- 1 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (82 opinie)
- 2 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (203 opinie)
- 3 Remont przed budową Drogi Zielonej (135 opinii)
- 4 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (358 opinii)
- 5 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (289 opinii)
- 6 Oszukane "30 stopni" w majówkę (43 opinie)
Sprawdzą przepustowość ul. Chwarznieńskiej
Jakie są efekty pierwszej części przebudowy ul. Chwarznieńskiej w Gdyni, zakończonej trzy lata temu? Odpowiedź przyniesie badanie, podczas którego urzędnicy sprawdzą m.in. natężenie ruchu po modernizacji. Za kilkanaście dni zakończą się również procedury na leśnym odcinku ulicy, gdzie na udostępnienie wciąż czeka kładka.
- W tym momencie zostaliśmy zobowiązani do przeprowadzenia takich badań, ponieważ takie są wymagania przy inwestycjach wspieranych przez UE. Na pewno wyniki się przydadzą i dadzą odpowiedź na to, w jakim stopniu przebudowa przyczyniła się do zwiększenia przepustowości - wyjaśnia Maciej Karmoliński, zastępca dyrektora ZDiZ w Gdyni.
W wynikach badań znajdą się m.in. dane dotyczące czasu przejazdu pojazdów, czasu pracy kierowców, średniej prędkości pojazdów oraz tego, ile udało się zaoszczędzić kilometrów i pieniędzy, dzięki zmniejszeniu zatorów w tym miejscu.
Na takie analizy trzeba będzie poczekać w przypadku leśnego odcinka , który choć zgłoszony do użytkowania w ostatnich dniach, wciąż nie został formalnie odebrany.
- Trwa weryfikacja dokumentów. Dopiero po jej zakończeniu odbędzie się odbiór końcowy przy udziale Zarządu Dróg i Zieleni, który może potrwać dzień, ale równie dobrze kilka tygodni, jeśli konieczne będą poprawki zaordynowane przez specjalistów - wyjaśnia Teresa Horiszna, naczelnik wydziału inwestycji w Gdyni.
To oznacza chociażby, że kładka przy Domu za Falochronem wciąż pozostaje bezużyteczna. Na taki stan rzeczy narzekają zwłaszcza kierowcy, blokowani co kilka minut sygnalizacją świetlną w okolicach dwupasmowego odcinka.
Mniej piesi, którym wygodnie jest przedostawać się na drugą stronę, unikając nadkładania drogi. Niektórzy z nich sugerują nawet, by przejście zostawić, zwłaszcza, że przestrzeń parkingowa prawdopodobnie nie pozwoli na montaż barierek uniemożliwiających niezgodne z przepisami przejście.
- Wykonawca mógłby udostępnić kładkę już po pozwoleniu użytkowania od nadzoru budowlanego, jednak obowiązek ma wtedy, gdy będzie przyjęty odbiór końcowy - dodaje Horiszna.
Urzędnicy zapewniają przy okazji, że jeszcze w tym roku będą chcieli ogłosić przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej dla trzeciego etapu przebudowy, która jako inwestycja mogłaby się znaleźć w budżecie miasta na 2015 rok, ale czy tak będzie - okaże się za kilka tygodni.
Opinie (127) 10 zablokowanych
-
2014-10-08 15:46
z tą kładką to pomyłką... (1)
ciekawe kto będzie z niej korzystać widząc autobus nadjeżdżający z kierunku Chwarzna??
- 4 0
-
2014-10-08 18:52
No tak,bo tam jeździ jeden autobus dziennie,więc trzeba ryzykować kości...
- 0 0
-
2014-10-14 20:24
Kładka to pomyłka i tylko czekać na tragedia
1. Ktoś w UM zastanowi się nad sensem kładki dopiero jak ktoś zginie pod kołami samochodu.
2. Niech jakaś mądra głowa wejdzie na kładkę i sprawdzi czy przypadkiem szczelina miedzy barierkami na schodach a na samej kładce nie jest na tyle duża że trzy ładnie dziecko spokojnie sie tam przeciśnie i spadnie.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.