• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Basia Ritz: śniadanie na trawie to jest to!

Łukasz Stafiej
6 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Zwycięzców plebiscytu "Skrzydła Trójmiasta" poznamy 17 października, podczas gali, która odbędzie się w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Zwycięzców plebiscytu "Skrzydła Trójmiasta" poznamy 17 października, podczas gali, która odbędzie się w Teatrze Muzycznym w Gdyni.

Do 16 października czytelnicy Trojmiasto.pl mogą głosować w IV edycji niezależnego plebiscytu "Skrzydła Trójmiasta". Co gdańska restauratorka i zwyciężczyni programu "MasterChef" Basia Ritz myśli o nominacjach w kategorii "Kulinarne Ożywienie Trójmiasta"?



Basia Ritz stawia na Targ Śniadaniowy. Basia Ritz stawia na Targ Śniadaniowy.
W tej kategorii nominujemy przedsięwzięcia, inicjatywy oraz imprezy kształtujące kulinarny gust mieszkańców Trójmiasta - za pobudzanie ich do odkrywania nowych smaków oraz pokazywanie siły tkwiącej w produktach i daniach regionalnych. Głosowanie trwa do 16 października, do godz. 14.

- Muszę przyznać, że w Trójmieście naprawdę wiele się dzieje i cieszę się, że moda na kulinaria rozwija się i nabiera rozgłosu. Mieszkańcy mają gdzie chodzić i w czym wybierać, więc świetnie trafiliście z tym kulinarnym ożywieniem Trójmiasta - mówi Basia Ritz, zwyciężczyni I edycji programu MaterChef i restauratorka z Gdańska. - To naprawdę trudny wybór, którą inicjatywę uhonorować Skrzydłami Trójmiasta, bo wszystkie prezentują się apetycznie, ale stawiam na... Targ Śniadaniowy! Uwielbiam śniadania na powietrzu i bardzo mnie cieszy, że są już w Trójmieście takie miejsca, gdzie można kupić niedostępne w sklepach produkty od sprawdzonych dostawców i jednocześnie urządzić piknik na trawie w gronie rodziny i znajomych. Lekka formuła imprezy i przyjemna atmosfera sprawiają, że chce się tam bywać regularnie. Doceniam też działalność chłopaków z Akademii Kulinarnej Fumenti. Ich warsztaty to świetne połączenie nauki gotowania z zabawą. Dzięki takim entuzjastom mamy więcej ludzi, którzy przygotowują posiłki z pasją i potrafią nią zarażać innych.





Głosuj na Foodtrucki


Nominacja za sprowadzenie do Trójmiasta wielkomiejskiego trendu na mobilne kuchnie i rozpowszechnianie wśród mieszkańców mody na jedzenie z barowozów; za udowodnienie, że serwowane z furgonetki dania mogę być równie świeże i smaczne jak te podawane w restauracji; za ofertę gastronomiczną na każdą kieszeń.


Głosuj na Fumenti - Akademia Kulinarna


Nominacja za pierwsze w Trójmieście profesjonalne warsztaty kulinarne oraz inspirowanie mieszkańców Trójmiasta do nauki gotowania i wyjścia poza standardowy domowy jadłospis; za ciekawe tematy zajęć kulinarnych, z udziałem popularnych szefów kuchni, pokazujące, że w kuchni może być przyjemnie, smacznie, zdrowo i wesoło.


Głosuj na Noc Restauracji


Nominacja za inspirowanie mieszkańców Trójmiasta do wieczornego wyjścia z domu na kilkugodzinny spacer po wybranych restauracjach w Gdańsku, w celu degustacji potraw i odkrywania walorów lokalnej kuchni; za powiew kulinarnego luksusu.


Głosuj na Slow Food Festival


Nominacja za dwudniową imprezę pod gołym niebem, propagującą zdrową żywność i bogactwo regionalnych produktów; za zgromadzenie przy jednym stole na sopockim molo lokalnych szefów kuchni, serwujących swoje specjały w atrakcyjnych cenach.


Głosuj na Szlak Kulinarny Gdyni


Nominacja za rozwój projektu, którego ideą jest namówienie mieszkańców do wędrówki po lokalnych restauracjach, w celu odkrywania nowych miejsc na kulinarnej mapie miasta, za przybliżanie mieszkańcom oferty kulinarnej i zachęcanie do poznawania miasta przez smak.


Głosuj na Targ Śniadaniowy


Nominacja za organizację cotygodniowej plenerowej imprezy targowo-piknikowej, podczas której zakupy na straganach można połączyć ze zjedzeniem drugiego śniadania na świeżym powietrzu; za promowanie lokalnych producentów ekologicznej żywności, przybliżanie mieszkańcom Trójmiasta bogactwa regionalnych produktów oraz za towarzyszącą handlowi sielankową atmosferę pikniku.

Wydarzenia

Opinie (50) ponad 10 zablokowanych

  • dziwny pęd do gotowania

    jak to jest, ze przychodzi ktoś, gotuje coś" co przeszłoby przez gardło tylko nielicznym. oflagowuje sie i lansuje na lewo i prawo, patrz tvn.. a potem liczy,ze ludzie to podłapia.. mam dosć cudactw w kuchni.. pomio tegoze jestem otwarty na nowe smaki, ale nie mogę straqić tych błazenst i tworzenia "super mega talentó " kucharskich.. moja odpowiedź jest prosta.. zacznijcie gotować, coś ,co dasię zjeść.. a nie to co wygląda ładnie na talerzu a zjeść sięnie da.!!!

    • 2 0

  • Olewam lanserskie lokale, gdzie do żarcia dorabia się filozofię, porcje są małe a ceny z kosmosu. (2)

    Wolę bar mleczny, gdzie jest tanio i smacznie.

    • 28 0

    • ???

      I bezdomne, zarobaczone lumpy z talonem?

      • 0 6

    • dobrze gada, chleba mu dać!

      • 6 0

  • A kto pamięta zapiekanki i hamburgery z przyczepek kempingowych?

    Zapiekanki na prawdziwej bułce wrocławskiej z ciągnącym się serem i pieczarkami. a hamburgery z solidną porcją surówek. Była JAPA na Zaspie, była na Mickiewicza budka w której gotowano kukurydzę. Ehhh, wtedy to smakowało, a dzisiaj albo mikro porcje, albo napompowane buły. Kiedyś biedne śniadanie to bułka w kostkę wrzucona do ciepłego mleka na talerzu, dziś z takiej bułki zrobi się paćka, ale gdzie nie spytasz, każda piekarnia wypieka "tradycyjnie" na zakwasie g****o prawda!

    • 8 0

  • Sztuczny uśmiech = pęknie żyłka

    Basiu bo ci żyła pęknie od takiego napinania sztucznego uśmiechu do zdjęcia.

    • 6 1

  • restauracja Ritz na ul Szafarnia to kompletna porażka (3)

    przerost formy nad treścią, drogo i byle jak , szkoda czasu i pieniędzy obok są lepsze i tańsze restauracje i knajpki

    • 41 3

    • nie porażka (1)

      sorry ale knajpa nie jest porażką. Ceny baaardzo wysokie ale non-stop są klienci. Dla mnie pełne zaskoczenie, ze w Gdańsku ludzie są skłonni zapłacić 75 zł za doradę lub 89 zł na steak'a.

      • 4 0

      • Dorada dobrze, że nie paluszki rybne.

        Nie byłem nie widziałem. Ale za doradę zapłacić 75 złotych nawet w dobrej restauracji to przegięcie. Zresztą od restauracji klasy LUX nie oczekuję taniej dorady którą można kupić w każdej Biedronce lub Lidlu , a raczej czegoś bardziej niebanalnego i wolałbym za to zapłacić więcej niż 75 złotych. Luksus jest zastrzeżony dla nielicznych.

        • 3 1

    • ta knajpa na ul. Szafarnia to naga celebrytka na bruku

      a ogródek restauracyjny tam, to oddzielony jezdnią od lokalu podest w pobliżu śmietników przystani jachtowej

      • 6 1

  • Biznes nie idzei że kolejny artykuł z Basią? (3)

    A może warto ceny przemyśleć?

    • 77 0

    • zgadzam się

      Basiu kochanie ceny z marsa ... wracaj na ziemie

      • 7 0

    • (1)

      Super sugestia

      • 5 0

      • Kogo obchodzi zdanie tej Pani...

        • 2 0

  • surf burger

    bleeeeee wole carminika

    • 2 1

  • (4)

    To sa jakies idiotyzmy dla nowobogackich ze sloma w butach. Do restauracji (o ile takie w Trojmiecie w ogole istnieja) chodze aby zjesc dobre jedzenie i mam w d..e warsztaty, kreatywne dania, nauke gotowania etc. Place za wysokie jakosciowo, podane czysto i nienagannie jedzenie, a nie za jakies bzdury z sufitu. Place za spokoj i komfort, a nie zawracanie czterech liter.

    • 59 8

    • faktycznie idiotyzmy

      "Do restauracji (o ile takie w Trojmiecie w ogole istnieja) chodze aby zjesc dobre jedzenie"

      Czyli chodzisz Pan do restauracji, choć nie wiesz, czy w ogóle istnieją.
      A myślał Pan o wizycie u psychiatry?

      • 2 4

    • "Place za wysokie jakosciowo ... jedzenie."

      A co dostajesz?

      • 0 0

    • (1)

      Aha, jeszcze jedno - teraz dopiero zauwazylem zdjecie: "Fumenti - Akademia Kulinarna" - panowie "kucharze" na stolach sie nie siada D..A. Co za razacy brak profesjonalizmu!

      • 20 1

      • pal sześć profesjonalizm
        gorsze jest to że wiele to mówi o ich kulturze...

        • 11 0

  • Basia Ritz - do poprawy

    Byliśmy tam z przyjaciółmi , po długim oczekiwaniu a było pusto w lokalu dostaliśmy popisowe danie: 2 łyżki puree z ziemniaków i kilka maleńkich kawałeczków mięsa z kaczuszki - wielkości paznokcia , ustrojone wiórkiem z marchewki i groszku zielonego (całość na 3 razy widelcem do ust) za jedyne 60zł. Po wyjściu zaliczyliśmy knajpę w pobliżu aby zabić głód. Szkoda czasu i pieniędzy.

    • 28 0

  • popyt : podaż (2)

    sukces tworzą nabywcy, a nie instytucje promujące;
    nie pomoże żadna 'łapanka' z ulicy, szczególnie,
    gdy wiele produktów regionalnych z łatwością strawić
    mogą chyba jedynie kozie żołądki, a ich ceny nie
    zachęcają do szaleństw

    • 20 0

    • (1)

      "kozie żołądki" - lepiej bym tego nie okreslil. Najgorsze w moim rankignu:

      1) Roza Wiatrow (Gdynia) - struli mnie dokladnie, na 100% wina tego
      przybytku. Strach pomyslec co sie dzieje w kuchni. Wiecej nie ma co pisac, bo i tak starczy.

      2) Barracuda (tez Gdynia) - jedzenie rodem z budy jarmarcznej, wszystko smakuje jak z mikrofali, surowki tragiczne. Calosc albo niedoprawiona lub przesolona - no mowie: typowa buda.

      3) Sphinx (cala siec) - mowiac wprost: padlina pod kazdy wzgledem - od jakosci po podanie. Miejsce dla osob o zerowych wymaganiach.

      I te latryny uzywaja slowa "restauracje". Gdyby we Francji ktos uzyl terminu "restauracja" dla takich miejsc, zostalby z punktu zniszczony finansowo karami. W Polsce - calkowita wolna amerynakna. Postawisz dwa stoliki i masz restauracje. To jest kpina z klienta.

      • 11 2

      • Ale nie bywasz za często we Francji, ne c'est pas? Bo byś wiedział, że tam i dobre restauracje są, i chłam jak u nas.

        • 2 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane