• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spała w betonowym kręgu

Rafał Borowski
1 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Nietypowe legowisko bezdomnej znajdowało się na skwerze przy ul. Gościnnej na Oruni. Nietypowe legowisko bezdomnej znajdowało się na skwerze przy ul. Gościnnej na Oruni.

Gdańscy strażnicy miejscy odnaleźli bezdomną kobietę śpiącą w... betonowym kręgu, używanym do budowy m.in. studni. Okazało się, że kobieta choruje na cukrzycę, ale udało się jej pomóc. Strażnicy apelują o zgłaszanie podobnych przypadków, niezależnie od tego, że nie ma już mrozu.



Widzisz osobę bezdomną, która przebywa w prowizorycznym legowisku. Co robisz?

W poniedziałek, późnym popołudniem, gdańscy strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o bezdomnej kobiecie, która od dłuższego czasu przebywała na skwerze przy ul. Gościnnej zobacz na mapie Gdańska na Oruni Dolnej. Telefonująca osoba zaczekała na przyjazd mundurowych, po czym zaprowadziła ich do legowiska pozbawionej dachu nad głową 50-latki.

Na miejscu okazało się, że kobieta drzemie w porzuconym w parku... betonowym kręgu, których używa się do budowy m.in. studni czy kanalizacji. Jak nietrudno domyślić się, długotrwałe leżakowanie pod gołym niebem i w nienaturalnej pozycji fatalnie odbiło się na jej samopoczuciu.

- Strażnicy obudzili ją i zapytali, czy nie potrzebuje pomocy. Kobieta nie czuła się najlepiej. Była zmarznięta, osłabiona i czuć było od niej woń alkoholu. Skarżyła się też na złe samopoczucie. Mundurowym nie pozostało nic innego, jak za pośrednictwem stanowiska kierowania wezwać karetkę pogotowia - relacjonuje Wojciech Siółkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku.
Podczas oczekiwania na przyjazd ambulansu, kobieta powiedziała strażnikom, że choruje na cukrzycę i musi natychmiast coś zjeść lub przyjąć dawkę cukru. Co ciekawe, mundurowi posiadali przy sobie odpowiedni "specyfik".

- Funkcjonariusze poratowali ją posiadanymi cukierkami. Niedługo potem na miejscu zjawiło się pogotowie. Załoga karetki zbadała kobietę. Hospitalizacja nie była potrzebna. Strażnicy odwieźli ją więc do pogotowia socjalnego - uzupełnia Siółkowski.
Choć tegoroczna zima powoli się kończy, a temperatura na termometrach systematycznie wzrasta, bezdomnym wciąż grozi śmierć z wyziębienia. W związku z tym, strażnicy miejscy proszą wszystkich przechodniów o czujność i zgłaszanie napotkanych legowisk osób bezdomnych.

Miejsca

Opinie (111) 7 zablokowanych

  • W Bieszczady... (2)

    albo na Żuławy rowy kopać żeby wiedzieli jak odpracować michę zupy.

    • 3 3

    • A ciebie wykastrować bo następnych idiotów splodzisz.

      • 0 1

    • Widać zes stary komunista jak dziadek i pradziadek twój. Przymus pracy jest sprzeczny z prawami czlowieka. Ty kanalii bladzisz nadal więc powinno się ciebie szmato unicestwić.

      • 0 1

  • (1)

    Gdzie taki bezdomny jest ubezpieczony i kto pokrywa koszty interwencji pogotowia?

    • 4 3

    • Pis wystawi rachynek nie bój się .

      • 0 4

  • XD

    Chyba też zacznę dzwonić na karetkę z powodu złego samopoczucia.

    • 1 0

  • Czytelnik

    Orunia dolna ...bylem tam kiedyś- średnia okolica.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane