• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Król dopalaczy" stanie przed sądem

Piotr Weltrowski
2 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Zatrzymanie głównego podejrzanego - film z grudnia ub. r.


Zakończyło się śledztwo w sprawie gdańskiego "króla dopalaczy", czyli mężczyzny, który przez lata handlował dopalaczami na masową skalę. Prokuratura oskarżyła jego, a także dwie inne osoby - jego dziewczynę oraz matkę - o narażenie życia i zdrowia osób, które kupowały i zażywały sprzedawane przez niego substancje.



Sądzisz, że sąd skaże oskarżonych?

25-latka (a także jego 46-letnią matkę i 22-letnią dziewczynę) zatrzymano 15 grudnia ubiegłego roku. Policjanci znaleźli w mieszkaniach i piwnicach należących do mężczyzny m.in. kilkaset opakowań z różnymi substancjami, dwie sztuki broni z amunicją, kominiarki, telefony komórkowe, wagi elektroniczne oraz pieniądze - najpierw 35 tys. zł, a później, w skrytkach, blisko 1 mln zł.

Po pół roku śledztwa Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście zdecydowała się oskarżyć całą trójkę zatrzymanych w grudniu osób, czyli Mateusza W., Alicję W.Marię R., o wprowadzenie do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji. Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Przeprowadzone badania z zakresu fizykochemii wykazały, że substancja znaleziona w mieszkaniach i piwnicach głównego podejrzanego to 4 CMC - syntetyczny katynon, który nie jest objęty wykazem substancji psychoaktywnych. Mimo to prokuratura zdecydowała się oskarżyć całą trójkę, uznając, że substancja ta jest szkodliwa dla zdrowia.

- Jak ustalono, działając wspólnie i w porozumieniu, w różnym czasie, ale obejmującym okres co najmniej od lutego 2013 roku do grudnia 2016 roku, wprowadzali do obrotu szkodliwe dla zdrowa substancje, przede wszystkim 4-CMC. W ten sposób sprowadzali niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia wielu osób, w tym też małoletnich - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Mateuszowi W. przedstawiono dodatkowo zarzut posiadania bez zezwolenia pistoletu gazowego oraz naboi do pistoletu gazowego, a także zarzuty dotyczące czynienia przygotowań do użycia podrobionych dokumentów.

Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień. Alicja W. i Maria R. wyjaśnienia złożyły.

Proces powinien ruszyć w najbliższych tygodniach.

Opinie (57) ponad 10 zablokowanych

  • Super!

    Mniej konkurencji :-)

    • 1 0

  • Matki :)

    Jesteśmy z Tobą, czekamy pod okienkiem :)))

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane