W sąsiedztwie Kaplicy Królewskiej w Gdańsku od kilku dni stoi autobus-strzelnica. Choć pojazd znajduje się na prywatnej posesji, miejscy urzędnicy zapowiedzieli interwencję w tej sprawie. Jak się dowiedzieliśmy, pojazd w najbliższym czasie ma zniknąć z serca miasta.
, na terenie dawnych Ław Mięsnych, poinformowali nas w długi weekend czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta. Zwrócił na niego uwagę również poseł Piotr Adamowicz. 
2023-06-13 13:34
Jak to wygląda z punktu widzenia prawa, że jeżeli ktoś wjeżdża bez pozwolenia na teren, na którym takie pozwolenie obowiązuje, zostaje ukarany mandatem i punktami i co i może sobie stać do imentu? Nie ma żadnej siły wyrzucić go poza ten teren, bez względu na to czyĵą własnością on jest? Tu powinien odpowiadać również właściciel terenu za prowadzenie działalności gospodarczej.
2023-06-14 09:35
2023-06-13 18:07
I co znaczy P0gardliwe: "pokazują jakieś kwity". Zapewne równie ważne, jak jego legitymacja poselska.
2023-06-13 16:37
A czy właściciel, jak kupował ziemię, to wiedział, że będzie nielegalnie wyłączana z działalności? A wiesz, że za takie decyzje możemy wszyscy zapłacić, a odpowiedzialności nie poniosą urzędnicy, bo systemowo jej w Polsce żadni urzędnicy nie ponoszą? Moze niech prawo nie będzie tylko "dla urzędników", a zacznie być też dla ludzi?
2023-06-13 13:58
Czasami mam wrażenie, że jak człowiek jest uczciwy to przestrzega prawa boi sie boi tego czy owego... Jeśli Miasto nie da rady, to będzie to przykład, że przepisami nie należy się przejmować. Skoro kierowca wjechał bez pozwoleń, to taką karę musiał wkalkulować w koszta. Pytanie czy może prowadzić tam usługi...
2023-06-13 14:59
I niech stoi jak najdłużej. Wraków z osiedli nie chcą usuwać więc mam nadzieję że ten autobus zostanie w tym miejscu na zawsze, aż się zmienia przepisy
2023-06-13 16:06
2023-06-13 18:55
Z małego stoiska z książkami, w śródmieściu dużego miasta (nie Gdańsk). Lata 1992-95. Policja czy straż miejska podchodziła uśmiechnięta, w nadziei na łatwy łup; zaraz mandacik leci. A on również z uśmiechem pokazywał im odpowiednie dokumenty. Facet niby stał na ulicy i ze stolika turystycznego (potem dwóch) "nielegalnie" - na pozór - sprzedawał
Z małego stoiska z książkami, w śródmieściu dużego miasta (nie Gdańsk). Lata 1992-95. Policja czy straż miejska podchodziła uśmiechnięta, w nadziei na łatwy łup; zaraz mandacik leci. A on również z uśmiechem pokazywał im odpowiednie dokumenty. Facet niby stał na ulicy i ze stolika turystycznego (potem dwóch) "nielegalnie" - na pozór - sprzedawał chodliwe książki. Nic bardziej mylnego. Budynek miał tam niewielkie podcienia, on stał przed zaokrąglonym elementem z betonu i grubego szkła. Ale w "obrysie budynku", mając go nad głową. Wyczuł okazję, skontaktował się z zarządem wspólnoty (powstała takowa z rok wcześniej) i wynajął te strategiczne 2,5 metry kwadratowe od nich, zawierając stosowną umowę. Stał na terenie prywatnym, a nie publicznym. Byli nieco wcześniej "młodzież studencka katolicka", mój kolega ich grupę prowadził, znałem i żonę tego sprzedawcy książek, zresztą przed ich ślubem byłem świadkiem bierzmowania dla niej, bo poza mężem jakoś nie miała kandydata na takowego. Drugi najbliższy sklep to była księgarnia, jedna z trzech popularnych w okolicy. Ludzie tam idący widzieli i jego, zaglądali popytać, coś kupić. Na mieszkanko 2-pokojowe zarobił, na firemkę... A na początku ram sprzedawał nadal studiując, tylko na część etatu. Nie mógł tam co prawda sprzedawać, gdy silniej padało czy lekko, ale zacinało z jednej strony.
2023-06-13 16:26
2023-06-14 11:55
Nie wolno prowadzić dowolnej działalności gdzie się chce więc pod tym względem mogą go uwalić. A czy za postój też to się nie orientuję. Prywatna działka to prywatna działka. Teoretycznie mógłby go tam zostawić i już no ale on chce prowadzić działalność więc po prostu znajdzie sobie inne miejsce. Z resztą właściciel działki chce rozwiązać umowę dzierżawy więc sprawa zamknięta.
2023-06-13 16:12
2023-06-13 13:48
W tej chwili jest już poza tym terenem, bo znajduje się na prywatnej posesji.
Drugi mandat można mu dać jak będzie wyjeżdżał (chociaż będzie to kontrowersyjne z punktu widzenia prawa).
Mandat dostał za to że jechał w strefie ograniczonego dostępu, ale obowiązuje ona jedynie w odniesieniu do dróg publicznych.
W tej
W tej chwili jest już poza tym terenem, bo znajduje się na prywatnej posesji.
Drugi mandat można mu dać jak będzie wyjeżdżał (chociaż będzie to kontrowersyjne z punktu widzenia prawa).
Mandat dostał za to że jechał w strefie ograniczonego dostępu, ale obowiązuje ona jedynie w odniesieniu do dróg publicznych.
W tej chwili jest całkowicie "w prawie".
Odlecieć stamtąd może teoretycznie np. wzywając śmigłowiec, bądź na lawecie (pojazdy pomocy drogowej co ciekawe mogą wjeżdżać bez ograniczeń do strefy).
2023-06-13 21:44
Jak SM czy policja widzą auto zaparkowane na środku deptaku z dala od jezdni to mogą dać tylko mandat za nieprzepisowe parkowanie. Nigdy nie dadzą mandatu za jazdę wzdłuż po chodniku, mimo że fizycznie jakoś to auto tam musiało trafić (teoretycznie mógł je tam zostawić laweciarz lub śmigłowiec), puki nie ma świadka na taką jazdę to nie ma siły by dać taki mandat.
Kto udowodni że autobus nie został wzniesiony w częściach i zmontowany na prywatnej działce?
2023-06-13 12:58
No chyba że ten bus jest specjalnie 'stuningowany" czyli cały pokryty plytami pancernymi.Ale widać że nie.
2023-06-14 07:37
zapytaj komendanta. Skoro w komendzie można strzelać z pancerfausta to w w autobusie chociaż z kałacha
2023-06-14 10:31
nerwowa. Rozumiem też, że praca komedianta głównego jest wielce stresująca i wielce nerwowa. Ja rozumiem, że każdy może się zirytować, jak mu karaluch po podłodze w gabinecie biega. No ale, panie, z granatnika?
2023-06-13 18:18
ASG
2023-06-13 23:09
2023-06-14 11:58
Dzieciaki zawsze się znajdą żeby postrzelać, tym bardziej pobawić się w antyterrorystów w autobusie. Jakbym ja miał taki autobus albo wagon kolejowy to myślę że w ten sposób bym to zorganizował. Na podstawie wielu gier komputerowych które sprzedawały się z powodzeniem.
2023-06-14 00:26
5 stów i masz replikę kalacha.
2023-06-13 17:37
Ja tam strzelałem z katapulty.
2023-06-13 14:54
2023-06-13 14:10
Chyba, że to strzelnica laserowa. Takie też istnieją np. na terenie AMW w Gdyni.
2023-06-13 13:00
Bez sensu taki wynalazek, długość toru raczej nie przekracza 20 m, do tego strzelanie w wąskiej kiszce raczej do przyjemnych nie należy - nie chodzi tylko o decybele w takim małym pomieszczeniu, ale też o opary prochu.
Ciekawe czy są chociaż dobre kulochwyty, czy tupolewizm w stylu gruba blacha od śwagra co aż się prosi o niefortunny rykoszet. Najwyżej za kilka dni będzie na trójmieście artykuł o przypadkowym postrzale.
2023-06-14 09:22
2023-06-13 23:31
Skończyło się wydaniem polecenia, że strzelanie ma być na minimum 30 metrów (w tym fachu?), a następnie zamknięciem obiektu. Wykonanego za ciężkie miliony. Nawet nie wiedziałem, w necie dziś wynalazłem.
2023-06-13 21:57
kościółszkołastrzelnicamennica
2023-06-13 13:07
W tym autobusie to raczej chyba z wiatrówek...
2023-06-13 13:10
Oby. Tylko że śrut z mocnej wiatrówki też potrafi paskudnie zrykoszetować.
2023-06-13 14:03
Teraz można nawet polować z tych najmocniejszych - i to nie na kuropatwy czy zające, ale na większe zwierzęta.
2023-06-14 12:01
No właśnie nie można, a właściwie nie wolno. W Polsce tzw. pest control jest zakazany. Ale jak sobie dyskretnie postrzelasz do myszy na swojej działce to kto się kapnie?
2023-06-13 14:26
2023-06-13 15:00
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
