- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (343 opinie)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (259 opinii)
- 3 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (56 opinii)
- 4 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (103 opinie)
- 5 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (187 opinii)
- 6 Parawaniarze już anektują plaże (247 opinii)
Walka z reklamami, jak z wiatrakami
Mimo restrykcyjnych przepisów, na al. Niepodległości w Sopocie wprost roi się od ogromnych reklam. Miasto ich zabrania, walczy z nimi nadzór budowlany, ale przypomina to walkę z wiatrakami.
Dwa lata później przepisy nieco zliberalizowano. - Dopuszczone są reklamy usług znajdujących się w danym budynku, nie większe jednak niż 1 m kw. Dodatkowo sumaryczna powierzchnia szyldów wynosić może 0,3 m kw. w wypadku budynków objętych ochroną konserwatorską i 0,6 m kw. w wypadku pozostałych budynków - mówi Krzysztof Swędrzyński, naczelnik Wydziału Urbanistyki i Architektury w sopockim magistracie.
Do planów wprowadzono także zapis umożliwiający wywieszanie reklam wspólnotom, które wyremontowały elewacje swoich budynków. One jednak zawiesić reklamę mogą tylko w ciągu roku od zakończenia remontu. Wisieć może ona nie dłużej niż przez trzy lata. Musi być też specjalnie oznaczona.
- Przynajmniej w rejonie, którym się zajmuję, nie spotkałam się z wywieszoną w ten właśnie sposób reklamą - mówi nam jedna z sopockich urzędniczek. Mimo to, reklam na al. Niepodległości nie brakuje.
- Jeżeli ktoś zgłasza się do nas z zapytaniem o możliwość wywieszenia reklamy, to działając na podstawie zapisów znajdujących się planach miejscowych, odmawiamy. Często jednak nikt nas o zgodę nie pyta i reklamy wywieszane są samowolnie - mówi Swędrzyński.
Poza urzędniczą "walką na papierze", z reklamami wojuje także nadzór budowlany.
Baner jest więc ściągany, ale pojawia się kolejny, który jest już obejmowany następnym - de facto niekończącym się - postępowaniem i "zabawa" rozpoczyna się od nowa.
Jak wyjść z tego impasu? Urzędnicy, jednak już prywatnie, mówią krótko: konieczna byłaby zmiana regulacji prawnych, ale nie tych na poziomie prawa lokalnego. Te, jak widać, na niewiele się przydają - potrzebne są zmiany na poziomie ogólnokrajowym.
Opinie (94) 6 zablokowanych
-
2011-03-28 10:32
No i własnie , po co nadzór jeżeli zabawa trwa ??? (2)
Przecież ta zabawa trwa na koszt podatnika .Tu wystarczy Straż Miejska , jest plan zagospodarowania ? jest ! więc co to za decyzje , mandat za mandatem i reklama znika !
- 4 1
-
2011-03-28 10:46
kolejny co wierzy w praworzadnosc w Polsce (1)
- 1 0
-
2011-03-28 10:51
Właśnie nie wierzę dlatego piszę po co nadzór ???
A mandat jest mandatem , chociaż odsetki rosna jeśli nie zapłaci , a miasto ma zyski, a nadzór pracuje za nasze podatki , więc jesli zabawa trwa to lepiej mieć z tej zabawy kase , niż dokładać , logiczne???
- 2 0
-
2011-03-28 10:38
Nadzór w Sopocie książke by napisać , często dcyzje nakazu dotyczą bzdetów są natychmiastowe , a te naprawde wymagające
natychmiastowej decyzji trwają nawet powyżej 15 lat :) Np. nakaz rozbiórki chodniczka jest , ale przebudowany zabytek , nakazu przywrócenia do pierwotnego stanu,nie ma !
- 2 0
-
2011-03-28 10:45
temat jest poruszany 18 lat za pozno
troche za pozno na walke z reklama - juz zesputo nowe pokolenia
oto nowe pokolenie wychowane na telewizji i reklamie
"Telewizja ustawia twoje życie
reklamy mówią ci co wybierać
Gazety mówią komu wierzyć
a sklepy stają się twoim domem"
tak wlasnie wyglada uleglosc tego pokolenia- 7 1
-
2011-03-28 10:49
ulotkarze do pracy normalnej i precz z ulic i bloków
czy nikt nie widzi jak smieca wszedzie? plaga sa rozdawacze ulotek. Ktos wierzy ze reklama dociera do tych ktorzy nie wiedza? watpie.
- 6 0
-
2011-03-28 10:51
skoro reklamuja g*wna (1)
to reklamy musza byc obrzydliwe.
- 7 1
-
2011-03-28 11:40
dokladnie
jak jest zima to musi byc zimno.
- 0 0
-
2011-03-28 11:20
Kogo obchodzi estetyka przestrzeni publicznej? Przecież w Polsce przestrzeń publiczna jest niczyja. Można o***** to i można zawalić reklamami.
- 7 1
-
2011-03-28 11:23
PO co reklany jak wszyscy robimy zakupy w Biedronce ??? (1)
A ten co idzie do osiedlowego sklepu jest wysmiewany , i to chyba już drugi tydzień
- 6 1
-
2011-03-28 11:49
dokladnie
- 2 0
-
2011-03-28 12:10
Obecnie mamy wysyp reklam deweloperów!!Podobnie jak pseudo targów mieszkaniowych
Mieszkania są kosmicznie drogie dlatego ich stac na reklame bo jest wliczona w cene.I zamiast obniżać ceny mieszkań wolą wydac kase na reklame która kosztuje sporo mniej.Szczególnie gdy deweloper bierze 70% prowizji.
reklamy deweloperów są juz na kazdym rogu a nawet na przyczepach stawianych gdzie popadnie- 8 1
-
2011-03-28 12:24
najbardziej denerwuja te reklamy szkol i uczelni (3)
nastawione na zysk a nie ksztalcenie na poziomie. To takie fabryki bezrobotnych, ktorym jeszcze trzeba placic spore pieniadze...
- 13 0
-
2011-03-28 12:53
co niepokojace temu trendowi ulega minister hall (2)
chce zostawic tylko te szkoly, ktore sie rynkowo sprawdzą.
- 2 0
-
2011-03-28 13:48
Powinni zrobic cos, co ogranicza zyski osob prowadzacych szkoly prywatne (1)
i niech zostawia tylko szkoly, ktorych absolwenci sa potrzebni i rzeczywiscie znajduja prace w zawodzie. Polikwidowac wszystkie "atrakcyjnie brzmiace" niby - szkoly z niby - kierunkami dajace niby - dyplom.
- 3 0
-
2011-03-28 15:24
Wystarczyłoby publikować co roku dane o poziomie zatrudnienia w wyuczonym zawodzie/bezrobocia wśród absolwentów poszczególnych szkół - wtedy nikt normalny nie poszedłby do takiej szkoły, która za pieniądze produkuje bezrobotnych.
- 0 0
-
2011-03-28 13:04
Ludziska narzekaja
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.