Ok godz. 13 na ul. Marszewskiej 
w Gdyni zderzyła się Skoda Octavia z samochodem ciężarowym. Na miejscu zginęły trzy osoby.
2010-06-30 00:02
Licznik zatrzymał się na 40 km/h. Na tej drodze nie da się nawet jechać 95 km/h, czy więcej (ten felerny zakręt jest poprzedzony dwoma innymi). Więc proszę nie opowiadać takich bzdur wyssanych z palca. Wszystkie ofiary jak i "sprawcę" znam osobiście i jestem dość blisko całej sprawy. Więc jeszcze raz apeluję, nie wypisujcie tu posłyszanych bzdur gdyż to właśnie tak się rodzą plotki.
2010-06-30 00:12
to co kierowca robił z prędkością 40 km/h na nie swoim pasie? To jest bardzo dobre pytanie. Bo jeśli wyprzedzał, musiał mieć większą prędkość, a jeśli go wyrzuciło, to też musiał mieć większą prędkość. Chyba, że jest możliwe inne racjonalne rozwiązanie
2010-06-30 01:02
nie żebym osądzała kierowcę. Daleka jestem od sądów. Próbuję zrozumieć sytuację na drodze i ten fatalny w skutkach wybór. Wciąż o tym myślę
2010-07-07 01:51
Popieram swoje zdanie. Prędkość w każdym wypadku musiała być wyższa
2010-07-05 11:42
Na 40 tak?, tylko ja tam byłem na miejscu katastrofy i widziałem, licznik zatrzymał sie na 95 km/h.
2010-07-07 01:54
ale to nie Ty byłeś bezpośrednio, prawda? Bo jeśli byłeś bezpośrednio, to łączę się z tobą w niemocy, niemocy , niemocy i bólu
2010-06-30 12:34
Krzyśku, Jackowski jesteś czy co? Wiesz lepiej jak było, niż świadek, który widział? Spróbuj to powiedzieć w twarz rodzicom ofiar, jeżeli masz odwagę go bronić. Człowieku, może Patryk to Twój kumpel ale odpuść sobie. Możesz mu współczuć ale na jego obronę nie ma nic.
Cytat z Krzyśka " Patryk chciał wyprzedzić wczesniej ale tego nie zrobił...na tym zakręcie zapewne lekko go wyrzuciło...samochód byl pełen... a sugestie iż była to ponowna próba wyprzedania to wina zeznań kierowcy z samochodu który jechał z tyłu. "
2010-06-30 13:13
Niebranie go... to oczywiste ze będąc kierowca bierze sie odpowiedzialność za pasażerów a on przyczynił sie do ich śmierci .......ja nie napisałem jak było...przecież nikt tego dokładnie niwie...niektórzy tu obecni dochodzą jeszcze kto miał zapięte pasy i gdzie siedział... ja porostu byłem w tym miejscu i wątpię zeby ktoś chciał tam wyprzedzać.... oczywiście...można krzyczeć odrazy ze szaleniec na zakręcie chciał wyprzedzać i ostentacyjnie pokazywać fotki znaków drogowych...ze był pijany tez słyszałem.... i ze goniła go policja i jechał 140km/h xD ...ja porostu zauważyłem alternatywne zdarzenia które mgły doprowadzić do tej tragedii.... jestem jednak daleki do osądzania kogokolwiek i mówienia jak przebiegał wypadek..... po prostu wątpię ze ktoś sie tam podjął wyprzedzania i dlatego podałem inna możliwość
2010-06-30 12:50
Kodeks karny
Rozdział XIX. Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu
Art. 148. § 1. Kto zabija człowieka,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
2010-06-30 13:37
2010-06-30 15:20
W tym wypadku to Art. 155 Kk
„Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”
2010-07-01 21:42
Ja nie umiem pojąć co ten kierowca miał w głowie i o czym myślał,kiedy naciskał na gaz i zaczął wyprzedzać, to jest niepojęte i niewytłumaczalne zeby wyprzedzzac w takim miejscu, nie wiedzac i nie widzac czy cos nie jedzie z nad przeciwka.. nie wiem co nim pokierowalo, nie rozumiem jak mogl byc tak nierozsadny,lekkomyslny i glupi.
Ich pozbawił zycia, a wielu innych,bliskich tych ludzi chęci do niego.
2010-07-01 22:47
Ja też nie rozumiem tego chłopaka, zachował się jak nieodpowiedzialny gówniarz niedojrzały nie wiem jak go można jeszcze nazwać nie używając obraźliwych słów... Sama mam 20 lat ale w życiu bym nie zrobiła czegoś takiego jak on... Znałam Gosię i najbardziej mnie boli to że taka zawsze uśmiechnięta, radosna pełna życia dziewczyna straciła właśnie życie przez takiego debila i to jeszcze jej chłopaka... To się w głowie nie mieści.. Ona powinna żyć ponieważ kochała życie i pewnie teraz oddałaby wszystko aby znów móc żyć.. :( Niektórzy bronią kierowcy ale dla mnie to jest niepojęte- jak można pisać że jechał wolno( przepisowo) i nie chciał wyprzedzać na zakręcie? No sory ale jednak coś tutaj nie pasuje do układanki gdyby jechał przepisowo wszystko byłoby cacy i cała 3 by żyła, więc pewnie cudownemu kierowcy Patrykowi gdzieś się śpieszyło i postanowił pokazać jakim to jest kozakiem a że przed nimi jechał Tir to uznał że go wyprzedzi bo nie będzie się za nim wlekł( żeby szybciej dotrzeć nad jezioro) więc żeby go wyprzedzić automatycznie musiał dodać gazu( na pewno nie jechał 40/h z zamiarem wyprzedzania) jednak pierwsze podejście mu się nie udało więc pomyślał ze spróbuje jeszcze raz no ale niestety był już wtedy na zakręcie i wjechał wprost pod Tira jadącego z naprzeciwka... Taka jest najbardziej optymalna wersja zdarzeń. Ja nie rozumiem jeszcze tego jak można wyprzedzać nic nie widząc? przecież taki Tir jest wielki i zasłania nam widoczność więc jak można być takim kretynem i nie widząc czy coś jedzie z naprzeciwka próbować wyprzedzać.
2010-07-02 01:11
Ja też, dzień po dniu na nowo przeżywam ten wypadek i nie. Nie i nie! Nie godzę się z tym, co się stało. Akurat Gosi nie znałam osobiście, ale oglądałam zdjęcia, piękna, przepiękna dziewczyna, na prawie każdym uśmiechnięta...
2010-07-02 14:01
Gosia zawsze była uśmiechnięta pełna życia dziewczyna. Nie rozumiem czemu bandyci itd chodzą po ulicy i im nic nie jest a taka wspaniała dziewczyna jaką była Gosia ginie w wypadku przez głupotę własnego chłopaka... Dziewczyna z pasją z ambicjami która studiowała w szkole fotografii które kochała to co robiła... eh
2010-07-07 01:58
Tego się nie da w żaden sposób wytłumaczyć! Religie coś próbują... ale w przypadku Goni, to dość kiepskie...
2010-07-07 13:27
Chłopakiem Goni był Patryk K? Bo teraz są rozbieżne informacje na ten temat...
Nigdy nie wiadomo co nas spotka :( Ja wiem że Gosia kochała życie i dała by wszystko aby móc cofnąć czas i znów żyć, to była wspaniała dziewczyna dawno się nie widziałyśmy chodziłam z nią przez 6 lat do klasy ale pomimo to przeżyłam bardzo ten wypadek, na pogrzebie dużo ludzi płakało trudno było powstrzymać łzy.. Wszyscy byli w szoku i długo jeszcze tak będzie..
2010-07-04 04:29
Nie wiem,czy to informacja ze sprawdzonego źródła,ale jeśli tak.. to wcale mnie to nie dziwi,że tam wylądował. Kto normalny poradziłby sobie z takim czymś, raczej nikt kto posiada sumienie. Osobiście nie potrafię mu współczuć, zabił ich nieumyślnie,ale jak dla mnie i tak posiada miano mordercy.
Głupota ludzka nie zna granic..
2010-07-04 11:12
niby nieumyślnie bo tego nie chciał ale jednak z Jego winy zginęli czyli dla mnie to jest podobne... Przez bezmyślność takiego imbecyle życie straciły 3 osoby tak to jest jak się jest kierowcą bez wyobraźni, Myślę że ciężko będzie mu się pozbierać teraz szczególnie po stracie dziewczyny.
2010-07-07 02:13
Mnie też nie dziwi. Każdy by ześwirował. A jednak wszystko we wnie (lub w w głębi duszy)woła o życie. To nie jest morderca! Mordeca to ktoś, kto z premedytacją wykonuje działanie, które pozbawi życia drugiego człowieka! W tym wypadku tak nie było! Musimy być prawdziwi.
2010-07-05 14:59
sa tam 3 krzyze i mnóstwo zniczy.. nierozumiem jak on mogl na tym zakrecie wyprzedzac;/
2010-07-09 14:58
w sobotę pogrzeb czwartej ofiary - wyrazy współczucia dla rodziny ,która miała nadzieję......
2010-07-09 20:32
wyrazy współczucia dla rodzin tego tragicznego wypadku. szkoda tak młodych osób. osobiście znałam Marcina, bardzo fajny i pogodny chłopak, wszyscy mieliścmy nadzieję, że da radę :( do tego wypadku nie powinno nigdy dojść!!!! jeszcze przez długi czas nie będziemy mogli w to uwierzyć...
niech Im ziemia lekką będzie :(
2010-08-18 10:17
i przy krzyzu drugim od prawej stronie byl mezczyzna... na oko ojciec ktoregos z dzieci , mezczyzna byl wrecz uwieszony na tym krzyzu i plakal rozpaczliwie, ale mi sie przykro wtedy zrobilo, ze przez jednego debila który przykozaczył zycie straciły 4 niewinne osoby...
2010-08-31 02:57
Nie umiem sobie z tym poradzić, że ich nie będzie. Jak Wy sobie z tym radziecie?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
