- 1 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (119 opinii)
- 2 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (167 opinii)
- 3 Pozostałości baterii mającej bronić portu (68 opinii)
- 4 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (120 opinii)
- 5 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (50 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Prezes ZKM rozbił służbowe auto
Prezes Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku Jerzy Zgliczyński rozbił służbową Skodę Superb. W wypadku ucierpiały dwie osoby, na rzecz których prezes ZKM musiał zapłacić 10 tys. zł nawiązki. Do wypadku doszło poza Gdańskiem, na drodze krajowej nr 7.
Do wypadku doszło kilka miesięcy temu, w czerwcu, w miejscowości Jazowa w powiecie nowodworskim. Dopiero teraz sprawa ujrzała światło dzienne, gdyż wypadkiem zajął się sąd.
Siedzący za kierownicą służbowej Skody Superb prezes ZKM jadąc w kierunku Elbląga - jak czytamy w sądowych aktach sprawy - nie zachował należytej ostrożności, zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w prawidłowo jadącego z przeciwnego kierunku Forda Focusa, którym podróżowała 4-osobowa rodzina.
Na skutek wypadku dwie dorosłe osoby (kierowca i pasażerka) jadące focusem zostały ranne i trafiły na ponad tydzień do szpitala.
Przewieziono tam też dwoje dzieci (w wieku 8 i 3 lat), a także prezesa ZKM. Po badaniach lekarskich cała trójka została jednak wypuszczona do domu.
Sprawa wypadku znalazła swój finał w sądzie. Niedawno Sąd Rejonowy w Malborku wydał wyrok w tej sprawie.
- Okolicznościami łagodzącymi, które zostały wzięte pod uwagę, było przyznanie się do winy oskarżonego, okazana skrucha i pojednanie z pokrzywdzonymi, a także gotowość natychmiastowej zapłaty nawiązki na rzecz pokrzywdzonych. Sąd wziął pod uwagę również fakt, że pomimo zaawansowanego wieku oskarżony nigdy nie wszedł w konflikt z prawem i nie był karany, w tym również za przestępstwo nieumyślne - wyjaśnia Wojciech Morozowski, prezes Sądu Rejonowego w Malborku.
Jerzy Zgliczyński jechał do Elbląga służbowym autem. Należąca do ZKM Gdańsk Skoda Superb liftback została kupiona w 2014 r. Kosztowała 86 tys. zł. Po wypadku auto poszło do kasacji.
- Ubezpieczyciel zwrócił wartość pojazdu z dnia zdarzenia. Pojazd miał ubezpieczenie AC, więc spółka nie poniosła żadnych strat finansowych. Prezes Zgliczyński nie poniósł za spowodowanie wypadku konsekwencji służbowych - wyjaśnia Alicja Mongird, rzecznik prasowy ZKM.
ZKM: to była delegacja
Co robił prezes ZKM na drodze do Warszawy? Według rzeczniczki ZKM, Jerzy Zgliczyński jechał w delegacji do Elbląga na spotkanie z przedstawicielami spółki Tramwaje Elbląskie.
- Od wielu lat łączą nas relacje służbowe, polegające głównie na wymianie doświadczeń w kwestii eksploatacji i modernizacji taboru tramwajowego. Tramwaje Elbląskie, jako pierwsza spółka w Polsce, kupiła tramwaje Pesy, które później kupił też Gdańsk. Wizyta prezesa Zgliczyńskiego związana była z zakupem przez spółkę Tramwaje Elbląskie używanych tramwajów z Niemiec. Elbląg zakupił je dzięki kontaktom ZKM Gdańsk na rynku niemieckim - tłumaczy Mongird.
Trzeba jednak zaznaczyć, że ostatnie zakupy (wraz z modernizacją) tramwajów z Niemiec miały miejsce w Elblągu w 2013 r. Co prawda w tym roku tamtejszy magistrat kupił trzy kolejne wagony M8C (wąskotorowa wersja kursujących po gdańsku tramwajów N8C), ale jak tłumaczył Ryszard Murawski ze spółki Tramwaje Elbląskie, składy z Mulheim nie będą modernizowane, bo spółka nie ma na to pieniędzy.
Dlaczego jednak prezes jechał do Elbląga sam? Na etatach w ZKM Gdańsk pracują kierowcy zatrudnieni do prowadzenia służbowych aut.
- Prezes nie ma swojego osobistego kierowcy. Pojazdy służbowe w naszej spółce prowadzone są przez kierowców wyznaczonych do obsługi danego pojazdu lub bezpośrednio przez osoby funkcyjne, w celu obniżenia kosztów wyjazdów - informuje Alicja Mongird..
Miejsca
Opinie (332) 4 zablokowane
-
2016-11-24 07:06
Jestem psyhiatrą (1)
A gdyby tak kierowca autobusu, lub tramwaju ZKM, rozpierniczył Z WŁASNEJ WINY swój pojazd "służbowy", to jakie podniósłby konsekwencje ? Żadne ? Aha.
- 40 0
-
2016-11-24 10:11
Dobrze, ze jestes "psyhiatra", a nie polonista i uczysz mlodziez w liceum.
- 0 2
-
2016-11-24 07:06
Co to ma być ??? (2)
Nie macie o czym pisac ???
- 15 20
-
2016-11-24 07:11
A o czym
mają pisać ? Dobry news. Media powinny po tym d*pku pojechać po całej bandzie. Jak można z własnej winy tak rozwalić, nie swoje w dodatku auto ? Rozumiem małą stłuczkę, ale ten GNÓJ prawie niewinnych ludzi pozabijał i jeszcze małe dzieci.
- 9 0
-
2016-11-24 11:03
cymbale to jest urzednik państwowy który działa na szkode podatników
i za te szkody placi kazdy podatnik!!
- 1 0
-
2016-11-24 07:08
A KTO.
za to zapłaci ? No pytam się, kto (!?)
- 15 1
-
2016-11-24 07:16
DZIADEK
nieźle musiał pociskać , skoro aż do tego stopnia rozwalił te auta.
- 28 2
-
2016-11-24 07:17
Przykład od prezesów???, Żarty!!
- 14 0
-
2016-11-24 07:19
Dziwne jechał na delegację z rodziną z 2 dzieci ? (1)
- 9 20
-
2016-11-24 07:34
Czytaj uważnie. Jechał sam.
- 6 1
-
2016-11-24 07:20
Powinien jechać
Tramwajem !
- 27 3
-
2016-11-24 07:20
Firmowe=niczyje. Ciekawe czy wszyscy pracownicy nagle dostali info aby minusowac i hejtowac wypowiedzi w tym tekscie :)
- 19 3
-
2016-11-24 07:28
Życzę dużo zdrowia (4)
Uważam, że Pan Zgliczynski zrobił bardzo dużo dla gdańskiej komunikacji. Mamy najnowocześniejsze autobusy,tramwaje a inne miasta uczą się od nas.
- 24 41
-
2016-11-24 07:48
zapomniałeś dodać nazwisko żeby prezes ci premie dał, a teraz idz do spowiedzi i za kare jedź autobusem przez miesiąc czasu i wtedy się wypowiedz
- 13 5
-
2016-11-24 08:24
Lizus
Lubudubu, lubudubu niech na żyje prezes naszeg klubu niech żyje nam!!!!
- 8 5
-
2016-11-24 11:05
Wazeliniarzu stary niemiecki złom najnowocześniejszy?
- 7 0
-
2016-11-24 12:10
Jakie to ma znaczenie.
Co z tego, że zrobił dużo, przy okazji zarobił dużo i powinien ponieść konsekwencje.
- 2 0
-
2016-11-24 07:32
(1)
Jak jezdzi tak samo jak kierowcy jego autobusow to nie mam co sie dziwic...
- 12 19
-
2016-11-25 13:00
W łeb się j....j
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.