• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Adamowicz skąpany w piwie

Agnieszka Mańka
31 stycznia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Sąd Apelacyjny zdecydował: racje "Żywca" górą
- Jesteśmy zadowoleni, bo sąd przyznał nam rację - skomentował wyrok Sądu Apelacyjnego mecenas Paweł Ciećwierz, reprezentujący Grupę Żywiec. Trwający parę lat spór gmina Gdańsk kontra browary Żywiec zakończył się porażką miasta - sąd oddalił apelację, a tym samym miasto przegrało 15 mln dolarów. Niewykluczone jednak, że Gdańsk wniesie o kasację wyroku do Sądu Najwyższego. Sporną kwestią nadal pozostają tereny po zlikwidowanym gdańskim browarze.

Gmina Gdańsk domagała się od Żywca 15 mln dolarów odszkodowania, gdyż jej zdaniem nie zainwestowała ona w rozwój browaru wymienionej kwoty, co oznaczało niewywiązanie się z zawartej w 1995 roku umowy. Według zapisów umowy dotyczących sprzedaży spółce Brewpole 49 proc. udziałów spółki Hevelius Browar Company, Brewpole miała zainwestować właściwie, czyli zdaniem gminy ze środków zewnętrznych - 15 mln USD. W 1997 roku gdański browar przejęła spółka Elbrewery, której obecnym właścicielem jest Grupa Żywiec SA. Kiedy w listopadzie 2001 roku browar w Gdańsku zlikwidowano władze miasta wytoczyły Żywcowi proces. Sąd Okręgowy oddalił powództwo uznając, że inwestycje wykonane zostały zgodnie z umową, a nawet na kwotę większą niż 15 mln dolarów. Gdańsk złożył więc apelację. Wczoraj ogłoszono wyrok w sprawie. Sąd podtrzymał opinię sądu pierwszej instancji i ogłosił, że zarzuty apelacji okazały się bezpodstawne. Oznajmił też, że z treści umowy nie wynikało skąd miały pochodzić pieniądze,

- Źródło finansowania nie miało znaczenia, najważniejsze - co potwierdziły sądy dwóch instancji - że z inwestycji się wywiązano - skomentował Andrzej Sipa, radca prawny.
- To nie była żadna złodziejska transakcja - dodał Paweł Ciećwierz, prawnik Żywca.

Z wyrokiem sądu nie zgodził się z kolei główny strateg miasta w sprawie Jan Zacharewicz, szef Biura Doradztwa Prawnego i Ekonomicznego, które gmina Gdańsk bez przetargu wybrała na swego pełnomocnika. Przypomnijmy, że Zacharewicz nie ma wykształcenia prawniczego i jest współautorem spornej umowy. Początkowo bowiem stał po stronie browarów, potem przeszedł na stronę miasta, a za swoje usługi żądał od Gdańska 10 proc. od wygranej sumy, czyli 1,5 mln dolarów. Istotne jest też, że Sąd Apelacyjny w październiku ubiegłego roku odroczył rozprawę Gdańsk kontra Żywiec, gdyż biuro Zacharewicza nie miało pełnomocnictw do reprezentowania miasta przed sądem. Choć wielokrotnie wskazywano na brak wiarygodności Zacharewicza, on zapewniał, że wygra sprawę. Wczoraj nadal potrzymywał całkowitą zasadność apelacji.

- Potwierdzają to fakty i dokumenty - stwierdził. - Niczego nie sugeruję, ale zastanawiające jest dlaczego kilkakrotnie zmieniano skład sędziowski. Sąd uznał też za wiarygodne zeznania świadków, wobec których toczą się procesy sądowe m.in. o malwersacje.
Dla prawników Żywca postawa Zacharewicza nie mieści się w ramach etyki. Z kolei fatalnie napisana, kuriozalna umowa doprowadziła do procesu i naraziła miasto na straty.


- Trudno wyliczyć koszty sporu, ale najgorsze, że szafowano wizerunkiem Gdańska - zauważył Krzysztof Rut, rzecznik Żywca. - Prezydent wzniecał też niepotrzebnie nadzieje byłych pracowników zakładu sugerując ponowne uruchomienie produkcji piwa. Miasto nie chciało tego browaru i dążyło do jak najszybszej sprzedaży, a zależeć zaczęło mu od momentu ropoczęcia procesu.

Prezydent Paweł Adamowicz wciąż nie traci nadziei, bo - jak podkreślił - Gdańsk się nie podda. Na razie czeka na szczegółową treść wyroku, a wówczas zdecyduje czy skierować sprawę do Sądu Najwyższego.
- Umowa mówiła wprost o zaangażowaniu w przedsiębiorstwo środków zewnętrznych - powiedział. - Smutno mi tylko, że niektórzy członkowie zarządu 1994-98 nie poparli nas w walce.
Prezydent chce, aby w przyszłości w Gdańsku powstał zakład produkujący piwo. Grupa Żywiec, która ma jeszcze browar w Elblągu zgodzi się na produkcję wszystkiego, co nie jest piwem. Jaki los czeka tereny po przedsiębiorstwie? Żywiec deklaruje współpracę i gotów jest podjąć rozmowy z miastem. Nie wyklucza tam, np. funkcji mieszkaniowej, ale charakter inwestycji ma zależeć od potrzeb gdańszczan. Warunek jest jeden: miasto musi zmienić plan zagospodarowania terenu po zakładzie.
Głos WybrzeżaAgnieszka Mańka

Opinie (39)

  • Nie nawidze Żywca

    Nakupowali browarów i teraz je zamykają. Mój luby mieszka w Braniewie i tam jest jeden z najnowocześniejszych browarów w Polsce, który się specjalizuje produkcją takich piw jak: EB, Hevelius czy Specjal. W Braniewie stopa bezrobocia wynosi 36%. Zywiec oglośił, że zamknie browar, bo te piwa kiepsko idą (co jest bierutną bzdurą, bo w Pomorskim, Kujawsko-Pomorskim i Warmińsko-Mazurskim sprzedaż tych piw jest bardzo duża). Nie wiem co tam się będzie działo jak zamkną ten browar. To był ostatni taki duży zakład pracy tam :(((

    • 1 0

  • Braniewo

    To prawda, browar w Braniewie zamknięto. Podobnie jak ten w Gdańsku Wrzeszczu. Dziwna to polityka. Byłem świadkiem jak remontowano Braniewski browar.
    Teraz pewnie go "rozkradną", podobnie jak ten gdański...
    A Braniewo chyba skazane jest już na agonie.
    Szkoda, bo ładna okolica

    • 1 0

  • i co 15$mln do bańi

    $$$$$$$$$$$

    • 0 0

  • Oj M

    Ta okolica jest bardzo atrakcyjna turystycznie. I gdyby się ktoś nią zainteresował to by mogła konkurować z niejednym mazurskim miastem. Ale nikt tam nie pomyślał, żeby ją jakoś wypromować. Jak się tego nie zrobi, to caly czas Braniewo będzie słynąc tylko z przemytu papierosów czy wódki. A i z tym też będzie coraz trudniej, bo jak UE znieszie granice wschodnie to uszczelnią zachodnie

    • 0 0

  • Errata

    Odwrotnie: zniosą zachodnie uszczelnią wschodnie

    • 0 0

  • te metody są znane z zaboru pruskiego

    prawa dla niemców były dobre dla polaków kiepskie / sprawa Drzymały na swoim nie mógł postawić domu/ Niemcy wykupywali ziemię i wytwórczość . Polacy stawali sie dziadami bez środków utrzymania / Teraz robi sie to samo tylko po to aby byl rynek zbytu firm macierzystych w niemczech likwiduje sie tam bezrobocie . Gdyby więcej uczono w szkołach o tym zaborze i metodach walki ekonomicznej to może by w Polsce było inaczej.
    Wszystko się potwierdza co mówił mi ojciec .

    • 0 0

  • IZA

    ale strasznie spadła sprzedaż EB, zepsuło się
    osobiście przerzuciłem się na Żubra...

    • 0 0

  • W WM Gdańsk było 8 browarow teraz żadnego . A artykuł powinien się nazywać Adamowicz skąpany w gó ..nie bo to za proces trzeba zaplacić sądowi, wygranemu koszta i zastępstwa procesowego a w kasie miejskiej deficyt na kilkadziesiąt milionów

    • 0 0

  • Piotrze

    Ale weź pod uwagę patriotyzm lokalny. W Powiecie Elbląskim co 2 pije EB w Bydgoskim Kujawiaka :)))))))

    • 0 0

  • dowcip z zycia wziety..
    dobrzy tatkowie poszli na spacer ze swoimi pociechami
    po drodze postanowili sprobowac
    wlasnie promowane nowe piwo EB
    pija i jeden mowi tak...po byku to piwo :)
    na to syneczek patrzy na butelke
    tato po jakim byku?
    po strusiu i po kangurze

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane