- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (156 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (720 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (250 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (103 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (64 opinie)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (142 opinie)
Ginekolodzy, którzy podpisali umowy z kasą chorych, nie mają prawa pobierać opłat za wypisywanie recept na środki antykoncepcyjne - zdecydował zarząd Pomorskiej Kasy Chorych.
- Do kasy dzwoniły pacjentki, skarżąc się na pobieranie tego typu opłat. Koleżanki z biura skarg i wniosków odbierały dużo telefonów w tej sprawie - poinformowała "Głos" Paulina Chilicka z biura prasowego Pomorskiej Kasy Chorych. - Ustawa o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym mówi o udzielaniu świadczeń zdrowotnych. Niektórzy lekarze traktowali poradę antykoncepcyjną nie jak świadczenie zdrowotne, ponieważ nie była ona udzielana osobie chorej w celu ratowania zdrowia lub życia, ale osobie zdrowej.
Skargi na pobieranie opłat, zwykle w wysokości 10-12 złotych, napływały między innymi od pacjentek poradni "K" przy szpitalu w Słupsku i pacjentek poradni "K" w Przemysłowym ZOZ w Gdańsku. Lekarze brali pieniądze za przepisanie tabletek antykoncepcyjnych, twierdząc, że te kobiety są zdrowe oraz że kasa chorych za tego typu porady nie płaci.
- Kazano mi zapłacić 10 złotych za wypisanie tabletek antykoncepcyjnych - powiedziała "Głosowi" jedna z pacjentek poradni "K" w Przemysłowym ZOZ w Gdańsku. - Nie zapłaciłam, zmieniłam poradnię - na taką, w której nie żąda się ode mnie opłat.
Inne pacjentki radzą sobie w ten sposób, że zgłaszają się do ginekologa z jakimś problemem zdrowotnym, i, niejako przy okazji, proszą o wypisanie tabletek. Teraz Pomorska Kasa Chorych oficjalnie zakaże pobierania opłat "antykoncepcyjnych".
- Skierujemy pismo w tej sprawie do wszystkich ginekologów, którzy mają z nami umowę - powiedziała Paulina Chilicka.
Leki antykoncepcyjne w Polsce są w większości pełnopłatne i dostępne wyłącznie na receptę.
- Do kasy dzwoniły pacjentki, skarżąc się na pobieranie tego typu opłat. Koleżanki z biura skarg i wniosków odbierały dużo telefonów w tej sprawie - poinformowała "Głos" Paulina Chilicka z biura prasowego Pomorskiej Kasy Chorych. - Ustawa o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym mówi o udzielaniu świadczeń zdrowotnych. Niektórzy lekarze traktowali poradę antykoncepcyjną nie jak świadczenie zdrowotne, ponieważ nie była ona udzielana osobie chorej w celu ratowania zdrowia lub życia, ale osobie zdrowej.
Skargi na pobieranie opłat, zwykle w wysokości 10-12 złotych, napływały między innymi od pacjentek poradni "K" przy szpitalu w Słupsku i pacjentek poradni "K" w Przemysłowym ZOZ w Gdańsku. Lekarze brali pieniądze za przepisanie tabletek antykoncepcyjnych, twierdząc, że te kobiety są zdrowe oraz że kasa chorych za tego typu porady nie płaci.
- Kazano mi zapłacić 10 złotych za wypisanie tabletek antykoncepcyjnych - powiedziała "Głosowi" jedna z pacjentek poradni "K" w Przemysłowym ZOZ w Gdańsku. - Nie zapłaciłam, zmieniłam poradnię - na taką, w której nie żąda się ode mnie opłat.
Inne pacjentki radzą sobie w ten sposób, że zgłaszają się do ginekologa z jakimś problemem zdrowotnym, i, niejako przy okazji, proszą o wypisanie tabletek. Teraz Pomorska Kasa Chorych oficjalnie zakaże pobierania opłat "antykoncepcyjnych".
- Skierujemy pismo w tej sprawie do wszystkich ginekologów, którzy mają z nami umowę - powiedziała Paulina Chilicka.
Leki antykoncepcyjne w Polsce są w większości pełnopłatne i dostępne wyłącznie na receptę.
Opinie (64)
-
2002-03-15 10:12
wypraszam sobie
dwie pierwsze opinie są moje ...co do reszty ...hmmm...mógłby moderator faktycznie usuwać ..nie mam nic przeciw temu
- 0 0
-
2002-03-17 19:43
?
Po co tam tabletki, najlepszy jest sex z osobą o tej samej płci... Problem rozwiązuje się sam...
- 0 0
-
2002-03-19 11:48
Kobieto z wyobraźnią ...
czytajac Ciebie marzy mi się zmiana płci...
- 0 0
-
2002-03-19 16:48
do ignacy
A do tego trzeba zmieniac płeć? Nie sądzę...ale jeśli chcesz...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.