• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Areszt za próbę zakupu kałasznikowów

Michał Sielski, Piotr Weltrowski
17 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Dwa najbliższe miesiące spędzą w areszcie trzej mężczyźni, którzy próbowali w Gdyni kupić kałasznikowy i pistolet. Policjanci przyznają, że do ostatnich chwil przed zatrzymaniem, większość z nich była przekonana, że to tylko ćwiczenia. Informacja o "Arabach próbujących kupić w Gdyni broń" była bowiem dla wszystkich nieprawdopodobna.



Wierzysz, że śledczym uda się wyjaśnić, do czego była potrzebna kupowana w Polsce broń?

Trzej mężczyźni spędzą w areszcie co najmniej dwa miesiące. Pochodzą z Maroka i Turcji i posiadają paszporty Holandii. Złożyli wyjaśnienia, ale nie przyznają się do winy. Prokuratura nie chce jednak na razie ujawniać szczegółów ich zeznań. Są oskarżeni o nielegalną próbę nabycia broni, za co grozi od pół roku do 8 lat więzienia.

Czytaj więcej: Arabowie chcieli kupić kałasznikowy w Gdyni.

Przypomnijmy: do próby nielegalnego zakupu doszło w poniedziałek w Gdyni. Do sklepu z bronią w Gdyni przy ul. Portowej zobacz na mapie Gdyni weszło dwóch młodych mężczyzn, trzeci czekał w samochodzie z holenderskimi numerami rejestracyjnymi. Wszystko działo się kilkadziesiąt metrów od Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Mężczyźni chcieli kupić kałasznikowa, który kosztuje ok. 2,5 tys. zł. Nie mieli jednak pozwolenia na broń i sprzedawca odmówił. Zaproponowali więc 5 tys. dolarów za karabin i kolejne 5 tys. dolarów za drugi. Interesowali się też zakupem pistoletu glock. Mieli pecha, bo trafili na byłego komandosa, który sklep prowadzi. Był z nim również jego kolega - wciąż w czynnej służbie wojskowej.

Zaczęli dyskretnie nagrywać mężczyzn, sfotografowali samochód i powiadomili o wszystkim odpowiednie służby. Dzięki temu po godz. 21 udało się zatrzymać trzech obywateli Holandii na terenie Centrum Riviera. Nie chcieli wykonywać poleceń policjantów, więc antyterroryści użyli paralizatora. Po przeszukaniu ich pokoju w hotelu Hotton okazało się, że mieli m.in. elektroniczne urządzenia do uruchamiania samochodów oraz gaz. Kim byli?

- Byłem wielokrotnie na Bliskim Wschodzie i nie mam wątpliwości, że stamtąd pochodzili. Płynnie posługiwali się językiem angielskim. Mieli też doświadczenie w zakresie obsługi broni i znali się na niej. To od razu wzbudziło moją czujność, jeszcze zanim okazało się, że nie mają pozwolenia na broń - podkreśla Cezariusz Stolarczyk, prowadzący sklep strzelecki w Gdyni, w którym chcieli dokonać zakupu.
Jak się okazało, miał rację. Mężczyźni pochodzą z należącego do krajów arabskich Maroka oraz Turcji.

Opinie (252) ponad 10 zablokowanych

  • I dlatego pałanie niechęcią do tych brudasów (2)

    nie powinno podchodzić pod "nienawiść na tle rasowym lub religijnym". Oni tacy są, chcą krzywdzić w imię swojej "religii", są chorzy psychicznie i powinni się trzymać tych swoich kozogrodów, a nie wjeżdżać do Europy, między normalnych ludzi.
    A polityków i innych, chcących integracji, ekhem, powinno się odsyłać do muslimów.
    To nie jest nawoływanie do nienawiści, to po prostu stwierdzenie faktu.

    • 14 0

    • Nie chce mi się podejmować polemiki na ten temat na tym forum (1)

      Bo mnie zaraz bracia w mojej katolickiej wierze zaszczują, ale skąd wiesz, że ci Panowie nie byli podrzędnymi arabskimi gangusami, tylko "chcieli krzywdzić w imię swojej religii"? Szczerze, to sposób ich działania bardziej kojarzy mi się, z rozkapryszonymi dziećmi arabskich szejków, niż z poważnymi przestępcami.

      • 2 6

      • Nie można odmówić takiemu stanowisku pewnego prawdopodobieństwa. Tylko po co jednego zostawili w aucie w takim razie?
        Niezależnie od faktów jednak, dobrze byłoby przyjrzeć się czemu na polskich ulicach nie ma jeszcze uzbrojonych wojskowych patroli. Może to szczęście, może to efekt wieluset lat polskiego istnienia jako przedmurza Europy, a może to po prostu beztroska, która powinna się skończyć?

        • 4 0

  • Terroryści... w biały dzień nielegalnie chcieli kupić legalną broń w sklepie sportowym (1)

    Jaki kraj, tacy terroryści.

    • 3 6

    • w nocy sklep jest zamknięty.

      • 3 0

  • (1)

    Kiedy przyjdą podpalić nam dom,
    ten, w którym mieszkamy Polskę,
    nie krzyknie nikt: Bagnet na broń!,
    bo wmówią nam, że to dobrze
    Ci, których wybraliśmy My,
    najczęściej przez swą ignorancję,
    wskażą nam drogę, a donikąd to droga
    przyjąć wroga na stancję.
    Bez broni, bez strzałów i tak się ośmielą,
    wręcz za nasza aprobatą.
    Na Ziemi, Tej ziemi, pod naszą pościelą
    rozmnożą się dla nas za to.
    Gdy będzie za późno, na próżno już przeciw
    poprawnej politycznie władzy,
    zabiorą nam wszystko, wyrzucą jak śmieci,
    na ziemi,Tej ziemi, będziemy nadzy.
    I na co bagnety?
    To nasze meczety
    i nasze kobiety w burkach,
    by nie urazić naszych islamskich braci?
    Polacy, ocknijcie się, kurka!
    Zbudzimy się z ręką w nocniku?
    Nie! Ockniemy się w w nim aż po szyję,
    a g*wna przybędzie i to nas nie wzmocni tym razem,
    a zabije.

    Oby wrócił w nas tamten duch,
    kiedy naród mówił jednym głosem,
    teraz wszyscy marudzą coś pod nosem
    i to właściwie ich jedyny ruch.
    Oby wrócił w nas tamten duch,
    kiedy naród mówił jednym głosem,
    teraz wszyscy marudzą coś pod nosem
    i to właściwie ich jedyny ruch.

    • 6 2

    • dziś nikt "bagnety na broń" nie zrobi.
      Policjanci zarabiają tak sowicie że wszyscy pójdą na zwolnienie lekarskie.
      Wojska nie ma, tzn jest w telewizji.

      • 4 2

  • Dzięki merkel! je*ane niemcy.. doprowadziły do II wojny światowej i teraz chcą doprowadzić do III

    • 3 0

  • Bardzo Dobrze!!!

    Byc może Pan Cezariusz Stolarczyk uratował Zycie wielu ludziom!!Postawa godna naśladowania!!!

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane