- 1 Boże Ciało. Procesje w Trójmieście (536 opinii)
- 2 Pościg za nastolatkami. Znaleziono pistolet (417 opinii)
- 3 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (265 opinii)
- 4 Fontanny, które kiedyś zdobiły krajobraz (16 opinii)
- 5 Nowy przystanek kolejowy na granicy miast (145 opinii)
- 6 Nie miał prawka i chciał oszukać system (59 opinii)
Kopia pelplińskiej Biblii Gutenberga przekazana została wczoraj do zbiorów Biblioteki Gdańskiej PAN. Wykonało ją Wydawnictwo Diecezji Pelplińskiej "Bernardinum" na podstawie jedynego egzemplarza tej księgi w Polsce, przychowywanego od początku XVI wieku w Pelplinie. Koszt reprintu wynosi jedenaście tysięcy osiemset euro. Fundator ujawnił się dopiero na wczorajszej uroczystości. Jest nim ks. dr Zygmunt Iwicki.
Dotychczas Wydawnictwo Diecezji Pelplińskiej sprzedało kilkanaście egzemplarzy kopii tej księgi.
- W naszych zbiorach mamy reprint Biblii Gutenberga, ale egzemplarza berlińskiego, wykonany w 1913 roku - mówi Ewa Ogonowska, kierownik działu zbiorów specjalnych Biblioteki Gdańskiej PAN. - Otrzymany cenny egzemplarz służyć będzie studentom i pracownikom nauki w naszej czytelni.
- Założyliśmy, że wykonamy sto dziewięćdziesiąt osiem kopii pelplińskiej Biblii Gutenberga - informuje Tadeusz Serocki, zastępca dyrektora Wydawnictwa Diecezji Pelplińskiej "Bernardinum". - Wszystkie przekazy historyczne podają, iż nakład historycznej księgi nie przekraczał dwustu egzeplarzy. Cały zaplanowany nakład jest już wydrukowany, co nie oznacza, iż wszystkie egzemplarze gotowe są do sprzedaży.
Praca odbyła się przy użyciu najnowocześniejszych metod poligraficznych. Fotografie wykonali naukowcy z Tokio. Papier zamówiono w Wytwórni Papierów Wartościowych. Zachowuje on znaki wodne dokładnie w tych miejscach, jak w oryginale. Zamówienia na kopie napływają z bibliotek polskich i zagranicznych. Wydawnictwo jest w stanie oprawić, przygotować walizki dla najwyżej ośmiu egzemplarzy miesięcznie. Dla każdego egzemplarza reprintu odtwarzana jest gotycka oprawa z garbowanej skóry farbowanej barwnikami naturalnymi. Biblia znajduje się w specjalnym opakowaniu - walizie, będącej kopią tej, w której pelplińska Biblia Gutenberga opuszczała Pelplin na czas drugiej wojny światowej. Księga ta, wywieziona razem ze skarbami wawelskimi, powróciła do Pelplina dopiero w 1959 roku.
Na świecie kompletnych egzemplarzy Biblii Gutenberga jest dwadzieścia egzemplarzy. Cena jednej księgi jest nie do określenia. W 1987 roku jeden z dwóch oryginalnych tomów tej biblii sprzedano za 4,9 miliona dolarów.
Fundator od 1978 roku mieszka na stałe w Szwajcarii. Pochodzi z Lubiewa w województwie kujawsko-pomorskim. Po uzyskaniu święceń kapłańskich w 1956 roku w katedrze oliwskiej podjął pracę duszpasterską w Pęgowie pod Kolbudami. Wkrótce przeniesiony został do katedry oliwskiej, gdzie pełnił obowiązki duszpasterza akademickiego. Często przyjeżdża do Polski, a szczególnie na Wybrzeże. Jest autorem kilku książek, między innymi "Oliwa wczoraj i dziś", wydanej w 2001 roku nakładem Biblioteki Gdańskiej PAN.
Opinie (39)
-
2003-06-12 15:54
przecież, te baranki Boże, kombatant, prawie nie czytają
właśnie w TokFM omawiają wyniki referendum
i co się OKAZAŁO??
że więcej ludzi starszych i głosowało i powiedziało TAK
a te młode bubki nazwane zostały "trudnymi wyborcami"hehe
BARDZO TRUDNYMI:)))
mało oczytanymi, jeszcze mniej zorientowanymi w sprawach polityczno-gospodarczych itd
DYLETANCI&IGNORANCI
za to godzinami mogą katować swoje odmóżdżone główki dr.dree, fuges, snoop dogg
a za pare lat efekty wypłyną uszami:)))hehehehe- 0 0
-
2003-06-12 14:20
Gallux
dopiero wrócilem z Sopotu. jakiś s...yn przebił na parkingu opone więc była zbawa .
i moge odpowiedzieć :mam kumpla który kupił te dzieła Lenia bo były oprawione w przyzwoity sposób .
A za ciotki komuny to dobrze oprawione dobre ksiązki to rarytas . To trzeba przeżyć tego nieda sie opowiedzieć .
Nasi młodzi adwersarze internetowi będą opowiadać z kolei o prywatyzacji w stylu polskim jak to w ciągu kilku dni ktoś kto nie miał nic stał się buissneswomen lub manem :}}}}- 0 0
-
2003-06-12 12:26
jageer
no właśnie, to dobry temat, ale o tym jakoś cicho
jestem zainteresowany jakimś sensownym wyjaśnieniem tego wszystkiego ale nie mogę się doczekać. Wiadomo coś o tym bagienku? Szlanta z kolegami siedzi czy wkrótce okaże się że jest zbawcą stoczni i świętym :)))))- 0 0
-
2003-06-12 12:01
Beznadziejne tematy do dyskusji lepiej
pogadajmy co stało się z pieniędzmi za sprzedane tereny Stoczni Gdańskiej Amerykanom. p. Szlanta zrobil na tym wielka kase a miasto nie ma pieniedzy an wybudowanie tunelu pod martwa Wisla. Paranoja
- 0 0
-
2003-06-12 11:41
Tęsknota za komuną?
Dzięki zamożnym ludziom w naszym kraju jeszcze się coś dzieje pozytywnego. Czy lepiej, kiedy nikt nie ma pieniędzy?
Nie jest grzechem posiadanie, a zwłaszcza dzielenie sie z kimś swoimo dobrami.- 0 0
-
2003-06-12 10:54
Znana postać w dziedzinie czytelnictwa nie jest raczej
zbyt mocna.Przeczytał ponoć jedną ale napisał dwie książki.
Nie chciał ale musiał.
Galuxx nie mam dla twojej postaci więcej czasu.
Ja poprostu pracuję na utrzymanie.
Nie dostaję żadnej mundurowej emerytury.
Bo by mi wyszła gardłem.
Weż coś na poskromnienie swojej widocznej
dla wszystkch agresywnej konwersacji
nie przebierającej w wulgaryzmach/ z którymi walczysz podobno/
he he he he he- 0 0
-
2003-06-12 10:49
szary
kto z kim przestaje takim sie staje
wyraźnie widze że mi przestaje służyć czytanie waszych wypowiedzi
więc chyba podejme decyzję "Ciao amore mio!"- 0 0
-
2003-06-12 10:45
szary
nie sil się bo ci nie wyjdzie
co najwyżej dostaniesz kolki:)))
po mnie widać żem CZŁEK OCZYTANY bo używam O WIELE WIĘCEJ SŁÓW niż ty i twoi SYMPATYCY hłe hłe- 0 0
-
2003-06-12 10:45
Jeśli ilość przeczytanych
- 0 0
-
2003-06-12 10:43
kombatant
do tablicy:))))
a pamiętasz kochanieńki ile trudu kosztowało za komuny kupno ŁADNIE WYDANEJ I OPRAWIONEJ KSIĄŻKI??
oprócz "dzieł lenina wszystkich"he he he he
na encyklopedie BYŁY TALONY I ZAPISY
jak człowiek brał taką pachnącą drukiem książkę do ręki to doznawał uczucia, że tak powiem ROZKOSZY:)))
mój Boże dziś kupisz co chcesz
taka Biblia to dla nas EUROPEJCZYKÓW SYMBOL
do wynalazku druku przez Gutenberga(może tak nie całkiem wynalazku) pisano książki ręcznie i kosztowały takie woluminy parę wiosek
przy zdobieniu używano złota, oprawiano je w najwymyślniejszy sposób itd
KOCHAM KSIĄŻKI BO KOJARZĄ MI SIĘ Z DZIECIŃSTWEM- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.