Na szerokim odcinku ul. Hutniczej 
w Gdyni codziennie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, bo nie ma tam namalowanych linii, wyznaczających pasy do jazdy na wprost i do skrętów. Urzędnicy stworzą więc nową koncepcję ruchu.
jest nieźle, ale często trzeba uważać
36%
jest słabo, tylko nieliczni kierowcy są przewidywalni
34%
bardzo słabo, większość powinna stracić prawo jazdy, bo albo nie znają przepisów, albo je totalnie lekceważą
26%
O niebezpiecznych sytuacjach na ul. Hutniczej w okolicach skrzyżowania z ul. Północną powiadomił nas czytelnik, pan
Jarosław.
-
Kierowcy jadą tam po prawej stronie, środkiem i po lewej stronie, co po chwili wiąże się z nerwami, wyzwiskami, klaksonami. Najłatwiejszym i najlepszym rozwiązaniem byłoby tam namalowanie pasów ze znakami na jezdni. Osobnych dla skręcających czy jadących na wprost - zauważa pan Jarosław.
Na tym odcinku rzeczywiście często dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, ale także wypadków i przede wszystkim stłuczek. Dlatego koncepcja nowej organizacji ruchu musi być jeszcze zaopiniowana przez komisję bezpieczeństwa i policję.
-
Jesteśmy w trakcie jej tworzenia, ale na pewno nie uda się wdrożyć rozwiązań jeszcze w tym roku. Musimy przeprowadzić rzetelne analizy ruchu, by wyznaczyć odpowiednie pasy dla najbardziej uczęszczanych kierunków - mówi
Tomasz Krzak z Zarządu Dróg i Zieleni.
Chodzi głównie o decyzję czy powinny powstać osobne pasy dla skręcających z ul. Hutniczej, a jeśli tak, to w którą stronę. Ruch ma być bowiem uspokojony, ale pamiętać należy również o tym, że jest tam spore natężenie samochodów i nowa organizacja nie może spowodować korków.
-
Czekamy jeszcze na analizę i statystyki od policjantów i gdy uporamy się z formalnościami, na pewno niezwłocznie przystąpimy do realizacji docelowego oznakowania - podkreśla Tomasz Krzak.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
