• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

6-latek wpadł do dziury po płukaniu bursztynu na Stogach

rb
2 września 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Tak wygląda lej po płukaniu bursztynu. To nie tylko nielegalne działanie, ale też dewastujące las i stwarzające zagrożenie dla spacerowiczów i zwierząt. Tak wygląda lej po płukaniu bursztynu. To nie tylko nielegalne działanie, ale też dewastujące las i stwarzające zagrożenie dla spacerowiczów i zwierząt.

Proceder nielegalnego płukania bursztynu w lasach na StogachMapka trwa w najlepsze, o czym przekonał się pan Emil z rodziną, spędzający urlop na jednym z pobliskich kampingów. Podczas spaceru po lesie do wypłukanego przez wodę krateru wpadł jego 6-letni syn. - Wizyty w lesie o mało nie przypłaciłem bójką - opowiada turysta.



Czy natknąłeś się kiedykolwiek na ślady po bursztyniarzach?

Nielegalne wydobycie bursztynu w lasach na Stogach to problem, z którym ani miasto, ani policja nie mogą sobie poradzić od lat. Doraźne kontrole przynoszą skutek na chwilę. A płukanie kopalnej żywicy, po którym w lesie zostają głębokie kratery, trwa w najlepsze.

O tym, że skutki takiego działania mogą skończyć się wypadkiem, przekonał się pan Emil, który na Stogach spędzał swój urlop. Jak mówi, podczas spaceru po lesie jego 6-letni syn wpadł w jedną z takich dziur.

- Będąc tydzień na Stogach zauważyłem, że w dni powszednie codziennie po godz. 22 zaczyna się pompowanie. Wybrałem się do lasu, aby sprawdzić ten temat i o mało nie przepłaciłem tego bójką - opowiada pan Emil.
Z jego relacji wynika, że "bursztyniarze" działają w zorganizowany sposób. Poruszają się kilkoma samochodami, które regularnie parkują w okolicy sklepu spożywczego przy ul. Środkowej.

- Niestety nie zanotowałem marki auta, ale jedno to na pewno było kombi lub minivan w kolorze szarym. Parkuje od razu przy sklepie. Wystarczy pojawić się tam ok. godz. 22, by trafić na tych ludzi. Buczenie pompy w lesie słychać już z ulicy - dodaje.
Uratowali szczeniaka, który utknął w leju po wydobyciu bursztynu Uratowali szczeniaka, który utknął w leju po wydobyciu bursztynu

Wkopana w ziemię pompa to znak, że w pobliżu odbywa się nielegalne płukanie bursztynu. Wkopana w ziemię pompa to znak, że w pobliżu odbywa się nielegalne płukanie bursztynu.

Leje także w Górkach Zachodnich i Sobieszewie



Stogi to nie jedyne miejsce, gdzie można spotkać wydobywających w ten sposób cenną kopalinę. Podobne kratery czy ukryte w lesie pompy wodne można spotkać także na Górkach Zachodnich czy w Sobieszewie. Ostatni raz o procederze płukania bursztynu informowaliśmy wiosną 2020 r., gdy uwagę wszystkich osób przykuwał początek pandemii.

Działanie bursztyniarzy są nie tylko nielegalne, ale też szkodliwe dla środowiska. Las po takim działaniu wygląda jak pokryta kraterami powierzchnia księżyca. W leje po płukance mogą wpaść nie tylko spacerujące po lesie osoby, ale też nieświadome zagrożenia zwierzęta.

Skutki nielegalnego wydobycia bursztynu stara się minimalizować miasto, co kilka lat przeprowadzając rekultywację lasu.

- Skutki nielegalnej eksploatacji bursztynu to zniszczona ściółka i poszycie roślinne tak jednoroczne, jak i wieloletnie, a także osłabienie drzewostanu przez podmycie. Osłabione w ten sposób drzewo częściej przewraca się podczas porywistych wiatrów. Największe szkody, stanowiące niebezpieczeństwo, usuwane są interwencyjnie. Świeże przypadki dewastacji zgłaszamy policji oraz powiadamiamy straż miejską - tłumaczyła Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni w 2019 roku, a więc przed ostatnimi tego rodzaju pracami.
rb

Opinie (304) ponad 20 zablokowanych

  • Ale dlaczego Pan Emil chciał się z kimś bić? (1)

    Bo tego w artykule nie wyjaśniono

    • 3 0

    • Zone chcieli mu uwiesc wbrew jej woli

      • 0 0

  • Ile teraz kosztuje 1 kg bursztynu?kiedys byl po 1 tys dolarow

    • 0 0

  • dziwi mnie, jak można się jarać kawałkiem żywicy, czy kawałkiem metalu czyli złoto i płacić za to grube pieniądze... (1)

    w perspektywie odejścia na inny świat....człowiek to jednak tępa i prymitywna istota...

    • 1 1

    • Kasa rzadzi tym swiatem.za kase masz sex i wladze.barani łbie

      • 0 0

  • Swen

    Dlaczego w tego typu artykułach nie ma ustosunkowania się np urzędu miasta który jest właścicielem terenu on z kolei wymagałby reakcji policji itd tak wyglada profesjonalne redaktorstwo a teraz co? Mieszkańcy wiedza ze tam jest niebezpiecznie i nie będą chodzić, dzięki temu proceder kwitnie a przy wypadku odpowiedz służb zawsze jest: wcześniejszych sygnałów nikt nie zgłaszał, my nie czytamy zgłoszeń na Trójmiasto.pl

    • 1 0

  • He, he, he

    Najlepiej opylić teren deweloperowi. Postawi hotel, kilka bloków i po problemie.

    • 1 0

  • Bezradność służb w tym miejscu zadziwia mnie od kilkudziesięciu lat. (2)

    Ten las to nie jest jakaś wielka, nieprzebyta puszcza.
    Kilka dobrze zorganizowanych akcji i tzw bursztyniarze są wyłapani co do jednego.
    Ale trzeba chcieć działać, a nie tylko dbać by w papierach wszystko ładnie wyglądało.

    • 148 3

    • Bezradność służb i miasta. Gdańsk w całej okazałości

      Panna w swoich cichobiegach lansuje się w soszjalach, ale prawdziwymi problemami tego miasta nie chce się zająć.
      Bo tam nie ma lajków do zdobycia...

      A Policja to identyczna służba. Dramat i tyle. Gdyby komuś zależało, dawno byłby tam spokoj

      • 1 0

    • ale że jak że bez zawiadomienia? zza biurka ruszyć? Kulsony teraz mają inne wazniejsze rzeczy, króla ochraniać na Żoliborzu, Babci Kasi spacerowac nie pozwolić... Czy ktokolwiek wierzy, że polskij policji, tak ogólnie, zależy na zwiekszeniu bezpieczeństwa? Przeciez jest tyle prostych rozwiązań, np wystarczyłby partol na rowerach jeżdżacy w te i z powrotem ścieżką wzdłuż plaży, by rozwiązać problem pijanych na chodniku, osób jeżdżących po paru na hulajnogach itp.

      • 5 2

  • Teren ogrodzić. Tabliczka Teren Wojskowy. Wejście grozi śmiercią. Kilku chłopaków z karabinem i po sprawie.

    • 2 0

  • I ten opis pokazuje, ze to zorganizowana mafia wydobywcza,

    ktora ma ochronę miasta. Bo jak mozna nie moc wyłapać, powsadzać i skonfiskować majatków typom, ktorzy nawet nie kryją sie z tą robotą. Są slyszalni, widoczni, o jednakowych porach. Jak mozna mieć jakiekolwiek problemy z wylapaniem ? Tam powinni wjechać antyterrorysci. Ale Gdansk udaje, ze nie moze nic zrobic od lat. Niezłe siano tam musi sie wypłukiwać i z ziemi i z kieszeni do kieszeni.

    • 3 0

  • (1)

    ten turysta to jakis partyjny rzadowy sygnalista? przyjechal odpoczywac a szuka przygód

    • 7 6

    • To źle że ktoś zgłasza łamanie prawa?

      • 0 0

  • Ten las... (1)

    Ten las jest dewastowany od wielu, wielu lat. Niestety nie długo to miejsce będzie się nadawało tylko pod zabudowę, i może to własnie tutaj jest pies pogrzebany!!! I to chyba razem z kotem. Degradacja lasów w okół Stogów trwa na dobre od X lat, zanim pojawił się nowy polityczny system. Za komuny również odbywały się tam płukania i obecna władza może tylko doraźnie interweniować. Przecież nie zamkną do wiezienia polowy Stogów.

    • 15 1

    • Wszystko ok, ale gramatyka pała...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane