Podczas jednej z imprez odbywających się w ramach Gdańskich Dni Sąsiadów doszło do wypadku. Najprawdopodobniej wiatr przewrócił dużą dmuchaną zjeżdżalnię, która przygniotła czwórkę dzieci. Wszystkie trafiły do szpitala, na szczęście nie są poważnie ranne.
. - Poszkodowane dzieci są w wieku od sześciu do ośmiu lat. W wypadku trójki z nich obrażenia są bardzo powierzchowne, u jednego stwierdzono jednak wstrząśnienie mózgu - mówi sierż. szt. Emilia Karczewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.Jeden z naszych czytelników uchwycił moment, gdy pogotowie zabierało dzieci do szpitala.
2012-05-13 10:05
Bylam swiadkiem, jak matka 5-letniego chlopca odrywa go wrecz od pilkarzykow i biegnie za karetka "chodz karetka juz jest, zobaczymy sobie".Jak mozna z taka ciekawoscia patrzec na nieszczescie i łzy innych? Ta matka nie byla jedyna, ktora tak chetnie "sobie patrzyla ". Hieny, ot, co. Na szczescie dzieciaczki maja sie dobrze, ale juz zjezdzalnie dmuchane na razie bede omijac z daleka...
2012-05-13 11:22
dzieci nie mają się dobrze , nie o wszystkim tu piszą , a tak się składa , że znam jedną poszkodowaną i jest z nią źle a nie dobrze , więc proszę Was , nie piszcie głupot , że dzieci mają się dobrze .
2012-05-13 11:45
A ty Misia nie podniecaj się tak bo ci żyłka pęknie. Taka sama z ciebie hiena żądna sensacji i krwi jak ci wszyscy, którzy tam stali i obserwowali. Zresztą założę się, że sama też stałaś. Mam rację?
2012-05-13 11:45
Informacje od stanie dzieci czerpie z samego zrodla, czyli od lekarzy, ktorzy wypowaiadali sie na ten temat. Mysle,ze glupot- jak sama twierdzisz- lekarze nie mowiliby...
2012-05-13 12:34
Dzieci, które w sobotę zostały przewiezione do szpitala, po tym ja dmuchana zjeżdżalnia przewróciła się na wietrze, są w dobrym stanie.
Początkowo u jednej z dziewczynek podejrzewano wstrząśnienie mózgu, jednak po obserwacji okazało się, że jest stan jest poprawny. Wciąż jest jednak pod opieką lekarzy.
Do zdarzenia doszło w sobotę tuż przed godz. 15 na boisku Gimnazjum nr 12 w Gdańsku Wrzeszczu. Pod wpływem silnego wiatru przewróciła się dmuchana zjeżdżalnia. czworo dzieci w wieku 6-8 lat zostały przewiezione na obserwacje. Dwie dziewcynki z poważniejszymi obrażeniami pozostały w szpitalu.
2012-05-13 11:43
Każddy, który stał po to, by popatrzeć, powinien się mocno uderzyć w piersi i zastanowić, dlaczego jest taką hieną żądną sensacji?
2012-05-15 18:25
Ty również stałeś i patrzyłeś, widać Cię na zdjęciach łysy na filmie i zdjęciach. Gapisz się i tylko tyle, nawet okulary założyłeś. Walnij się w pierś, rzuć w siebie kamieniem hieno, jeżeli jesteś bez winy. Pomogłeś w czymś, udzieliłeś pomocy. zadzwoniłeś wezwać pomoc. Nie, nie zrobiłeś tego choć mogłeś. Stałeś łysy w okularach na nosie i się gapiłeś.
2012-05-13 11:14
odpustowa obsługa i są efekty.
2012-05-13 11:16
rąbać biede
2012-05-13 11:51
Albo o zgrozo moment wypadku? Co to za tania sensacja - " Moment zabrania dzieci do karetki". Koszmar. HIENY.
2012-05-13 12:16
Jedna z karetek wykorzystana została do interwencji poza festynem, a wśród osób objętych pomocą pogotowia była dziewczyna, która przedawkowała dopalacze.
Zachowanie ratowników było ok, wezwanie pogotowia było od razu, karetki przyjechały z dwóch różnych stron. Organizatorzy ze szkoły nie dali plamy, a festyn przed wypadkiem był doskonały.
Punktem wątpliwym jest sposób zamocowania feralnej zjeżdżalni - ona nie powinna się przewrócić od wiatru (w Brzeźnie się jakoś nie przewracała).
2012-05-13 14:52
GRS- Grupa Ratownictwa Specjalnego PCK- Wolontariusze działają na zasadzie znajdź/ ewakuuj/ podtrzymaj/popraw stan pacjenta do przyjazdu karetki.
http://www.grspck.pl
Czyli tak jak ktoś ,,trzeźwy" zauważył to nie są ratownicy medyczni a ludzie po kursie kpp. Jedyne leki jakie mają dostępne to tlen i aspiryna. Ich celem jest podtrzymanie lub poprawa stanu poszkodowanego. Są też jak każdy z kpp
(kwalifikowana pierwsza pomoc) przeszkolony do działań w wypadku masowym i mnogim. Nie znam sytuacji jaka była ale wyjaśniam podstawowe kompetencje grup ratowniczych pck. GRS'y mają za zadanie wchodzić w miejsca gdzie konieczne jest wykorzystanie specjalistycznych kwalifikacji takich jak nurkowe czy alpinistyczne. Oni są od ewakuacji a nie od transportu medycznego (karetka) więc raczej wątpię by próbowali robić z siebie gierojów bo co potem by z dziećmi zrobili? Karetka była wezwana i to się liczy, jak tak czytam komentarze to mimo jednak wole stronę pck bo podjeli działania a karetka była wzywana równolegle z podjęciem pierwszych działań ratowniczych.
2012-05-13 15:22
Dzięki za jakieś konstruktywne sprostowanie. Tak, nie jesteśmy ratownikami medycznymi i bądź co bądź ogranicza nas PRAWO. Zrobiliśmy, co było w naszych możliwościach, karetka wzywana była równolegle z badaniem obydwu dziewczynek (kolejni poszkodowani to inny temat - na zjeżdżalni ucierpiała dwójka dzieci). A czemu przyjechała "późno" jak pisze wielu z was? A wzięliście pod uwagę samochody stojące byle jak i durnych gapiów stojących na drodze karetek? Nie? A może zwróciliście uwagę na ratownika, który musiał biec po karetki i rozganiać ludzi, by ta mogła spokojnie przejechać? Polecam trochę przemyślenia sprawy i lektury procedur pierwszej pomocy, a dopiero potem o wypowiadanie się i kwestionowanie działań.
2012-05-13 21:22
na filmiku widać jak zabierają nie ofiarę przewróconej zjeżdżalni tylko dziewczynę
2012-05-13 21:36
bo filmik ujął już ostatnią karetkę - poszkodowane dziewczynki pojechały wcześniej - z powodów chyba raczej oczywistych
2012-05-14 13:27
zaprawiła sie dopalaczami ta i jeszcze chyba 3 młodzieży!!
2012-05-13 22:06
On zatrudnia malolatow,placi grosze,wielki cwaniacze...niema co sie dziwic....
2012-05-14 22:20
z tego co wiem główny organizator imprezy to gimnazjum 12, dwoje dzieci po wypadku zjeżdżalni w szpitalu w ciężkim stanie a następnych dwoje również w szpitalu ale z powodu zarzycia prochów!!!!!! Dlaczego nikt nie mówi prawdy!!! I co na to wszystko pani dyrektor, czyżby umywała ręce ????
2012-05-15 14:50
Pani Dyrektor była obecna podczas całej akcji ratunkowej i nikt rąk nie umywa ani prawdy nie tai - dzieci w stanie ciężkim? Które z nich? Mówisz o dwóch nastolatkach, które wzięły prochy i wyszły im bokiem? To chyba akurat najmniejsza wina p. dyrektor, którą oskarżasz.
... co za ludzie :/
2012-05-16 19:59
Jeżeli połamana miednica i wstrząs mózgu u dzieci 4, 5 - letnich to nie jest stan ciężki to ja widocznie nie znam życiai......
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
