• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Parkował dwie godziny, musiał zapłacić za trzy

Marek
24 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Choć według wydruków z urządzeń znajdujących się na parkingu, pan Marek parkował dwie godziny, musiał zapłacić jak za trzygodzinny postój. Choć według wydruków z urządzeń znajdujących się na parkingu, pan Marek parkował dwie godziny, musiał zapłacić jak za trzygodzinny postój.

Pan Marek parkując dwie godziny na parkingu przy Centrum Waterfront przy ul. Waszyngtona zobacz na mapie Gdyni w Gdyni zapłacił jak za trzygodzinny postój. Jak to możliwe? Pracownicy tłumaczyli taką sytuację różnymi godzinami zaprogramowanymi w poszczególnych urządzeniach.



Oto jego relacja:

Czy zdarzają ci się problemy w trakcie płatnego postoju na parkingach Gdyni?

W ostatnią sobotę parkowałem samochód na parkingu płatnym w Gdyni za Centrum Waterfront (dawne Gemini). Zaparkowałem auto o godzinie 16.03 a opuściłem o godzinie 17:59. Jako że za jedną godzinę opłata wynosi 3 zł, przygotowałem 6 zł do opłaty. Obsługujący w tym czasie parking stwierdził, że parkowałem ponad 2 godziny i zażyczył sobie 9 zł.

Mimo tego, że próbowałem przekazać mu, że nie minęły jeszcze nawet 2 godziny, pan z obsługi był nieugięty. Zażądał 9 zł tłumacząc się, że u nich na każdym urządzeniu są rożne godziny. Na automacie wydającym bilety jest inna godzina, na komputerze w budce jest jeszcze inna godzina itd.

Moim zdaniem jest to zwykle okradanie i naciąganie kierowców. Co o takiej kradzieży w biały dzień pomyślą turyści odwiedzający Gdynię?

Parking przy Centrum Waterfront to jedno z kilku miejsc, które nie są własnością miasta, gdzie można zostawić samochód. Parking przy Centrum Waterfront to jedno z kilku miejsc, które nie są własnością miasta, gdzie można zostawić samochód.
Nigdy wcześniej takie sytuacje nie miały miejsca na tym parkingu, więc wnioskuję, że ma to związek z wakacjami. Być może chodzi o to, by wycisnąć jak najwięcej pieniędzy od kierowców, a także z tym, że obok CH Batory powstał parking.

W każdym razie już nigdy nie będę parkował na parkingu przy Waterfront, a wszystkich zachęcam do parkowania gdzie indziej.

Czytaj też: Płatne parkowanie możliwe nie tylko na terenach miejskich
Marek

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (201) 10 zablokowanych

  • Spokojnie

    Jak nasza partia wygra wybory,taka sytuacja nie będzie miała miejsca.
    ukarzemy po równo

    Pozdrawiam Tomasz K

    • 4 1

  • bardzo dobrze, że o tym piszą.

    ludzie będą parkować gdzieś indziej i ten szemrany parking nie za robi. chytry, w tym przypadku kilkaset razy traci :)

    • 10 1

  • Jeśli w tramwaju nie za płacisz

    3 zł albo bilet był tylko na 1 godzinę a kanar ciebie złapie minutę po tej godzinie to nie ma zmiłuj i trzeba płacić karę za jazdę bez biletu nie wiem ile ale więcej niż 3 zł. Tu firma oszukał klienta i nie wiem na jakiej podstawie ustaliła czas parkowania skoro godzina wjazdu jest na jednym bilecie a wyjazdu na drugim i łącznie nie ma pełnych 2 godzin?

    • 17 0

  • (1)

    I dobrze. Niech doją debili-turystów ile się da!!! Może przestaną tu przyjeżdżać!?!

    • 3 15

    • jasne

      kto łupi turystów... warszawka.
      wystarczy przeczytać paragon...

      • 3 0

  • donieść na policję o wyłudzanie - donieść do zwierzchnika/własciciela

    może informacja na tym portalu cos da, ale wątpię

    • 9 0

  • Prywatny parking w Sopocie, niedaleko molo też wyłudza kasę (1)

    Cena za godzinę to 5zł. Rok temu usłyszałem - "Parkował pan od 11.58 do 11.59 Należy się 10zł"

    • 3 4

    • 10 zł za minutę, to 600 zł na godzinę!!!!!!

      • 0 1

  • ten Marek na pewno na drugie ma Janusz, a na trzecie d*pa wołowa (1)

    ...za 3 zł uciekło mu pewnie ze 2kg cebuli

    a poważnie: bardzo nieżyciowa postawa..podpowiadam:.jak się coś nie zgadza w rachunkach to uderzasz do sprzedawcy, jak sprzedawca nie ogrania to do kierownika -> prosta zasada. Proponuję się stosować bo inaczej za chwilę będzie kilkadziesiąt artykułów o oszukanych w tesco na 36 gr

    Trzeba sobie radzić a nie mazać sięjak baba i jeszcze szukać poklasku

    • 4 26

    • d*pa wołowa??

      Ale chyba warto wiedzieć o takich oszustwach? Dobrze, ze ktoś zwrócił na to uwagę.Ja już tam na pewno nie zaparkuję,bo też nie mam zamiaru się szamotać z parkingowym w przypadku gdyby mnie również chciał oszukać. Zapewne Pan Marek "uderzył do sprzedawcy," ale również poświecił 5 minut na napisanie o tym do gazety, nie widzę w tym nic złego.

      • 9 1

  • (4)

    Jeśli na pierwszym wydruku jest podana godzina, to skąd kasa wiedziała, że wtedy godzina była inna? System stworzony przez "programistów".

    • 12 0

    • bo ten system łączy się z serwerem czasu na kajmanach

      a kasa już z lokalnym...dodasz do tego plamy na księżycu i masz klasyczny WTF-bug

      • 3 0

    • (2)

      Głupiomądry sobie nie zdaje sprawy, że dwa rozdzielne urządzenia bez interfejsu wcale nie musza się co do godziny zgadzać bardziej, niż dwoje ludzi złapanych na ulicy?

      • 0 0

      • to tak jak przepływomierze na stacjach paliw

        taki klasyk żeby wybrać te zawyżające

        • 0 0

      • Geniuszu, wytłumacz skąd kasa wzieła godzinę sprzed 15:59. Zakładamy, że "dwa rozdzielne urządzenia" nie są ze sobą połączone.

        • 0 0

  • 'W każdym razie już nigdy nie będę parkował na parkingu przy Waterfront, a wszystkich zachęcam do parkowania gdzie indziej. '

    typowo 'polska' postawa ...

    • 3 13

  • Cieć nie miał podstaw żądąć 9 zł. (2)

    Podstawą do zapłaty są dokumenty czyli paragony i wynika z nich ,że minęło dwie godziny. Cieć nie ma nic. Wziął 3 do kieszeni albo na rzecz firmy bezpodstawnie

    • 16 5

    • (1)

      "Cieć" pewnie ma:
      - drukarkę do biletów parkingowych, gdzie ustawiona jest godzina A
      - kasę fiskalną, gdzie ustawiona jest godzina B
      - opcjonalnie, bo nie wiem, co wyświetla kasa, zegar z wyświetlaczem, gdzie ustawiona jest godzina C
      - zgadywać, ile wynosi różnica między A, B i C odpowiednio
      - rodzinę na utrzymaniu
      - umowę śmieciową
      - szefa-buca typu "stary cap polski kapitalista".

      I gdy już nabije na kasę rachunek za postój, to ma dwa wyjścia, albo wyegzekwować od klienta, albo dorzucić z własnej kiesy. I pewnie nie raz tak jest. Kto wie, może nawet "cieć" do usranej powtarza szefowi, że trzeba przestawić zegary, ale szef ma to w zadzie, a w dodatku sam nie potrafi nawet passska przestawić, żeby nie blokować przejścia. Za to pewnie nie jest od tego, by zrugać pracownika i przypomnieć mu, że "stu czeka na jego miejsce".

      No, ale Pōlaczek zadowolony, bo nazwał na forum parkingowego "cieciem". Brawo, wykonawcy Twojego wychowania muszą być " dumni", a Twoje ego urosło!

      • 4 3

      • Jeżeli tak wygląda

        organizacja tego parkingu to współczuję pracownikom.

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane