• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Apel do kierowców: "Nie musicie chlapać"

Tomasz Larczyński
10 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 

Trzeba mieć dużo szczęścia, by nie zostać tu ochlapanym przez samochody.

- Bardzo suche lato i jesień odzwyczaiły nas już od konsekwencji deszczów - i nie chodzi to nawet o powodzie spowodowane nawałnicami, a o zupełnie zwyczajny opad rzędu 2-3 milimetrów na godzinę. Odzwyczaiły zaś konkretnie kierowców, którzy ponownie zapominają, że poza nimi ktoś jeszcze żyje w mieście - pisze nasz czytelnik Tomasz Larczyński, który apeluje o szacunek dla pieszych.



Zdarzyło ci się zostać ochlapanym przez kierowcę?

Aleja Grunwaldzka w Górnym Wrzeszczu tuż za skrzyżowaniem z ul. Do Studzienki zobacz na mapie Gdańska, w stronę Aniołków, przebiega przez minimalne obniżenie, w którym nawet po niewielkim deszczu gromadzą się spore kałuże, głównie na najbardziej wyeksploatowanym prawym pasie. Kierowcy, nie zwracając uwagi na pieszych, ruszają tam jak najszybciej ze skrzyżowania Grunwaldzka/Miszewskiego, by nadrobić decydujące o ich życiu i karierze bezcenne sekundy "stracone" na światłach. W efekcie ogromne fontanny brudnej, śmierdzącej wody z kałuż zalewają cały chodnik i docierają aż do ścian kamienic. Pieszymi na chodniku obok nikt się nie przejmuje, a jest ich sporo, ponieważ na tym odcinku Grunwaldzkiej jest wiele lokali usługowych, nie wspominając już o mieszkańcach kamienic. Jest to przecież centrum Wrzeszcza.

Piesi chowają się w bramach



W zaprezentowanych filmach występuje stosunkowo mniej pieszych, gdyż w trakcie najgorszego ruchu chowają się po bramach i przy wejściach do sklepów, przemykając tylko, gdy na skrzyżowaniu jest czerwone światło. Samo to pokazuje poniżające traktowanie tego rodzaju ruchu i transportu, który w cywilizowanym mieście powinien być najważniejszy.

Zgłosiłem już sprawę na Policję, lecz dyspozytor powiedział mi, że raczej niczego nie będą w stanie zrobić - istotnie, drogówka nawet nie może tu nałożyć mandatu, pieszy teoretycznie może dochodzić swoich praw na drodze pozwu cywilnego, lecz w intensywnym ruchu samochodowym i przy krótkim jesiennym dniu szanse na zapamiętanie numeru rejestracyjnego (do tego jeszcze przydałoby się zapamiętać twarz kierowcy) są znikome. Policja faktycznie nie przyjechała, a raczej przyjechała, lecz nie zatrzymała się, przy okazji oblewając pieszych rekordową chyba fontanną.

Czy GZDiZ może pomóc?



Wzywam Gdański Zarząd Dróg i Zieleni do jak najszybszego zajęcia się sprawą. Trochę można pewnie poprawić przeprofilowując jezdnię i poprawiając odwodnienie, ale nie oszukujmy się - to obniżenie to w istocie końcowy fragment Królewskiej Doliny, tam zawsze będzie gromadziła się woda i sukcesem jest brak podtopień.

W tej sytuacji postuluję, by podczas dużych opadów na krytycznym odcinku wyłączać prawy pas z ruchu, przynajmniej dopóty, dopóki kierowcy nie nauczą się dostosowywać prędkości do warunków na drodze. Grunwaldzka na tym odcinku ma trzy pasy, więc kierowcom i tak pozostaną dwa, a piesi chodnik mają tylko jeden i bardziej niż za ścianę kamienicy już się nie schowają.

Mam nadzieję, że GZDiZ zareaguje na notoryczne łamanie prawa (czyn zabroniony polegający na zniszczeniu mienia, art. 124 Kodeksu wykroczeń, lub przestępstwo z artykułu 288 Kodeksu karnego, jeśli w wyniku ochlapania zostanie zniszczony przedmiot o wartości powyżej 500 zł).

O autorze

autor

Tomasz Larczyński

wrzeszczanin od trzech pokoleń, pasjonat historii, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy w Gdańsku

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (478) 8 zablokowanych

  • Według mnie kierowcy powinni rroche zwolnić, ale wyłączanie całego pasa to już przesada

    • 1 0

  • Nie pozew cywilny a szkoda z OC

    OC pokrywa szkody komunikacyjne nie tylko w przypadku zaistnienia kolizji ale wszystkie.
    Musiałeś oddać kurtkę na pranie chemiczne bo ochlapał cię kierowca?
    Zgłoś szkodę do jego ubezpieczyciela.
    Ten ma obowiązek naprawić szkodę i podniesie składkę sprawcy na przyszły rok.

    • 2 5

  • Zacznijmy od tego ze wszystkie drogi są robione byle jak byłem na odbiorze jedne z ulic i zgłosilismy wszystkie fuszerki (2)

    a urzedasy miały je gdzieś był inspektor nadzoru budowlanego który słowem sie nie odezwał i pozostałe urzedasy z Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska i mieli to gdzieś.Tych ludzi niekompetentnych starych dziadów i idiotek powinno sie na zbity pysk wywalić!!

    • 11 1

    • (1)

      naprawdę myślisz że, Ci urzędnicy mają cokolwiek do powiedzenia ? gratulacje!

      • 0 4

      • Idioto to oni podejmują decyzje i wielokrotnie musieli zmieniac zdanie nie dlatego ze mieli taki kaprys

        ale dlatego ze ich do tego zmusiliśmy!!

        • 1 0

  • Apel do władz..

    załatajcie dziury i zróbcie porządną kanalizę , dziękuje

    • 3 0

  • Szłam chodnikiem (2)

    Spokojną porą dnia. Ruchu praktycznie żadnego. Po deszczoowej nocy świeciło słonko. Gdy nagle kierowca samochódu zjechał na przeciwny pas wyjeżdżając w kałużę ochlapał mnie. Zrobił to specjalnie. Samochód był charakterystyczny ale z wypożyczalni bejuk.

    • 7 5

    • Jak się śmignie przez tory, to można i z przeciwnego pasa ochlapać.

      • 0 1

    • No popatrz, czyli zamkniecie prawego pasa nic nie zmieni? Da sie ochlapac z kazdego pasa?

      • 0 1

  • Tytuł powinien być taki:

    Apel do GZDiZ: "Nie musicie budować dróg, na których powstają kałuże".

    PS
    Podczas ulewy, wieczorem nie widać pieszych na chodniku, szczególnie, gdy mają czarne lub szare kurtki.

    • 7 1

  • Jak nie musimy, jak musimy!

    • 7 0

  • Ulice powinny z założenia być przystosowane i być odpowiednio odwadnianie (2)

    tak więc nie jest to umyślną winą kierowców.

    • 9 0

    • jest

      kierowca widząc pieszego i kałużę, powinien zwolnić tak, żeby nie ochlapać. W ekstremalnej sytuacji nawet do 5 km/h. Trzeba się starać w ramach pasa objechać kałużę, a przynajmniej pojechać po płytszym. Strategia " ktoś zrobił fatalną drogę, a pieszy nie zdążył umknąć, więc mam pełne prawo obryzgać pieszego bo zwalnianie nie jest w naturze samochodu" jest podejściem, jak to ktoś wsześniej określił, troglodyty. Brak szacunku, brak wychowania, brak myślenia, brak empatii.
      Wieku kierowców się stara, oczywiście czasem ktoś kogoś ochlapie bo nie zauważy, ale żądanie prawa do chlapania "bo to nie ja zrobiłem kałużę, bo ja muszę jechać", to... sami sobie nazwijcie.

      • 1 0

    • Powiedz to mokremu pieszemu. Wystarczy zwolnić, nie trzeba omijać czy się zatrzymywać jak większość na ty forum uważa.

      • 1 0

  • Sytuacja patowa.

    Prawym pasem zawsze jeżdżą autobusy i ciężarówki.I co, wychodzi na to że ciężarówka widząc na chodniku pieszego ma zahamować bo pieszy idzie chodnikiem a w jezdni jest kałuża ? Za dwa metry następna i następna.

    • 8 3

  • Miasto swoje też mogło by zrobić, myśliwską to się sucho przejść nie da

    same nierówności na jezdni

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane