• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Sopocie ma stanąć pomnik żołnierza Wojtka Misia

Małgorzata Brylowska
27 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Niedźwiedź Wojtek wrócił na Monte Cassino

Niewiele osób słyszało historię wyjątkowego polskiego żołnierza z okresu II wojny światowej - niedźwiedzia. Przygarnięty przez żołnierzy 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa, Miś Wojtek przeszedł cały szlak bojowy od Iranu przez Palestynę, Syrię, Egipt, aż do Włoch. Być może w Sopocie stanie jego pomnik.



Fenomen Misia Wojtka nie polega wyłącznie na tym, że niedźwiedź został wcielony do wojska i wraz z kolegami walczył pod Monte Cassino. Nie na tym również, że wychowany wśród ludzi sam "czuł się" człowiekiem. Fenomenem jest to, że syryjski niedźwiedź brunatny, wykupiony na pustyni przez polskich żołnierzy nie tylko zaakceptował polskich opiekunów, ale też stał się Polakiem z wyboru.

- Historia Wojtka to symbol przyjaźni i pomocy, a nie tylko opowieść o "wojennych losach" - opowiada Ewa Rakowska, założycielka Fundacji Na Rzecz Budowy Pomnika Misia Wojtka w Sopocie. - W Polsce trochę zapomniany, za granicą cieszy się ogromną popularnością. W Edynburgu, niedaleko parlamentu, ma stanąć jego pomnik. W edynburskim ZOO, do którego trafił po demobilizacji, wisi upamiętniająca go tablica. Na całym świecie powstają filmy, książki i albumy z fotografiami - wszystko po to, by uhonorować niedźwiedzia, który, właściwie z własnego wyboru, stał się polskim żołnierzem.

W 70. rocznicę bitwy o Monte Cassino, która przypada w maju przyszłego roku, mieszkańcy Sopotu chcą uhonorować niezwykłego misia. Pomnik, którego wykonanie powierzono rzeźbiarzowi Wojciechowi Gryniewiczowi, autorowi wielokrotnie nagradzanej "Ławeczki Tuwima", ma stanąć w okolicach Małego Monciaka zobacz na mapie Sopotu, w miejscu choć mniej uczęszczanym przez turystów, to bardzo lubianym przez lokalną społeczność.

W tym celu członkowie "Klubu przyjaciół Misia Wojtka" w najbliższą sobotę, wzdłuż ulicy Bohaterów Monte Cassino (na odcinku od Kościoła św. Jerzego aż po Plac Przyjaciół Sopotu) przeprowadzać będą publiczną kwestę. Jak mówi pomysłodawczyni zbiórki, Ewa Rakowska, nie będzie to zwykłe "wrzucanie pieniędzy do puszek".

- Planujemy zrobić ogromnego węża z monet. To będzie jedyny taki dzień, w którym pieniądze faktycznie będą leżeć na ulicy. My zaczniemy układać "węża", a każdy kto będzie chciał nas wspomóc - będzie mógł dołożyć swoje monety. Po co taka akcja? Chcemy, żeby jak najwięcej osób dowiedziało się o Wojtku, a z sobotniej akcji nasi przyjaciele z Warszawy zmontują viral, który później będzie można zobaczyć w internecie. Chcemy, żeby nasz sobotni wąż był jak najdłuższy, tak aby jak najwięcej osób się o akcji dowiedziało. Nie chcemy, żeby pomnik był własnością "kilku osób, które dały dużo pieniędzy", wolimy mniej pieniędzy, ale większej ilości uczestników, którzy poznawszy historię Wojtka, tak jak my, poczują się jego przyjaciółmi.

Fundacja na rzecz pomnika Misia Wojtka istnieje od niedawna, ale pieniądze na ten cel pani Ewa i przyjaciele zbierają od niemal trzech lat. Trzeba przyznać, że nieźle im idzie, bo oprócz Sopocian w akcję realizacji pomnika zaangażowali się ludzie z całego świata:

- Od lat pracuję jako przewodnik turystyczny na trasach w Europie. W tym zawodzie pracują ludzie z całego świata i dzielą się doświadczeniami i historiami, które później opowiadają turystom. Jedną z takich "ciekawostek" jest właśnie historia misia Wojtka. Okazuje się, że ten nasz misiek stał się popularnym "ambasadorem" Polski na całym świecie. Historię o nim opowiadają przewodnicy wszystkich miast, w których niedźwiadek się pojawił, a pod Monte Cassino doczekał się nawet pamiątkowej tabliczki - relacjonuje Rakowska.

Stojący na Małym Monciaku (nawiązanie do bitwy pod Monte Cassino) niedźwiedź ma być "żywym pomnikiem" i punktem wyjściowym dla takich imprez jak "Dzień Wojtka", miejscem happeningów, inicjatyw, akcji charytatywnych, miejscem spotkań mieszkańców.

Fundacja zaprasza wszystkich chętnych do wsparcia akcji, w najbliższą sobotę, 28 września, na ulicę Bohaterów Monte Cassino, gdzie odbędzie się publiczna zbiórka funduszy prowadzona przez Klub Przyjaciół Misia Wojtka. Kwestorów układających "węża" należy wypatrywać na chodniku, na wysokości od kościoła św. Jerzego, aż po Plac Przyjaciół Sopotu między godziną 12 a 14.

Więcej informacji na: miswojteksopot.org

Miejsca

Opinie (179) 2 zablokowane

  • (1)

    małe sprostowanie: chodzi o 22 Kompanię Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim (dow.przez gen. Andersa) a nie o 22 Kompanię Transportową !!!

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 2 0

    • Dopiero w roku 1944 została przemianowana na 22 Kompanię Transportową.

      • 2 1

  • Naprawdę warto wyrzucać pieniądze na pomnik? (2)

    Który będzie stał i niszczał? Za mało mamy różnej maści pomników?

    Nie lepiej te pieniądze przeznaczyć na ratowanie dzikich zwierząt? Głupota ludzi czasem nie zna granic...

    • 6 13

    • warto (1)

      • 1 0

      • popatrz inaczej:

        zrobić z trwałego plastiku misia-kwestarza
        ze skarbonką
        żeby po każdej wrzuconej monecie mówił
        misiowym głosem

        "dziękuję"

        i zbierał na wsparcie adopcji psów i kotów
        z sopockiego i innych schronisk...

        skurupę mogę zrobić za friko
        jeśli pozwolicie trwale umieścić jaskrawą reklamę firmy

        • 1 1

  • Po co Mis na Monciaku .

    Ludzie ten mis to nie maskotka to kawalek historii polskiego oręża i wcale nie wesołej . Nie chciałbym głupich dowcipów typu miś otoczony puszkami po piwie czy wódzie . Hit picie z Misiem bo to czat lub np pobliski pub ma nazwę Bear Inn lub swojsko U misia . Nie wiem czemu ma służyć ta akcja mająca w sobie wiele kontrowersji jesli chodzi o LOKALIZACJĘ

    • 5 2

  • A jakiś projekt pomnika misia?

    Czy najpierw kasa a potem się coś wymyśli?

    • 2 1

  • pomnik misia

    ZOO byłoby lepszym miejscem,tam mniej okazji do profanacji niż wśród .puszek po piwie na monciaku.
    Przy okazji: brak środków na wydrukowanie polskiej wersji płyty dla szkół filmu "Wojtek,niedżwiedz,który poszedł na wojnę",emitowanego w polskiej /i nie tylko/ telewizji w ubiegłym roku.IPN odmówił dotacji.Zajmie sie drukiem, ale trzeba znałeżć sponsora.

    • 5 0

  • Niewiele osób słyszało historię wyjątkowego polskiego żołnierza z okresu II wojny światowej - niedźwiedzia.

    Niewiele ? Myślę, że wiele !

    • 5 0

  • Pomnik niemieckiej wrony !!

    Proponuje wycięty z przed urzędu miasta tam gdzie skwerek z kwiatami na rogu stała niemiecka wrona. Warto powrócić do korzeni. !!! Haimat

    • 0 6

  • a może pomnik Sopockiej mewy (1)

    Spocka Mewa która łapie rybę - To był by pomnik. Pomników możemy stawiać bez liku ale czy w dobie kryzysu nie lepiej dać ludziom w potrzebie ?

    • 1 5

    • no wlasnie pan rzezbiarz jest w potrzebie

      • 1 0

  • swinska rura a nie miś

    • 2 6

  • mis ma swoja cukiernie w Gdansku.

    po co mu Sopot?

    • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane