• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bezrobotni za darmo?

13 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Aktualnie w Gdyni jest zarejestrowanych 10713 bezrobotnych, w tym 303 niepełnosprawnych, co stanowi 9,9 % . Brak środków do życia przy bardzo niskich zasiłkach w kwocie 503,20 zł, a bardzo często brak nawet tego głodowego wsparcia uniemożliwiają tym osobom poruszania się po mieście w poszukiwaniu pracy, lub korzystają ze środków komunikacji miejskiej z naruszeniem prawa narażając się na mandat karny, a w przypadku jego nieuiszczenia na konsekwencje prawne.

Sam fakt utraty pracy jest już wystarczająco stresującym wydarzeniem dla człowieka pozbawionego pracy, a tym samym środków do życia, aby dodatkowo go karać tylko dlatego, że nie stać go na bilet za przejazd w poszukiwaniu pracy. Nie wolno człowieka upokarzać tylko dlatego, że jest biedny. Jeśli nie można mu oferować pracy, to oszczędźmy mu chociaż poniżenia. Nie można wymagać od bezrobotnego aktywności w poszukiwaniu pracy, jeśli zamyka mu się drogę do jej poszukiwania.

Realizacja powyższej propozycji wcale nie musi oznaczać dodatkowych wydatków z kasy miasta, gdyż Zakład Komunikacji Miejskiej pozostający w gestii władz miasta może zaoferować darmowe przejazdy dla określonej liczby osób, gdyż i tak od godziny 8:00 do godziny 14:00 jest bardzo niewielka liczba pasażerów. ZKM w tym przypadku nie ponosiłby żadnych dodatkowych kosztów. Zamiast wozić nielicznych pasażerów mógłby dodatkowo przewieźć czasami jednego lub dwóch dodatkowych bezrobotnych. Ponadto odciążyłoby to budżet miasta od kosztów postępowania sądowego, jakiemu podlegają osoby zatrzymane za przejazd bez biletu.

Żyjemy w radykalnych czasach, które wymagają radykalnych rozwiązań. Niech nasze miasto Gdynia będzie tym pierwszym, które podjęło się tak radykalnych rozwiązań.

Najwyższy czas, aby zakopać podziały polityczne i zjednoczyć się we wspólnym działaniu. Zamiast krytykować - wspierać. Przecież to Nasza Wspólna Gdynia.

/na postawie listu Samoobrona RP do Prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka/
Głos Wybrzeża

Opinie (37)

  • WYBACZ

    ta ostatnia fraza to dla mnie humanistyczny bełkot. Nie w tym znaczeniu, że taki durnowaty, ale że ja nic z tego nie łapie. To sprawa kontekstu wiedzy, wykształcenia, lektur, odwołań itd
    Nie czuje tego, nie odbieram jako swoje, zrozumiałe, oczywiste, ale ...
    nie oceniam tego.

    • 0 0

  • Taaak, Na przyklad w "Kobiecie cmentarnej" (opowiadanie z "Medalionów" Zofii Nałkowskiej) mozemy odnalezc ogólną refleksje, że "rzeczywistość jest do wytrzymania, gdyż nie cała dana jest w doświadczeniu . Dopiero myśl o niej usiłuje pozbierać ją, unieruchomić i zrozumieć". Teraźniejszość, która dociera do nas za pomocą zmysłów, jest częścią rzeczywistości. Dopiero myśl ją ogarnia.

    • 0 0

  • Historii człowieka i ludzkich społeczności nieodłącznie towarzyszy zjawisko władzy. Już we wczesnych, prymitywnych wspólnotach istniał jakiś wódz, który rządził plemieniem. Później, wraz z rozwojem cywilizacyjnym i ewolucją systemów politycznych, zmieniają się formy władzy, niemniej pozostaje ona czynnikiem mającym nieustanny wpływ na ludzkie życie i poczynania. Co mozna powiedziec o 3miejskich wodzach!? Czy oni dbaja o swoje plemie?

    • 0 0

  • CODZIENNOŚĆ jak czubek własnego nosa

    nic nie zgina nam karków tak, jak codzienność. Nie tylko w sensie POTULNOŚCI, postromienia tego, co w nas spontaniczne, gwałtowne. CODZIENNOŚĆ zgina nam karki i każe patrzeć na życie z pozycji DOTYKU NOSEM. Mało widac, ale za to dobrze- to jest komfort. Codziennośco. Mało kto to zauważa...

    • 0 0

  • Poezja drobiazgów - tak można określić wiele postow. Skupiaja się na detalu, analizuja istotę szczegółu, bez którego przecież nigdy nie ma całości. Wielu zdaje się zwracać uwagę na to, co człowiek pomija w swej codzienności, a co powinno go interesować, bo znajduje się w obszarze jego bezpośredniego doświadczenia.

    • 0 0

  • na blacie stołu mego

    sZCĘKE,
    która wypaść musiała w takiej sytuacji...
    akurat
    na ten blat
    Ciekawe te Twoje opowieści i bardzo erudycyjne.
    Wiesz,
    tak kiedys pisałem
    o pewnych sprawach i walił we mnie za to GALLUX.

    PROSTAK-
    myślałem sobie.
    A wiesz dlaczego?
    Do kazdy z nas kocha to, co sam spłodzi.
    Wiersz, knota na gesce, struga z patyka...
    No to jest chyba jakos tak..:)

    • 0 0

  • OWSIAK Ty zgaduj!!!!!!!!

    • 0 0

  • Kilka słów

    zbliżają się wybory ???

    • 0 0

  • Taak...
    Podobnie w "Dżumie" Albert Camus opowiada historię zarazy, jaka wybuchła w algierskim Oranie. Ale to tylko dosłowny sens tej książki; w rzeczywistości - jak sugeruje motto zaczerpnięte z Daniela Defoe ("Jest rzeczą równie rozsądną ukazać jakiś rodzaj uwięzienia przez inny, jak ukazać coś, co istnieje rzeczywiście, przez coś innego, co nie istnieje") - jest to parabola (czyli przypowieść) traktująca o istocie, o naturze zła oraz o ludzkich reakcjach na nie. Tytułowa choroba jest wielką metaforą, zaś bohaterowie utworu, z których każdy prezentuje odmienną postawę życiową, są postaciami umownymi - w tym sensie, że są ludźmi przeciętnymi, takimi jak każdy z nas, tyle że postawionymi w nietypowej, krańcowej sytuacji. Ich zachowanie oraz wartości, które wyznają, służą Camusowi do pokazania możliwych reakcji na zło w świecie, a także argumentują przekonanie o konieczności heroicznej obrony swego człowieczeństwa bez względu na sytuację i warunki.

    • 0 0

  • ZROZUMIEĆ nie(MOŻLIWA) RZECZ

    OWSIAK
    brak zrozumienia drugiego człowiek, to choroba POLSKI.
    NIKT nie rozumie NIKOGO. I WSZYSCZY rozumieja WSZYSTKICH. To nasze realia. Mozna w nich jeść, rozmnażać sie, egzystować.
    Ale nie można w nich ŻYĆ.
    Ludzie mówią, że u nas można WYŻYĆ, ale trudno jest ŻYĆ.
    Może to jest to....?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane