• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór w autobusie. Nie masz drobnych, płacisz mandat

Marzena Klimowicz-Sikorska
13 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Atak na dwóch kontrolerów biletów w tramwaju

Fragment sporu między pasażerami i kontrolerami zarejestrował nasz czytelnik.



Zaakceptowaliśmy to, że kierowcy komunikacji miejskiej nie przyjmują dużych nominałów, gdy pasażer chce kupić bilet. Ale czy odmowa sprzedaży biletu za 3,60 zł pasażerowi posiadającemu 4 zł to nie przesada? Nawet jeśli tak uznamy, nie zwalnia to pasażera od obowiązku posiadania biletu.



Kto według ciebie ma rację w tym sporze?

Nie ma wątpliwości, że jadącemu na gapę pasażerowi mandat się należy, bo oszukuje on wszystkich tych, którzy bilety kasują. Jednak zdarzają się sytuacje, gdzie trudno mówić o jednoznacznym przewinieniu pasażera, za to przydałoby się więcej dobrej woli ze strony kierowcy. Nawet jeśli nie ulega wątpliwości, że jego najważniejszym obowiązkiem jest bezpieczne prowadzenie autobusu z pasażerami, a nie poszukiwanie drobnych do wydania.

Świadkiem takiej kontrowersyjnej sytuacji był nasz czytelnik, pan Jan. Zajście, które w czwartek miało miejsce w autobusie jadącym przez Wrzeszcz, nagrał telefonem komórkowym.

Oto jego relacja.

- Dwóch kontrolerów dążyło do wystawienia mandatu mężczyźnie, który chciał od samego wejścia do pojazdu kupić bilet - relacjonuje pan Jan. - Kierowca jednak nie chciał od niego przyjąć 4 zł i domagał się równych 3,6 zł. Nie odchodząc od kierowcy pasażer rozmieniał pieniądze, gdy pojawili się dwaj kontrolerzy. Uniemożliwili mu skasowanie kupionego właśnie biletu.

To wersja naszego czytelnika, ale w ocenie przedstawiciela kontrolującej bilety firmy Renoma, który miał dostęp do zapisu monitoringu, sytuacja wyglądała nieco inaczej.

- Nagranie zamieszczone w internecie nie rejestruje całego przebiegu zdarzenia. Pasażer nie podjął próby zakupu biletu niezwłocznie po wejściu do pojazdu - tłumaczy mecenas Łukasz Syldatk, odpowiedzialny za kontakt firmy Renoma z mediami. - To dopiero spóźniona próba kupna biletu zakończyła się niepowodzeniem, albowiem pasażer nie posiadał odliczonej gotówki. Zgodnie z przepisami taryfowymi kierowca może sprzedać bilet tylko w sytuacji kiedy pasażer przedstawi odliczoną cenę zakupu. Zadaniem kierowcy jest bowiem czuwanie nad bezpieczeństwem jazdy.

Łukasz Syldatk tłumaczy, że pasażer mógł wysiąść z autobusu, gdy kierowca odmówił sprzedaży mu biletu. Choć autobus zatrzymał się na kolejnym przystanku, mężczyzna nie uczynił tego, lecz kontynuował podróż - bez biletu.

- Dopiero gdy rozpoczęła się kontrola, podróżny otrzymał od współpasażera odpowiednią ilość drobnych na zakup biletu. Ten zabieg oczywiście nie anuluje świadomego podróżowania "na gapę" na wcześniejszym odcinku. Kontrolerzy zachowali spokój, nie dali się sprowokować populistycznej reakcji współpasażerów.

Na podstawie art. 33a ustawy Prawo przewozowe, która reguluje kwestię kontroli biletów w komunikacji miejskiej, na miejsce została wezwana policja. Ostatecznie skończyło się na nieprzyjemnej potyczce słownej i mandacie nałożonym na pasażera.

Miejsca

Opinie (894) ponad 20 zablokowanych

  • jeśli kierowca na każdym przystanku będzie liczył, czy kasa za bilet się zgadza to spóźnienie murowane

    kierowca zostanie bez premii (części albo całej), a pasażer ma na to wywalone

    • 9 3

  • W uk kierowcy sprzedaja

    i nie ma problemu, ludzi znacznie wiecej, maja drukareczke, drukuja jaki chcesz, kazdy kto wchodzi musi albo kupic albo pokazac bliet, nie ma opoznien, wszystko dziala sprawnie bo ludzie sa mniej zlosliwi i sfrustrowani. Kazdy kto opuszcza pojazd mowi dziekuje , jakos tak zgrabniej.

    Brak reszty to kosmos, w Uk nikt by ci nie dal mandatu w takiej sytuacji a jeszcze kierowca by cie przeprosil.
    Polska to dziki raj...
    a szkoda bo ma potencjal

    • 18 2

  • MOTORNICZY (3)

    Dlaczego ludzie nie rozumieją że drobne się kończą.
    Na pytanie czy problemem jest wydać z 2 zł odpowiem że tak.
    Jak 30 osób przyjdzie i rzuci po 2 zł albo 5 zł albo 10, 20. ja jak mam możliwość zawsze wydaje nawet z 50 zł bo dla mnie to nie problem jak i dla 90% kierowców motorniczych. Zawsze znajda się "wyłamańcy" którzy nie wydadzą dla zwykłej przekory. Jak ja nie mam jak wydać Bóg mi świadkiem że zawsze pokazuje kasetkę z brakiem drobnych. Chciałbym mieć takie źródełko z którego można było by brać monety bez przerwy.

    1) dlaczego po odejściu od okienka nie mówi pasażer "bez reszty wtedy" (jest to rzadkość bo 0,2 gr zbiednieje ale kwita wyłapie ale nie dam "zarobić" 0.20 gr a co mi tam
    2) dlaczego może 1 % ludzi pójdzie się zapytać po wozie czy ktoś ma rozmienić "dyche" zawsze ktoś się znajdzie kto ma jakieś drobniaki
    3) dlaczego jak wiesz ze będziesz jeździć zkm to nie kupisz sobie na litość boską 10 biletów. Czy 30 zł to jest próg nie do przeskoczenia?? a jazdy dla niektórych na miesiąc

    Nie najlepiej narzekać jaki to motorniczy to ch.... i menda bo nie wyda z 2 zł
    I tak finalnie : DUŻA MNIEJSZOŚĆ Z NAS TO FAKTYCZNIE BURAKI ALE JAK PRZYJDZIE PLUTON LUDZI Z GRUBSZYM BILONEM TO CZASAMI FAKTYCZNIE NIE MA JAK WYDAĆ.

    • 23 8

    • (2)

      Ad 1. - bo usługa kosztuje 3,60, a nie 3,60 plus tyle, ile nie masz wydać.

      Ad 2. - bo kanara g...no obchodzi, że nie miałeś wydać, a teraz pasażer musi szukać kogoś, kto mu rozmieni.

      Ad 3. - ze zbiorkomu korzystam od wielkiego dzwonu. Zanim te dziesięć biletów użyję, to się taryfa dwa razy zmieni.

      • 3 7

      • no to masz problem. i wlasnie tacy ludzie pozniej wskazuja wine wszystkich w koło poza swoją

        • 4 1

      • ty tak na poważnie z tą zmianą taryfy? to chyba raz na 10 lat jeździsz bo w gdańsku od 10 lat jest ta sama taryfa... jak ktoś jest cwaniakiem i się lubi o wszystko wykłócać to zawsze będzie źle.

        • 2 2

  • RENOMA (3)

    OCZYWISTYM JEST, że po tylu latach działania tej firmy w Gdańsku stali użytkownicy nie będą pałać do nich sympatią - kontrole są częste, a wiele stałych bywalców komunikacji miejskiej miało tą nieprzyjemność zapomnieć się i mieć nieważną kartę miejską, czy źle skasowany bilet. Czy to dziś, czy pięć lat temu - to zawsze zostawi niesmak, a wręcz wrogość do tej firmy i jej pracowników.

    Kontrole MUSZĄ być, wystarczy wyobrazić sobie ile osób miałoby ważne bilety gdyby kontroli nie było. A co dalej? Zamknijmy autobusy, tramwaje, bo miasta nie stać na utrzymanie. Wtedy byłoby ok?

    Co do artykułu, to jeździć tak można zawsze. Wg regulaminu pasażer ten powinien wysiąść na najbliższym przystanku. Nie wysiadł. Przejechał jeden przystanek bez biletu i zaczął kolejny. Równie dobrze mógł jechać 10 przystanków i kombinować, kontroler tego nie wie, kontroler tylko stwierdza ważność biletu podczas kontroli.
    Przecież mężczyzna może się odwołać, ściągną monitoring i przypuszczam, że jeśli facet faktycznie szukał, rozmieniał, to mu anulują.
    Dobrze jednak, że takie coś jest monitowane i karane, przecież gdyby kanary nie zwracali na to uwagi, to połowa pasażerów stałaby z banknotem 100 zł przy kierowcy i rozmienialiby tak długo aż wpadnie kontrol. A jak nie wpadnie, to czas wysiadać. Jakie to polskie.

    • 14 8

    • Żory mają (1)

      bezpłatną komunikację miejską, można?

      • 3 3

      • Można

        Tylko ile te miasto ma pojazdów, połączeń?
        Ile robi kilometrów w małej mieścinie?
        Czy posiada także tramwaje i utrzymuje tak ogromną infrastrukturę?
        Kilka baz?

        Im mniejsze miasto tym nowocześniejszą ma komunikację miejską.
        To nie takie proste.

        Wyobraź sobie darmową komunikację w Gdańsku, bezdomni mieszkaliby w tramwajach.

        • 1 1

    • Nie ma gdzie kupic biletow !!!

      Jestem w Swibnie na wczasach. Nigdzie tutaj nie mozna kupić biletów MZK.
      Skąd niby mam wiedzieć, że kierowca przyjmuje tylko wyliczone kwoty ?
      Za 3 bilety miałem zapłacić 9 PLN - jaki problem, zeby wydać 1 PLN z banktontu 10 PLN ???

      • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Kontrowersyjne zachowanie kontrolerów w autobusie

    rozgłos (3)

    Widzieliście post na profilu facebook u autora filmu? Chyba się przestraszył Chce oryginalny film usunąć...chyba zrozumiał ze jednak w 100% nie miał racji... Facet szukał tematu dla rozgłosu swojej osoby

    • 5 3

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Kontrowersyjne zachowanie kontrolerów w autobusie

      film

      Czyli jednak nie można sobie wszystkich nagrywać w miejscu publicznym...

      • 2 1

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Kontrowersyjne zachowanie kontrolerów w autobusie

      film (1)

      "Wolałbym juz nie rozpowszechniać wersji bez zamazanych twarzy" (tekst z fb) Proszę Pana juz to jest udostępnione ... Ciekawe skąd nagle takie współczucie... na miejscu tych nagranych ludzi tak tego bym nie zostawiła LUDZIE TEN FACET ZROBIŁ TO DLA SŁAWY

      • 2 1

      • Opinia do filmu

        Zobacz film Kontrowersyjne zachowanie kontrolerów w autobusie

        Tak, chce usunąć, ale jeszcze nie usunął. Napisał, że zrobi to 15.03.2015. Poza tym umieścił na swojej stronie już tyle postów na ten temat, że martwi mnie jego stan psychiczny.

        Łysole to krejzole.

        • 0 1

  • Odliczone (1)

    Może wszędzie wprowadzić płatność odliczoną kwotą, następnie wysłać wszystkich pracowników Renomy łącznie z pracownikami ZKM do marketu (gdzie będzie jedna kasa czynna i brak płatności kartą). Najlepiej przed świętami. 100 osób w kolejce i każdy u każdego rozmienia. 3 dni w kolejce i zrozumieją.
    Jak nie zadziała, to pasażerowie powinni płacić w 1-groszówkach

    • 5 9

    • co ma KASJERKA która się zajmuje KASOWANIEM ZA PRODUKT

      od KIEROWCY, który się zajmuje kierowaniem, a przy okazji każą mu handlować biletami

      • 4 0

  • bieda w kraju (2)

    pasażer mógł kupić bilet i powiedzieć, że nie chce reszty aż tak by nie zbiedniał a mandatu by nie miał

    • 7 2

    • nie ma bez reszty bo zaraz zadzwonisz ze specjalnie nie wydaje reszty zeby dorobic do wypłaty.

      • 3 1

    • Nie 'bez reszty' tylko kwit na odebranie tej reszty w siedzibie ZKM. Usługa kosztuje 3,60 i tyle za nią daję.

      • 1 1

  • A ja znam inny system... z UK i Irlandii...

    nie masz dokładnej kwoty... płacisz 4 EUR, zamiast 3. otrzymujesz bilet oraz.. paragon na 1 EUR nadpłaty. Przy kolejnym bilecie płacisz tylko 2 EUR i oddajesz kwitek na kwotę 1 EUR dla kierowcy. Można? Można. ale nie tu... Tu to nie Państwo jest dla Ciebie.. pamiętaj.. to Ty jesteś dla PAŃSTWA! JAŚNIE PAŃSTWA~!!!

    • 12 2

  • Ja sądzę że kierowcy autobusów/tramwajów są w zmowie z kanarami. (1)

    Kiedyś miałem taką sytuację że chciałem kupić bilet gdy trwała już kontrola. Podszedłem spokojnie do motorniczego i poprosiłem o bilet. A on co? Potraktował mnie jak powietrze, zero reakcji, jakby mnie tam w ogóle nie było. W pierwszej chwili pomyślałem że mnie nie słyszy. Powtórzyłem więc głośniej. Spojrzał nawet w lusterko, więc musiał mnie widzieć, ale nadal nie miał zamiaru sprzedać mi biletu, nie wykonał żadnego gestu w tym kierunku. Po prostu z premedytacją czekał aż dojdzie do mnie kontroler i złapie bez biletu. Nie dałem mu tej satysfakcji, bo akurat tramwaj dojechał do przystanku i po prostu wysiadłem. Ale wtedy zrozumiałem że oni działają w zmowie.

    • 11 8

    • A może motorniczy nie miał skłonności samobójczych i skupił się na prowadzeniu tramwaju? Sam napisałeś: "...akurat tramwaj dojechał do przystanku i po prostu wysiadłem".

      • 3 2

  • dsf

    Niedługo to będą ludziom do samochodów włazić ,albo taksówek i robić kontrole biletowe !!!!

    • 5 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane