Kończą się miejsca na Cmentarzu Łostowickim 
. Podczas gdy Gdynia i Sopot zarezerwowały w planach zagospodarowania przestrzennego hektary pod nowe nekropolie, w Gdańsku zespół roboczy zastanawia się, gdzie ma ona powstać.
tak, Cmentarz Łostowicki nie powinien się dalej rozrastać
41%
to nieistotne, ważne by było miejsce na pochówek
34%
nie, miasto powinno pomyśleć o rozbudowie istniejących cmentarzy
25%
Cmentarz Łostowicki to ostatnia gdańska nekropolia, na której można chować zmarłych w tradycyjny sposób. Dziś, jak mówią statystyki Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, prawie co czwarty mieszkaniec decyduje się na kremację, po której jego prochy spoczywają w niszy kolumbarium, a nie w tradycyjnym grobie. Ale pomimo coraz większej popularności kremacji, ZDiZ przewiduje, że pod koniec przyszłego roku wyczerpią się miejsca na pochówek przy ul. Łostowickiej.
-
Obecnie zajętych jest 95 proc. terenów cmentarza - informuje
Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej w Gdańsku.
Przeczytaj o gdańskim krematoriumZarówno
władze Gdyni,
jak i Sopotu podjęły zdecydowane kroki w sprawie zmian zagospodarowania terenów miejskich z myślą o nowych miejscach dla pochówku. Miasta zapewniły sobie kilkunastoletnią gwarancję na dostateczną pojemność swoich nekropolii. Tymczasem władze Gdańska dopiero zastanawiają się, gdzie taka nekropolia mogłaby powstać, choć
miejsce na pochówek zwierząt zostało wybrane przed rokiem.
-
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz powołał zespół roboczy pod kierownictwem swojego zastępcy do spraw polityki komunalnej Macieja Lisickiego, który zająć się ma przygotowaniem planu działań realizacyjnych na zagospodarowanie nowych terenów pod nekropolie - mówi
Marek Piskorski, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska.
Konkretnych planów, które zostałyby przekazane do realizacji, nadal jednak nie ma.
-
Jesteśmy świadomi tego problemu i potrzeby inwestycji w zagospodarowanie nowych terenów cmentarnych - przyznaje
Halina Kozłowska z Wydziału Programów Rozwojowych Urzędu Miejskiego w Gdańsku. -
Powiększenie Cmentarza Łostowickiego może być utrudnione ze względu na powstałe w ostatnich latach osiedla mieszkaniowe. W tym roku nie ma pieniędzy na zagospodarowanie nowych terenów - dodaje.
Na pierwsze efekty możliwych koncepcji proponowanych przez miasto, będziemy musieli poczekać do przyszłego roku.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
