• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontrowersje wokół wieżowca na Wzgórzu św. Maksymiliana

Piotr Weltrowski
23 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdynia: budowa wieżowca Lighthouse zgodna z prawem
Plac budowy wieżowca. Jak widać, mieszkańcy okolicy nie są zbyt przyjaźnie nastawieni do inwestycji. Plac budowy wieżowca. Jak widać, mieszkańcy okolicy nie są zbyt przyjaźnie nastawieni do inwestycji.

Przy ul. Norwida trwa budowa 12-piętrowego wieżowca. Mieszkańcy okolicy twierdzą, że budynek wznoszony jest bezprawnie, bo na podstawie pozwolenia na budowę wydanego w 2003 roku. Urząd prowadzi postępowanie sprawdzające, czy jest ono ważne. Wątpliwości dotyczą wpisów do księgi budowy: pojawiły się zarzuty, że zostały one antydatowane.



Tak ma wyglądać budynek po zakończeniu budowy. Tak ma wyglądać budynek po zakończeniu budowy.
Historia budynku rozpoczyna się pod koniec lat 90. ubiegłego wieku. Wtedy to działkę przy ul. Norwida 13 zobacz na mapie Gdyni nabył jeden z trójmiejskich deweloperów i rozpoczął starania o pozwolenie na budowę. Otrzymał ją w 2003 roku. Budynek jednak nie powstał.

- Przez jakiś czas prowadzone były tam drobne prace porządkowe. Teren ogrodzono, przeprowadzono pomiary, nie działo się nic wielkiego - mówi nam jeden z mieszkańców okolicy (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Około roku 2006 wszystko ustało, może raz na jakiś czas ktoś przyciął krzaki na posesji. Dopiero w grudniu ubiegłego roku pojawiły się tablice informacyjne, a w styczniu tego roku rozpoczęto budowę.

Budynek, który przypominać ma wyglądem latarnię morską (czytaj więcej o samej inwestycji), stawia już jednak zupełnie inny deweloper, spółka Light House, trzecia z firm, do których w ostatnich latach należały prawa do działki.

Jedno, co pozostaje niezmienne, to protesty mieszkańców okolicy. Od samego początku nie podobał im się pomysł budowy wieżowca, głównie dlatego, iż w okolicy dominuje niska zabudowa jednorodzinna (chociaż po drugiej stronie ulicy znajdują się także stare wieżowce z lat 70).

Czy pozwolenia na budowę powinny być wydawane na określony czas?

Już kilka lat temu o zablokowanie inwestycji walczyli nie tylko oni, ale i radni dzielnicy, którzy zebrali m.in. 350 podpisów w tej sprawie. Udało się nawet wymóc na władzach Gdyni oficjalną deklarację, iż wieżowiec w tym miejscu nie powstanie.

Kiedy więc budowę rozpoczęto, mieszkańcy powiadomili o sprawie Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. To w grudniu, a w styczniu o sprawie dowiedział się z kolei gdyński Urząd Miasta. Jeden z sąsiadów inwestycji zakwestionował ważność pozwolenia na budowę. Poparli go inni mieszkańcy okolicy. Ich zdaniem pozwolenie dawno już wygasło, gdyż przez dłuższy czas na placu budowy zupełnie nic się nie działo.

Urząd wszczął postępowanie wyjaśniające. Mieszkańcy okolicy twierdzą jednak, iż prowadzone jest ono w wyjątkowo ospały sposób. - Jeżeli w grudniu powiadomiliśmy PINB, a w styczniu miasto wszczęło swoje postępowanie, to jakim cudem dopiero teraz strony są informowane o wszczęciu takiego postępowania? Mamy już przecież kwiecień! - denerwuje się jeden z mieszkańców.

Sprawa dla prokuratury?

Miejscy urzędnicy tłumaczą, iż póki nie zostanie wyczerpana lista osób, które mogą coś wnieść do postępowania, nie może być ono zakończone.

- W 2003 roku został założony dziennik budowy. Tak naprawdę od tego, co się w nim znajduje, zależy ważność pozwolenia na budowę. W tej chwili nie mamy podstaw, aby uznać je za nieważne, gdyż między poszczególnymi wpisami nie było 3-letnich i dłuższych przerw, a tylko to mogłoby sprawić, że pozwolenie straci ważność - mówi Joanna Grajter, rzecznik gdyńskiego magistratu.

Zarazem dodaje jednak, iż w sprawie pojawiły się pewne wątpliwości. - W dzienniku znajdują się wpisy, które neguje nie tylko jeden z sąsiadów inwestycji, ale też pełnomocnicy poprzedniego właściciela działki. Twierdzą oni, że nie było ich, gdy reprezentowana przez ich klienta firma była właścicielem tego terenu. Najprawdopodobniej więc postępowanie zakończy się konfrontacją. Jeżeli i po niej nie otrzymamy jednoznacznych odpowiedzi na nasze pytania, to nie wykluczamy, że całą sprawę skierujemy do prokuratury - twierdzi Grajter.

Oświadczenie dewelopera

Adam Małaczek, prezes zarządu Light House:

W przypadku Lighthouse, podobnie jak w przypadku każdej innej legalnie prowadzonej inwestycji deweloperskiej, budowa nieruchomości prowadzona jest w oparciu o ważne, wydane przez wydział architektoniczno-budowlany Urzędu Miasta pozwolenie na budowę oraz prowadzony dziennik budowy, który zgodnie z przepisami prawa budowlanego stanowi urzędowy dokument. Nabywając prawa do nieruchomości, spółka Light House dokładnie zweryfikowała stan faktyczny i ważność tych kluczowych dokumentów. Nie tylko nie budziły one żadnych zastrzeżeń, ale dodatkowo zostały potwierdzone protokolarnie na etapie przejęcia obowiązków związanych z kierowaniem budową. Dziennik budowy został także przekazany do wglądu do Urzędu Miasta Gdynia w ramach rutynowych czynności, związanych realizowanym przez organ administracji publicznej prawem do żądania wyjaśnień mających związek z procesem budowlanym. Nie ma na dziś żadnych podstaw do negowania ważności wydanego pozwolenia.

Pełna treść oświadczenia dewelopera (PDF)


Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.

Inwestycje

Opinie (156) 9 zablokowanych

  • nie ma to jak wielka płyta ;o)) (4)

    stoją i nikomu nie wadzą

    • 82 10

    • Nikt nie chce wieżowca a obok ich pare stoi.

      Ale sam bym nie chciał kolejnego pod oknem. Tym bardziej że obok ladne domki :)

      • 7 5

    • Not tak, ale wielka płyta nie wzbudza zazdrości u okolicznych mieszkańców. (2)

      Bo w końcu właśnie o to chodzi, a nie o samą wysokość.
      Jak dla mnie, to budynek mógłby mieć i 100m, o ile byłby to dobry projekt i komponował się z otoczeniem (niekoniecznie z okolicznymi komiblokami, bo one za 20-30 lat się rozsypią).

      • 13 6

      • (1)

        Prędzej te nowe się rozlecą niż wielka płyta

        • 5 3

        • wypowiedział się ekspert budowlany

          • 3 0

  • jak mozna budowac wiezowiec w takim miejscu (11)

    To dobre miejsce na swiatynie. kosciol tam postawic. wiecej Pana Boga w miescie

    • 77 154

    • Proponuję zaprosić Ojca Rydzyka ze swoją świtą. (1)

      Za pieniądze z ratowania stoczni zbuduje stacje telewizyjną.

      • 16 10

      • a związek ze sprawą to ma jaki?

        • 7 2

    • (2)

      marna prowokacja. nikt nie uwierzy że komuś w trójmieście jeszcze mało kościołów

      • 17 2

      • Ale tam nie ma... (1)

        • 3 5

        • szczęściarze

          • 5 7

    • Panie "Flaszka", czyżby darowizn gdańskich było za mało?

      Uprzejmie proszę podkasać sutannę i zawijać do swojego pałacu w Oliwie.

      • 4 3

    • Jesteś etatowym pracownikiem dewelopera?

      że próbujesz rozmywac temat???

      • 4 2

    • prowokator do rondla

      A nie tu dyrdymały wypisywać

      • 1 0

    • pana boga nie ma w swiatyniach,tam sa tylko naiwni i ich pieniądze

      ...

      • 2 1

    • boga mozesz miec w sercu a w miescie bloki - proste.... (1)

      takie zycie jest...

      • 2 0

      • Jedno nie wyklucza drugiego

        Gdynię można zabetonować jednocześnie chodząc do kościoła

        • 1 0

  • (3)

    nic mnie już nie zdziwi

    • 21 10

    • (2)

      mnie tez. cała Polska. narodowe hobby - blokowanie inwestycji. A jak gospodarka siada, ludzie tracą pracę to zdziwieni ludzie pytają "premierze jak żyć"

      • 10 3

      • tudzież parafraza powyższego pytania:

        "panie premierze, jak rzyć?" - bo chyba wilka złapał... :)

        • 0 0

      • DArek

        Całkowicie się z tobą zgadzam. Ludzi blokujących powinno się wtrącać do więzień. Powinno być jak w Chinach. Jeżeli blokujesz drogę, lub budowę postępowych, nowoczesnych kwartałów szklano-aluminiowych to należy wyburzyć zabytkowe hudongi a ludzi powtrącać do więzień. U nas zaś, gdyby ekolodzy, tfuu... zaczęli blokować budowę drogi przez tereny cenne przyrodniczo też powinno się wtrącać do więzień, tak jak przeciwników budowy ośrodków narciarskich w Tatrzańskim Parku Narodowym. Demokracja jest zła. A najgorszą rzeczą jest buzęt obywatelski .Tako rzecze mój guru Korwinn

        • 0 0

  • dobra reklama dla dewelopera (1)

    teraz sypnie trochę na zbożny cel albo obieca taras widokowy na ostatniej kondygnacji no i dalej będzie budował, a to że o tym tarasie się jakoś zapomni, no to kto o tym będzie pamiętał :)

    • 73 8

    • piszesz tak jakby deweloper budował ten budynek po złości, a ludzie mieli zrobić wielką łaskę że się zgodzą.

      • 7 2

  • Liczy sie tylko kasa. Jak żyć w dobie libertyzmu? Z liberałami a wszystko da sie załatwić. (15)

    Jeden obiecał nam cuda i cuda się dzieją. A żyć trzeba krótko i intensywnie pracując do śmierci.

    • 32 48

    • (14)

      ty wiesz w ogóle co to jest libertynizm? To co mamy to nawet nie jest łagodna forma liberalizmu.

      Ale polskim homo sovieticus w głowach się nie mieści cos takiego jak wolnorynkowa gospodarka. Obaliło się komunę a potem chce jej powrotu. Ale oczywiście bez tych nieszczęsnych patologii które nawiasem mówiąc zawsze będą występować w gospodarkach socjalistycznych.

      I to naprawdę śmieszy - nie rozumiem co ci ta inwestycja przeszkadza? Najlepiej zablokować, "wyzwać" od liberałów a potem narzekać że się ledwo wiąże koniec z końcem. Ludzie twojego pokroju chyba naprawdę oczekiwali cudu - że rząd otworzy szkatułę i DA.

      Niestety, rozwój gospodarki to m.in takie inwestycje

      • 16 8

      • Święta racja. Polską rządzą dzisiaj dwie partie konserwatywne siedzące pod sutanną. (1)

        Jeśli ktoś ględzi o libertynizmie w Polsce, to najwyraźniej nie zna definicji tego wyrazu.

        • 6 5

        • niby w czym one sa konserwatywne?

          • 1 0

      • koles, a po ile za wpis dziś kasujesz? (11)

        Co cie śmieszy? Prawda?

        • 4 3

        • (10)

          to też świetny przykład - jak ktoś się nie zgadza z pewną grupą ludzi to niezależnie jakich argumentów by nie użył, przykleją mu etykietkę że kupiony i sieje propagandę. sprytny sposób na odpieranie krytyki.

          • 9 3

          • DArek (9)

            Nie nie jesteś kupiony. Tak jak niekupieni są ekolodzy. Jesteś typowym przykładem korwinizmu, konserwatyzmu, korporacjonizmu, arogancji wobec środowiska i ludzi, braku empatii, uproszczania reguł rządzących światem, czyli są albo komuchy, mohery, a po drugiej stronie super yuppies. Wnioskuję to z obiektywnych obserwacji twoich aroganckich wypowiedzi, co nie dziwi, ponieważ 99% wypowiedzi, również moich, to rynsztok i kloaka, świadczące o prymitywizmie osób wypowiadających się. Mądrzy ludzie na takich forach się nie wypowiadają.

            • 1 1

            • (8)

              nie jestem korwinistą, korwin dla mnie jest za chudy w uszach. no i nazywanie mnie knserwatystą, zwolennika legalizacji narkotyków, świeckiego państwa, aborcji i eutanazji to mocne minięcie się z prawdą.

              owszem, moje wypowiedzi bywają aroganckie ale trudno inaczej pisać wśród internetowych trolli których pełno na każdym portalu.

              jestem liberałem, nie tylko gospodarczym. uważasz że to oznacza że jestem kupiony? cóż, sprawdzę konto, może ktoś coś wpłacił

              • 1 1

              • DArek (7)

                Jeszcze raz powtarzam: NIE JESTEŚ KUPIONY! Tak jak nie są kupieni ekolodzy blokujący inwestycje. Tak piszą zwolennicy spiskowej teorii dziejów. Nie o tym piszę. Fanatyczni zwolennicy wolnego rynku i arogancji wobec człowieka i przyrody nie muszą być wcale kupieni. Wynika to, jak u ciebie, z własnych przekonań o wyższości gospodarki rabunkowej nad gospodarką zrównoważoną, agresji nad empatią, chciwości nad rozsądkiem. Takie przekonanie charakteryzuje większość ludzi. W gruncie rzeczy twoje poglądy są bardziej zbieżne z poglądami moherów, PiS-u, Korwinistów, PO, jak i zagorzałych komuchów niż z poglądami rozsądnego centrum, gdyż większość ludzi jest widzi winę u innych niż u siebie. Rozsądek zawsze przegrywa z agresją, zarówno moherową jak i TVN-owsko-celebrycką.

                • 1 0

              • (6)

                "Wynika to, jak u ciebie, z własnych przekonań o wyższości gospodarki rabunkowej nad gospodarką zrównoważoną"

                haha, a co to jest gospodarka rabunkowa?

                i co to jest to zrównoważone centrum?

                PS. Nie mówię że ekolodzy są kupieni ale część ich awantur jest robiona dla pieniędzy

                • 1 1

              • DArek (5)

                Gospodarka rabunkowa to taka gdy wzrost jakości życia człowieka odbywa się kosztem: wzrostu zużycia energii, zasobów naturalnych i przestrzeni. Kiedyś dochodziło jeszcze kosztem innych narodów. Gospodarka zrównoważona to taka gdy wzrost jakości życia nie obywa się kosztem przyrody. Oczywiście takiej gospodarki nie ma i długo nie będzie, dzięki takiemu myśleniu jakim posługujesz się ty i 99% ludzi. Bo czy ja coś z tego będę miał? Jest to oczywiście jak najbardziej naturalne podejście.

                Nie mówię że ekolodzy są kupieni ale część ich awantur jest robiona dla pieniędzy

                W takim razie część twoich awantur jest również robiona dla pieniędzy. Skąd to wiem? Ano stąd skąd ty wiesz o awanturach ekologów robionych dla pieniędzy.

                O ekologii myślisz zupełnie jak korwiniści, mohery, biznesmeni, księża, technokraci, konserwatyści, drobnomieszczanie, nuworysze i większość dziennikarzy

                • 1 0

              • (4)

                hehe czyli jesteś kaznodzieją nowego mitycznego systemu którego jeszcze nikt nie widział?

                " Oczywiście takiej gospodarki nie ma i długo nie będzie, dzięki takiemu myśleniu jakim posługujesz się ty i 99% ludzi. Bo czy ja coś z tego będę miał?"

                czyli marzy ci się kolejny system mlekiem i miodem płynący w którym ludzie wyrzekną się własnego interesu na rzecz dobra wspólnego. to nowy totalitaryzm się szykuje.

                niestety, natura człowieka jest taka że kieruje się własnym interesem a tobie marzy się jakaś utopia.

                i wbrew pozorom w interesie każdego człowieka jest zużywać jak najmniej surowców i przestrzeni - ponieważ to kosztuje.

                "W takim razie część twoich awantur jest również robiona dla pieniędzy. Skąd to wiem? Ano stąd skąd ty wiesz o awanturach ekologów robionych dla pieniędzy."

                No niestety ja po pierwsze nie robie awantur i nie robię ich dla pieniędzy - w przeciwieństwie do niektórych organizacji ekologicznych nie dostaje dotacji

                • 1 1

              • Bezedura (3)

                Tak, marzy mi się utopia. Niektórzy wierzą w komunizm, inni chodzą do kościoła, wierząc, że po śmierci będą mieli lepiej. Ja zaś wierzę w człowieka. A co innego pozostaje? Marzy mi się system w którym ludzie w imię swojego dobra, będą przestrzegać dobra ogólnego, co w Polsce jest niemożliwe, gdyż pojęcie publiczny jest równoznaczne z pojęciem komunistyczny o czym świadczą toje konserwatywno-balcerowsko-korwinowskie wypowiedzi.

                "niestety, natura człowieka jest taka że kieruje się własnym interesem a tobie marzy się jakaś utopia."

                Zgadza się. Dlatego są wojny.

                "i wbrew pozorom w interesie każdego człowieka jest zużywać jak najmniej surowców i przestrzeni - ponieważ to kosztuje."

                Większej bzdury nie czytałem. Przecież korporacje dążą do tego abyś kupował więcej i więcej, zużywał więcej i więcej. Kiedyś jakaś gadająca głowa - ekspert od ekonomii w radiu narzekał, że spada wydobycie ropy naftowej i grozi nam recesja. Przecie jakby ludzie odpuścili sobie konsumpcyjno-reklamowo-marketingowy amok i zaczęli zauważać co się dziej na świecie obok marketingu, to by gospodarki poupadały, bo ludzie by przestali kupować. Gdyby ludzie zaczęli oszczędzać energię gaz i wodę, jak proponują ci cholerni ekolodzy, to by SAURY. PGNiGE i ENERGIE zaczęły się wściekać, że im przychody spadają. Dla obecnego systemu korporacyjnej gospodarki rabunkowej oszczędność jest największym wrogiem.

                No niestety ja po pierwsze nie robie awantur i nie robię ich dla pieniędzy - w przeciwieństwie do niektórych organizacji ekologicznych nie dostaje dotacji

                Robisz awantury na forach, jak i ja i większość internautów pływających w tej kloace. Organizacje ekologiczne dostają dotacje. Sam im płacę i to oprócz 1%. Taka moja wola. Tak jak twoja wola dotować np. Business Center Club albo KoLiber, albo dotować partię mojego guru JKM. I blokują ekolodzy inwestycje dla pieniędzy jak i ty. Skąd to wiem? Ano znikąd. Tak ludzie mówią, że ekolodzy blokują dla pieniędzy, więc i ja mówię, że piszesz dla pieniędzy.

                • 1 0

              • (2)

                "Większej bzdury nie czytałem. Przecież korporacje dążą do tego abyś kupował więcej i więcej, zużywał więcej i więcej."

                Tak, ale do produkcji tych rzeczy starają się zużywać jak najmniej surowców.

                Samochody zużywają coraz mniej paliwa, a pralki coraz mniej prądu.

                Za bardzo nie wiem jak chciałbyś osiągnąć swoje postulaty. Po prostu wolałbyś aby ludzie wrócili do jaskiń i używali jedynie tego co im niezbędne do przetrwania.

                "Organizacje ekologiczne dostają dotacje. Sam im płacę i to oprócz 1%. "

                1% z podatku to jedno, dotacje z budżetu to drugie

                • 1 0

              • DArek (1)

                "1% z podatku to jedno, dotacje z budżetu to drugie"

                Ooo.. to pewno z tymi dotacjami jak z tym wymuszaniem. W takim razie ty też dostajesz dotacje jako te organizacje ekologiczne. Skąd wiem? Ano stąd skąd i ty wiesz.

                Za bardzo nie wiem jak chciałbyś osiągnąć swoje postulaty. Po prostu wolałbyś aby ludzie wrócili do jaskiń i używali jedynie tego co im niezbędne do przetrwania.

                Do jaskiń ludzie nie wrócą. To po prostu fizycznie niemożliwe, gdyż jest za mało jaskiń na taką ilość ludzi. Czytaj ze zrozumieniem moje wypociny i mój bełkot trollowsko-hejterski. Nie chcę aby ludzie używali jedynie tego co niezbędne do życia. Piszę wyraźne: Rozwój zrównoważony, a więc taki, gdy poziom życia rośnie, czytaj wyraźnie: ROŚNIE, a nie powrót do jaskiń, bez większego zużycia zasobów, energii i przestrzeni. Natury i praw fizyki nie oszukasz. To mój guru i mistrz Korwin i ty myślicie że ziemia jest z gumy, zasoby są nieograniczone, a efekt cieplarniany to mit wymyślony przez ekooszołomów aby zgarnąć kasę. Przecież nic się nie stanie jak wszystkie zasoby które natura kształtowała przez setki miliony lat i leżały sobie tam w ziemi, człowiek zużyje przez lat trzysta i pójdą w powietrze. To mój guru, kościół, biznesmeni, politycy, demografowie i wszelka władza chce aby ludzi było coraz więcej i coraz więcej kupowali. Dla biznesmenów dużo ludzi to dobrze, bo tania siła robocza i można przebierać, dla polityków i kościoła to mięso armatnie w przyszłej wojnie o zasoby.
                To że samochody zużywają coraz mniej paliwa nic nie znaczy jak samochodów przybywa w postępie geometrycznym

                • 0 0

              • a przepraszam jak chciałbyś podnosić poziom życia coraz większej puli ludzi bez większego zapotrzebowania na surowce? jakąś nowa matematykę tworzysz? czy ot tak wyssałeś sobie frazes z palca i udajesz mistyka? No jak to zrobisz że zwiększysz poziom życia nie zwiększając liczby użytych surowców?

                Zwiększenie poziomu życia bez większego zużycia surowców byłoby jak najbardziej w interesie obecnego biznesu. Tak jak powiedziałem, surowiec kosztuje więc im mniej go potrzeba na zaspokojenie potrzeby jednego człowieka tym lepszy biznes.

                tylko ty raz piszesz że zli biznesmeni namawiają ludzi aby kupowali więcej i to jest przyczyna. skoro więc chcesz żeby kupowali mniej to poziom życia się obniży. no chyba że chcesz go podwyższać opowiadaniem bajek o planecie i ekologii.

                I tak dla twojej świadomiści - gdyby gospodarka nie opierała się na dążeniu do zysku które tak krytykujesz to byśmy z głodu umierali.

                "polityków i kościoła to mięso armatnie w przyszłej wojnie o zasoby."

                poczytaj o mechaniźmie substytucji

                "To że samochody zużywają coraz mniej paliwa nic nie znaczy jak samochodów przybywa w postępie geometrycznym"

                Bo coraz więcej ludzi chce je mieć ich na to stać. W ten sposób właśnie poziom życia się podnosi.

                • 1 0

  • (3)

    "W około dominuje niska zabudowa" Czy autor wie chociaż o jakim miejscu pisze. Ok 30 m stoi dawny dom starców, któr jest wieżowcem, a dalej w stronę morza stoi kolejne kilka wieżowców. Na przyszłość proponuję sprawdzić informacje które się zamieszcza.

    • 93 7

    • ot tak (2)

      to pewnie jakich Gdańszczanin,który Gdynię zna tylko z toksycznych wypowiedzi innych Gdańszczan

      • 6 5

      • to Sopocianin

        • 0 0

      • a guano gdańszczanin.Prawdziwy Gdynianin a nie jakis przybłęda.

        • 0 0

  • Wszystko na NIE!

    Miasto musi się rozwijać, a tutaj MIESZKAŃCOM, "obszarnikom ziemskim' własnego M4 uzurpują sobie prawo do decydowania o nie swoim kawałku gruntu. Wara! Trzeba było samemu kupić! A nie teraz się przeciwstawiać!

    • 123 16

  • Wieżowiec? (11)

    12 pięter to około 50 metrów. Do 55 metrów to wg prawa budowlanego budynek wysoki a nie żaden wysokościowiec... a już na pewno nie wieżowiec (drapacz chmur) :))))

    • 125 7

    • (8)

      w USA w ogóle budynki poniżej 150m nie są uważane za wieżowce, a tutaj chcą takiego karła zbudowac i już protesty. To samo w Gdańsku.

      Ludzie muszą zrozumieć, że gdyby w ten sposób myśleli w Nowym Jorku - żeby pasowało do okolicy - to dzisiaj manhattan by wyglądał jak targowisko na przymorzu.

      Nie od dzisiaj wiadomo że kompatybilność wsteczna blokuje rozwój. Jakby w grupie ludzi o przeciętnych zdolnościach intelektualnych nagle się pojawił wybitny ingeligent to tez nie pasuje do otoczenia ale czy to powód aby go wydalić z grupy?

      • 36 8

      • (7)

        DArku!
        A co Ty tutaj robisz ?Czego nie szukasz szczęścia na manhattanie ?Z Twoją kompatybilnością przednią zrobisz tam karierę.Powodzenia !

        • 7 22

        • (6)

          i niby co twoja wypowiedź wnosi? każdego kto zechce skrytykować polską mentalność wysyłasz na zachód? to potem się nie dziw ze nie będzie miał kto pracować na emerytury

          • 19 3

          • pisanie o "polskiej mentalności" (5)

            to dopiero szczyt głupoty ale twój podpis to dość dobra wskazówka skąd u ciebie te stereotypy i uprzedzenia widać na Gustloffie miejsca dla was zabrakło.

            "Ludzie muszą zrozumieć, że gdyby w ten sposób myśleli w Nowym Jorku - żeby pasowało do okolicy - to dzisiaj manhattan by wyglądał jak targowisko na przymorzu."
            a jak wyglądałby Paryż? albo Petersburg?
            Trzeba patrzeć czy coś pasuje do okolicy czy też nie bo skończymy budując Estakadę nad długa albo zamkiem w Malborku, już widzę jak koło bazyliki mariackiej pasują 18 piętrowy punktowiec. Po prostu genialne.

            Aha nie pisałeś dzisiaj że w niemczech mają 5 cm odległości między peronem a kolejką a w Trójmieście nie.

            • 3 14

            • (4)

              no tak, bo każdemu krytykowi polskich wad najlepiej przypisać działanie w imieniu jakiegoś obcego interesu.

              W tym patrzeniu na to czy coś pasuje do okolicy jest jedna pułapka. Otóż Polskie miasta są zacofane. Dominuje niska zabudowa nawet w centrach. I to patrzenie czy coś pasuje do okolicy w ten sposób tylko pogrąża nas w zacofaniu.

              Bo czy fakt, że gdy zachodnie miasta rozwijały swoje centra i stawiały wieżowce nasze miasta były niszczone przez nazistów, armię czerwoną, a potem wegetowały pod znakiem sierpa i młota oznacza że teraz już nie należy iść do przodu?

              Budowanie w górę jest uzasadnione ekonomicznie - w sytuacji ograniczonej ilości wolnej powierzchni i przy jej cenach należy dążyć do maksymalnego jej wykorzystania. No ale ludzie najpierw by chcieli aby budować zamiast wysoko to szeroko i drogo a potem najlepiej płakać że mieszkania drogie

              • 5 1

              • (3)

                Masz rację....

                Zachód się rozwijał i...
                dlatego obok koloseum w Rzymie stoją setki wieżowców,a w Paryżu wieży Eiffla już nie widać tak zabudowali centrum wieżowcami,

                Krytykowanie polskich wad? Jakie wady krytykowałeś? Pisałeś coś o wydumanej polskiej mentalności, którą wyciera sobie pysk każdy malkontent gdy brakuje mu rzeczowych argumentów albo nie uznaje racji pozostałych. Ta " polska mentalność" wyciągana jest za każdym razem jak jakiemuś patałachowi nie pasuje coś do jego wizji świata. Już słyszałem jak to o "polskiej mentalności" wyrażali się użytkownicy quadów" w reakcji na ich powszechną krytykę. Najlepsze są dyskusje np o mieszkaniach komunalnych albo związkach zawodowych tam tam i jedna i druga strona pisze o "polskiej mentalności". a to DA sobie w d wsadź

                • 3 1

              • (2)

                czyli nie zrozumiałeś. tamte miasta miały szanse racjonalnie zbudować swoje centra - nasze są już zabudowane i to nisko. gdzie chciałbyś stawiać wieżowce - za miastem?

                • 2 0

              • (1)

                gdyby te centra były racjonalnie zabudowane to nie miałyby korków:)

                Nie wiem czy wieżowce to dobre rozwiązanie,
                po pierwsze musi to jakoś wyglądać a żeby jako tako wyglądało to musi to być jakieś skupisku a nie jeden pryszcz w jednym końcu miasta drugi w innym, a takie skupiska generują poważne problemy komunikacyjne. Dlatego w trójmieście sensowny wydawałoby się budowa wzdłuż kolejki SKM tylko czy nie powstanie nam nowa falowcowa estetyka?:) I działkowiczów też się "nie da ruszyć"...

                Idealnym rozwiązaniem było by zbudowanie nowej dzielnicy z odpowiednią infrastrukturą komunikacyjną cos jak La Défense w Paryżu ale to wydaje się mało prawdopodobne

                • 0 0

              • wieżowce to nie tylko budynki mieszkalne ale także biurowce.

                chcesz zrobić Gdańskie city za Gdańskiem?

                • 2 0

    • bb

      ale jak szpeci sylwetę miasta - czemu nie chodzisz w pikelhaubie na głowie?

      • 1 1

    • Co miałeś z tabliczki mnożenia ?

      nie pytam się nawet czy wybudowałeś chociaż w życiu garaż.
      W/g twoich rewelacyjnych obliczeń wynika,że wysokość(wraz z grubością stropu) kondygnacji wynosi ponad 4 metry !!!

      • 0 0

  • Jak się okool

    • 5 0

  • To nie jest wzgórze Św Maksymiliana (7)

    Tylko Kamienna Góra

    • 10 58

    • Mylisz sie (2)

      To JEST Wzgórze

      • 14 1

      • niech będzie... (1)

        Kamienne Wzgórze

        • 7 1

        • jak możn a pisać że to kamienna góra ? nie znasz wogóle topografii miasta !

          • 2 0

    • to jest przy stadionie a stadion był na wzgórzu to samo skwer Arki też jest na wzgórzu kamienna góra jest po stronie centrum!!!!

      • 1 0

    • a ty też guano wiesz.To Wzgórze Focha

      • 3 0

    • To jest wzgórze, ale właściwie powinno się nazywać Wzgórze Focha... (1)

      Niestety po wojnie czerwona komuna przemianowała je na wzgórze Nowotki, natomiast obecnie pod komendę czarnej komuny mamy wzgórze Maksymiliana.

      • 1 0

      • Powinno nazywać się Baltenberg i już

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane