stoją tu dość estetyczne kramy sukiennicze z galanterią, a osobno ustawiono regionalne przysmaki z różnych krajów: Litwy, Węgier czy Hiszpanii.

  •  Jarmark św. Dominika 2016
  •  Jarmark św. Dominika 2016
  •  Jarmark św. Dominika 2016
  •  Jarmark św. Dominika 2016
  •  Jarmark św. Dominika 2016
  •  Jarmark św. Dominika 2016
  •  Jarmark św. Dominika 2016
  •  Jarmark św. Dominika 2016
  •  Jarmark św. Dominika 2016
Na pewno dobrze, że kramy sukiennicze są większe od pozostałych na jarmarku i nie są otwarte z dwóch stron ulicy, lecz tylko z jednej. Klienci ustawiają się więc od frontu, a pozostali przechodzą swobodnie, bez tłoku, od zaplecza. Podobne rozwiązanie jest na Tkackiej, na części św. Ducha czy na moście przy Zielonej Bramie. O większej przestrzeni między straganami warto by też pomyśleć w innych rejonach jarmarku.

Ciekawym pomysłem okazało się zawieszenie pomiędzy drzewami kilku hamaków w parku Świętopełka przy Szerokiej. Chętnie korzystają z nich szczególnie dzieci.

Dwa lata temu pomyślano też o ustawianiu dodatkowych bankomatów w strefie handlu. Pomysł się przyjął, a w związku z tym, że na straganach płaci się głównie gotówką, bankomaty często się przydają. Przyjął się też pomysł z kołem widokowym, które od kilku lat jest dużą atrakcją imprezy.

  • Za 20 zł można kupić tandetny obrazek 3D.
  • Na jarmarku w nieodpowiednich strefach pojawia się bielizna.
  • Strefa zabawy przy kościele św. Mikołaja.
  • Targ Węglowy w ciągu dnia jest pusty, zapełnia się podczas koncertów. W poprzednich stały tam także kramy i karuzele dla dzieci.
  •  Jarmark św. Dominika 2016
  •  Jarmark św. Dominika 2016
Z jarmarku nikt nie wyjdzie głodny. Owszem, w dalszym ciągu jest bardzo dużo stoisk z chlebem ze smalcem i golonką, na szczęście nie brakuje też miejsc z potrawami z różnych stron świata.

Raczej na bieżąco są wywożone śmieci, jeszcze kilka lat temu był z tym spory problem. Jednak w weekendy, kiedy jest większy ruch, przy stoiskach z jedzeniem - np. przy ul. Pańskiej - śmieci nie są wyrzucane na bieżąco. Warto, by właściciele stoisk częściej opróżniali kosze. Dużym plusem tegorocznego jarmarku są łatwo dostępne toalety (także w formie toi toi), których w poprzednich latach brakowało.

Jarmark św. Dominika zakończy się w niedzielę 21 sierpnia.

Wydarzenia

Jarmark św. Dominika (9 opinii)

(9 opinii)
jarmark

Opinie (218) 1 zablokowana

  • Zrozumcie - to od wieków jest Jarmark a JARMARK ma swoje Prawa. (11)

    a chcecie na siłę z niego zrobić Galerię, uporządkować jak grządki w ogródku Niemca.

    Dąży się do tego by zawodowi rzemieślnicy i artyści zrobili z Jarmarku swoją przestrzeń a tak naprawdę oni są niszowi.

    Zobaczcie na starocie, tam są tłumy i tam, gdzie pojawi się COŚ ciekawego, nowego i nie ważne czy jest eksponowane ze stoiska 3 metry za 4.000 z MTG czy ze stolika turystycznego , takie są Jarmarki, uporządkowane Manhattany i Galerie Forum ludzie mają u siebie.

    Jarmark to powinien być żywioł i tylko prawo powinno go ograniczać, obecnie efekt jest taki, że jest 900 stosik z biżuterią i pamiątkami z CHIN, którymi tak się szermuje niszcząc zwykłych i niezwykłych handlarzy, tak jakby większość z was nie pisała na Chińskim komputerze i za chwilę nie założyła butów made in China.

    Przecież Rynek miał wszystko regulować, prawo popytu i podaży a chcecie z Jarmaku zrobić skansen i taki też zrobiliście...

    • 38 10

    • Dobra, (4)

      Ale te szpargały z Chin to tandeta pierwszej wody. Są fajne rzeczy made in china, które są ładne, estetyczne i z pewnością nie jedna osoba by sie na nie połakomiła. Tymczasem sprzedawany jest najgorszy, najbardziej tandetny i po prostu brzydki sort (niezamierzone porównanie) rzeczy, które powinno zamknąć sie w piwnicy. Inna sprawa-jest całe mnóstwo pięknego rękodzieła, pomysłowych ciuchów, biżuterii, galanterii tylko tak to jest drogie, ze głowa boli.

      • 13 2

      • Kto chce niech kupuje

        chcesz prawnie, zakazami, nakazywać ludziom co maja kupować?
        Nie możecie pojąć, że większość ludzi nie ma zmysłu estetycznego na wysokim poziomie?

        Na siłę kulturę im wpychać do głów? Chcą badziewie albo rzeczy mało wartościowe artystycznie?
        Niech kupują.

        Większość rzeczy tzw. Stoisk rzemieślniczych i artystycznych to chłam, także z Chin, robiący za produkty Polskie, albo prace naszych studentów z ASP

        • 9 0

      • (2)

        Gdzie Ty masz te pomysłowe ciuchy i biżuterię? Nigdy w życiu nie ubrałabym niczego, co sprzedają na jarmarku. Brzydkie, nieestetyczne, niekobiece, niechlujne, wykonane z okropnego materiału.

        • 3 1

        • (1)

          w takim razie musisz sledzic najnowsze trendy w Biedronce znajac ich jakosc

          • 0 3

          • Oczywiście! Bo świat mody ogranicza się przecież do biedry i jarmarku xD

            • 2 0

    • (2)

      tylko, że prawo do handlu nie może paraliżować i szpecić połowy miasta. Czym innym są poukładane stoiska miejscowych rzemieślników, gdzie jak się wchodzi to nie wie sie do którego stoiska biec najpierw, a czym innym jest ten bajzel, który mamy obecnie.

      • 9 0

      • a teraz nie szpeci? (1)

        to po co Adamowicz oddaje klucze do miasta handlarzom? dla picu medialnego?

        • 4 0

        • Dla kasy

          • 6 0

    • (2)

      Masło maślane.
      Rzemieślnicy, starocie i paciorki z chin w jednym woku.
      Po kolei.
      Rzemieślnicy są niszowi bo większości nie stać na zainwestowanie w stoisko. Nawet jeśli stać to ryzyko, że poniesione koszty nie zwrócą się, odstrasza. Faktycznie przydałoby się aby pokazać rzemiosło na żywo. Tyle że pamiątki takie przegrają z paciorkami z Chin.
      Starocie to kwintesencja obecnego jarmarku i właściwie bez nich jarmark już nie istnieje. Tam znajdziemy najwięcej perełek. Ten potencjał powinien być bardziej wykorzystany, dla tego lokalizacja jest nie trafiona. (uporządkowanie grządek w ogródku). Starocie powinny przyciągać tłumy jak lep do miodu do całorocznej oferty starówki np. do ul.Mariackiej.
      Pamiątki z Chin - powinny być oferowane w chinach. Gdańszczanie nie kupują pamiątek z Gdańska, a turyści mając wybór między Chińską tandetą a lokalnym wyrobem rzemieślniczym, wybiorą tańszy.
      Dla tego grządki należy uporządkować. Nie będzie tandety, to rzemieślnicy przestaną być niszą będą mogli oczekiwać godziwej zapłaty a śródmieście zyska przestrzeń i porządek.
      W końcu jeśli udajemy, że jest to tradycyjny jarmark nawiązujący do średniowiecznych tradycji to róbmy to na całego a nie na pół gwizdka. Niech to jest żywioł.

      Jarmarki to były w średniowieczu i wówczas spełniały swą funkcję, bo były okazją do spotkania producentów i rzemieślników z okolic i zaproponowania tego czego inni nie mieli, lub pełniły po prostu, funkcję hurtu. Dziś przy wszech obecnym handlu naciąganie formuły do czasów średniowiecza nie przystaje. Większość oferowanych towarów możemy sobie kupić na giełdzie w Pruszczu więc po co zaśmiecać tym chłamem całe śródmieście i zabierać przestrzeń mało estetycznymi budami?
      Tak chcemy uporządkować Jarmark jak grządki w ogródku. Niech ta impreza jest żywiołem, ale niech ten żywioł wyraża się zabawą, radością a nie przepychaniem się między tandetnymi budami z nie mniej tandetnym towarem, trzymając się kurczowo za kieszeń, aby w tłumie nie stać się biedniejszym o portfel.

      • 9 1

      • Praw dalej (1)

        masz talent

        • 0 0

        • może w końcu trojmiasto mnie doceni i zatrudnią na ćwierć etatu :)

          • 1 0

  • moze zrobic tak jak kiedys karaoke na swiezym powietrzu dla ludzi?

    Kiedys było i było zabawnie,wszyscy uczestniczyli w zabawie,a nie tylko chodzenie po straganach....

    • 18 10

  • Ostrzegam wszystkich... (4)

    ... przed kupowaniem chleba "niby" wiejskiego. To normalne oszustwo. Kupiłem taki chleb w całości, wydałem 20 zeta i okazało się, że po 2-ch dniach, tenże chleb spleśniał, co nie powinno się wydarzyć. Ostrzegam, nie kupujcie tego badziewia, chyba, że zjecie w jeden dzień, co jest raczej niemożliwe.

    • 59 3

    • darmowa! porada piekarza z dziada pradziada (1)

      chleb który wysycha na wiór po dwóch dniach nie jest z mąki-prawdziwy chleb z prawdziwej mąki czerstwieje nawet dwa tygodnie w ciąż jest smaczny,jak nie smaczniejszy

      • 29 0

      • czerstwy

        Dobry chleb i dobre ciasto drożdżowe im starsze tym lepsze !

        • 8 0

    • Przecież oni kupują smalec, chleb w piekarniach" normalnych" itd Postawią zbite deski i już jest eko

      eko pic a ludzie łykają bo chcą w to wierzyć.

      • 18 0

    • dobrzewypieczone

      Peel - codziennie, praktycznie na miejscu i można jeść nawet po 10dniach (czerstwy) nic nie plesnieje

      • 0 0

  • Ale jarmark wcale nie robi się lepszy (4)

    Nie rozumiem skąd taka opinia, kiedy z roku na rok jest coraz gorzej - może nie drastycznie gorzej, ale od lat niski poziom się utrzymuje. Jarmark tworzą handlowcy, a ci są po prostu słabi w większości

    • 52 4

    • Gorszy

      dużo gorszy.

      • 5 0

    • Sprawdź słowo ewoluuje

      • 1 5

    • Sprawdź słowo ewoluuje

      • 1 4

    • Sprawdź słowo ewoluuje

      • 1 3

  • RozwiONzać.

    • 17 8

  • (2)

    czym różni się jarmark od starego "stadionu" poza tym, że na jarmarku nie kupimy sprawnego kałasza? Jarmark to święto dla handlarzy i tak powinno wyglądać. Dzisiejszy obraz to syf, smród i bajzel. Czy tak ciężko zorganizować stoiska dla wystawców? Każda buda inna, gacie obok jedzenia, jedzenia wala się po ziemi. Z każdej strony atakuje nas kicz i tandeta za którą zapłacimy 30% więcej niż jest warta tylko dlatego, że to jarmark. Wystawcy śpią w samochodach, na całą armię ludzi 3 toi toie na krzyż. Wystarczy obejrzeć jarmark z Wiednia, Berlina lub innych państw posiadających tą tradycję. I ta zgraja Januszy biznesu sprzedających wszystko i do wszystkiego tu krem na hiv, tam plastikowe g*wno w arbuzie pozwalające zachować świeżość przez rok, tak hipoalergiczna pościel z fallusa tapira, wszystko to w posypce z łuskami do mg42, kolorowych patyczków do czegoś tam i sprężynek to uj wie czego...

    • 54 6

    • I stare zarcie, ze niby z regionu

      A leży dzień w dzień na słońcu i powietrzu i psuje sie

      • 16 1

    • no ale można się nażreć chleba ze smalcem i zakąsić ogórkiem.

      • 6 0

  • Może zlikwidować te okropne pawilony, niech handlarze wykażą sie odrobina kreatywności i sami sabie postawia jakaś budę

    • 16 4

  • Za drogo i ogólnie nudny już ten jarmark

    • 32 4

  • Nie mylcie Jarmarku z Salonem Gdańska. (4)

    Jarmark to Jarmark, wizje MTG zabiły Genius Loci Jarmarku.
    Trzeba rozpisać nowy przetarg i spytać o zdanie rasowych handlarzy oraz zrobić badania niezależne, co przyciąga ludzi i czego tak naprawdę ludzie pragną.

    Cieszcie się, że żyjemy w Polsce, zabezpieczenie Jarmarku jest tak naprawdę zerowe... MTG szkoda kasy a siły bezpieczeństwa wypompowały się na ŚDM.

    Jarmark jest jak Mustang, im więcej i bardziej MTG go pęta, tym szybciej on umiera...

    Nie trzeba było wyrzucać handlarzy "idących na ilość" - oni byli lokomotywami Jarmarku i jak oni handlowali to ludzie targali siaty z zakupami a teraz loda dla dzieciaka, spacer po Jarmarku i do domu.

    a za dzierżawę dzienną 100 zł / metr to powinni MTG na taczkach wywieźć z miasta.

    • 25 7

    • (1)

      skoro płacą i co roku sprzedają to widocznie im się opłaca. Jeżeli nikt by im tyle nie zapłacił to by obniżyli ceny proste.

      • 2 3

      • POLICZ DOBRZE A ZOBACZYSZ , ŻK JEST DUŻO MNIEJ

        Idź na Szeroką i spytaj jak kiedyś były namioty ustawione, nawet rok temu.
        Twarze nowe, kolejni jelenkowie, którzy zachwycili się tłumami i widzieli w nich klientów:-)

        • 10 1

    • Nie sadze zeby ktos jechal przez pol Polski albo swiata specjalnie na jakis jarmark. Takich jarmarkow sa tysiace w kazdym miescie. Do Gdanska przyjezdza sie zobaczyc stare miasto. zurawia, soldka. Poczuc klimat portowego miasta z kanalami i zeglarskimi knajpami. Zastanowcie sie czy gdyby cos takiego bylo np w Krakowie to pojechalibyscie specjalnie dlatego? Sadze, ze nie. Bylibyscie raczej poirytowani, ze stragany zaslaniaja sukiennice. Taki jarmark to zadna atrakcja.

      • 2 2

    • To nie wizeje MTG

      To chore wizje budynia i jego przydupasów.

      • 0 0

  • (2)

    zakazać handlu chińskim badziewiem. Co to za jarmark jak co rusz jakieś dziadostwo z marketu oferują i w cenie x3, jak chcesz kupić/pooglądać coś fajnego to ciężo wyszukac w natłoku tego całego badziewia

    • 42 4

    • Kto ci każe kupować?

      to jest JARMARK

      • 4 1

    • Przecież masz wyraźne strefy. Gdzie indziej natłok badziewia, gdzie indziej pchli targ. Rękodzieło też jest w większości zgrupowane w jednym ciągu.

      Pojedź tam i sam zobacz, zamiast za trollami powtarzać.

      • 5 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane