- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (47 opinii)
- 2 Masz interes? Zostaw kartkę (118 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (188 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (65 opinii)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (107 opinii)
Schabowy za 5 zł, zupa za 2 zł. Bary mleczne mają się dobrze
Tani, szybki i zdrowy obiad? Tylko w barze mlecznym. Choć ten wynalazek ma już kilka dekad, nie traci na popularności. Zapraszamy na wycieczkę po trójmiejskich barach mlecznych.
To co wpływa na ciągłą popularność tych jadłodajni to nie tylko dawanie odporu modzie na kanapki z gęstymi sosami serwowane przez fastfoody, ale przede wszystkim cena, często wielokrotnie niższa niż innych jadłodajniach.
W zdobywaniu klientów nie zawsze pomaga im lokalizacja: choć często zlokalizowane są w śródmieściu, niektórych placówek trzeba szukać po dzielnicach i osiedlach mieszkaniowych.
Ostatnio najsłynniejszym z nich jest Bar Turystyczny przy ulicy Szerokiej , przez czytelników brytyjskiego dziennika The Guardian uznany za najciekawsze miejsce na kulinarnej mapie Trójmiasta (co jednak świadczy raczej o pustkach na tej mapie, a nie o wyjątkowej ofercie tego mleczaka). Lokal oferuje potrawy mięsne i mleczne, ale największym powodzeniem cieszą się tu zupy (ich ceny są na granicy 3 zł). Nazwy wszystkich dań widnieją na starej, pamiętającej jeszcze czasy PRL-u, charakterystycznej tablicy z wymiennymi literkami. Często jest tu tak wielu klientów, że kolejka do kasy zajmuje połowę lokalu.
Dobrą lokalizację ma także Bar Akademicki, znajdujący się we Wrzeszczu nieopodal skrzyżowania ul. Grunwaldzkiej z Miszewskiego , który niskimi cenami przyciąga nie tylko studentów. Pokaźny zestaw zup (od owocowych, przez warzywne, po mleczne - cena ok. 2-4 zł), przez mięsa (których cena nie przekracza 7 zł), po kilkanaście dań mącznych (naleśniki ok. 3 zł, pierogi ok. 4 zł) po masę surówek, których cena oscyluje wokół 1 zł. Oprócz świetnej lokalizacji i pysznego menu, bar oferuje także dania na wynos..
Ale bary mleczne to nie tylko domena centralnych dzielnic. Kiedy powstawały w okresie PRL-u, były doskonałym punktem gastronomicznym dla starszych i nowo powstałych osiedli. Tak zostało często do dzisiaj. Bar Przy Rynku przy ul. Jagielońskiej na Przymorzu to świetne miejsce na obiad dla osób wysiadających z tramwaju czy wracających z rynku, oferujący o wiele niższe ceny niż lokale w centrum. Zachęca w nim odnowione i udekorowane wnętrze, kilka stolików na zewnątrz (w sezonie), ale także rozbudowane menu - za 3 zł dostaniemy tu kopytka albo kilka odmian naleśników, a za 4 zł dania garmażeryjne. Do baru możemy także wpaść na śniadanie - za jajecznicę albo parówki na gorąco zapłacimy ok. 3 zł, a za omlet złotówkę więcej.
Dzielnicowym lokalem jest też Bar Perełka w Brzeźnie przy ulicy Gałczyńskiego , którego historia sięga drugiej połowy lat 70. Lokal z zewnątrz wygląda podobnie jak przed kilkoma dekadami, ale wewnątrz przeszedł znacząca metamorfozę. Ba, menu jest wyświetlane na ekranach!
Miejscem regularnie odwiedzanym przez plażowiczów jest Bar Kmar na Żabiance, znajdujący się w starym pawilonie przy ulicy Pomorskiej . Pieczeń z indyka, karkówki czy szynki dostaniemy tam za 8 zł, w podobnej cenie są gulasze, a o 2 zł tańsze są wątróbki. Ceny barszczu wahają się w przedziale od 2 do 7 zł, dostaniemy tu także placki ziemniaczane (4 zł) czy pyzy z mięsem (6,5 zł). Kmar to także królestwo surówek, podawanych w dużych miskach, dzięki czemu można mieszać smaki niczym w barze sałatkowym. Tym, co wyróżnia Kmar od innych barów mlecznych w Trójmieście, to całodobowa obsługa. Świeże potrawy dostaniemy tu o każdej porze dnia i nocy. Wiedzą o tym imprezowicze, wracający do domów z Sopotu przez Żabiankę.
Nawet w starającym się być kurortem dla bogatych Sopocie, znajdziemy Bar Mleczny Bursztynowy przy ul. Grunwaldzkiej . Wnętrzem przypomina minioną epokę, ale nie jest to efekt stylizacji, lecz braku modernizacji. Najważniejsze jednak jest to, że można tu zjeść pyszny kotlet mielony (ok 6 zł) albo którąś z kilku zup.
W Gdyni popołudniami oblegany jest Bar Mleczny Słoneczny na rogu ul. Władysława IV oraz Żwirki i Wigury . W tym istniejącym od końca lat 50. miejscu często kolejka jest tak długa, że ludzie czekają w niej na zewnątrz. Dobre jedzenie, nowoczesny wystrój i przystępne ceny - spośród potraw koniecznie trzeba spróbować przepysznych naleśników (ok 3-4 zł).
Miejsca
Opinie (385) ponad 20 zablokowanych
-
2012-05-28 12:41
turystyczny..
fuj...żulernia i bieda. pyzy z mięsem robią z wczorajszych mielonych które robią z przedwczorajszych schabowych. obrzydliwy bar. najgorszy z trójmiejskich
- 0 1
-
2012-05-28 12:50
Morena
a orientuje sie ktoś czy jest taki bar na Morenie albo w pobliżu?
- 1 0
-
2012-05-28 12:52
Akurat tani... (1)
To już wole zupę chińską za 1zł, bo 8zł za obiad to jednak drogo, jak się zarabia 1200zł.
- 1 0
-
2012-05-28 15:03
Trzeba sobie jakoś radzić nawet za taką kwotę.. Naleśniki, ziemniaki z kefirem i inne są tanie i na pewno bardziej wartościowe niż zupka chińska. Jeśli masz możliwość to spróbuj to zmienić, bo daleko nie pociągniesz. Albo ugotuj sobie zupy na 3 dni. Włoszczyzna = 2 zł plus do tego to co chcesz. Jeśli chcesz pomidorową to np takie pomidory w kartoniku z biedronki, lub kilka ogórków zetrzesz i masz pyszną zupę ;) I zakładając, że jedną zupką chińską się nie najesz, tylko zjesz chociaż dwie to zupa wychodzi tak samo;) Nawet do wywaru nie musisz dawać mięsa a jak chcesz to dasz jedno czy dwa skrzydełka z kurczaka i też jest ok. ;)
- 3 0
-
2012-05-28 13:15
Bar RZEMIEŚLNICZY.... (1)
...najlepszy bar to jest na Grunwaldzkiej we Wrzeszczu obok biurowca Hydrobudowa tj. obok Galerii Bałtyckiej i nazywa się BAR RZEMIEŚLNICZY. Nie ma tłoku, szybka obsługa, stoliki pięknie ponakrywane obrusami i jeszcze do tego można się częstować cukiereczkami.
- 0 0
-
2012-05-28 14:01
chyba chodzi ci o bar Żuławski
- 0 0
-
2012-05-28 13:25
ZUZA, ADELA I ZAŁOGA "SYRENY" (1)
Pan Jakub jak widać nie miał zielonego pojęcia o temacie zabierając się za tekst (pewnie z przydziału?). Są bary i barowe miejsca kultowe. Takiej obsługi, jedzenia i przede wszystkim przekroju społecznego klienta (od studentów, przez bankowców, adwokatów, turystów, aż po robotników z pobliskiej budowy) nie znajdziemy nigdzie indziej! O niekończacych się koleżeńskich konkursach "kto dziś zje taniej 2-daniowy obiad z kompotem i deserem" wywołujących zawsze uśmiech na twarzy "szefowej z kasy" nie wspomnę. Panie Jakubie... proszę przestać jeść w McD i KFC. Z zieleniaka do Wrzeszcza jest kawałek, ale warto się skusić!
- 4 0
-
2012-05-28 13:43
I coś w tym jest!
Podzielam posta Przedmówcy - jak można pominąć bar Syrena?! Gdyby nie Pani Zuza (przeurocza Pani ekspedientka) moje ostatnie dwa lata obiadów byłyby jedynie żałosnym korytem. Dzięki fajnej atmosferze zawsze ktoś się potrafił uśmiechnąć i już od wejścia witał po imieniu; tak, to jeszcze możliwe! Panie Jakubie, na ignorancką przypadłość zalecam więc tygodniową kurację w Barze Syrena: m.in. pierogi co najmniej raz w tygodniu, do tego obowiązkowo kotlet z jaj, groszek z marchewką (albo marchewkę z groszkiem) i ziemniaczki. Do popicia świeży kompot. Jeżeli objawy nie ustąpią w ciągu tygodnia, wrócić do McDonalda i nie pisać. Widocznie nic się nie da zrobić :)
- 2 0
-
2012-05-28 14:27
Co się dzieje z Barem Szkolnym na Grabówku ?...
niemałym kosztem przeprowadzono remont - potem było huczne otwarcie z wyżerką dla gdyńskich urzędasów , następnie wspaniała działalność i taka sama kuchnia i obsługa , przy zawsze komplecie "pacjentów " aż- okazało sią ,że "ktoś narobił przy okazji jakichś przewałów i przekrętów !--- i od tej pory bar zamknięto a jest to już drugi bez mała rok i trwa wyjaśnianie !... - zastanawiam się co to za nieudaczniki tyle czasu i co wyjaśniają !? , w normalnym kraju instytucja tak i tyle czasu wyjaśniająca tak prostą i błahą sprawe już dawno byłaby rozwiązana i poszłaby z torbami !. Czy za zat długo twające zamknięcie baru ktoś poniesie jakieś konsekwencje ?... Od kogo i czego zalży ponowne uruchomienie tego Baru
- 0 0
-
2012-05-28 14:33
bar mleczny słoneczny (1)
Oj tak do baru na ul. Władysława IV mogłabym stać nawet i godzinę, aby smacznie zjeść - polecam kotlety z jaj , naleśniki z twarogiem , przepyszne surówki - nie ma tam chyba potrawy, która byłaby niedobra! Panie miłe i kulturalne, w barze czysto i przyjemnie ;) Szkoda,że nie ma więcej takich barów !
- 1 0
-
2012-05-28 15:10
prawda, ale drogo w porównaniu z innymi barami
- 0 0
-
2012-05-28 15:25
bary
najlepsze bary w gdańsku to żuławski i syrenka!!!
- 0 1
-
2012-05-28 17:02
od barów mlecznych nikt nieoczekuje super jakosci i posiłków!Ale od elegandzkiej knajpy juz tak
Ale te eleganckie knajpy jak pokazały reportaże dziennikarskie czy nawet te programy kulinarne serwuje posiłki które gdyby sanepid wiedział pozamykał by minimum połowę z nich !!Na do datek mają wysokie ceny!W większości wypadków w barze mlecznym jest smaczniej taniej i świeże produkty żywnościowe.
- 0 0
-
2012-06-26 17:40
Bar BURSZTYN w Sopocie
Jeden z najsłabszych barów mlecznych w Trójmieście. Dziwna obsługa a sztućce mimo upominań nagminnie brudne, tace klejące. Jedzenie wybiórczo smaczne,wg. mnie kotlet z panierką jajeczną , wątróbka, mizeria, kotlet jajeczny , sos pieczarkowy, pieczeń ,no..i na ziemniakach świeży koperek . Szkoda tylko że Panie powoli schodzą na komercyjne" mrożonki i rozwiązania podsuwane przez przedstawicieli handlowych. Szkoda bo właśnie tym nieskalaniem nadrabiały resztę niedociągnięć bary mleczne. Duże brawa dla BARÓW *Turystyczny*Słoneczny*Kmar* Pozdrowienia dla obsługi
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.