• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Będą zmiany na pętli na Siedlcach

Maciej Korolczuk
7 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Przez brak wygrodzeń, pasażerowie chodzą po torowisku. Przez brak wygrodzeń, pasażerowie chodzą po torowisku.

Minął pierwszy tydzień od otwarcia nowej pętli autobusowo-tramwajowej na Siedlcach zobacz na mapie Gdańska. Przestawienie się na nowy układ komunikacji miejskiej wielu pasażerom przychodzi z wielkim trudem. Według naszych czytelników nowa pętla jest bowiem niefunkcjonalna, niebezpieczna, przystanki są za wąskie, a pasażerowie ryzykując zdrowiem przechodzą między przystankami po torowisku. Jak ustaliliśmy, władze miasta już pracują nad wprowadzeniem tam pierwszych poprawek.



Którą zmianę na pętli Siedlce miasto powinno wprowadzić jako pierwszą?

W poniedziałek przed południem na pętli Siedlce spotykamy pana Rafała, który mieszka w Śródmieściu i dojeżdża do pracy na Jasieniu. Jak mówi, do tej pory jeździł autobusem bezpośrednio z centrum. Teraz musi korzystać z tramwaju, a dopiero na Siedlcach przesiąść się na autobus linii 167.

- Muszę przez to wyjechać z domu godzinę wcześniej - przyznaje. - Jak z perspektywy wózka oceniam nową pętlę? Jest bardzo wąsko, co widać gołym okiem. Dla osoby, której z trudem przychodzi poruszanie się na wózku, przesiadka może stanowić spory problem. Szczególnie, że autobusy mają przeważnie podłogę wyżej od nawierzchni przystanków i do wjazdu do pojazdu potrzebna jest albo pomoc kierowcy, albo użycie rampy.
Po zmianach tras i rozkładów, pan Rafał musi wyruszać do pracy godzinę wcześniej niż zwykle. Po zmianach tras i rozkładów, pan Rafał musi wyruszać do pracy godzinę wcześniej niż zwykle.

Tuż przed rozmową z panem Rafałem byliśmy świadkiem sytuacji, gdy problem z wyjściem i wejściem do autobusu miały dwie kobiety z wózkami dziecięcymi. Najpierw wysiadła jedna z nich, po czym drzwi się zamknęły i dopiero wówczas zrobiło się miejsce dla kobiety, która chciała jechać autobusem dalej. Jeszcze raz otworzyła drzwi i jako ostatnia wsiadła do pojazdu.

Wątpliwości - choć nie wszystkich - budzi też brak wygrodzeń między torowiskami. Przekonują się o tym szczególnie pasażerowie zjeżdżający na Siedlce z Moreny i przesiadający się z autobusu na tramwaj i odwrotnie. Aby przejść z jednego przystanku na drugi, muszą przeciąć dwa torowiska, co szczególnie niebezpieczne jest, gdy z jednego przystanku odjeżdża tramwaj, a z przeciwnego kierunku zza łuku nadjeżdża skład z Moreny czy Brętowa. Pasażerów do przekraczania torowiska zachęca choćby brak tłucznia. Okazuje się, że to... celowy zabieg projektanta.

  • Brak tłucznia na torowisku zachęca pasażerów do chodzenia na skróty.
  • Pasażerowie narzekają na tłok i ścisk na zbyt wąskich przystankach.


- Liczymy na zdrowy rozsądek pasażerów. Nie chcieliśmy im utrudniać życia i na siłę wprowadzać wygrodzeń i płotów, które były symbolem poprzedniej epoki - tłumaczy Jan Kosiedowski, prezes Biura Projektów Budownictwa Komunalnego w Gdańsku, projektującego pętlę.
Problematyczny może się wkrótce okazać też bardzo wąski wjazd na przystanki dla autobusów. W razie awarii pojazdu trudności z ominięciem będzie miało auto osobowe, nie wspominając o służbach technicznych. Wydaje się, że pozostawiona przestrzeń została zmarnowana, a architekci powinni w tym miejscu np. zrezygnować z pasa zieleni i poszerzyć wjazd do dwóch pasów. Ewentualna awaria autobusu, wjeżdżającego na przystanek lub już na nim stojącego sprawi, że z pętli nie będzie mógł skorzystać już ani jeden autobus.

  • W razie awarii autobusu do czasu usunięcia usterki z pętli nie będą mogły korzystać inne autobusy.
  • Pozostawiony przesmyk jest zbyt wąski, by przejechał tędy pojazd służb technicznych.


- Wjazd służb technicznych może być kłopotliwy, ale jest możliwy od strony ul. Struga. Trzeba pamiętać, że projekt zakładał budowę pętli w kształcie maksymalnie zbliżonym do tej poprzedniej. W tym samym miejscu musieliśmy zmieścić tramwaje, autobusy i przystanki. Nie było możliwości "wyjścia" poza teren działki, bo nie zgodziło się na to miasto i firmy, które sąsiadują z pętlą. Ponadto pod ul. Struga przechodzi spory kolektor. Przebudowa tego odcinka jezdni byłaby bardzo kłopotliwa. Stąd też mogła wynikać minimalna, ale dopuszczalna przepisami szerokość peronów, na których teraz tłoczą się pasażerowie. Jakoś trzeba było to wszystko pomieścić. I tylko w tej kwestii mogło nastąpić niedoszacowanie pasażerów, ale to już pytanie nie do mnie. Trzeba teraz pomyśleć, jak rozładować potoki podróżnych, by ten efekt ścisku zniknął - mówi Jan Kosiedowski.
Dużym mankamentem nowej pętli jest też brak nawrotki dla tramwajów jadących od strony Brętowa i Moreny. Składy dojeżdżające na Siedlce z centrum, w razie awarii czy zaniku napięcia w sieci trakcyjnej między Siedlcami a Moreną, mają możliwość zawrócenia w kierunku ul. 3 Maja. Tramwaje linii 10 i 12 dojeżdżające na Siedlce z górnego tarasu pozbawione są takiej możliwości przez brak nawrotki.

- Ta pętla nie jest rewolucyjna, ale też i nie tragiczna. Jej problemem jest ograniczone miejsce. W miejscu, gdzie mogłaby powstać nawrotka, działka zwęża się, przypominając kształtem gruszkę. Promień łuku dla tramwaju musi wynosić w tym miejscu w sumie 50 metrów, a jest o 20 m mniej. Nie dało się tego przeskoczyć - tłumaczy prezes BPBK.
Co można zrobić "od ręki", by poprawić komfort pasażerów?

- Są trzy rozwiązania, nad którymi zastanawiamy się wspólnie z Gdańskimi Inwestycjami Komunalnymi [inwestor - red.] i Zarządem Transportu Miejskiego [operator linii] - przyznaje Jan Kosiedowski. - Po pierwsze, to ograniczenie przegród pod wiatami przystanków, które mogą ograniczać przemieszczanie się pasażerów. Po drugie, trzeba zastanowić się nad wprowadzeniem korekt w rozkładach jazdy, by zmniejszyć potoki pasażerów i rozładować tłok na przystankach. Po trzecie, można spróbować poszerzyć perony do 5 metrów, ale odbędzie się to kosztem jeżdżących tam autobusów. Te pół metra, które tam pozostawiliśmy, umożliwia bezkolizyjne przemieszczanie się pudła autobusu między krawężnikami na łukach. Przy wprowadzaniu zmian, trzeba jednak pamiętać, by jednocześnie nie zabrać pasażerom możliwości przesiadania się z jednego środka transportu do drugiego. Bo po to przecież powstała ta pętla.
  • W razie awarii autobusu do czasu usunięcia usterki z pętli nie będą mogły korzystać inne autobusy.
  • Pozostawiony przesmyk jest zbyt wąski, by przejechał tędy pojazd służb technicznych.
  • Pasażerowie narzekają na tłok i ścisk na zbyt wąskich przystankach.
  • Po jednoczesnym przyjeździe dwóch autobusów na przystanku brakuje miejsca.
  • Czy miasto zdecyduje się na przebudowę przystanków?
  • Po zmianach tras i rozkładów, pan Rafał musi wyruszać do pracy godzinę wcześniej niż zwykle.
  • Brak tłucznia na torowisku zachęca pasażerów do chodzenia na skróty.
  • Władze miasta dostrzegają problem z nową pętlą i zamierzają wprowadzić na niej pierwsze poprawki.

Opinie (261) 3 zablokowane

  • SKANDAL

    Jednym słowem skandal
    Takie duże miasto. Tyle biur projektów i taka lipa.
    Niepełnosprawni, matki z wózkami, starsze pokolenie i nie dla nich taka komunikacja?
    To dla kogo, skoro pozostali mają auta.
    Skandal, żeby czas dojazdu do pracy, po niby udogodnieniach wydłużył się o godzinę.

    • 4 0

  • Jeszcze jedna nie poruszona kwestia (1)

    a mianowicie szerokość przystanków. W godzinach szczytu tylko czekać aż ktoś zostanie wepchnięty pod tramwaj, podobno jak był projektowany przystanek nie było takiego ruchu, przepraszam, projektowali go 20 lat temu? Od co najmniej 5 lat ruch jest taki jaki jest, a jak ktoś siedzi na ławeczce pod wiatą to nogami kopie w tramwaj, przejedzie tamtendy wózek z dzieckiem? Jest coś takiego jak odpowiedzialność projektanta, proponuje na jego koszt wszelkie poprawki, no i jeszcze gdzie była chmara darmozjadów urzędników, którzy zaakceptowali taki projekt.

    • 22 0

    • Kluczowe zdanie...

      "jak ktoś siedzi na ławeczce pod wiatą to nogami kopie w tramwaj, przejedzie tamtędy wózek z dzieckiem?"

      Ogromna większość przystanków tramwajowych w mieście jest szersza niż te zbudowane teraz na Siedlcach. Nawet w najbardziej zapyziałych miejscach. To dlatego przebudowywano/przenoszono przystanki "Jaśkowa Dolina" czy "Głęboka" A tu wielki węzeł przesiadkowy i wąsko tak że matka z dzieckiem nie może przebić się w tłumie na swój autobus.

      • 1 0

  • Durni kierowcy autobusów (2)

    Jesteście dla nas - pasażerów więc gdy podjeżdza tramwaj poczekajcie minutę dłużej a nie zamykacie drzwi przed nosem pasażerów i jazda! Takie praktyki to norma na pętli Łostowice. Ostatnio tak zrobił kierowca 113,następny autobus za 30 min a on jazda gdy tramwaj otworzył drzwi. Ponadto przywrócić 275

    • 21 5

    • (1)

      jesli bedzie skomunikowanie z tramwajem to poczeka. skomunikowania na petli nie ma. on ma rozklad, ktorego ma sie trzymac. wszelkie opzonienia nalezy wpisac w karte drogowa i uzasadnic. jesli w pisze w karte drogowa opoznienie a uzasadnieniem bedzie oczekiwanie na tramwaj, to takiego uzasadnienia sie nie przyjmie. Kierowca za brak wpisu w karcie drogowej uzasadniajacego opoznienie dostaje po premii. p.s. generalnie jest tak ,ze jak tramwaj podjezdza na petle to kierowca poczeka, tylko dla was kierowca ma czekac jak tramwaj jest jeszcze przy plockiej

      • 0 0

      • Pani wyraźnie napisła...

        ... że tramwaj był już na pętli, więc nie siej proszę fermentu.

        • 1 0

  • Pan Naskręt powinienie byc wniebowzięty (1)

    W końcu zadbano o integralność tkanki miejskiej: brak barier, uprzywilejowanie ruchu pieszego, a zamiast szerokiego wjazdu dla autobusów - pas zieleni. To co, teraz likwidujemy przejścia podziemne, nie?

    • 21 1

    • chyba coś się Tobie pomyliło

      • 0 1

  • ZTM - Zabytkowy Transport Miejski (1)

    • 2 1

    • Mamy jeden z najnowszych taborow w Polsce, głąbie.

      • 0 1

  • Po co nawrotka? przecież na Morene jeżdżą tramwaje dwukierunkowe. Wystarczą zwrotnice.

    • 0 0

  • byłam w sobotę (2)

    na wycieczce krajoznawczej Siedlce- Kiełpinek.
    Specjalnie nie wsiadałam do tramwaju na wcześniejszych przystankach bo chciałam obejrzeć pętlę na Siedlcach. Pętla bardzo mi się podobała. Trochę kłopotów sprawiły mi przejścia w innych miejscach niż dotychczas ale do tego trzeba się po prostu przyzwyczaić i będzie ok. Rozkłady jazdy fajnie, że są. Przydałyby się jeszcze mapki z pokazaną trasą i połączonymi przystankami PKM. Byłam z koleżanką więc we dwie bystre blondynki, dałyśmy radę w jaki tramwaj wsiąść i dokąd dojechać. Udało się. Komfortowym tramwajem Pesy typu Jazz dojechałyśmy do przystanku Brętowo. Na stacji Brętowo nie było automatów biletowych a do kierownika pociągu w pierwszym wagonie PKM duża kolejka więc ostatecznie pojechałyśmy te dwa przystanki na gapę. Z powrotem wróciłyśmy taksówką. Fajna wycieczka była.
    p.s.
    Duże brawa dla kierownika pociągu PKM, który z każdym kupującym u niego bilet wdawał się w miłą pogawędkę. Na przynaglenia jakiegoś kolejkowego podróżnego, który denerwował się, że nie zdąży kupić biletu przed swoją końcową stacją odpowiedział: "ale ja nie jestem kasownikiem proszę pana" :)

    • 20 28

    • (1)

      Dlaczego taksówką?

      • 5 0

      • bo nie miałyśmy biletów na PKM.

        • 0 0

  • Nie możemy pozostać bezczynni (2)

    Zbyt duża ilość mieszkańców się męczy, więc musimy doprowadzić do przywrócenia komunikacji autobusowej do Dworca. W Jasieniu powstają nowe bloki...........Adres e- mail do ztm: ztm@ztm.gda.pl

    • 40 2

    • zmiany w rozkładzie jazdy 162 i 262 i 175 (1)

      Dokładnie... powstają nowe osiedla a ZTM likwiduje połączenia! Efektem ich "udogodnień" jest to, że nie mam teraz jak wrócić z drugiej zmiany do domu... Kończę pracę o 22:30. Jeździłam 162 z "Piekarniczej" o 22:41 i przesiadałam się na pętli Łostowice Świętokrzyska w 175 o 22:54... Teraz z pętli muszę chodzić na piechotę albo zamawiać TAXI... Napisałam już do ZTM... Masakra jakaś!!!!

      • 1 0

      • Zapomniałam napisać, że ten "przymusowy spacer" zafundowany przez ZTM to ponad 3 kilometry:(

        • 1 0

  • tzw. Morena (1)

    polikwidowali nam autobusy do Wrzeszcza PKP, dojazd do pracy jest dłuższy o 15 -20 minut w dodatku z przesiadkami kompletnie ze sobą niepowiązanymi. Wysiadam z jednego autobusu i muszę czekać na następny ponad 5 minut - pod warunkiem, że punktualnie przyjedzie.
    Nowe - kojarzy mi się z lepsze, a teraz lepiej nie jest. Przywróćcie kursy 129 i linię 142.

    • 23 1

    • Oczekiwanie przez 5 minut to rzeczywiście strasznie długo

      • 1 1

  • Pieluchy..... (2)

    A teraz pytanie....no własnie tylko do kogo je skierowac,czy ktos pomyslał o motorniczym ktory obsługuje linie 10-juz wyjasniam o co nam biega.Bretowo brak jakiegokolwiek sr*cza,N.Port ul.Góreckiego przystanek na ulicy-brak jakiegokolwiek sr*cza,i teraz co my mamy zrobic? iść do najbliższej klatki i dzwonić po ludziach żeby nam dali skorzystać z toalety?.Oczywiscie 10-tki maja wjazdy do zajezdni N.Port,ale po godz.9-tej jada bezposrednio do Góreckiego.Moze zakład rozważy zakup pieluch dla dorosłych,albo zakupi kaczki i baseny dla motorniczych.Pozdrawiam.

    • 61 0

    • ZTM

      ma w głębokim poważaniu pasażerów jak i swoich pracowników!

      • 3 0

    • Mariuszu masz rację

      nie ma nic bardziej upokarzającego niż niemożność skorzystania z toalety - i to nie tylko jakiejkolwiek ale takiej cywilizowanej a nie tylko toy-toy.
      Na pętli Siedlce macie chyba jakąś, porządną. W NP chyba pozostaje postawić toy-toy wyłącznie dla waszej dyspozycji. A dlaczego na stacji w Brętowie nie ma ani dla pracowników ZTM ani dla podróżnych??? Chyba trzeba taką dorobić.

      • 17 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane