• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rydzyński: rozkład PKM ma też plusy

Paweł Rydzyński, Zespół Doradców Gospodarczych TOR
9 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Nowy rozkład pociągów Pomorskiej Kolei Metropolitalnej jest kompromisem, wynikającym z możliwości finansowych samorządu oraz możliwości infrastruktury kolejowej - przekonuje Paweł Rydzyński. Nowy rozkład pociągów Pomorskiej Kolei Metropolitalnej jest kompromisem, wynikającym z możliwości finansowych samorządu oraz możliwości infrastruktury kolejowej - przekonuje Paweł Rydzyński.

Nie ma możliwości, żeby rozkład jazdy pociągów w równym stopniu zaspokoił wszystkich. Skoro jednak pojawiają się głosy krytyczne odnośnie nowego rozkładu jazdy PKM (pisał o tym m.in. Maciej Naskręt), to warto wyeksponować również plusy, zwłaszcza te, o których jak dotąd praktycznie się nie mówiło - pisze Paweł Rydzyński z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, który brał udział w pracach nad przygotowaniem nowego rozkładu.



W jaki sposób korzystasz z PKM:

Kilka dni temu opisaliśmy minusy nowego rozkładu jazdy na linii PKM. Dziś jeden ze współautorów rozkładu przekonuje, że ma on także plusy.

Oto jego argumenty:

Większość pociągów relacji Kościerzyna - Gdynia od 11 grudnia nie będzie kursowała tradycyjną dla nich trasą przez Gdańsk Osowę i Gdynię Wielki Kack, lecz pojedzie linią PKM do Gdańska Wrzeszcza, a dalej do Gdyni przez Sopot.

Łączna liczba połączeń bezpośrednich pomiędzy Kościerzyną a Gdynią w dzień roboczy wzrasta w nowym rozkładzie jazdy z 8 do 10 (w jedną stronę).

7 z nich pojedzie przez linię PKM, a większość z nich nie zatrzyma się w Rębiechowie (Baninie) i Pępowie Kartuskim, co spotyka się z niezadowoleniem części pasażerów.

Jednak trzeba pamiętać, że pozostałe pociągi, kluczowe z perspektywy codziennych podróży do pracy i szkoły w Gdyni, pozostały na trasie przez Gdańsk Osowę i one będą nadal zatrzymywać się zarówno w Rębiechowie, jak i w Pępowie, umożliwiając dotarcie do Gdyni na godzinę 7, 8 i 19, oraz powrót, po godzinie 14, 15 i 19.


Dodatkowo należy podkreślić, że pierwszy poranny pociąg z Kościerzyny do Gdyni przez Gdańsk Wrzeszcz, (przyjeżdżający do Gdyni na godz. 5:11) zatrzyma się w Pępowie i Rębiechowie. Jednocześnie, w nowym rozkładzie uruchomiony zostanie zupełnie nowy pociąg z Gdyni do Kościerzyny przez Osowę (z zatrzymaniami m.in. w Rębiechowie i w Pępowie), odjeżdżający z Gdyni o godz. 14.36. Oznacza to, że również np. mieszkańcy Banina i Pępowa pracujący na pierwszą zmianę (w godz. 6-14) będą mieli bezpośredni dojazd i powrót pociągiem z Gdyni.

Skomunikowania na przystanku PKM Rębiechowo

To będzie trudny rozkład. Nie może być inaczej, jeśli praca eksploatacyjna (czyli liczba kilometrów na liniach PKM oraz połączeniach do Kartuz i Kościerzyny, za przejechanie których samorząd wojewódzki zapłaci przewoźnikowi) zmniejszy się w nowym rozkładzie o ok. 25 proc. Do wyboru były dwa wyjścia: albo po prostu zlikwidować średnio co czwarty z kursujących obecnie nowych pociągów, albo zbudować rozkład praktycznie od nowa. Pomimo tych trudności - udało się zabezpieczyć bezpośrednie i szybkie połączenia Pępowa i Banina z Gdynią w porannym, popołudniowym i wieczornym szczycie przewozowym.

Nie można też nie zauważyć kwestii, której media jak dotąd praktycznie nie zauważyły, a która jest bardzo istotna w nowym rozkładzie jazdy. Udało się bowiem utworzyć skomunikowanie, na przystanku PKM Gdańsk Rębiechowo, większości pociągów relacji Kartuzy - Gdańsk Główny (a więc zatrzymujących się m.in. w Pępowie i w Rębiechowie) z pociągami relacji Gdańsk Wrzeszcz - Gdynia Główna. Czas oczekiwania na przesiadkę na przystanku PKM Rębiechowo wynosić będzie najczęściej tylko kilka minut.

De facto zatem, dostępność Gdyni transportem kolejowym z punktu widzenia mieszkańców Banina i Pępowa, ale też np. Żukowa, od nowego rozkładu nie pogorszy się, lecz wręcz polepszy. Dojazdy pociągiem do i z Gdyni będą bowiem możliwe nie (jak obecnie) kilka razy dziennie, lecz praktycznie przez cały dzień, średnio co godzinę. A że część połączeń będzie się odbywać z przesiadką? Taka jest specyfika przewozów w aglomeracjach: nie jest możliwe zapewnienie każdemu podróżnemu bezpośredniego połączenia z każdym potencjalnym docelowym miejscem podróży.

Rozkład to zawsze kompromis

Czemu większość pociągów kursujących od 11 grudnia w relacji Kościerzyna - Gdańsk Wrzeszcz - Gdynia Główna nie będzie się zatrzymywać na wszystkich przystankach? Zasadniczym powodem było dążenie do skrócenia czasu przejazdu z Kościerzyny, Somonina i Kiełpina Kartuskiego do Gdańska - tak, aby transport kolejowy był pod tym względem konkurencyjny względem samochodów i autobusów. Wprowadzenie postojów na wszystkich przystankach wydłużyłoby łączny czas przejazdu o około 15 minut, a wówczas utracilibyśmy społeczny sens uruchamiania bezpośredniej komunikacji kolejowej pomiędzy Trójmiastem (Wrzeszcz, Oliwa, Sopot) a powiatem kościerskim, której, co należy podkreślić, nie było nigdy wcześniej w historii.

Dobór lokalizacji dla zatrzymań nowych przyspieszonych pociągów został dokonany w oparciu o realne badania wielkości potoków podróżnych dla całej trasy. Dlatego również na linii PKM te pociągi będą zatrzymywać się tylko na wybranych przystankach. Takie decyzje zawsze stanowią kompromis pomiędzy oczekiwaniami różnych grup pasażerów. Biorąc pod uwagę, że od 11 grudnia będzie można m.in. dojechać z Kościerzyny do Gdańska Wrzeszcza w ok. 70 minut, a z Żukowa do Gdańska w godzinach szczytu pociąg pojedzie co pół godziny - liczę jednak na to, że zadowolonych podróżnych będzie więcej.

Nowy rozkład to maksimum, co można było zaproponować, jeśli chodzi z jednej strony o przepustowość istniejącej infrastruktury (jednotorowe linie do Kartuz i Kościerzyny), a z drugiej - jeśli chodzi o możliwości finansowe samorządu województwa.

Rozkład ten należy traktować jako rozwiązanie przejściowe, do czasu elektryfikacji linii PKM oraz tras do Kościerzyny i Kartuz (do Kościerzyny zostanie też wybudowany drugi tor). Po zakończeniu tych prac zniknie większość infrastrukturalnych "wąskich gardeł". Wprowadzenie taboru elektrycznego, cechującego się lepszymi parametrami trakcyjnymi od tzw. szynobusów, będzie dawać szansę na dalsze skracanie czasu jazdy. To będzie moment, kiedy będzie można wprowadzić wreszcie docelowy model ruchu pasażerskiego dla naszego regionu.

O autorze

autor

Paweł Rydzyński

prezes Stowarzyszenia Ekonomiki Transportu, współautor wielu ekspertyz transportowych, pomysłodawca nazwy „Pomorska Kolej Metropolitalna”

Opinie (172) 1 zablokowana

  • raz na godzinę to niech sę w d*pę wsadzą przesiadam się na auto

    • 3 0

  • A to są plusy dodatnie, czy ujemne?

    Bo takie PiS teraz preferuje.

    • 2 0

  • Gdyby pociagi jezdzily co 15 - 20 min to ciagle zmiany rozkladu nie bylyby tak odczuwalne.
    Ale tak, przykladowo ktos jezdzil pociagiem o 7.00 a teraz ma pociag o 7.40. Pomiedzy 7-7.40 nic to po prostu calkowicie traci mozliwosc dojechania do pracy czy szkoly.
    Koscierzyna stracila dlugoletnie polaczenie z Gdynia. Niech mi nikt nie mowi, ze dojazd przez Wrzeszcz to jakis plus, bo jest dluzszy!! Pociagi z Koscierzyny byly zapchane ludzmi, ktorzy wiele lat tak dojezdzali do pracy. Teraz ktos im to zabral i jeszcze trabi, ze to sukces.

    To co sie dzieje we Wrzeszczu to horror. Ciekawe ile podroznych pojedzie do Gdyni zamiast na Lotnisko, bo skad maja wiedziec, ktory pociag gdzie jedzie? Beda biegac jak szaleni po peronach.

    I jeszcze czemu pociag tak dlugo stoi na przystankach? Po co stoi 5-10 na lotnisku? To bardzo wydluza czas przejazdu.

