- 1 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (76 opinii)
- 2 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (110 opinii)
- 3 Remont przed budową Drogi Zielonej (155 opinii)
- 4 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (244 opinie)
- 5 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (296 opinii)
- 6 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (360 opinii)
"Król dopalaczy" stanie przed sądem
Zatrzymanie głównego podejrzanego - film z grudnia ub. r.
Zakończyło się śledztwo w sprawie gdańskiego "króla dopalaczy", czyli mężczyzny, który przez lata handlował dopalaczami na masową skalę. Prokuratura oskarżyła jego, a także dwie inne osoby - jego dziewczynę oraz matkę - o narażenie życia i zdrowia osób, które kupowały i zażywały sprzedawane przez niego substancje.
Po pół roku śledztwa Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście zdecydowała się oskarżyć całą trójkę zatrzymanych w grudniu osób, czyli Mateusza W., Alicję W. i Marię R., o wprowadzenie do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji. Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Przeprowadzone badania z zakresu fizykochemii wykazały, że substancja znaleziona w mieszkaniach i piwnicach głównego podejrzanego to 4 CMC - syntetyczny katynon, który nie jest objęty wykazem substancji psychoaktywnych. Mimo to prokuratura zdecydowała się oskarżyć całą trójkę, uznając, że substancja ta jest szkodliwa dla zdrowia.
- Jak ustalono, działając wspólnie i w porozumieniu, w różnym czasie, ale obejmującym okres co najmniej od lutego 2013 roku do grudnia 2016 roku, wprowadzali do obrotu szkodliwe dla zdrowa substancje, przede wszystkim 4-CMC. W ten sposób sprowadzali niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia wielu osób, w tym też małoletnich - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Mateuszowi W. przedstawiono dodatkowo zarzut posiadania bez zezwolenia pistoletu gazowego oraz naboi do pistoletu gazowego, a także zarzuty dotyczące czynienia przygotowań do użycia podrobionych dokumentów.
Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień. Alicja W. i Maria R. wyjaśnienia złożyły.
Proces powinien ruszyć w najbliższych tygodniach.
Opinie (57) ponad 10 zablokowanych
-
2017-08-02 16:27
wypchać mu tyłek tym co sprzedawał
- 1 6
-
2017-08-02 17:55
Na opakowaniu napisane jest:
"Substancja nie do spożycia" wiec w czym problem??
- 7 3
-
2017-08-02 18:51
A kto im kazał to jesc ?? Domestosa tez nikt nie pije bo jest napisane ze jest trujący
- 3 3
-
2017-08-02 18:56
Gdzie teraz stoi?
Bo to dobry człowiek jest
- 1 0
-
2017-08-02 18:58
....żal.pl ludzie trzymajta mnie
Fakt ze Ci nabywcy tj Mocarze którzy sie u niego zaopatrywali to do inteligentnych należeć nie mogli.... Ale sam sie doprosił kary bo jak by nie bylo wciskał ludziom kit i wzbogacał sie na ludzkiej głupocie... Niech faktycznie sam to zeżre jak taki Mocarz z niego:p
- 3 2
-
2017-08-02 19:26
Milicja
Nie potrafię zrozumieć dlaczego oni w taki dziwny i zarazem mało komfortowy sposób prowadzą zakutego delikwenta
Nie chodzi mi o akurat tego gościa
To muszą być bardzo zakompleksione istoty skoro tak męczą inne osoby- 5 5
-
2017-08-02 20:02
na pistolet gazowy
nie trzeba miec zadnego zezwolenia
- 3 1
-
2017-08-03 00:55
Robił co robił ( nie wnikam) no ale sie dorobił ( ok 1 mil) w wieku 25 lat. tez bym chciał tyle zarobić. Ale uczciwą pracą to chyba nie mozliwe:-(
- 4 0
-
2017-08-03 05:54
zawiasy
jesli cos dostanie to max zawiasy.ma dobrego papuge,auta juz poodzyskiwal i inne cuda
- 0 1
-
2017-08-03 08:04
Dlaczego zajęło to pół roku?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.