- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (38 opinii)
- 2 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (374 opinie)
- 3 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (262 opinie)
- 4 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (109 opinii)
- 5 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (113 opinii)
- 6 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (743 opinie)
Kamienna grobla w Ptasim Raju powinna być otwarta
Gdańscy urzędnicy uważają, że kamienna grobla na Wyspie Sobieszewskiej powinna być na co dzień otwarta, a zamykana ewentualnie tylko na okres lęgowy ptaków. Mieszkańcy wyspy boją się, że po zamknięciu grobli stracą część turystów.
Czytaj też: Koniec spacerów po kamiennej grobli w Ptasim Raju?
- Uważamy jako miasto, że grobla powinna być otwarta. Rozumiemy interes ptaków, jednak nie powinno się zakazywać całkowicie wstępu na kamienną groblę, dlatego właśnie chcieliśmy rozmawiać z RDOŚ w połowie roku - mówi Maciej Lorek, dyrektor Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Jednak do rozmów nie doszło. 26 czerwca odbyła się w Wydziale Środowiska narada w sprawie rozpatrzenia wniosku Rady Osiedla Wyspa Sobieszewska, dotyczącego udostępnienia walorów turystycznych Wyspy Sobieszewskiej. W naradzie udział wzięli przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, Nadleśnictwa Gdańsk i Wydziału Środowiska.
Niestety, mimo zaproszenia nie przybyli na nią przedstawiciele RDOŚ. Jednym z wniosków z narady było stanowisko Wydziału Środowiska, by umożliwić ruch turystyczny na grobli w ograniczonym zakresie - poza sezonem lęgowym oraz z ostrzeżeniem "Wejście na własną odpowiedzialność", gdyż na grobli nie ma barierek. RDOŚ tego wniosku nie uwzględniła i pozostawiła go bez odpowiedzi.
- RDOŚ nie przyszedł, bo stwierdził, że bazuje głównie na dokumentach, ma być zakaz i koniec. Popieramy stanowisko Rady Osiedla i powinno być okresowo dopuszczalne wejście na groblę, tym bardziej, że ptaki i tak przy niej nie bytują, większy problem dla ochrony ptaków stanowią pływające po Wiśle Śmiałej statki - podkreśla Maciej Lorek.
Ponadto dyrektor podejrzewa, że zakaz i tak tak może okazać się martwy, wątpi, by mandaty mieli tam wlepiać pracownicy Urzędu Morskiego w Gdyni czy RDOŚ-u. To zresztą nie pierwsza kontrowersyjna decyzja tej instytucji. W 2012 roku swoim zarządzeniem nr 28/2012 w sprawie ustanowienia planu ochrony dla rezerwatu przyrody "Jar Rzeki Raduni" zabroniła spływów kajakowych na odcinku Jaru Raduni.
Jednak całą tą sytuacją są załamani mieszkańcy Wyspy Sobieszewskiej, której spora część żyje z turystyki. Obawiają się, że jeżeli zostanie zamknięta jedna z większych atrakcji wyspy, to przyjedzie do nich znacznie mniej turystów niż dotychczas. Proszą miejskich radnych o interwencję u marszałka województwa, jednak problem polega na tym, że RDOŚ podlega jedynie Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska i ministerstwu środowiska.
Opinie (111) ponad 10 zablokowanych
-
2014-11-07 20:10
Nie mogą tego zrobić :(
Mieszkam tam od urodzenia , jest to piękne miejsce , spacery , wiele wspomnień, jak można zamykać miejsce z którym tysiące ludzi wiąże wiele cudownych wspomnień ? ! Często chodziłam tam by się wyciszyć , obserwować piękne widoki i zwierzęta , nigdy wcześniej nie słyszałam by przebywanie tam ludzi miało zły wpływ na ptaki . Jest to niedorzeczne . Mogą zamknąć przecież tylko na okres lęgowy i po kłopocie .
- 3 0
-
2014-11-08 10:26
Tankowce, nie sa ani halasliwe, ani niebezpieczne. Brudza mniej niz przecietny wedkarz. Nie wyrzucaja smieci do wody I maja podwojne burty. Poza tym, ten tor wodny ma tylko 7.5m glebokosci, a to daje mozliwosci zeglugi tylko niewielkich statkow. Barki I male kutry wiecej brudza, maja wydechy w wode wyprowadzone.
Grobla jest pieknym miejsce. Marina nie ma wplywu na ogniska itp, bo do tego brzegu moga doplynac jedynie jednostki z malym zanurzeniem. Mieczowki, motorowki, pontony, a te mariny nie potrzebuja. Marine potrzebuja jednostki z duzym zanurzeniem, a te nie podejda ani do grobli, ani do brzegu.
Problemem sa skutery wodne, ktore strasznie halasuja. Ale to jest problem glownie dla mieszkancow I plazowiczow, a nie ptakow. Ptaki same halasuja w swoim srodowisku.
Ruch statkow nie bedzie duzy do lotosu, jeden statek na kilka dni, ale jak na razie nie widac, zeby ktos z tankowcow sie tam odwazyl wlezc, bo jest starsznie wasko. Nie beda to duze statki.
Michal- 0 0
-
2014-11-08 11:43
okres lęgowy IV-VII...
znaczy zamknąć TYLKO na 5 wiosenno-letnich miesięcy? - mam pytanie - co tam na tej grobli gniazduje, albo inaczej co tam kiedykolwiek kiedykolwiek gniazdowało w swojej ponad 120 letniej historii.....to że mogą tam gniazdować mnie nie przekonuje...równie dobrze ptaki mogą gniazdować na dachach samochodów urzędników RDOŚ i w związku z tym idąc tym samym tropem powinniśmy postulować o wyłączeniu ich z użytkowania
- 2 0
-
2014-11-10 13:35
Byłem wczoraj. Mgła robiła niepowtarzalny klimat. Rewelacją! Polecam na spacer. Szkoda byłoby zamykać tak unikatowe miejsce. Ptakom chyba nie przeszkadzalismy..
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.