    Czestotliwosc kursow z Gdyni i do Gdyni to jakas masakra, wstyd, zenada :(

    • 5 0

  • Po co kłamać że jak pociag stanie jeszcze na 2 przystankach to 15 minut dłużej jedzie???? Kłamstwo. Takie co teraz wprowadzacie zmiany to wprowadzają chaos i nikt nie chce się wglebiac gdzie i jaki pociag staje!!!! To ma być czytelne!!!! Poza tym wg waszej polityki czyli dojenia kasy z pasażerów nigdy nie będziecie konkurencyjni do samochodów. Przyznam że zawsze komunikację trójmiejską chwalili i popierałem codziennie z niej korzystam ale widzę że teraz tego zaczynam się wstydzić!!!!! Co zrobiliście z biletami metropolitalny mi? Dlaczego mając kartę plastikową muszę też mieć i bilet na skm papierowy? Przecież to miało ulepszyć a zrobiliście gorzej!!!! Muszę teraz prócz karty mieć dwa bilety łączone czy to normalne? Plastik mi nie zamachy się nie utracę danych a teraz? Kto mi zwróci 10 zł. Za kartę? To miało ułatwić a okazało się że to krok wstecz!!!! Komunikacja w 3miescie to syf i bałagan i wieki mina by moja opinie zmienić!!!!!

    • 5 0

  • Nowy rozkład

    Brawo brawo!!! właśnie przesiadam się na samochód poprzedni rozkład bardzo mi pasował a ten tragedia.

    • 0 0

  • dla mnie rozkład to bajka, właśnie czegoś takiego mi brakowało :) (1)

    W końcu bezpośrednie połączenie z Jasienia do Sopotu bez żadnych przesiadek i to w godzinach szczytu. Właśnie na to czekałam. Powrót 16:20 z Sopotu w 23 minuty to normalnie prezent gwiazdkowy. Wisienką na torcie byłby przyjazd do Sopotu tak, o 7:50 a nie o 8:01.

    • 1 1

    • Cieszę się, ze komuś pasuje ten rozkład jazdy. Niestety wszyscy użytkownicy przystanku Gdynia Wielki Kack zostali pozbawieni bezpośredniego połączenia z Kościerzyną. Były 3 połączenia w ciągu dnia (przed ósma, ok.14 i ok 16), które były zsynchronizowane z połączeniem do Chojnic. Wg nowego rozkładu tylko ostatnie połączenie jest bez przesiadki. Czyli jesli ktoś chce jechać np do Lipusza czy Dziemian to ma 2 przesiadki na 80kmtrasie. Skandal. Za dawnych czasów zero przesiadek. Rozumiem, że "nowe" może przynosić zmiany, ale nie powinno likwidować połączeń, które funkcjonują od kilkudziesięciu lat. Wiele osób pobudowało sie poza Trójmiastem i regularnie korzystało z tej trasy. Obecnie to porażka!!! A obiecywali super szybkie połączenia do Chojnic. Na trasie przez Tczew są takie, a na trasie przez Kościerzynę trasę wydłużają. Nie dość, że z Kacka trzeba albo dojechać do Gdyni Głównej, albo do Gdańsk lotnisko, to następna przesiadka czeka w Kościerzynie. Byłam przekonana, że trasa z Gdyni do Kościerzyny przez Sopot i Wrzeszcz jest spowodowana budową nowych przystanków na Karwinach i w Gdyni Stadion i jest to sprawa czasowa wymuszona robotami na torach i brakiem jakiegokolwiek ruchu na tym odcinku. Ale pociągi jednak jeżdżą, więc to tylko czyjeś "widzi mi sie" utrudniło życie bardzo wielu ludziom. Mam nadzieję, że od wiosny to sie zmieni i przynajmniej te 3 połaczenia znów będa po staremu.

      • 1 0

  • Patrząc sporadycznie przez okno, podziwiam puste kolejki PKM!!!!!!!

    • 1 0

  • PKM będzie jednym z kluczowych transportów w Trójmieście

    Trzeba trochę czasu i mądrego, konstruktywnego, myślenia.
    U nas wszyscy są mistrzami krytyki.

    • 0 1

  • W jaki sposób korzystasz z PKM:
    brakuje opcji:
    jeżdziłem i przestałem, bo rozkład jazdy jest do bani

    • 1 0

  • Do Pępowa około 16

    Skoro podobno w godzinach szczytu rozkład jest dobry. Niech mi geniusz od rozkładu jazdy powie jak mam dojechać do Pępowa z Gdyni kończąc pracę około godziny 16. Dwa połączenia (15:46 i 16:12) i około 1 godziny jazdy z przesiadkami. To chyba postoje sobie w korkach, będzie szybciej, podobnie drogo, pewniej i bez wrażeń związanych z komunikacją publiczną.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane