• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bezpieczeństwo według Carrefour

Agnieszka Mańka
21 stycznia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Niedzielne wydarzenie w hipermarkecie Carrefour nie wpłynęło na decyzję o zamknięciu obiektu. Zabezpieczono jedynie miejsce gdzie doszło do wypadku. Dyrekcja centrum handlowego wyciąga pozytywy z katastrofy, bo choć sufit się zawalił, nikomu nie stała się krzywda. Przyczyny awarii bada rzeczoznawca.

Mogła to być reakcja konstrukcji na duże różnice temperatur, wykorzystanie materiałów o niewłaściwych parametrach bądź błędy w realizacji. W niedzielę o godzinie 17.30 ruchome schody na galerii sklepowej zasypał tynk i metalowe kraty. Wypadek nie spowodował jednak decyzji dyrekcji hipermarketu o ewakuacji ludzi robiących tam zakupy.

- Ostatecznie zamknęliśmy sklep godzinę wcześniej (w niedzielę market otwarty jest do 20 - red.) - mówi Dariusz Uziak, dyrektor Carrefour. - Przedtem zabezpieczyliśmy zagrożony teren.

Niepokojące zmiany w sklepieniu ochrona obiektu zauważyła dwie godziny przed katastrofą. Schody wyłączono z użytku, jednak handel trwał nadal. Dopiero po zawaleniu się podwieszanego sufitu zamknięto kilka sklepów w pobliżu miejsca zdarzenia. Nie od razu zawiadomiono o wypadku policję oraz straż pożarną.

Dopiero nakaz prokuratora zmusił szefostwo hipermarketu do ewakuacji klientów.
- Nikomu z klientów i pracowników nie stała się krzywda - podkreśla dyr. Uziak. - Jestem zadowolony z reakcji moich pracowników i nie jest to najlepszy czas, aby rozliczać się z każdej minuty.

Również Jean-Pierre Kappler, dyrektor regionalny Carrefour cieszył się, że nie było rannych i pogratulował ekipie szybkiej reakcji. Ani dyrekcja centrum, ani władze Gdańska nie podjęły decyzji o całkowitym wyłączeniu obiektu z użytku na czas dokładnego przeprowadzenia ekspertyzy. Wczoraj można było bez przeszkód robić tam zakupy. Jak wyjaśnia wiceprezydent ds. polityki przestrzennej Wiesław Bielawski według opinii rzeczoznawcy Zbigniewa Drewnowskiego oraz powiatowego inspektora nadzoru budowalnego nie ma bowiem podstaw do czasowego zamknięcia całego centrum. - Wystarczy częściowe ograniczenie użytkowania obiektu w tych regionach, gdzie doszło do awarii - dodaje wiceprezydent.

- Sufit jest elementem wyposażenia wnętrza, a konstrukcja budynku jest stabilna - twierdzi Władysław Wróbel, powiatowy inspektor nadzoru budowalanego.

Za bezpieczeństwo odpowiada użytkownik i właściciel obiektu. Tomasz Herbasz, dyrektor techniczny Carrefour, podkreśla, że zaufali ekspertom, dlatego pozwalają nadal na handel.
- Zawaliła się elegancka, wykończeniowa część konstrukcji, która nie jest powtarzana w innych częściach budynku - zaznacza Herbasz. - Sprawdzimy jednak i pozostałe elementy.

Od początku hipermarket na Morenie był inwestycją budzącą sprzeciw mieszkańców i miejscowych ekologów. Na kilka miesięcy budowę wstrzymał Naczelny Sąd Administracyjny, który rozpatrywał skargi Stowarzyszenia Zdrowy Gdańsk. Później władze nie chciały wydać zgody na otwarcie, bo Francuzi nie wywiązali się ze zobowiązania jakim miała być przebudowa skrzyżowania ulic Schuberta, Beethovena i Trzy Lipy. Francuzi potrafili jednak wywrzeć nacisk na władze miasta i wywalczyli warunkowe zezwolenie na prowadzenie działalności.

W związku z awarią w Carrefour wojewoda pomorski Jan Ryszard Kurylczyk zobowiązał wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego do dokonania przeglądu przez powiatowych inspektorów we wszystkich tego typu obiektach na terenie województwa pomorskiego. Celem kontroli jest zapobieżenie ewentualnym awariom o podobnym charakterze.
Głos WybrzeżaAgnieszka Mańka

Opinie (20)

  • Francuzi wywarli nacisk na władze miasta

    Aż śmiać mi się chce; jest napisane: „Francuzi potrafili jednak wywrzeć nacisk na władze miasta i wywalczyli warunkowe zezwolenie na prowadzenie działalności”. Po pierwsze: Jaki tam znowu nacisk, przecież koperta nie waży wiele. Po drugie: Niech przedstawiciele polskiego hipermarketu też wywrą nacisk na mera jakiegoś francuskiego miasta, który będzie się sprzeciwiać tam budowie polskiego hipermarketu. Czy ktoś z drogich internautów może to w ogóle sobie wyobrazić ?

    Oj, ludzie. Wiecie co? To nie Zachód, ani UE, ani Niemcy, ani hipermarkety, ani zagraniczny walec kapitalistyczny nie jest zagrożeniem dla Polski. Największym zagrożeniem są sami Polacy ze swoją głupotą, naiwnością i korupcją. Jak tu kochać kraj, który większość rodaków ma w głebokim poważaniu. Od czasów potopu szwedzkiego nic się nie zmieniło. Pełno zdrajców i wazeliniarzy, no a najlepsze są władze miasta, które „ugięły” się pod naciskiem Francuzów.

    • 1 0

  • Trwa badanie przyczyn wypadku. W grę wchodzą fuszerka budowlana, zmęczenie materiału lub nierówne osiadanie w gruncie betonowego kolosa. Budowano go na chybcika, z przerwami wymuszonymi protestami okolicznych kupców i ekologów, przekazano do eksploatacji wiosną ub.r., ze zgodą na działalność wycyganioną od władz miasta dosłownie na godzinę przed otwarciem wejść dla klienteli. Do tej pory centrum działa szczątkowo, tylko w części handlowej, a reszta, na II piętrze, gdzie miały być kina i inne usługi rekreacyjne, zamknięta jest na cztery spusty. Właściciel liczy, że władze Gdańska zgodzą się na zmianę sposobu użytkowania tej części obiektu z wypoczynkowej na... handlową.
    tyle Trybuna Ludu (hehehe Głos Gawiedzi)nic dodać nic ująć.

    • 0 0

  • Gallux - co ma piernik do wiatraka

    Co ma wspólnego z osiadaniem gruntu - odpadnięcie podwiesznaego sufitu?

    • 0 0

  • strop a sufit podwieszany to jednak różnica...

    • 0 0

  • to moze ja powiem

    nie ma to nic wspolnego ;-)

    chodzi o to ze sie nie ewakuuje bo przeciez jeszcze moze ktos cos kupi zanim sie wszystko zawali....

    • 0 0

  • świat schodzi na psy i popada w ruinę?

    • 0 0

  • brak konkurencji

    A ja myślę że tu może pomóc tylko wybudowanie Hitu na Chełmie. Klienci po takim numerze pojechaliby do konkurencji i Carrefour musiałby polecieć po stanowiskach i zrobić SUPER promocje by ich odzyskać. Tylko to może pomóc. A tak dyrekcja będzie dalej zlewać klientów, oszukiwać ich i spuszczać im na głowy co tylko się znajdzie...

    • 0 0

  • ludzie maja zdolnosc do zapominania ...
    i patrzec jak przd kolejnymi swietami
    lub po promocyjnej akcji
    Carrefour bedzie po brzegi
    zapelniony ludzmi
    nie zwracajacych uwage na swoje bezpieczenstwo
    tylko na to, co by KUPOWAC TANIEJ

    gallux
    moj drogi herbatniku
    juz sie nie popisuj swoimi wiadomosciami
    z zakresu konstrukcji budowlanych..:))

    • 0 0

  • ma INŻYNIERKu
    naprężenia chociażby - sufit nie wisi sobie w powietrzu ale przeważnie mocowany jest do stropu (prawie zawsze:P)
    jeżeli ten sufit tzn płyty przykręcali "amatorzy za 3 zł/godz)" to :
    raz mniejsza ilość wkrętów
    dwa wkręty wkręcane w sposób niezgodny z normą (przebity papier)
    ewentualna wilgoć pod sufitem (kiepska wentylacja) plus złe wykonawstwo plus lekkie przemieszczenie konstrukcji nośnej budynku a nie takie rzeczy jescze zobaczysz w tym cudzie

    • 0 0

  • ales kiciu
    z rana przemywaj oczęta (piekne jak sądzę)
    cały pierwszy tekst został oprócz jednej linijki wklejony z Trybuny Ludu:P
    popisywać sie każdy może troche lepiej lub...trala la la la

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane