Wbrew swojej nazwie mała architektura ma duży wpływ na przestrzeń miejską. Jej rozsądne zaprojektowanie i zaplanowanie może dodać miastu uroku, a zignorowanie jej znaczenia może miasto oszpecić. W Gdańsku właśnie ogłoszono konkurs na kształt hydrantu.
Ławki, śmietniki, stojaki rowerowe, przystanki, altany na śmieci, słupy ogłoszeniowe, budki telefoniczne - wszystko to są elementy małej architektury, które w każdym mieście spotykamy na co dzień. Na większość z nich nie zwracamy uwagi, ale mimo to mają one wpływ na nasze postrzeganie otaczającej nas przestrzeni.
Dowód? Gdy tylko w Trójmieście któryś z tych obiektów odbiega wyglądem od pozostałych, od razu przykuwa naszą uwagę. Tak jest ze śmietnikami w kształcie peryskopów, które stoją na gdyńskiej plaży, przystankiem tramwajowym przy
PGE Arenie czy brytyjską budką telefoniczną stojącą przy Monciaku w Sopocie.
O potrzebie dbania o meble miejskie trójmiejscy urzędnicy wiedzą od dawna. W Gdańsku opracowano ich katalog, który ma służyć np. radom dzielnic oraz Zarządowi Dróg i Zieleni do wyboru najbardziej pasujących elementów małej architektury.
Czytaj także:
Meble miejskie szyte na miaręZ kolei Gdynia zorganizowała kilka konkursów na kształt elementów małej architektury. W ich wyniku opracowano m.in.
kosze na śmieci w kształcie peryskopów, przy ul. Świętojańskiej pojawiły się również
nowoczesne stoliki oraz charakterystyczne kwietniki w kształcie łódeczek. Natomiast w 2011 r.
nietypowe meble miejskie stanęły na Bulwarze Nadmorskim.Zdarzają się oczywiście sytuacje, że kształt mebli miejskich wyłoniony w konkursie wzorniczym nie przystaje do rzeczywistości, czyli jest po prostu niepraktyczny. Tak było np. ze stojakami rowerowymi zaprojektowanymi dla śródmieścia Gdańska, których... nie udało się wyprodukować.
Czasami niestety zapomina się też, że estetyki potrzebują nawet najbardziej przyziemne elementy miejskiego krajobrazu, takie np. jak rozdzielnie elektryczne. Kilka takich maszkar stanęło niedawno przy Hucisku w centrum Gdańska.
Czytaj także:
Betonowe szafy oszpeciły HuciskoO konieczności dbania o estetykę miasta nie zapominają na szczęście w Gdańskiej Infrastrukturze Wodociągowo-Kanalizacyjnej. Firma, która jest właścicielem wszystkich wodociągów i kolektorów ściekowych w mieście, właśnie ogłosiła konkurs na kształt... hydrantu.
- Konkurs na koncepcję obudowy hydrantu kierowany jest przede wszystkim do studentów lokalnych uczelni - Politechniki Gdańskiej i Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku - informuje
Anna Nawała z GIWK.
Dla ożywienia współpracy między studentami a doświadczonymi projektantami organizatorzy przewidzieli możliwość łączenia się w zespoły. Warunkiem koniecznym jest udział przynajmniej jednego studenta w grupie projektowej.
- Taka formuła konkursu ma zachęcać do wymiany doświadczeń i ułatwić start zawodowy młodym projektantom - dodaje
Michał Piotrowski z Urzędu Miasta Gdańska.
Nowy wzór urządzeń technicznych oceniać będą reprezentanci różnych środowisk, między innymi: projektanci, architekci i urbaniści. Nagrodzone zostaną trzy prace, a nagrody wynoszą 3, 2 i 1 tys. zł. Najlepsza koncepcja obudowy zostanie zastosowana w procesie projektowania i produkcji hydrantów. Urządzenia wykona i zamontuje Saur
Neptun Gdańsk S.A. Prace należy wysyłać drogą elektroniczną na adres konkurs@giwk.pl do 31 maja 2015 roku.
Partnerem konkursu jest
Pomorskie Stowarzyszenie Projektantów PoCoTo.
Wszystkie szczegóły dotyczące zgłoszenia do konkursu można znaleźć na stronie GIWK.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
